autor: nosiwoda » pn 10.08.2020 9:34
Wczoraj obejrzeliśmy przypadkiem - szukaliśmy czegoś lekkiego na liście Sensacja, przygoda na netfliksie - film z 2017 r. What happened to Monday? Nigdy wcześniej o nim nie słyszeliśmy, co jest o tyle dziwne, że w obsadzie jest Willem Dafoe i Glenn Close, a główną rolę (siedmiokrotnie) gra w nim Noomi Rapace. Film ponoć nawet był w europejskich kinach O_o a u nas był jako Siedem Sióstr o_O
Dystopia, Londyn, końcówka XXI w., przeludnienie, przymusowa polityka jednego dziecka na rodzinę, zachęty do sterylizacji, tłumy na ulicach, posterunki z uzbrojonymi strażnikami, powszechne skanowanie. Nadmiarowe dzieci są odbierane rodzicom i przewożone do Child Allocation Bureau (CAB), celem hibernacji i odmrożenia, gdy przeludnienie zostanie zlikwidowane (na liście "przeprocesowanych" dzieci w komputerze w CAB widać głównie wschodnio- i południowoeuropejskie imiona, typu Lubov, Dragomir, Milan). Tymczasem córka Willema Dafoe umiera w podziemnym szpitalu przy porodzie siedmioraczków - identycznych sióstr. Dafoe poczuwa się do roli dziadka i trenuje dziewczynki do wspólnego odgrywania roli jednej kobiety - Karen Settman. A że dziewczynek jest siedem, noszą imiona od Poniedziałku do Niedzieli i odgrywają rolę przez jeden - ten swój - dzień w tygodniu. Oczywiście, gdy stają się dorosłe, siostry różnią się od siebie psychicznie, inaczej podchodzą do przymusowego ukrywania przez 6/7 życia, mają inne plany. A kierowniczka i założycielka CAB startuje do Parlamentu, by dalej zmieniać prawo i opanować przeludnienie.
Film jest niestety kiepski. Mnóstwo dziur logicznych (np. jak dziadzio Dafoe utrzymuje 8 osób, skoro nie widać, by pracował/był majętny, no i całe dnie spędza na nauce wnuczek? jak na przeludnione miasto z tłumami na ulicach, w Londynie jest zadziwiająco dużo pustych loftowych kamienic, a prosty strażnik CAB ma lokum, w którym mógłby pomieścić trzypokoleniową rodzinę), deusexmachiny (łączenie się z centralą CAB przy pomocy zbliżenia terminali jednej z sióstr i prostego strażnika CAB), przewidywalna "tajemnica" hibernacji porywanych dzieci. No i absurdalna końcówka, sprawiająca, że można zacząć solidaryzować się z główną antagonistką.
Trochę Equilibrium, momenty jak z Counterpart (identyczność sióstr niczym identyczność ludzi szkolonych do przejęcia roli swego odpowiednika w alternatywnym świecie). Poza tym bardzo mocno jak Elizjum - i podobnie, jak w przypadku Elizjum, akceptacja tej historii jako przypowieści może pomóc przemknąć nad jej brakami (mnie się nie udało, Elizjum też mi się nie podobało).
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.