Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Szenk - 14:21 07-06-2006
"Po brawurowej akcji na księżycu Sanyasin Wojownicy budzą się na wyspie, położonej w centrum anomalii infopola. Uwięzieni w obszarze nieciągłości razem z Obcymi, zostają poddani eksperymentom psychomorficznym. Skomplikowane interakcje pomiędzy członkami grupy Atalaya osiągają kulminację w spektakularnych konfliktach. Kulminacją tych działań jest przeskok do tajnej bazy enselinów, istniejącej w nadwymiarze temporalnym. Tam bohaterowie rozdzielają się, żeby popaść w jeszcze większe tarapaty. Czekają ich mrożące krew w żyłach przygody w podziemnym mieście obcej cywilizacji, niesłusznie uznanej za wymarłą. W tym miejscu, położonym poza normalnym kosmosem, po raz pierwszy zawodzą nadnaturalne moce Unicestwiacza."
Pozwolę sobie przytoczyć ten akapit w całości - czy ktoś zrozumiał ten bełkot?
A propos - czytałem niezbyt pochlebne recenzje pierwszego tomu, więc moja niezachwiana dotąd wola dotowania polskiej fantastyki, zaczyna się chwiać. Pewnie pod wpływem eksperymentów psychomorficznych w tajnej bazie eselinów w obszarze nieciągłości centrum anomalii infopola
Vampdey - 15:10 07-06-2006
Dla mnie to wydawnictwo Wogóle umiera - czekam tylko na ostatni tom rewelacyjnych przygód Witelona
Szenk - 15:23 07-06-2006
Witelona? Chodzi Ci o cykl Jabłońskiego "Gwiazda Wenus. Gwiazda Lucyfer"?
Podobno autor stracił pracę po wydaniu pierwszego tomu
Vampdey - 15:27 07-06-2006
Podobno
.
Ale księgi świetne.
Shadowmage - 15:29 07-06-2006
Mnie pierwszy tom nie zachwycił, więc za następne nie sięgam
A z tego co wydaje SuperNowa to może jeszcze ewentualnie Przybyłek ujdzie... choć znacznie bardziej mi pasuje, jak w pismach czytam sobie jego Gamedeci od czasu do czasu.
Szenk - 15:32 07-06-2006
Vampdey ---> No to w takim razie czekam na ostatni tom i zabieram się do czytania
Shadowmage ---> Tak się właśnie zastanawiam nad kupnem tej nowej powieści o Gamedecu, ale jakoś tak... bez przekonania.
Opowiadania były niby fajne, ale jakoś tak szkoda mi pieniędzy
Shadowmage - 15:41 07-06-2006
Zeby było jasne - pisałem poprzednio o Jabłońskim, że mnie pierwszy tom nie zachwycił
Szenk - 15:59 07-06-2006
Shadowmage pisze:Zeby było jasne - pisałem poprzednio o Jabłońskim, że mnie pierwszy tom nie zachwycił
Aha, teraz jest jasne
ASX76 - 17:04 07-06-2006
Kolejny wynalazek z FS... Najbardziej "wzruszyła" mnie tragikomiczna "reklama" I tomu cyklu pani Rydzewskiej:
"Nowa powieść z gatunku space opera napisana jest z rozmachem, jakiego nie powstydziłby się sam Alfred Bester."
Nie wiadomo: śmiać się czy płakać... Prawda jest taka, że tej pisaniny nie warto tykać nawet kilkumetrowym kijem. To nie space opera a space majaczenia, co zresztą widać w powyższym fragmencie II tomu.
A czynienie porównań tego "czegoś" do twórczości dawnego mistrza s-f jest rzeczą haniebną.
Vampdey - 18:25 07-06-2006
Mylisz się ASXie - to nie wynalazek Fabryki.
ASX76 - 12:36 08-06-2006
Ano...
Jestem już do tego stopnia załamany jakością książek debiutantów z Fabryki Słów, że wszystko co kiepskie nieodparcie kojarzy mi się z tym wydawnictwem...
Bleys - 22:27 08-06-2006
Ale Fabryka przynajmniej nie podaje w tekstach na IV stronie okładki durnych porównań do absolutnej i niedoścignionej klasyki. W przeciwieństwie do Maga ("Strzała Kusziela" do "Diuny", to jakiś upośledzony pisał) czy, jak widać, SuperNowej.