Strona 1 z 1

Uroboros wznawia

Post: śr 17.01.2024 9:55
autor: Janusz S.
Może to tylko blurb jest dziwaczny, ale nie przestaje mnie zdumiewać jak potworne brednie można opisać i sprzedać w tysiącach egzemplarzy.

Uroboros wznawia

Post: śr 17.01.2024 10:00
autor: purge
Kluczowa informacja: to jest ha tfu YA? czy źle interpretuje opis

Re: Uroboros wznawia

Post: śr 17.01.2024 10:04
autor: nosiwoda
Faktycznie brzmi to koszmarnie głupio.

Re: Uroboros wznawia

Post: śr 17.01.2024 13:00
autor: Whoresbane
Wy pierwszy raz czytacie blurba YA? :D

Re: Uroboros wznawia

Post: śr 17.01.2024 13:14
autor: asymon
Obrazek

Uroboros wznawia

Post: śr 17.01.2024 18:45
autor: Izek Inge
Noo, tacy oczytani, a klasyków nie kojarzą? Przecież to jest wypisz-wymaluj powieściowe rozwinięcie opowiadania Dicka o aborcji pt. "Przedludzie", w którym Kongres USA uchwala, że dusza ludzka wstępuje w ciało około dwunastego roku życia, więc wcześniej dozwolone jest pozbycie się dziecka, jeśli sprawia kłopoty.

Re: Uroboros wznawia

Post: śr 17.01.2024 20:03
autor: Bibi King
Ale zauważyłeś, że tu jest (jeśli wierzyć blurbowi) dokładnie odwrotnie? Do trzynastego roku życia dziecko jest nie do ruszenia, dopiero potem można je sprzedać na organy.

Re: Uroboros wznawia

Post: czw 18.01.2024 8:38
autor: nosiwoda
Izek Inge pisze:Noo, tacy oczytani, a klasyków nie kojarzą? Przecież to jest wypisz-wymaluj powieściowe rozwinięcie opowiadania Dicka o aborcji pt. "Przedludzie", w którym Kongres USA uchwala, że dusza ludzka wstępuje w ciało około dwunastego roku życia, więc wcześniej dozwolone jest pozbycie się dziecka, jeśli sprawia kłopoty.

Tak, tak, dokładnie. Tylko że wcale nie.

Uroboros wznawia

Post: czw 18.01.2024 16:03
autor: Izek Inge
No tak, to nie jest identyczna fabuła, ale pomysł podobny i rzekłbym, że równie głupi, ale oburzyliście się, że brzmi jak jakieś straszne YA, a tu brakuje przecież kluczowego elementu - nie ma wzmianki o tym, że ktoś kogoś okropnie nienawidzi, ale nie może się doczekać, by go pocałować.

Re: Uroboros wznawia

Post: czw 18.01.2024 19:24
autor: asymon
Dobra, ale "Never Let Me Go" Kazuo było bardzo fajne. W zamyśle podobne, a bez tego, przepraszam, krindżu.

Albo film "Wyspa" że Scarlett i Ethanem też mógłby być dobry, gdyby go Michael Bay nie robił.

To raczej nie chodzi o całowanie, a o "rodzice mnie nie rozumią, nikt mnie nie rozumie". Pamiętam jak w telewizji leciała "Niezgodna" na podstawie popularnej książki YA - serio młodzież "kupuje" tak konstruowane światy? Za naszych czasów to były dystopie, nie to co teraz.