Whoresbane pisze:Skończyłem kilkanaście dni temu i potwierdzam zachwyty. Aż szkoda, że nie ma tam rozwinięcia w uniwersum i sagę wielotomową
Może i trochę szkoda, ale osobiście mam już dość wielotomowych cykli. Zwłaszcza nadmuchanych sztucznie przez autorki/autorów. Aż tak bardzo więc nie żałuję. Dziwiło mnie fantasy w Artefaktach, ale takie fantasy obroniłoby się w każdej serii.
Zastanawia mnie po tej lekturze czy są jeszcze jakieś znakomite anglojęzyczne książki F&SF, które mi totalnie umknęły a MAG ani nikt inny nie zdołał ich wydać u nas. Czasem kupuję coś w oryginale żeby sprawdzić różne książki, które u nas nie ukazują się szybko, ale rzadko kiedy jest to coś wartego wysiłku czytania w oryginale.