Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed
Cymrean pisze:AM na Zaginionej Bibliotece odpowiedział na to pytanie:
"Nie wiem. Zależy od tego w jakiej kondycji zakończymy ten rok. Tamten był bardzo kosztowny. Jeśli ten będzie zbliżony, nie ma szans."
mr. maras pisze:Jest jakakolwiek szansa na wznowienie w MAGu powieści Sullivana wydanych kiedyś przez Prószyńskiego, czy trzeba ryć po antykwariatach, żeby skompletować całość?
Fidel-F2 pisze: w średniowiecznej wiejskiej chacie. Sympatyczną sprawą było też kilka sklepików w tej wsi.
Fidel-F2 pisze:dużym rejowym żaglowcem robi zwrot przez sztag.
Shedao Shai pisze:Kurczę, noo, wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują, że to może być fantasy.
nosiwoda pisze:Shedao Shai pisze:Kurczę, noo, wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują, że to może być fantasy.
Tylko co z tego?
Tzn. ja wiem, do czego pijecie: że to nie jest Średniowiecze, tylko co najwyżej "średniowiecze", bo fantasy. No, akurat w kontekście "wydzielonej kuchni, zlewu i kanalizacji w średniowiecznej wiejskiej chacie" (biorę za Fidelem, bo nie pamiętam takich szczegółów) to jest zupełnie nieprzekonujący argument.
Shedao Shai pisze:Raczej po prostu wyśmiewam zbędne czepialstwo. Fidel zapewne sugeruje, że to błędy, bo w końcu w naszym świecie tak nie było. Tylko, że to nie nasz świat i trochę mnie śmieszy poczytywanie książce za minus, że rozkład chaty coś tam coś tam..., a płynęli łodzią i coś tam coś tam. Tak jakby zapożyczanie części realiów z historii zobowiązywało do przestrzegania całości tych realiów.
Shedao Shai pisze:nosiwoda pisze:Shedao Shai pisze:Kurczę, noo, wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują, że to może być fantasy.
Tylko co z tego?
Tzn. ja wiem, do czego pijecie: że to nie jest Średniowiecze, tylko co najwyżej "średniowiecze", bo fantasy. No, akurat w kontekście "wydzielonej kuchni, zlewu i kanalizacji w średniowiecznej wiejskiej chacie" (biorę za Fidelem, bo nie pamiętam takich szczegółów) to jest zupełnie nieprzekonujący argument.
Raczej po prostu wyśmiewam zbędne czepialstwo. Fidel zapewne sugeruje, że to błędy, bo w końcu w naszym świecie tak nie było. Tylko, że to nie nasz świat i trochę mnie śmieszy poczytywanie książce za minus, że rozkład chaty coś tam coś tam..., a płynęli łodzią i coś tam coś tam. Tak jakby zapożyczanie części realiów z historii zobowiązywało do przestrzegania całości tych realiów.
skoro "fantasy" to może być umieszczona dowolna bzdura i nie wolno się czepiać, bo przyrodzoną cechą tego gatunku jest brak logiki.
asymon pisze:Pewne rzeczy można robić na opak, ale robienie pewnych na opak jest z logicznego punktu bez sensu, bo tak się po prostu nie robi. Na przykład nie robisz toalety tuż przy kuchni/jadalni, chyba że w memach "u nas w Rosji". Kanalizację mieli już w starożytnym Rzymie, centralne ogrzewanie w Egipcie, ale w miastach.
nosiwoda pisze:w kontekście "wydzielonej kuchni, zlewu i kanalizacji w średniowiecznej wiejskiej chacie"
pewne rzeczy w pewnych warunkach muszą wyglądać podobnie, Zarówno w biologii, jak technice.
Bibi King pisze:Błąd logiczny. To NIE JEST "średniowieczna wiejska chata", więc na wejściu masz fałszywą przesłankę do wnioskowania. Więc wnioski będą z dupy.
asymon pisze:technicy-magicy-mechanicy szukali zwykle kabli czy przewodów pod warstwami jakichś pianek, izolacji.
El Lagarto pisze:Rzecz jasna Bibi King ma rację, kiedy pisze o błędzie logicznym.
El Lagarto pisze:Rzecz jasna Bibi King ma rację, kiedy pisze o błędzie logicznym.
nosiwoda pisze:Roma locuta, causa finita
nosiwoda pisze:przyznaję, że mnie kiedyś mocno wytrąciła w lektury "sławojka", użyta w tekście dziejącym się właśnie w takim quasi-średniowiecznym fantasy. Teraz nie wiem, czy zareagowałbym równie mocno - chociaż nadal uważam, że był to niepotrzebny anachronizm.
Fidel-F2 pisze:Nazwy, pojęcia mają swoje desygnaty. Po to ludzkość wykombinowała znak graficzny "koń" by nie było nieustannej konieczności pisania "Udomowiony ssak parzystokopytny o czterech nogach, z grzywą i ogonem o długim włosiu, używany zwyczajowo do jazdy wierzchem, jako zwierzę pociągowe oraz siła robocza.". I zasadniczo wszyscy się tego trzymamy. Dzięki temu możliwa jest komunikacja.
Fidel-F2 pisze: Pisząc powieść w wymyślonym świecie możesz nazwać koniem coś co z przodu przypomina wydra a z tyłu coś na kształt świdra, żyje pod ziemią i żywi się pędrakami.
Fidel-F2 pisze: Jeśli opisujesz świat w którym jest system feudalny, co i rusz trafiają się książęta mieszkający w zamkach, po miastach pełno rozmaitych gildii, a armie składają się z zakutych w blachy rycerzy, czekaj, czekaaaj... na koniach, łuczników i ciur obozowych to czytelnik, nawet jak mu o tym nie powiesz, zakłada, że tam nie ma samochodów wyścigowych, telewizji śniadaniowej, bomb atomowych i dwudziestu sześciu dni urlopu wypoczynkowego. Ponieważ ekonomia, technologia i stosunki społeczne na to nie pozwalają. Ponieważ wytworzenie bomby atomowej w rzeczywistości w której szczytem technologicznym jest wykucie miecza jest niemożliwe. Oczywiście możesz to zaburzyć dowolnym odstępstwem od naszej rzeczywistości ale musisz to przekonująco uzasadnić bo w przeciwnym razie robi ci się z tego koń o dwudziestu siedmiu nogach i dupie węża.
Fidel-F2 pisze: Ponieważ wytworzenie bomby atomowej w rzeczywistości w której szczytem technologicznym jest wykucie miecza jest niemożliwe.
Fidel-F2 pisze: Fakt, że jest to świat wymyślony nie znaczy, że możesz tam wrzucać dowolne rzeczy.
Fidel-F2 pisze:Teraz już wiesz czemu tak rzadko. Niestety zazwyczaj tafia się na takie żenady. To zniechęca.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości