Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów :: Sprawdź komentowany news.

Tutaj możesz komentować pojawiające się w naszym serwisie literackim wiadomości

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Fidel-F2 » wt 25.05.2021 22:11

jezzo, przywracasz wiarę w ludzkość
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3458
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: jezzo » śr 26.05.2021 11:28

Janusz, może rozszerzysz swoją wypowiedź, bo samo stwierdzenie "nie zrozumiałeś pomysłu autora" nie wiele wnosi. Jakiego pomysłu? Bo jeśli pomysłem miała być jakaś marvelowska opowieść o egoistycznych i napuszonych książętach z jedną wielką deus ex machiną posuwającą akcję do przodu, to mi po prostu... nie podpasowała.
Awatar użytkownika
jezzo
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 637
Rejestracja: pn 09.12.2019 13:01

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: nosiwoda » śr 26.05.2021 11:33

Nie wiem, czy Cię dobrze rozumiem z tą deusexmachiną, ale cały pomysł na Cienie i umiejętność ich kształtowania właśnie uzasadnia "deusexmachinowe" akcje, typu wyciąganie Grayswandira z dziupli mijanego drzewa (Corwin) czy ściąganie pizzy przez Cień (to już Merlin).

Szczytem było jak zaczęli wyliczać straty wojsk jakby to były stracone ziemniaki
Ale czego szczytem? No, byli bogami dla swych żołnierzy, zebrali ich do jednego celu, przejmowali się ich stratą jedynie w tym kontekście, że mogli przegrać. Więc szczytem cynizmu - może i tak. Ale myślisz, że Patton czy inny Żukow, myślący kategoriami kampanii, a nie bitwy, traktowali straty swych wojsk inaczej?
Ostatnio zmieniony śr 26.05.2021 11:57 przez nosiwoda, łącznie zmieniany 2 razy
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4986
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Obłęd » śr 26.05.2021 11:37

Przyznam, że akurat do Amberu trochę boję się powrócić, żeby nie popsuć sobie pierwszego wrażenia. Mimo wszystko kiedyś spróbuję, bo to dość istotna pozycja i ciekawa światotwórczo.
Obłęd
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 676
Rejestracja: czw 09.02.2012 22:57

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: jezzo » śr 26.05.2021 12:31

nosiwoda pisze:Nie wiem, czy Cię dobrze rozumiem z tą deusexmachiną, ale cały pomysł na Cienie i umiejętność ich kształtowania właśnie uzasadnia "deusexmachinowe" akcje, typu wyciąganie Grayswandira z dziupli mijanego drzewa (Corwin) czy ściąganie pizzy przez Cień (to już Merlin).

Bedą małe spojlery, także ostrzegam.

Np. na początku jadą do Amberu, sam bohater stwierdza, że nie wie po co tam jedzie ( :lol: ), po czym muszą uciekać. I wtedy nagle pojawią się jakieś schody w głębiny i miasto podwodne w którym oczywiście mogą być bezpieczni i pogoń nie może wjechać. Ogólnie za dużo tutaj dla mnie czegoś takiego, wydarzeń bez ładu i składu, a także takiego mocnego fantasy w fantasy. Równolegle czytam powieść Abercrombiego i nawet nie ma sensu tego porównywać, bo byłoby to tylko wygłupianie się.
Awatar użytkownika
jezzo
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 637
Rejestracja: pn 09.12.2019 13:01

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: El Lagarto » śr 26.05.2021 12:44

Nie ma sensu porównywać "Amberu" do cyklu Abercrombiego przede wszystkim dlatego, że świat przedstawiony działa tam na zupełnie innych zasadach. U Abercrombiego magia jest zjawiskiem rzadkim, głównymi postaciami są (w większości) zwykli ludzie. To co jest codziennością Amberyty, w świecie Płoszki wywołałoby opad szczęki i atak paniki. Powieści Abercrombiego ciążą ku literaturze realistycznej, "Amber" ciąży ku dawnym mitom.

Samo powiedzenie "deus ex machina" wywodzi się z teatru, gdzie w ostatniej chwili interweniował bóg i ratował bohater/a/kę/ów. Co jednak jeśli niemal wszyscy bohaterowie są bogami i prawie wszyscy mają dostęp do deusów ex machinów? To zmienia reguły gry.

W mitologii greckiej wiele razy bogowie wkraczają do akcji i zmieniają losy ludzi. Odyseuszowi pomaga Atena, a przeszkadza Posejdon. Czy to znaczy, że "Odyseja" jest złą literaturą?
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 930
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Janusz S. » śr 26.05.2021 12:55

jezzo pisze:Janusz, może rozszerzysz swoją wypowiedź...

@Nosiwoda już Ci wyjaśnił. Niestety nieskutecznie, bo sądząc z tego co napisałeś w odpowiedzi dalej nie łapiesz idei autora a ja mogę jedynie napisać to samo co @nosiwoda. Autor miał pomysł na świat nieskończonych możliwości, będący interferencją wpływów porządku i chaosu. Nieskończona liczba powstałych w jej wyniku światów-cieni zawiera wszystkie możliwe rzeczywistości, a Ty dalej jesteś tym oburzony, chyba dlatego, że dało to autorowi pełną swobodę w kształtowaniu rozwiązań fabuły. Jakie założenia taka fabuła, Zelazny konsekwentnie z nich korzysta i właściwie nic go w tym nie ogranicza. Tobie się to najwyraźniej nie podoba a ja uważam, że to był cudowny pomysł.
I zupełnie nie przeszkadza mi to uważać książek Ambercrombiego za równie znakomite.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5910
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: jezzo » śr 26.05.2021 13:39

Zaprzeczasz sobie w tej samej wypowiedzi, bo albo łapie idee autora i mi się ona nie podoba, albo jej nie łapię w ogóle i gadam ogólnie "kocopoły". :wink: Ogólnie nie lubię argumentów typu "nie zrozumiałeś i tyle" bez rozwinięcia, ale cieszę się, że rozwinąłeś, dzięki czemu wiem, o co Ci chodziło.

I tak, masz rację, czytanie dla mnie takich rzeczy, że autor daje sobie furtkę do wymyślania największych bzdur, bo jego bohaterowie to np. bogowie mogący kształtować dowolnie rzeczywistość, byle pomogło mu to rozwinąć fabułę, uważam za przegięcie i kompletnie mi się nie podoba. Zapewne nie jestem aż takim fanem fantasy, jak wielu użytkowników tego forum, zresztą nigdy nie ukrywałem, że ciągnie mnie bardziej do tego fantasy, gdzie magia nie jest głównym motywem przewodnim napędzającym wydarzenia, a przynajmniej gdzie się tego tak nie odczuwa w stylu "in your face!". Ale może samo to by mnie tak nie odrzucało, gdyby reszta się broniła. Np. kwestia bohaterów i ich relacji. Oni są płascy na ten moment i nie obchodzi mnie żaden z nich, choć naprodukował na początku nie wiadomo ile postaci. A dialogi lepiej przemilczę. Całość jest po prostu kiepsko napisana. Nie ma sensu porównywać z Abercrombiem, bo oprócz ilość magii chodzi przede wszystkim jak to jest napisane. Tu też nie zgodzę się, że "jakie założenie, taka fabuła", bo z tego założenia z pewnością można stworzyć znacznie lepszą książkę z ciekawszą, bardziej spójną i prowadzoną bardziej płynnie fabułą. Być może dalej historia by mnie mocniej wciągnęła i poznałbym inne zalety dzieła Zelaznego, ale przyznam się, że chce zrobić pierwszego DNFa od bardzo dawna po tym jak zaczął dokładnie wyliczać, ile dokładnie takich a takich przed chwilą wprowadzonych do fabuły przedziwnych wojsk zginęło w dokładności co do jednego(!!! pierdolona strata czasu czytelnika!) i które ni z tego ni z owego poszli nagle za boskimi bohaterami (ah ta ich charyzma!, szkoda że tak na czytelnika nie uwodzą i przyspawają do świetnej lektury).


W mitologii greckiej wiele razy bogowie wkraczają do akcji i zmieniają losy ludzi. Odyseuszowi pomaga Atena, a przeszkadza Posejdon. Czy to znaczy, że "Odyseja" jest złą literaturą?

Porównanie Amberu do Odysei w jakimkolwiek stopniu to, imho, obraza dla Homera.
Awatar użytkownika
jezzo
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 637
Rejestracja: pn 09.12.2019 13:01

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: nosiwoda » śr 26.05.2021 13:48

sam bohater stwierdza, że nie wie po co tam jedzie ( :lol: )
Przecież miał amnezję, wymyśla reakcje na to, co się dzieje, w biegu. I tak, amnezja bohatera to dość oklepany schemat, ale świetnie pozwala na wyjaśnienie czytelnikowi reguł świata - które ten poznaje wraz z bohaterem.

po czym muszą uciekać. I wtedy nagle pojawią się jakieś schody w głębiny i miasto podwodne w którym oczywiście mogą być bezpieczni i pogoń nie może wjechać
No i?
Całość jest po prostu kiepsko napisana
Ahaś. Chandlera pewnie też nie trawisz?
które ni z tego ni z owego poszli nagle za boskimi bohaterami (ah ta ich charyzma
Ale czego nie rozumiesz w "znajdziemy taki Cień, w którym jesteśmy bogami, żeby jego mieszkańcy dali się za nas zabić bez wahania"? Mieszkasz w świecie o dość niskim poziomie rozwoju, na którym panująca religia mówi o Niebiosach, w których walkę toczą Źli i Dobrzy bracia, zaś Twoim podstawowym obowiązkiem jako wiernego jest walczyć za tych Dobrych. I nagle pojawiają się ci Dobrzy bracia i apelują o wsparcie ich militarnego wysiłku, mającego na celu zdobycie tronu Niebios. Co robisz? Zastanawiasz się nad ich charyzmą i czy tak naprawdę to wszystko jest aby warte Twego życia? No niekoniecznie.

Piszesz trochę wewnętrznie sprzecznie - bo to, na co zwracasz uwagę, sprawia wrażenie jednak niezałapania konceptu, a nie załapania i niezaakceptowania.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4986
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: jezzo » śr 26.05.2021 13:59

Przecież miał amnezję, wymyśla reakcje na to, co się dzieje, w biegu.

Sam podjął taką decyzję, aby tam jechać, choć sam nie wiedział czemu. Ta amnezja jest tak naciągana, że żadna guma w majtach by tego nie wytrzymała. Oczywiście bohater sobie coś nagle przypomina kiedy to autorowi odpowiada. Dramat, dramat.


"znajdziemy taki Cień, w którym jesteśmy bogami, żeby jego mieszkańcy dali się za nas zabić bez wahania"


Dla mnie brzmi to niezwykle głupio, pomysł godny początkującego pisarza fantasy, zwłaszcza jeśli chwilę potem wyliczamy co do jednego ile ich wyrżnięto w pień, ale ok, co kto lubi. Jak mówie fantasy, można wymyślać sobie co komukolwiek się podoba, nie znaczy, że to się komuś spodoba. Może czepiam się, że w książce fantasy jest za dużo fantasy, trudno, dla mnie jest fantasy i jest Fantasy przez duże F, w zależności od konceptu na powieść i przede wszystkim jego wykonania. To jest zdecydowanie fantasy pisane małą literą.
Amber skojarzył mi się z Marvelem, być może nieprzypadkowo. Samego Marvela nie trawię i uważam to za gówno i rak kina, który zabiera spoty potencjalnie lepszym produkcjom, które nigdy przez to nie ujrzą światła dziennego.
Awatar użytkownika
jezzo
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 637
Rejestracja: pn 09.12.2019 13:01

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Janusz S. » śr 26.05.2021 14:23

jezzo pisze:Zaprzeczasz sobie w tej samej wypowiedzi, bo albo łapie idee autora i mi się ona nie podoba, albo jej nie łapię w ogóle i gadam ogólnie "kocopoły". :wink:

Nie zaprzeczam. Nie podoba Ci się fabuła, styl i dialogi, czemu dajesz wyraz w treści wszystkich swoich wypowiedzi. Mogą Ci się one nie podobać bez zrozumienia pomysłu.
jezzo pisze:Ogólnie nie lubię argumentów typu "nie zrozumiałeś i tyle" bez rozwinięcia, ale cieszę się, że rozwinąłeś, dzięki czemu wiem, o co Ci chodziło.

Pisałem zwięźle, bo chciałem zwrócić uwagę inteligentnego czytelnika na potencjalne nieporozumienie. A nuż nie dostrzegł, czegoś co dla mnie jest oczywiste? Nie chciałem dyskusji, bo przekonywanie kogoś, że książka jest dobra, gdy ta osoba uważa inaczej, uważam już od dawna za czynność kompletnie jałową. Nie udało się, bo teraz zająłeś się już przekonywaniem mnie (i nie tylko mnie), że jednak masz rację. To bezcelowe, ja lepiej wiem co mi się podoba i dlaczego i ani nie zmienię zdania ani nie chce mi się nikogo przekonywać, że mam rację.

"Amber" to jedna z trzech serii, które sprawiły, że polubiłem fantasy i lubię je do dziś.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5910
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: historyk » śr 26.05.2021 14:42

jezzo pisze:Nie ma sensu porównywać z Abercrombiem

Oczywiście, że nie. Bo Zelazny to artysta, a Abercrombie tylko dobry rzemieślnik. Artysta ma lepsze i gorsze momenty, dobry rzemieślnik zazwyczaj wszystko robi na podobnym poziomie, ale też do poziomu artysty w dobrej formie nigdy nie doskoczy.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2648
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: jezzo » śr 26.05.2021 14:58

Nie podoba Ci się fabuła, styl i dialogi, czemu dajesz wyraz w treści wszystkich swoich wypowiedzi. Mogą Ci się one nie podobać bez zrozumienia pomysłu.


Styl i dialogi też wynikają z konceptu? Śmiem twierdzić inaczej. Koncept jedno, a wykonanie drugie.

Pisałem zwięźle, bo chciałem zwrócić uwagę inteligentnego czytelnika na potencjalne nieporozumienie. A nuż nie dostrzegł, czegoś co dla mnie jest oczywiste? Nie chciałem dyskusji, bo przekonywanie kogoś, że książka jest dobra, gdy ta osoba uważa inaczej, uważam już od dawna za czynność kompletnie jałową. Nie udało się, bo teraz zająłeś się już przekonywaniem mnie (i nie tylko mnie), że jednak masz rację. To bezcelowe, ja lepiej wiem co mi się podoba i dlaczego i ani nie zmienię zdania ani nie chce mi się nikogo przekonywać, że mam rację.


Gdzie niby upieram się że mam rację?? Chyba na odwrót, wy staracie się mnie przekonać, że książka nie jest taka zła jak sądzę, tylko trzeba pojąć koncept, a ja go nie zrozumiałem. Ja uważam, że to po części nie jest prawdą, bo oprócz konceptu, który faktycznie mi się niezbyt spodobał (co wcale nie dyskwalifikuje książki) szwankuje wykonanie. Poza tym wypisujemy subiektywne opinie o jakiejś powieści, nie ma tu jednej racji, a dyskusja jest fajna, bo dzięki niej staram się zrozumieć, dlaczego moja opinia potrafi odbiegać diametralnie od opinii dyskutanta. Staram się też wyciągnąć coś, co by mnie zachęciło do kontynuowania, ale przyznam się szczerze, że nie dajecie takich powodów, bo być może takich nie ma i jest to książka nie dla mnie, bo jak już stwierdziłem, być może nie jestem aż takim fanem fantasy, aby strawić Amber.

A tak poza tym: Ile lat miałeś jak je pierwszy raz czytałeś? Czy byłeś równie krytycznym czytelnikiem jak teraz? Jak ta powieść broni się teraz w porównaniu z najlepszymi/dobrymi rzeczami na rynku?
Awatar użytkownika
jezzo
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 637
Rejestracja: pn 09.12.2019 13:01

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: El Lagarto » śr 26.05.2021 15:00

historyk pisze:
jezzo pisze:Nie ma sensu porównywać z Abercrombiem

Oczywiście, że nie. Bo Zelazny to artysta, a Abercrombie tylko dobry rzemieślnik. Artysta ma lepsze i gorsze momenty, dobry rzemieślnik zazwyczaj wszystko robi na podobnym poziomie, ale też do poziomu artysty w dobrej formie nigdy nie doskoczy.[/url]


Granica bywa płynna. IMHO Sapkowski jest zręcznym rzemieślnikiem, który czasem bywa artystą.

@jezzo Podałem analogię przywołując ogólnie kojarzony mit grecki. Analogia służy jedynie objaśnieniu. Nie napisałem, że Zelazny to Homer XX wieku, bo tak jak w boksie, to nie ta kategoria wagowa. W swojej wadze czy dyscyplinie Zelazny czy ktokolwiek inny może być mistrzem i mimo to nie dorównywać Homerowi.

Nie polecam w takim razie "Alicji w Krainie Czarów" - tam to są dopiero głupoty.
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 930
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: nosiwoda » śr 26.05.2021 15:20

pomysł godny początkującego pisarza fantasy, zwłaszcza jeśli chwilę potem wyliczamy co do jednego ile ich wyrżnięto w pień
Ale niby dlaczego? O_o Przecież to jest spójne - cynicznie szukam świata, którego mieszkańców będę mógł wykorzystać do swoich celów, cynicznie liczę straty, bo liczy się dla mnie tylko to, czy przetrwało tylu, żebym mógł dalej wygrać wojnę. Zginęło 20 tys. karłów i 10 tys. gigantów - aha, czyli mogę dalej przeć. Zginęli wszyscy poza mną - o kurwa, chyba jednak spróbuję zwiać za pomocą kart.
wy staracie się mnie przekonać, że książka nie jest taka zła jak sądzę
Nie. Gdybyś napisał, że "niepodobamisię", to spoko, to jest argument ostateczny. Ale to, co piszesz, próbując wykazać, że Amber jest po prostu zły - a nie, że Tobie się nie podoba - jest wg mnie po prostu niespójne. "Dramat, dramat" - aha.

Styl i dialogi są - wg mnie - chandlerowskie. Dlatego spytałem, czy Chandlera też nie trawisz.

I zdecydowanie nie jest to klasyczne fantasy - stąd też nie rozumiem tego "za dużo fantasy w fantasy" - masz karczmę? masz niedorostka, co to "od zera do bohatera"? masz magię w postaci starca z kosturem, co macha dłońmi i Robi Rzeczy? masz mapkę z Samotną Górą? masz wesołą drużynę niepasujących do siebie, ale świetnie współpracujących Łotrzyka, Złodzieja i Mocarza? masz Złego, który jest Zły, bo Tak, i który mieszka na Wschodzie mapki, w bardzo straszliwym zamczysku?

No nie masz. Masz antybohatera (który w dodatku ewoluuje) rodem z powieści noir, masz cięte dialogi i psychopatyczną rodzinę, która wsadzi ci nóż pod żebro szybciej, niż poda szklankę wina (chyba że z trucizną), z nieobecnym ojcem, którego wpływ jest (nie)widoczny na każdym kroku. Masz multiwersum anternatywnych światów z dziwnymi fizykami, regułami i stworami. Masz nawiązania literackie (poza Chandlerem) do Szekspira, mitów arturiańskich, w późniejszych tomach (gorszych literacko) masz jeszcze połączenie komputerów, magii i New Age. Powiedzenie o tym, że "ech, za bardzo fantasy" jest jak powiedzenie, że Sapkowski dał ciała, bo elfy, krasnoludy i czarodziejki.

Może Ci się nie podobać - mnie się podoba na pewno po części z powodu tego, kiedy i jak to czytałem. Ale argumenty wspierające tezę, że to jest po prostu zła literatura, na razie i według mnie, stosujesz ułomne i nieprzekonujące.
Ostatnio zmieniony śr 26.05.2021 15:25 przez nosiwoda, łącznie zmieniany 1 raz
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4986
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: asymon » śr 26.05.2021 15:24

@jezzo, jako że czytam właśnie "Ostateczny argument", czy pojawienie się Crummocka-i-Phail nie jest takim właśnie rozwiązaniem deus-ex-machina? Domyślam się, że pewnie nie będzie to klasyczne ratowanie tyłków, w końcu to grimdark... Zresztą, czy Bayaz nie jest jednym wielkim generatorem takich sytuacji?

W "Amberze" akurat nie to mi przeszkadzało, tylko to ciągłe męczenie buły z Wzorcem... :roll:

@historyk tak apropo rzemieślnictwa Joego... czytam po angielsku, na czytniku z wbudowanym słownikiem en-en za dotknięciem palca. I parę razy już miałem sytuację, że sprawdzam znaczenie jakiegoś słówka w słowniku i w przykładzie użycia jest DOKŁADNIE takie zdanie, taki kontekst jak w książce. :lol: Pamiętam tylko imperceptible, ale złapałem go na tym któryś raz. Nie wiem czy jasno napisałem o co chodzi, ale to jest prześmieszne.
The square root of three equals two for large values of three.
- found in a bathroom in the Cornell Physics department -
Awatar użytkownika
asymon
Lord
Lord
 
Posty: 1963
Rejestracja: ndz 10.05.2015 8:38

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Fidel-F2 » śr 26.05.2021 15:32

nosiwoda pisze:Styl i dialogi są - wg mnie - chandlerowskie.
Chłopie, dostajesz pierwszą nagrodę w teleturnieju na największego bąka dekady. Pozwól, że pierwszy uścisnę Ci dłoń.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3458
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: historyk » śr 26.05.2021 15:35

El Lagarto pisze:Granica bywa płynna. IMHO Sapkowski jest zręcznym rzemieślnikiem, który czasem bywa artystą.

Abercrombie nigdy nie bywa artystą - to może wysokogatunkowy, ale jednak fast food.
asymon pisze:@historyk tak apropo rzemieślnictwa Joego

Zacytuję sam siebie o książce tego autora:
czytając to miałem wrażenie, że obcuję z idealnym produktem rzemieślniczym – dokładnie wymierzone porcje opisu i dialogu, w odpowiednich miejscach umieszczone „coś” przykuwające uwagę.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2648
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: nosiwoda » śr 26.05.2021 15:51

Fidel-F2 pisze:
nosiwoda pisze:Styl i dialogi są - wg mnie - chandlerowskie.
Chłopie, dostajesz pierwszą nagrodę w teleturnieju na największego bąka dekady. Pozwól, że pierwszy uścisnę Ci dłoń.

Nope. Poczekaj, aż się nieco atmosfera oczyści.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4986
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Janusz S. » śr 26.05.2021 16:16

jezzo pisze:Styl i dialogi też wynikają z konceptu? Śmiem twierdzić inaczej. Koncept jedno, a wykonanie drugie.

Dyskutujesz już głównie sam ze sobą. Ja nic takiego nie napisałem
jezzo pisze:Gdzie niby upieram się że mam rację??

A pisałem coś o upieraniu się?

Cieszę się też, że zgadzamy się chociaż w kwestii tego, że obaj lepiej wiemy, co nam samym się podoba. Wybacz, że nie będę kontynuował. Zresztą @nosiwoda zrobił to lepiej niż ja bym potrafił.

Nasz dyskusja przypomniała mi za to cytat z wypowiedzi jednego z bohaterów S. Eriksona (a raczej jego główną ideę, bo całego tekstu oczywiście nie pamiętałem):
"Pragnienie czynienia dobra, panie Reese, prowadzi do żarliwości. Ta z kolei wiedzie do świętoszkowatego przekonania o własnej słuszności, z czego rodzi się nietolerancja, szybko prowadząca do surowych osądów, skłaniających do wymierzania okrutnych kar, co z kolei wywołuje masowy terror i paranoję, powodujące z czasem rewoltę, po której nadchodzi chaos i rozprężenie, a następnie upadek cywilizacji.
Nie chciałbym, żeby moje pragnienie czynienia dobra doprowadziło do czegoś niefajnego. Pozdrawiam.

El Lagarto pisze:Nie polecam w takim razie "Alicji w Krainie Czarów" - tam to są dopiero głupoty.

Bardzo fajny przykład.
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5910
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Fidel-F2 » śr 26.05.2021 17:14

jezzo pisze:Amber skojarzył mi się z Marvelem, być może nieprzypadkowo. Samego Marvela nie trawię i uważam to za gówno i rak kina, który zabiera spoty potencjalnie lepszym produkcjom, które nigdy przez to nie ujrzą światła dziennego.
Bracie
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3458
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Shadowmage » śr 26.05.2021 17:18

Jeśli chodzi o Marvela, to można go lubić lub nie (albo jak ja: jest mi obojętny, obejrzę i zapomnę), ale naiwne jest myślenie, że w jego miejsce powstałoby coś lepszego, ambitniejszego, etc.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Fidel-F2 » śr 26.05.2021 17:45

Być może masz rację. Podobnie jak z disco polo. Jest spora część ludności, która potrzebuje takiej papki i niczego więcej.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3458
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Shedao Shai » śr 26.05.2021 18:27

Fidel-F2 pisze:Być może masz rację. Podobnie jak z disco polo. Jest spora część ludności, która potrzebuje takiej papki i niczego więcej.


Muszę powiedzieć, że to przeurocze, patrzeć jak odkrywasz świat :)
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3702
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Fidel-F2 » śr 26.05.2021 18:37

Zieeeew
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3458
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: jezzo » śr 26.05.2021 18:47

Uff, znowu widzę niechcący rozpętałem nie lada zawieruchę. Sorry, not sorry.

Janusz pisze:Dyskutujesz już głównie sam ze sobą.

Tak pół żartem pół serio, to jak trochę z tym Amberem będącym dobrą książką, niby dyskutuję sam ze sobą, a Ty mimo wszystko cały czas MI ODPOWIADASZ. :mrgreen: I to jeszcze z takim komicznym pogardliwo-agresywnym tonem, jak powyżej. Daj(my) sobie spokój. Peace! Może nawet spróbuje się przemóc i dosłuchać pierwszy tomik do końca.

nosiwoda pisze:Ale niby dlaczego? O_o Przecież to jest spójne - cynicznie szukam świata, którego mieszkańców będę mógł wykorzystać do swoich celów, cynicznie liczę straty, bo liczy się dla mnie tylko to, czy przetrwało tylu, żebym mógł dalej wygrać wojnę. Zginęło 20 tys. karłów i 10 tys. gigantów - aha, czyli mogę dalej przeć. Zginęli wszyscy poza mną - o kurwa, chyba jednak spróbuję zwiać za pomocą kart.

Musisz chyba przyznać, że dało się przedstawić cynizm bohatera w lepszy sposób niż ta wyliczanka, która zajęła chyba z pół minuty jak nie więcej na audiobooku 1,7x. To rozwiązałaby jedna dobrze napisana linia dialogowa.

nosiwoda pisze:stąd też nie rozumiem tego "za dużo fantasy w fantasy"

a po chwili:
nosiwoda pisze:Masz multiwersum anternatywnych światów z dziwnymi fizykami, regułami i stworami.

Nie pisałem nic o klasycznym fantasy. Za to twój opis pasuje mi idealnie do dużo fantasy w fantasy. Może już wiesz, o co mi chodziło. I nie wiem, kto to Chandler.

Nie polecam w takim razie "Alicji w Krainie Czarów" - tam to są dopiero głupoty.

Słusznie, nie przepadam. Creepy :)


asymon pisze:@jezzo, jako że czytam właśnie "Ostateczny argument", czy pojawienie się Crummocka-i-Phail nie jest takim właśnie rozwiązaniem deus-ex-machina? Domyślam się, że pewnie nie będzie to klasyczne ratowanie tyłków, w końcu to grimdark... Zresztą, czy Bayaz nie jest jednym wielkim generatorem takich sytuacji?

Nie pamiętam kim był typ, także chyba nie miał aż tak dużego wpływu na fabułę. Wiadomo, prawie w każdej powieści znajdziesz tego typu rozwiązania, kwestia jak bardzo są one rażące i jak często używane.

ShadowMage pisze:Jeśli chodzi o Marvela, to można go lubić lub nie (albo jak ja: jest mi obojętny, obejrzę i zapomnę), ale naiwne jest myślenie, że w jego miejsce powstałoby coś lepszego, ambitniejszego, etc.

Proszę Cię. W 94-95 w hollywoodzkch blockbusterach były takie pozycje jak Park Jurajski, Forrest Gump, Skazani Na Shawshank czy zakłamujący historię, ale świetnie wyprodukowany i nakręcony Braveheart. Jak na blockbustery to były cholernie dobre filmy w porównaniu w tym co oglądaliśmy(?) przez ostatnią dekadę z nielicznymi wyjątkami, m.in. pozycje Denisa Villeneuve czy niektóre Nolana (który Dark Knightem udowodnił, że nawet film z superbohaterem może być dobry, choć to akurat pozycja z 2008). Żeby nakręcić coś gorszego od papki marvelowsko-dcowskiej to trzeba się naprawdę postarać, choć na Netfliksie często udowadniają, że da się, choćby 6 Underground Bay'a.


Całkiem zabawne te dyskusje o artyzmie. Z tych pisarzy fantasy tacy artyści mistrzowie pióra, że nic tylko się spierać o to, kto większy, a kto fast food. Już chyba zresztą przytaczałem pasującą do takich dywagacji wypowiedź Valdano o meczach Chelsea Liverpool między Mourinho i Benitezem :mrgreen:
Awatar użytkownika
jezzo
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 637
Rejestracja: pn 09.12.2019 13:01

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: nosiwoda » śr 26.05.2021 19:45

jezzo pisze:Za to twój opis pasuje mi idealnie do dużo fantasy w fantasy. Może już wiesz, o co mi chodziło.

Nie.
jezzo pisze:I nie wiem, kto to Chandler.

Nie mam więcej pytań. Fidel - dalej przyznajesz się do pokrewieństwa?
Ostatnio zmieniony śr 26.05.2021 19:55 przez nosiwoda, łącznie zmieniany 1 raz
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4986
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: ASX76 » śr 26.05.2021 19:46

Szanowny Panie Jezzo, "Braveheart" nie jest filmem dokumentalnym, lecz rozrywkowym, więc zarzut o historyczne zakłamanie jest od d... strony :P

Co do blockbusterów, to bodaj najfajniejszym filmem s-f ostatnich lat było "Na skraju jutra" z Tomkiem C.
ASX76
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 7356
Rejestracja: pn 17.05.2004 9:29
Lokalizacja: z Oriona

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: asymon » śr 26.05.2021 20:11

nosiwoda pisze:
jezzo pisze:I nie wiem, kto to Chandler.

Nie mam więcej pytań. Fidel - dalej przyznajesz się do pokrewieństwa?


Ej no, nie każdy musi oglądać "Przyjaciół"...
Ostatnio zmieniony śr 26.05.2021 20:18 przez asymon, łącznie zmieniany 2 razy
The square root of three equals two for large values of three.
- found in a bathroom in the Cornell Physics department -
Awatar użytkownika
asymon
Lord
Lord
 
Posty: 1963
Rejestracja: ndz 10.05.2015 8:38

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Shadowmage » śr 26.05.2021 20:12

jezzo pisze:Proszę Cię. W 94-95 w hollywoodzkch blockbusterach były takie pozycje jak Park Jurajski, Forrest Gump, Skazani Na Shawshank czy zakłamujący historię, ale świetnie wyprodukowany i nakręcony Braveheart.

Proszę cię. Po pierwsze porównujesz ery odległe o pokolenie. Po drugie to nie wszystko blockbustery i takie filmy nadal się pojawiają. Ale skoro mówisz o PJ - miałeś przecież nowe wersje. Zadowolony byłeś? Dodaj do tego wszystkie nowe Kongi i Godzille, Szybkich i wściekłych, Transformersy itp. Naprawdę jest miejsce na coś innego niż Marvel i jakoś nie widać, by skrzętnie korzystano z niego, by nakręcić coś ambitniejszego. IMO wręcz przy MCU wyjątkowo mało zgrzytają zęby jeśli chce się coś lekko odmóżdżającego obejrzeć.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20754
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Janusz S. » śr 26.05.2021 20:34

jezzo pisze:Tak pół żartem pół serio, to jak trochę z tym Amberem będącym dobrą książką, niby dyskutuję sam ze sobą, a Ty mimo wszystko cały czas MI ODPOWIADASZ. :mrgreen:

Prostuję jedynie nieporozumienia i pomyłki.
jezzo pisze:I to jeszcze z takim komicznym pogardliwo-agresywnym tonem, jak powyżej.

Prosiłbym bez insynuacji o pogardzie i agresji. Pierwszej nie czuję a drugą sobie wymyśliłeś. Odezwałem się w tej sprawie, bo uważałem, że warto z Tobą na ten temat porozmawiać. Skoro szacunek postrzegasz jako pogardę, to najwyraźniej jednak nie potrafię z Tobą rozmawiać. Przykro mi i więcej nie będę.
Ostatnio zmieniony śr 26.05.2021 21:18 przez Janusz S., łącznie zmieniany 1 raz
Jeśli wolność słowa w ogóle coś oznacza, to oznacza prawo do mówienia ludziom tego, czego nie chcą słyszeć. G. Orwell
Awatar użytkownika
Janusz S.
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5910
Rejestracja: pn 18.03.2013 19:15
Lokalizacja: Sośnicowice / Kraków

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Whoresbane » śr 26.05.2021 21:15

Shadowmage pisze:nowe Kongi i Godzille


Ale Ty nie mieszaj tych dwóch z tymi szmirami wymienionymi później. To nie są gnioty ziejące głupotą tylko dobre filmy o potworach. Godzillę Emmericha można umieścić w klasie Szybkich czy Transformersów ale nie nową.
Chciałbym do wszystkich zaapelować o powrót do tematu nienazwanej serii MAGa i porzucenie tego offtopu
Obrazek
Awatar użytkownika
Whoresbane
Lord
Lord
 
Posty: 1469
Rejestracja: wt 13.08.2019 17:08

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: Bibi King » czw 27.05.2021 12:39

jezzo pisze:I nie wiem, kto to Chandler.


O ja pierdolę...

@nosiwoda,

Z tymi chandlerowskimi dialogami... Czytasz po angielsku? Bo IMO Cholewa - i wcześniej Kuczborska, zdaje się - zgubili tak z 1/3 lekkości i humoru oryginału. W polskim przekładzie dużo żartów jest wysilonych, a wielu po prostu nie ma. Abstrahując od tego, że cykl jest miodzio. Przynajmniej pierwszy pięcioksiąg.
Bibi King
Lord
Lord
 
Posty: 1125
Rejestracja: czw 04.07.2019 22:09

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: jezzo » czw 27.05.2021 12:45

Prosiłbym bez insynuacji o pogardzie i agresji. Pierwszej nie czuję a drugą sobie wymyśliłeś. Odezwałem się w tej sprawie, bo uważałem, że warto z Tobą na ten temat porozmawiać. Skoro szacunek postrzegasz jako pogardę, to najwyraźniej jednak nie potrafię z Tobą rozmawiać. Przykro mi i więcej nie będę.


"Dyskutujesz sam ze sobą" to raczej nie jest oznaka szacunku, także nie rób z siebie ofiary. Focha strzeliłeś? :mrgreen:

Szanowny Panie Jezzo, "Braveheart" nie jest filmem dokumentalnym, lecz rozrywkowym, więc zarzut o historyczne zakłamanie jest od d... strony :P

Ja tylko o tym wspomniałem, aby uciąć w zarodku potencjalny temat rozmowy o historycznym zakłamaniu, i tak już narobiłem offtopa tym Amberem. W końcu mamy tu wielu posiadających sporą wiedzę w tematach historycznych.


Ej no, nie każdy musi oglądać "Przyjaciół"...

Racja.


To co, wracamy do gadania o horrorach i nienazwanych seriach?
Ostatnio zmieniony czw 27.05.2021 12:47 przez jezzo, łącznie zmieniany 2 razy
Awatar użytkownika
jezzo
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 637
Rejestracja: pn 09.12.2019 13:01

Re: Seria grozy Maga: poznaliśmy garść tytułów

Postautor: nosiwoda » czw 27.05.2021 12:47

Czytam. Ale akurat tego po angielsku nie czytałem, bo JEDEN SUKINSYN ZASTANAWIAŁ SIĘ, ZASTANAWIAŁ Z PIĘĆ MINUT NA WARSZAWSKICH TARGACH FANTASTYKI TRZY LATA TEMU, PO CZYM JEDNAK WZIĄŁ TEN OMNIBUS AMBERU ZA 7 DYCH, NA KTÓRY JA SIĘ CZAIŁEM ZA JEGO PLECAMI OOOOOMMMMMMMmmmmmm już dobrze, już oddycham, rozerwałeś ledwo co zasklepioną ranę. :drinking:

Więc tak, Amberu nie czytałem po angielsku, za to trochę posłuchałem, bo mam amerykańskiego audiobooka 1. tomu - ale nie jestem fanem czytania przez uszy, ani tego lektora. Ale skoro tak piszesz, że może być jeszcze lepiej, to skombinuję sobie.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4986
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

PoprzedniaNastępna

Wróć do Komentarze i opinie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości