Nasze Strony

nie tak dawno czytałem książkę pt: Królowa Niewidzialnych Jeźdźców . choć czytałem to może za duże słowo, starałem się przeczytac to bardziej odzwierciedla rzeczywistość. książka była tak nudna, że brałem ją z półki tylko wtedy kiedy chciałem szybko usnąć. działała wprost niezawodnie -strona góra dwie i spałem niezależnie od tego czy siedziałem czy leżałem. znacie jeszcze jakieś poduszkowe tytuły bo mój gdzieś wcieło.


z wyrazami szacunku vilya

Time to die

Hehehe, niezłe Ja pierwszy raz( i jedyny w przypadku którego jestem pewien co do czytanej ksiażki) zasnąłem przy książce telefo... stop zanczy się Silmarilionie, w zasadzie jego początku kiedy poznajemy genealogie elfów. Z reguły nawet przy bardzo marnej ksiażce nie zdarza mi sie zasnac - chyba, ze mam za soba kilka nieprzespanych nocy. No ale ze swojej strony mogę polecić jako wyjatkowo nudne:
Sługa kości Anne Rice (ale ona nie tylko jest nudna, ale trż marnir napisana)
Gwiazdy są takzę ogniem Poula Andersona (odrzuciło mnie od niej)
Mgły Avalonu Marion Zimmer Bradley
Zamorskie królestwa i Opowieść wojowników Cole'a&Bunscha
Wszelkie ksiązki z Magic:the gathering poza Areną i Bratobójczą wojną.

Wymieniać bym jeszcze mógł, ale znam osoby, które sie powyższymi pozycjami fascynują, więc wszystko zalezy od gustu.

hmmm...
może mój tytuł nie będzie wpisywać się w nurt fantasy, ale mnie usypia Joyce i jego 'Ulisses'...
niezawodnie - przeczytałem go, ale zajęło chyba ze dwa miesiące, dłuuugie dwa miesiące...

pozdrawiam

Ja zanąłem przy Grze o Tron ... (już widze te gromy ze strony innych użytkowników )... Gra o tron spoczywa wraz z Starciem królów gzieś na półce i czeka na swoją kolej .
Właściwie to wiele razy zdarzało mi sie zasypiać, a tak skutecznie, że nie podejme kolejnej próby było trzecie czytanie WP .
Ponadto rozmaite forgotten realmsy (męczyłem kilka stron dziennie nad Krainmi Głębin zanim odłożyłem w połowie .

Vampdey pisze:Ja zanąłem przy Grze o Tron ... (już widze te gromy ze strony innych użytkowników )

Grzeszniku!!! Ja nie wiem jak przy tej ksiazce można zasnąc, mi to suie udało prz chyba 4 czytaniu w orginale. i to tylko dlatego, że byłem padniety.

Nie moja wina, że to dzieło zaczyna się jakoś tak... nijako, że nic nie rozumiem z lawiny nazw i zdarzeń ... Swoją drogą też padnięty byłem .

ja tam głównie czytam wieczorami(szczególnie o 2 w nocy w łóżku) bo wcześniej nie mam czasu... więc nie mam jakiejś konkretnej książki do poduchy

jak można czytać książki do poduchy, jesli się nie ma czasu na spanie,
jesli komuś chce się spać i nie wie co zrobić, to ja chętnie się zamienię

a najlpesze na nocne eskapady jak każdy wie są horrory najlepiej krwawe... lubie mieć barwne sny