Nowy Martin na wiosnę :: Sprawdź komentowany news.

[0lukasz0]

kiedy czytasz tylko tytuł i pojawia się promyk nadziei :P

[asymon]

kiedy czytasz tylko tytuł i pojawia się promyk nadziei

Dobry clickbait, nie ma co.

[Fidel-F2]

serio was to wzrusza?

[Kjarik]

Ja już zapomniałem, że Martin nadal żyje.

[asymon]

serio was to wzrusza?

[Coacoochee]

Wpadamy komentowć, albowiem nas to nie wzrusza. To przecież logiczne.

[Shadowmage]

Wpadamy komentowć, albowiem nas to nie wzrusza. To przecież logiczne.

Ha, czyli wszyscy jak Fidel! W dodatku za każdym razem

A w temacie - komiks mnie niespecjalnie wzrusza. Pewnie przeczytam, ale wolałbym już książkę... Inna sprawa, że się nie zabrałem jeszcze za "Ogień i krew" - dekadę temu byłoby to nie do pomyślenia, by tyle odkładać lekturę.

[Whoresbane]

Nowy "Martin" w październiku

[Fidel-F2]

Kotlet mielony, panierowany. Z resztek wczorajszych mielonych.

[Bibi King]

Mielony? Raczej bajaderka ze zmiotków.

[Shicho]

Zachęcające, na pewno kupię.

[Shedao Shai]

Czyli teraz będzie coś jak tamten niedokończony projekt, coś z ogniem i krwią chyba w nazwie, tylko z ilustracjami?

X
D

[Janusz S.]

A to nie jest czasem reedycja "Świata Lodu i i Ognia" pod inną nazwą? Zestaw autorów jest taki sam. Nie wiem czy to miał na myśli @Shedao.

[ASX76]

Zachęcające, na pewno kupię.

[Shedao Shai]

Poszukałem. Wygląda to na nową pozycję: https://en.wikipedia.org/wiki/The_Rise_of_the_Dragon

[Janusz S.]

Poszukałem. Wygląda to na nową pozycję: https://en.wikipedia.org/wiki/The_Rise_of_the_Dragon

Piszą tam tylko o "bardziej encyklopedycznym stylu". Moim zdaniem z opisu wygląd jak przeróbka tamtej uzupełniona nowymi ilustracjami. Trzeba wycisnąć z ludzi co się da przy okazji premiery serialu.

[Whoresbane]

To jest jak Świat Lodu i Ognia (który mam i podobał mi się) tylko dla samych Targaryenów od dnia lądowania w obecnej Królewskiej Przystani do Tańca Smoków. Jestem fanboyem Pieśni więc nawet chciałem wziąć, jednak są problemy. Pierwsze to niebotyczna cena za małą ilość stron a drugie to format wydania - twarda z obwolutą gdzie żadna wcześniej książka ze świata nie miała obwoluty i wymiary 23x30 cm... Wtedy miałbym aż pięć różnych formatów książek ze świata. Za dużo dla mojego poczucia estetyki

[Janusz S.]

"Świat lodu i ognia" był z innego wydawnictwa, więc nie ma co oczekiwać zgodności, ale że Zysk w wydawanych przez siebie książkach używa różnych opraw i formatów to już trudne do pojęcia.

[Whoresbane]

Świat był z Czwartej Strony. Zgodności oczekiwałem co do formatu bo szata graficzna jest bardzo podobna a autorzy tacy sami. Już ktoś na fejsie o to pytał i odpisali, że to światowy format tej książki i nie chcą zmniejszać by ilustracje nie straciły na jakości (tylko kurde Świat był mniejszy a skalowanie obrazków w dół nie powoduje straty na jakości!)

[ASX76]

Bez vodki nie rozbieriosz.

[Shedao Shai]

Poszukałem. Wygląda to na nową pozycję: https://en.wikipedia.org/wiki/The_Rise_of_the_Dragon

Piszą tam tylko o "bardziej encyklopedycznym stylu". Moim zdaniem z opisu wygląd jak przeróbka tamtej uzupełniona nowymi ilustracjami. Trzeba wycisnąć z ludzi co się da przy okazji premiery serialu.

No ta-ak, serial o Targaryenach = macie nową książkę o Targaryenach, dajcie piniądz!

Co ciekawe, my się tu śmiejemy, a gdyby wydawali podobne książki o świecie Malazu to byśmy kupowali aż by się uszy trzęsły, nie patrząc na cenę, wydanie, powtarzalność materiału...

[ASX76]

Co ciekawe, my się tu śmiejemy, a gdyby wydawali podobne książki o świecie Malazu to byśmy kupowali aż by się uszy trzęsły, nie patrząc na cenę, wydanie, powtarzalność materiału...

Never ever!
Mi tam Eriksony "przejadły się" dawno temu po "Przypływach nocy".

[Shedao Shai]

Co ciekawe, my się tu śmiejemy, a gdyby wydawali podobne książki o świecie Malazu to byśmy kupowali aż by się uszy trzęsły, nie patrząc na cenę, wydanie, powtarzalność materiału...

Never ever!
Mi tam Eriksony "przejadły się" dawno temu po "Przypływach nocy".

Pisałem tylko i wyłącznie do Janusza (może nie zaakcentowałem tego za mocno, nie wiem, może...). Nie martw się, nie posądzałbym cię o bycie w naszym elitarnym klubie

[Fidel-F2]

gdyby wydawali podobne książki o świecie Malazu to byśmy kupowali aż by się uszy trzęsły, nie patrząc na cenę, wydanie, powtarzalność materiału...

[Dracos]

Mielony? Raczej bajaderka ze zmiotków.

No ale bajaderkę to proszę mi szanować

[Whoresbane]

Co ciekawe, my się tu śmiejemy, a gdyby wydawali podobne książki o świecie Malazu to byśmy kupowali aż by się uszy trzęsły, nie patrząc na cenę, wydanie, powtarzalność materiału...

Never ever!
Mi tam Eriksony "przejadły się" dawno temu po "Przypływach nocy".

Pisałem tylko i wyłącznie do Janusza (może nie zaakcentowałem tego za mocno, nie wiem, może...). Nie martw się, nie posądzałbym cię o bycie w naszym elitarnym klubie

Do mnie też pisałeś bo też bym kupował jak porąbany z Malazu

[Shedao Shai]

Do mnie też pisałeś bo też bym kupował jak porąbany z Malazu

Szacuneczek

[Bibi King]

gdyby wydawali podobne książki o świecie Malazu to byśmy kupowali aż by się uszy trzęsły

Jacy "my", blada twarzy?
Fidel +1

[ASX76]

gdyby wydawali podobne książki o świecie Malazu to byśmy kupowali aż by się uszy trzęsły

Jacy "my", blada twarzy?
Fidel +1

Mię Pan plusa nie dał, choć należymy do tego samego plemienia.

[Bibi King]

Mię Pan plusa nie dał, choć należymy do tego samego plemienia.

Co to, to nie, nie jestem współplemieńcem ani twoim, ani Fidela. Po prostu jego reakcja silniej mi zarezonowała w duszy

[Janusz S.]

Co ciekawe, my się tu śmiejemy, a gdyby wydawali podobne książki o świecie Malazu to byśmy kupowali aż by się uszy trzęsły, nie patrząc na cenę, wydanie, powtarzalność materiału...

Oczywiście Gorzej z resztą. Patrzę z lekkim niepokojem na te nowe ceny okładkowe (Strugaccy 99,99 zł, ilustrowany Potter 149,90 zł, Martin 89,90 zł za połówkę książki) i, jak chyba wszyscy, widzę, że będę się musiał coraz bardziej ograniczać. A miałem jeszcze dozbierać Sandmana i uzupełnić inne kosztowne luki.

[ASX76]

Mię Pan plusa nie dał, choć należymy do tego samego plemienia.

Co to, to nie, nie jestem współplemieńcem ani twoim, ani Fidela.

Jakże nie, skoro tak? Plemię hejterów Eriksona.

[asymon]

Patrzę z lekkim niepokojem na te nowe ceny okładkowe (Strugaccy 99,99 zł, ilustrowany Potter 149,90 zł, Martin 89,90 zł za połówkę książki) i, jak chyba wszyscy, widzę, że będę się musiał coraz bardziej ograniczać. A miałem jeszcze dozbierać Sandmana i uzupełnić inne kosztowne luki.

Ja się cieszę, bo kupuję i czytam głównie ebooki, których wzrost cen papieru nie dotyczy. A nie, czekaj...