NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (czarna)

Kres, Feliks W. - "Szerń i Szerer. Zima przed burzą"

Ukazały się

Kingfisher, T. - "Cierń"


 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Lloyd Banwo, Ayanna - "Kiedy byłyśmy ptakami"

 Jadowska, Aneta - "Tajemnica domu Uklejów"

 Sablik, Tomasz - "Mój dom"

 Pilipiuk, Andrzej - "Czasy, które nadejdą"

 Szmidt, Robert J. - "Szczury Wrocławia. Dzielnica"

 Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Linki

McGuire, Seanan - "Każde serce to wrota. Patyki i kości"

Wydawnictwo: MAG
Cykl: Zbłąkane dzieci
Tytuł oryginału: Every Heart a Doorway. Down Among the Sticks and Bones
Tłumaczenie: Anna Reszka
Data wydania: Wrzesień 2023
Wydanie: I
ISBN: 978-83-67793-42-1
Oprawa: Twarda
Format: 22x14
Liczba stron: 272
Cena: 45,00 zł
Rok wydania oryginału: 2016 / 2017
Wydawca oryginału: Tor.com
Tom cyklu: 1-2

Bliżej...
Dołączcie do uczniów Eleanor i przejdźcie przez drzwi do światów niebezpiecznych i zarazem niezwykłych.

Dzieci zawsze znikają w sprzyjających okolicznościach: wślizgują się w mrok panujący pod łóżkiem albo w głębi szafy, wpadają do króliczych nor albo do starych studni i wychodzą z nich... gdzieś indziej.

Ale magiczne krainy nie potrzebują nadmiaru cudownych dzieci.
Poznajcie Nancy wyrzuconą z jej świata przez Pana Umarłych. Poznajcie Jack i Jill, adoptowane przez potwora z Wrzosowisk.


Obiekt jest częścią serii
Zbłąkane dzieci
Zobacz całą serię

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Janusz S. - 12:34 02-10-2023
Skończyłem w nocy. Pani McGuire mocno awansowała w moich rankingach autorek/autorów fantasy.

El Lagarto - 17:40 02-10-2023
Dobrej fantasy nigdy dość. Jakoś tę autorkę przegapiłem. Możesz bez zbytniego spojlerowania napisać co tak Ci się spodobało? Język, świat, postacie, klimat?

asymon - 18:10 02-10-2023
Nada się to dla nastolatki? Takie wczesne liceum?

Janusz S. - 21:09 02-10-2023
El Lagarto pisze:Dobrej fantasy nigdy dość. Jakoś tę autorkę przegapiłem. Możesz bez zbytniego spojlerowania napisać co tak Ci się spodobało? Język, świat, postacie, klimat?

Klimat przypomina mi Gaimana. Chwilami poetycki język. Fajny główny pomysł, dający autorce możliwość wykorzystywania dowolnego świata fantasy i baśni z dowolnej mitologii czy uniwersum. Prostota odwrócenia klasycznych schematów fantasy. Całość napisana na poważnie, nie jako bajka. Refleksja nad losem dzieci. Elementy horroru, kryminału, bajek, dark fantasy wymieszane w spójną całość.
Druga nowela jest właściwie prequelem pierwszej i utrzymana je w klimacie baśniowego, mrocznego fantasy, ale równocześnie pokazuje drugie dno pokazując jak niewielka bywa różnica pomiędzy rodzicami a potworami z bajek. A właściwie brak jest różnicy.
Na wszelki wypadek dodam jeszcze prostolinijnie, że żaden prawicowy troll nie przełknie tej książki bez zakrztuszenia się.
asymon pisze:Nada się to dla nastolatki? Takie wczesne liceum?

Jeśli nie przeszkadza Ci kilka bluzgów i nieliczne, choć bezpośrednie odniesienia do seksualności. Tylko, że to coś więcej niż wyłącznie książka rozrywkowa. Stylem najbardziej przypomina mi Neila Gaimana, ale to nie musi być uniwersalne skojarzenie. Nie ma tam romansu ani elementów typowych dla YA. Niekoniecznie się spodoba.

Whoresbane - 22:49 02-10-2023
Spodziewałem się młodzieżówki i to takiej skierowanej ku kobietom a tu się Januszowi spodobała. Mam dysonans poznawczy

El Lagarto - 23:38 02-10-2023
Opis mnie zaintrygował. Dzięki za obszerny wykaz zalet bez zdradzania szczegółów. Dorzucam do listy zakupów.

BTW O ile wiem, trolle są wszystkożerne i mają szeroki przełyk, więc praktycznie się nie krztuszą ;-) Sam jestem tylko prostym, skromnym acz złośliwym gnomem. Mam zamiar porwać powieść pani Mc Gire w swoje brudne łapska (mam łapę prawą i łapę lewą). :x-mas:

AM - 00:32 03-10-2023
Janusz S. pisze:Jeśli nie przeszkadza Ci kilka bluzgów i nieliczne, choć bezpośrednie odniesienia do seksualności. Tylko, że to coś więcej niż wyłącznie książka rozrywkowa. Stylem najbardziej przypomina mi Neila Gaimana, ale to nie musi być uniwersalne skojarzenie. Nie ma tam romansu ani elementów typowych dla YA. Niekoniecznie się spodoba.


Z nastolatkami nie jest tak źle. Wysokie nakłady książek Gaimana to również ich zasługa. Przecież Koralina czy Księga cmentarna również nie cierpią na wymienione przez ciebie przypadłości.

nosiwoda - 08:56 03-10-2023
Przestańcie pisać dobre opinie, naprawdę powinienem przestać kupować książki.

Shedao Shai - 09:28 03-10-2023
nosiwoda pisze:Przestańcie pisać dobre opinie, naprawdę powinienem przestać kupować książki.


O to, to. Nie po to stoczyłem wewnętrzną walkę w wyniku której przekonałem się do odpuszczenia McGuire, żebyście mnie teraz przekonywali :fadein: :mrgreen:

Whoresbane - 10:38 03-10-2023
Podłączam się do powyższych narzekań bo i mnie teraz kusi zakup :evil:

Janusz S. - 10:50 03-10-2023
AM pisze:
Janusz S. pisze:Jeśli nie przeszkadza Ci kilka bluzgów i nieliczne, choć bezpośrednie odniesienia do seksualności. Tylko, że to coś więcej niż wyłącznie książka rozrywkowa. Stylem najbardziej przypomina mi Neila Gaimana, ale to nie musi być uniwersalne skojarzenie. Nie ma tam romansu ani elementów typowych dla YA. Niekoniecznie się spodoba.


Z nastolatkami nie jest tak źle. Wysokie nakłady książek Gaimana to również ich zasługa. Przecież Koralina czy Księga cmentarna również nie cierpią na wymienione przez ciebie przypadłości.

Jakie znowu przypadłości??? Żadna z wymienionych cech tej książki nie jest obiektywnie żadną przypadłością. Po prostu założyłem, że to miała być porada dla rodzica (?), więc wolałem wymienić wszystko co tylko mogłoby mieć jakieś znaczenie. Dla samej nastolatki zapewne nie. A co do nabywców podnoszących nakłady książek Gaimana - posiada Pan wiedzę, której nie mam, więc nie mogłem jej wykorzystać. :mrgreen:
Pierwsza nowela/powieść poziomem w moim przekonaniu niczym nie ustępuje książkom Gaimana. Druga jest być może nieco słabsza (?), ale to wrażenie to raczej wynik odwrócenia przez autorkę kolejności wydarzeń w obu utworach.

Janusz S. - 11:00 03-10-2023
Whoresbane pisze:Spodziewałem się młodzieżówki i to takiej skierowanej ku kobietom a tu się Januszowi spodobała. Mam dysonans poznawczy

Za dobrą masz o mnie opinię. Młodzieżówki coraz częściej mi się podobają. Może to efekt uboczny zdziecinnienia na starość? Może zmęczenia powtarzalnością i wtórnością klasycznej F&SF, którą czytałem przez całe życie? To trochę podobnie jak z anime, które też zacząłem oglądać na starość, bo podoba mi się w nich nadekspresja i przesadne eksponowanie uczuć. Wszystko jest tam proste i obliczone na grę na najbardziej elementarnych uczuciach. Nie muszę się wysilać ani angażować w tekst, co bardzo pomaga, gdy mam już serdecznie dość wszystkiego.

Whoresbane - 11:11 03-10-2023
Dobrze zaczął, już przestałem chcieć kupić tą książkę a potem wyjechał z anime, które sam lubię i kurde znów chcę. A idź Ty

AM - 12:13 03-10-2023
Janusz S. pisze:
AM pisze:
Janusz S. pisze:Jeśli nie przeszkadza Ci kilka bluzgów i nieliczne, choć bezpośrednie odniesienia do seksualności. Tylko, że to coś więcej niż wyłącznie książka rozrywkowa. Stylem najbardziej przypomina mi Neila Gaimana, ale to nie musi być uniwersalne skojarzenie. Nie ma tam romansu ani elementów typowych dla YA. Niekoniecznie się spodoba.


Z nastolatkami nie jest tak źle. Wysokie nakłady książek Gaimana to również ich zasługa. Przecież Koralina czy Księga cmentarna również nie cierpią na wymienione przez ciebie przypadłości.

Jakie znowu przypadłości??? Żadna z wymienionych cech tej książki nie jest obiektywnie żadną przypadłością. Po prostu założyłem, że to miała być porada dla rodzica (?), więc wolałem wymienić wszystko co tylko mogłoby mieć jakieś znaczenie. Dla samej nastolatki zapewne nie. A co do nabywców podnoszących nakłady książek Gaimana - posiada Pan wiedzę, której nie mam, więc nie mogłem jej wykorzystać. :mrgreen:
Pierwsza nowela/powieść poziomem w moim przekonaniu niczym nie ustępuje książkom Gaimana. Druga jest być może nieco słabsza (?), ale to wrażenie to raczej wynik odwrócenia przez autorkę kolejności wydarzeń w obu utworach.


Trop z Gaimanem jest dobry. Chociaż, oczywiście, to inna wrażliwość i inaczej rozłożone akcenty. Warto zauważyć, że pierwsza nowelka zdobyła Hugo, Nebulę i Locusa, a seria Hugo.

asymon - 12:19 03-10-2023
Sam przeczytam, ale jak ktoś jeszcze w domu przeczyta, to nawet lepiej.

Gaiman to dobry trop, młoda coś tam czytała, w sumie nie wiem co (Legimi), ale pierwsza książka, którą samodzielnie przeczytała, to "Na szczęście mleko". Generalnie klasycznych YA chyba nie czyta, twierdzi że ma uczulenie na magię w książkach, ale tu rozumiem "magiczne krainy" nie oznaczają magii żywcem?

Też mam ostatnio problem ze skomplikowanymi fabułami, ratuję się trochę audiobookami, ale mam ochotę na coś papierowego, ebooka nie widzę.

Janusz S. - 14:44 03-10-2023
asymon pisze:...ale tu rozumiem "magiczne krainy" nie oznaczają magii żywcem?

Trudno mi odpowiedzieć odnośnie żywca. Jak magiczne krainy miałyby egzystować bez magii? Może chodzi Ci bardziej o to, że nie ma w książce czarodziejów z różdżkami, wielosylabowych zaklęć w martwych językach czy magicznych kręgów? Nie ma, ale są np wampiry, wilkołaki czy władcy umarłych i diabli wiedzą co jeszcze pojawi się w kolejnych tomach. Nie chciałbym zdradzać za dużo, ale generalnie wielość dostępnych mniej lub bardziej magicznych krain wyraża się kierunkami w multiwersum, z których dwa główne to Logika i Nonsens. Zapewne światom Logiki powinno być bliżej do SF a światom Nonsensu do bajek i fantasy, ale wszystkie podziały są płynne i zmienne. To tak jak Amber rzucał nieskończenie wiele cieni i mogłeś znaleźć wszystko pomiędzy Ładem i Chaosem. Tylko tu nazywają się one inaczej i jest jeszcze wiele kierunków pobocznych. Czy to magia?

asymon - 15:53 03-10-2023
Janusz S. pisze:
asymon pisze:...ale tu rozumiem "magiczne krainy" nie oznaczają magii żywcem?

Trudno mi odpowiedzieć odnośnie żywca. Jak magiczne krainy miałyby egzystować bez magii? Może chodzi Ci bardziej o to, że nie ma w książce czarodziejów z różdżkami, wielosylabowych zaklęć w martwych językach czy magicznych kręgów? Nie ma, ale są np wampiry, wilkołaki czy władcy umarłych i diabli wiedzą co jeszcze pojawi się w kolejnych tomach. Nie chciałbym zdradzać za dużo, ale generalnie wielość dostępnych mniej lub bardziej magicznych krain wyraża się kierunkami w multiwersum, z których dwa główne to Logika i Nonsens. Zapewne światom Logiki powinno być bliżej do SF a światom Nonsensu do bajek i fantasy, ale wszystkie podziały są płynne i zmienne. To tak jak Amber rzucał nieskończenie wiele cieni i mogłeś znaleźć wszystko pomiędzy Ładem i Chaosem. Tylko tu nazywają się one inaczej i jest jeszcze wiele kierunków pobocznych. Czy to magia?


Heh, czuję się coraz bardziej zachęcony.

Przez "na żywca" rozumiem właśnie takie, pardon, napierdalanie się fireballami itp. czasem dosłownie, czasem mniej. Nie podeszła jej klasyczna fantasy, ani Ziemiomorze, ani Władca Pierścieni (Hobbita przeczytała, bo lektura i "nawet fajne"). Liczę na coś bardziej w klimatach "Nigdziebądź" czy "UnLunDun" Mieville'a.

Whoresbane - 16:09 03-10-2023
No i mnie namówił, zwłaszcza władcami umarłych. Przez Ciebie wydam pieniądze, możesz być z siebie dumny Janusz...

Cerber108 - 19:43 03-10-2023
Książkę kupiłem z rozpędu, pomimo pewnych wątpliwości. Teraz na szczęście zostały częściowo rozwiane. Czekam na całość i sam czytam.

Janusz S. - 21:04 03-10-2023
asymon pisze:Przez "na żywca" rozumiem właśnie takie, pardon, napierdalanie się fireballami itp. czasem dosłownie, czasem mniej. Nie podeszła jej klasyczna fantasy, ani Ziemiomorze, ani Władca Pierścieni (Hobbita przeczytała, bo lektura i "nawet fajne"). Liczę na coś bardziej w klimatach "Nigdziebądź" czy "UnLunDun" Mieville'a.

Nie czytałem tego Mieville'a, ale po tej wypowiedzi sądzę, że jej się spodoba. To współcześnie zupełnie nieklasyczna fantasy. Nie gwarantuję, ale klimaty Nigdziebądź czy Księgi cmentarnej tak.

Whoresbane pisze:No i mnie namówił, zwłaszcza władcami umarłych. Przez Ciebie wydam pieniądze, możesz być z siebie dumny Janusz...

Cholera, ten władca występuje głównie w tle, weź się jeszcze zastanów, bo potem będziesz mi wypominał :angel:

nosiwoda - 08:40 04-10-2023
Jeszcze pozostaję nieprzekonanym, zwłaszcza że to już 9 tomów.

Janusz S. - 09:09 04-10-2023
nosiwoda pisze:Jeszcze pozostaję nieprzekonanym, zwłaszcza że to już 9 tomów.

Z zapowiedzianym 10 wyjdzie zaledwie pięć książek w wersji MAGa....

nosiwoda - 09:16 04-10-2023
Zaledwie? Powiedz to moim półkom. I żonie.
Gdyby nie niedobór miejsca, kupowałbym te wszystkie książki, które mnie interesują umiarkowanie, te wszystkie Krzemiany łańcuchowe, Epoki rapierów i NarniePlus, nawet ze świadomością, że nie zdążę ich przeczytać przed śmiercią. No, ale nie mam gdzie ich trzymać.

Shadowmage - 09:20 04-10-2023
Nosiwodo, myśl perspektywicznie. Już za parę lat się dzieci wyprowadzą, będą wolne pokoje!

nosiwoda - 09:39 04-10-2023
Jeśli wydam całą kasę na książki, to figa, a nie "się wyprowadzą"...

Shadowmage - 09:43 04-10-2023
Próbowałeś zmiany zamków? :D

A żeby tak do końca nie spamować - pewnie przeczytam. "Gra środkowa" była ok, więc pewnie w wolnej chwili i to wypróbuję. Kiedy to nastąpi... no, celuję w tę dekadę :)

asymon - 11:37 04-10-2023
nosiwoda pisze:Zaledwie? Powiedz to moim półkom. I żonie.
Gdyby nie niedobór miejsca, kupowałbym te wszystkie książki, które mnie interesują umiarkowanie, te wszystkie Krzemiany łańcuchowe, Epoki rapierów i NarniePlus, nawet ze świadomością, że nie zdążę ich przeczytać przed śmiercią. No, ale nie mam gdzie ich trzymać.


Apropos, wiadomo coś, czy Maguire będzie w e-booku? Bo jakoś tak jest, że terabajty tanieją, w przeciwieństwie do metrów kwadratowych.

Shedao Shai - 11:41 04-10-2023
Shedao Shai pisze:
nosiwoda pisze:Przestańcie pisać dobre opinie, naprawdę powinienem przestać kupować książki.


O to, to. Nie po to stoczyłem wewnętrzną walkę w wyniku której przekonałem się do odpuszczenia McGuire, żebyście mnie teraz przekonywali :fadein: :mrgreen:


Pochwalę się. Stoczyłem kolejną walkę, zobaczyłem jak płodną autorką jest p. McGuire, doczytałem o czym jest ta seria i ostatecznie odpuściłem. Tak się wygrywa z nałogiem 8)

Whoresbane - 11:57 04-10-2023
Quitter :roll:

Janusz S. - 13:30 04-10-2023
Shedao Shai pisze:Pochwalę się. Stoczyłem kolejną walkę, zobaczyłem jak płodną autorką jest p. McGuire, doczytałem o czym jest ta seria i ostatecznie odpuściłem. Tak się wygrywa z nałogiem 8)

I za każdym razem gdy ktoś tu będzie wychwalał jej kolejne książki, będzie przeżywał traumę na nowo, aż w końcu się złamiesz po wielu cierpieniach i wyrzeczeniach. Znam doskonale tę procedurę przy wielu seriach, autorkach i autorach, których próbowałem nie kupować :evilbat:

Cymrean - 13:44 04-10-2023
Shedao Shai pisze:
Shedao Shai pisze:
nosiwoda pisze:Przestańcie pisać dobre opinie, naprawdę powinienem przestać kupować książki.


O to, to. Nie po to stoczyłem wewnętrzną walkę w wyniku której przekonałem się do odpuszczenia McGuire, żebyście mnie teraz przekonywali :fadein: :mrgreen:


Pochwalę się. Stoczyłem kolejną walkę, zobaczyłem jak płodną autorką jest p. McGuire, doczytałem o czym jest ta seria i ostatecznie odpuściłem. Tak się wygrywa z nałogiem 8)


O jej alter-egach Mira Grant i A. Deborah Baker też doczytałeś? Ludzie spekulują, ze ma też 4 pseudonim...

Shedao Shai - 14:16 04-10-2023
Janusz S. pisze:
Shedao Shai pisze:Pochwalę się. Stoczyłem kolejną walkę, zobaczyłem jak płodną autorką jest p. McGuire, doczytałem o czym jest ta seria i ostatecznie odpuściłem. Tak się wygrywa z nałogiem 8)

I za każdym razem gdy ktoś tu będzie wychwalał jej kolejne książki, będzie przeżywał traumę na nowo, aż w końcu się złamiesz po wielu cierpieniach i wyrzeczeniach. Znam doskonale tę procedurę przy wielu seriach, autorkach i autorach, których próbowałem nie kupować :evilbat:


Cicho, daj mi chociaż chwilę triumfu :wink:

Sądzę, że w tym przypadku akurat tak nie będzie. Tematyka mocno mi nie siada, porównania do Gaimana, hmm... w Gaimanie najbardziej lubię, że rzadko pisze i nie muszę mieć z nim za często styczności :mrgreen: , a obszerność jej bibliografii na Wiki sprawia, że dość trudno mi ją potraktować jako autorkę jakościową, a nie ilościową (nie mówię, że tak jest - w końcu nic od niej nie czytałem, ale wolę tu zastosować brzytwę Ockhama i po prostu nie ryzykować).

Janusz S. - 19:30 04-10-2023
Może i dużo pisuje, ale bardzo cienkie są te nowele, :mrgreen:
Porównania mogą być mylące, ale sądzę też, że wystarczy już tego marketingu z mojej strony.

asymon - 18:25 23-10-2023
Ktoś pytał o e-booka, jest już: https://www.swiatksiazki.pl/kazde-serce ... -book.html

Zacząłem papier, zgrabnie napisane, taka młodzieżówka o szkole, czy też domu dla "specjalnych" dzieci, ale tego właśnie potrzebuję, w weekend skończyłem "Krwawy Południk".

Janusz S. - 09:24 24-10-2023
I kolejny tom dostał właśnie Hugo. Może nawet @Shedao zmięknie :mrgreen:

Shedao Shai - 10:42 24-10-2023
Wręcz przeciwnie, kolejny znak żeby omijać to szerokim łukiem :mrgreen:

asymon - 15:59 27-10-2023
Dobra, po zakończeniu siedzę na płocie i jestem lekko rozdarty ;)

Z jednej strony dobry pomysł, zgrabnie napisane, czyta się chyżo i przyjemnie. Sam pomysł na uniwersum świetny i dziwne, że jeszcze ktoś na to nie wpadł (wpadł?).

Z drugiej strony trochę boli forma. Nawet nie to, że książki są takie nowocześnie poprawne, wręcz terapeutyczne. Choć z drugiej strony zaskakująco brutalne. Bardziej, że są krótkie i miejscami główny temat potraktowano po łebkach. Bo OK, rozumiem, "Każde serce to wrota" jest wstępem, klamrą spinającą historie dzieci, niech będzie krótko: schrupmy przystawki, przejdźmy do dania głównego.. Ale w "Patykach i kościach" aż się prosi o więcej historii, a to co najlepsze Autorka zręcznie omija, wręcz spławiając czytelnika. "Szybko stałoby się nudne opowiadanie o każdej chwili, każdej godzinie, którą spędziły dwie dziewczynki [...] Zatem darujmy sobie szczegóły, bo nie jesteśmy tutaj dla nudy, prawda?". NIE! NIEPRAWDA! Mnie właśnie najbardziej interesuje, jak wygląda nauka u szalonego naukowca, ożywiającego trupy piorunami, ze szczegółami, Seanan, czemu nie napisałaś więcej?! Wiem że uczucia i wychowanie dzieci są ważne, ale przeszczep głowy też jest ciekawy dla czytelników. Bo uczucia rodzą się w mózgu, a mózg siedzi w głowie!

Ale i tak będzie czytane, czekam na więcej po polsku, bo Bezos na Amazonie życzy sobie $12 za niecałe 200 stron, a książek w serii jest już dziewięć, absurd. Będę więc czekał na zbiorcze wydania po polsku w rozsądnej cenie, oby niezbyt długo.

EDIT: ooo, a jednak coś jest: In Mercy, Rain.

AM - 17:03 27-10-2023
asymon pisze:Dobra, po zakończeniu siedzę na płocie i jestem lekko rozdarty ;)

Z jednej strony dobry pomysł, zgrabnie napisane, czyta się chyżo i przyjemnie. Sam pomysł na uniwersum świetny i dziwne, że jeszcze ktoś na to nie wpadł (wpadł?).

Z drugiej strony trochę boli forma. Nawet nie to, że książki są takie nowocześnie poprawne, wręcz terapeutyczne. Choć z drugiej strony zaskakująco brutalne. Bardziej, że są krótkie i miejscami główny temat potraktowano po łebkach. Bo OK, rozumiem, "Każde serce to wrota" jest wstępem, klamrą spinającą historie dzieci, niech będzie krótko: schrupmy przystawki, przejdźmy do dania głównego.. Ale w "Patykach i kościach" aż się prosi o więcej historii, a to co najlepsze Autorka zręcznie omija, wręcz spławiając czytelnika. "Szybko stałoby się nudne opowiadanie o każdej chwili, każdej godzinie, którą spędziły dwie dziewczynki [...] Zatem darujmy sobie szczegóły, bo nie jesteśmy tutaj dla nudy, prawda?". NIE! NIEPRAWDA! Mnie właśnie najbardziej interesuje, jak wygląda nauka u szalonego naukowca, ożywiającego trupy piorunami, ze szczegółami, Seanan, czemu nie napisałaś więcej?! Wiem że uczucia i wychowanie dzieci są ważne, ale przeszczep głowy też jest ciekawy dla czytelników. Bo uczucia rodzą się w mózgu, a mózg siedzi w głowie!

Ale i tak będzie czytane, czekam na więcej po polsku, bo Bezos na Amazonie życzy sobie $12 za niecałe 200 stron, a książek w serii jest już dziewięć, absurd. Będę więc czekał na zbiorcze wydania po polsku w rozsądnej cenie, oby niezbyt długo.

EDIT: ooo, a jednak coś jest: In Mercy, Rain.


2 następne ukażą się w styczniu. Kolejne 2 w kwietniu. Itd.

asymon - 18:31 28-10-2023
AM pisze:2 następne ukażą się w styczniu. Kolejne 2 w kwietniu. Itd.


+1

historyk - 20:20 05-12-2023
asymon pisze:, zgrabnie napisane.

Jesteś o tym przekonany? Co jest zgrabnego w tej pseudopoetyckiej grafomanii naszpikowanej tekstami typu: Ona była opowieścią, a nie epilogiem", albo: "Nadzieja to nóż, który potrafi przeciąć fundamenty świata"?
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Bibi King - 21:06 05-12-2023
historyk pisze:"Nadzieja to nóż, który potrafi przeciąć fundamenty świata"?

"Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. Jednym jesteś ty" - to niby jakieś znacząco lepsze? A wszyscy się jarają :P

historyk - 22:04 05-12-2023
Kluczowe słowo: "naszpikowanej". To masz po kilka takich zdań ala Paulo Coelho na stronie, a nie jedno na kilkanaście stron.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

asymon - 09:30 06-12-2023
@historyk nie wiem czy grafomania, to są jednak książki dla nastolatków, i to bardziej 15 niż 17, choć trochę slashery, ale czytałem że świadomością tego. Coelhizmami staje się ten styl, gdy piszesz dla 30-40-latków.

Zgrabnie w sensie Seanan przemyca trochę poważniejszych rzeczy nie pisząc wprost, przynajmniej w pierwszym tomie. Jakoś tak między słowami, wspominając tu i tam, że drzwi ujrzą tylko dzieci z problemami, różnego rodzaju problemami. Choć oczywiscie w "Patykach i kościach" mamy już te problemy explicite pokazane, zakładam że w kolejnych tomach będzie podobnie. Dlatego też piszę że książki są "terapeutyczne", ale w zupełnie inny (lepszy) sposób niz np. "Legendy i Latte", która jest prostu, nie wiem, prosta, żeby nie powiedzieć prymitywna.

Czekam na trzeci, z Suri, liczę że będzie ciekawie, trochę jak z Gaimanową Delirium, siostrą Snu.

EDIT: Sumi, nie Suri.

Janusz S. - 09:46 06-12-2023
asymon pisze:Zgrabnie w sensie Seanan przemyca trochę poważniejszych rzeczy nie pisząc wprost, przynajmniej w pierwszym tomie. Jakoś tak między słowami, wspominając tu i tam, że drzwi ujrzą tylko dzieci z problemami, różnego rodzaju problemami. Choć oczywiscie w "Patykach i kościach" mamy już te problemy explicite pokazane, zakładam że w kolejnych tomach będzie podobnie. Dlatego też piszę że książki są "terapeutyczne", ale w zupełnie inny (lepszy) sposób niz np. "Legendy i Latte", która jest prostu, nie wiem, prosta, żeby nie powiedzieć prymitywna.

Czekam na trzeci, z Suri, liczę że będzie ciekawie, trochę jak z Gaimanową Delirium, siostrą Snu.

Fantasy McGuire najbardziej przypomina mi styl Gaimana. Nie odbieram ich jednak jako skierowane do nastolatek/nastolatków. "Terapeutyczne".... ciekawy punkt widzenia, ale w sumie masz rację.

romulus - 13:24 23-03-2024
Skończyłem czytać wczoraj, dziś napisałem krótką recenzję i chcę już ciąg dalszy. Z całą pewnością trafi do czytania poza kolejką. Zgadzam się też z opinią Janusza S. W całości.

AM - 14:55 24-03-2024
Fajnie, że przypadła wam do gustu.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Hoyle, Fred - "Czarna chmura"


 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

 Simmons, Dan - "Czarne Góry"

Fragmenty

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Rothfuss, Patrick - "Wąska droga między pragnieniami"

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

 Sablik, Tomasz - "Próba sił"

 Kagawa, Julie - "Żelazna córka"

 Pratchett, Terry - "Pociągnięcie pióra. Zaginione opowieści"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS