Nasze Strony

Tylko dlaczego na okładce są zające, a nie króliki?

+1

Bibi King pisze:Tylko dlaczego na okładce są zające, a nie króliki?

A chyba powinien być Wodnik Szuwarek???

Uwaga o zającach celna, ale przez takie wpisy odbierasz mi chleb. Czepianie się szczegółów to moja działka.

Już zupełnie serio, wg mnie wydawnictwo sprzedając "Wodnikowe wzgórze" jako "klasyka literatury młodzieżowej" trochę krzywdzi tę książkę. Jeszcze ktoś gotów pomyśleć, że to jakieś young adult. W latach 80 powieść była wydana przez PIW w serii Współczesna Proza Światowa. Może "fantasy o królikach" brzmi mało poważnie, ale to znakomita i jak najbardziej poważna książka.

BTW "Wodnikowe Wzgórze" opublikowano w PRL, kiedy poza Tolkienem literatura fantasy niemal* nie istniała na rynku. I mało kto pewnie pomyślał, że to cuś o królikach to fantasy. Mniej więcej w tym samym czasie ukazał się "Grendel" Johna Gardnera, inny klasyk fantasy, który popłynął w głównonurtowym wydaniu Wydawnictwa Literackiego.

*Napisałem "niemal", żeby nikt mnie nie łapał za słówka.