Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Wszystkie tematy traktujące o literaturze w bardziej ogólnym rozumieniu

Moderatorzy: Vampdey, Tigana, Shadowmage, Achmed

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: FKJZ » sob 30.07.2022 18:46

Luc du Lac pisze:czytałem to w '90tych
i powracać nie zamierzam - wówczas dotarłem do chyba 5 tomu (ten który przychodzi ze świtem). Zgodzę się z opinią że kolejne tomy coraz lepsze, poza tym klasyczny motyw, od zera do bohatera (aczkolwiek tu ma większy rozmach)

A czemu porzuciłeś ten cykl, skoro "kolejne tomy coraz lepsze"? Ten "klasyczny motyw" aż tak odrzuca?
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.
Awatar użytkownika
FKJZ
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 167
Rejestracja: sob 31.10.2020 13:13

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: historyk » sob 30.07.2022 18:51

Luc du Lac pisze:czytałem to w '90tych
i powracać nie zamierzam - wówczas dotarłem do chyba 5 tomu (ten który przychodzi ze świtem). Zgodzę się z opinią że kolejne tomy coraz lepsze

Ale chyba właśnie do t. 5, gdzie następuje drastyczny zjazd - wodolejstwo do granic możliwości. Sam też po piątym przerwałem czytanie tego cyklu.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2629
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Luc du Lac » sob 30.07.2022 19:13

historyk pisze:
Luc du Lac pisze:czytałem to w '90tych
i powracać nie zamierzam - wówczas dotarłem do chyba 5 tomu (ten który przychodzi ze świtem). Zgodzę się z opinią że kolejne tomy coraz lepsze

Ale chyba właśnie do t. 5, gdzie następuje drastyczny zjazd - wodolejstwo do granic możliwości. Sam też po piątym przerwałem czytanie tego cyklu.


uczciwie - nie pomnę. DOtarłem do czasów, gdzie "drużyna" była rozj... prowadzona po całym świecie. Każdy (chyba) dzie indziej. Seanchanie już robili swoje porządki. Kto miał umrzeć ten zginął, Rand był już smokiem certyfikowanym i budował własne imperium.

A czemu porzuciłeś ten cykl, skoro "kolejne tomy coraz lepsze"? Ten "klasyczny motyw" aż tak odrzuca?

Klasycznych motywów tam co nie miara, RJ zapożyczał się solidnie u np.Feista.
Dlaczego ? bo ja wiem ? znudził mnie ? Malazańską też rzuciłem po 4-5 tomach. Jeżeli autor nie potrafi zamknąć historii w tych 5 tomach (4-5 tys stron) to chyba nie warto. Tym bardziej że RJ odkrył "żyłę złota" w postaci telenowelowego produkcyjniaka, i wówczas twardo zapowiadał że będzie pisał KCz do końca życia (nikt się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji).
Luc du Lac
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 225
Rejestracja: czw 30.09.2021 23:18

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shadowmage » ndz 31.07.2022 7:50

Ja dotrwałem do 9. I nawet kupiłem 10 - w oryginale. Ale tak, "Smok Odrodzony" i może jeszcze "Wschodzący cień" to szczytowe momenty, gdzie sporo się działo, a całość zdawała się jeszcze mieć jakiś cel. Później stroma równia pochyła, odcinanie kuponów, kilkustronicowe opisy strojów czy prania jedwabiu (zapadło mi w pamięć :P) i gdzieś pod koniec książek, tak z ostatnie 80-100 stron, jakaś akcja, by odrobinę pchnąć fabułę do przodu.
Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
Arturo Perez-Reverte, "Klub Dumas"
Awatar użytkownika
Shadowmage
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 20729
Rejestracja: ndz 06.10.2002 15:34
Lokalizacja: Wawa/Piaseczno

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Tigana » ndz 31.07.2022 11:15

Ostatnio w łamach odmóżdżania łyknąłem dwa pierwsze tomu - specjalnie nie bolało. Lekkostrawne fantasy. Teraz zaczynam trzeci - potem chyba zrobię sobie przerwę. Przeraża mnie nieco grubość kolejnych części - prawie 2 tysiące stron - co tam można napisac?
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Awatar użytkownika
Tigana
Cesarz
Cesarz
 
Posty: 10354
Rejestracja: pn 19.06.2006 13:09
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: FKJZ » ndz 31.07.2022 14:00

Tigana pisze:Ostatnio w łamach odmóżdżania łyknąłem dwa pierwsze tomu - specjalnie nie bolało. Lekkostrawne fantasy.

Ja widać mam jakieś uczulenie na wodolejstwo i irytujących, niekompetentnych bohaterów, bowiem szczerze męczyłem się podczas lektury. Między tomem 2 a 3 powtórzyłem "Hobbita" - jakaż to była ulga.

Tigana pisze:Przeraża mnie nieco grubość kolejnych części - prawie 2 tysiące stron - co tam można napisac?

2 tysiące stron w jednym tomie? Co to za wydania?
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.
Awatar użytkownika
FKJZ
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 167
Rejestracja: sob 31.10.2020 13:13

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Luc du Lac » ndz 31.07.2022 22:06

FKJZ pisze:
Tigana pisze:Przeraża mnie nieco grubość kolejnych części - prawie 2 tysiące stron - co tam można napisac?

2 tysiące stron w jednym tomie? Co to za wydania?



kieszonkowe
Luc du Lac
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 225
Rejestracja: czw 30.09.2021 23:18

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 03.08.2022 8:44

Cień w środku lata - Daniel Abraham

Fantasy, ale mało kanoniczna. Saraykeht jest potęgą finansową, ma również zabezpieczenia magiczne, są jednak tacy którzy chcą jego upadku. Niekoniecznie dziś czy jutro, ale za pokolenie czy dwa też będzie ok. Tom opowiada historię intrygi w walce ekonomiczno-polityczno-magicznej. Nie ma tu wielkich bitew, WieLkich BarDzo Groźnych Demoooooonów i 10000 stron pitolenia. Czasem ktoś komuś da po mordzie albo gdzieś w ciemnym zaułku, po cichu, ktoś niespodzianie dokona żywota.

Powieść ma dwa bardzo silne punkty.
Pierwszy to elegancka, oryginalna konstrukcja rzeczywistości pozostająca w ścisłym związku z tłem fabularnym. Magia, zachowania i struktury społeczne, język gestów. Przemyślane, stosownie umocowane. Miodzio.
Drugi to silny nacisk na psychologię postaci. Bohaterowie nie są niezmiennymi szablonami. Czasem coś ich przerasta, ciężar decyzji przytłacza, konflikty moralne obezwładniają. Rys charakterologiczny zmienia się, ewoluuje pod wpływem wydarzeń, działań i zachowań innych postaci. Wynikają z tego traumy, niespodziewane zachowania, rozdarte dusze. Niewiele pozycji literackich może się poszczycić tak realistycznie, wielowymiarowo skonstruowanymi postaciami. Nawet wątek romantyczny jest tu pełnoprawnym graczem a nie na siłę doklejonym bibelotem.

Gdyby szukać jakich podobieństw to najbliżej temu tytułowi byłoby chyba do Składanego noża K.J. Parkera (miasto+ekonomia), może trochę do Tigany czy innych powieści G.G. Kay'a (nastrój+budowa świata).

Doprawdy wielką tragedią jest, że Mag poprzestał na pierwszym tomie serii. Zmusza mnie tym samym do lektury kolejnych w oryginale, co przy moim zaawansowaniu jest wykonalne, ale będzie trudne. Brzydki Mag.

8/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: FKJZ » pn 08.08.2022 11:15

"Hobbit, czyli tam i z powrotem"
J.R.R. Tolkien

8/10


Jako, że premiera "Pierścieni Władzy" już niebawem, postanowiłem wrócić do twórczości Tolkiena - na pierwszy ogień poszedł "Hobbit".

Opinia o tej pozycji pisana jest przeze mnie z lekkim opóźnieniem, książkę czytałem bowiem między drugim a trzecim tomem "Koła Czasu". Jakaż to była ulga! Lekki, gawędziarski styl pierwszej powieści osadzonej w Śródziemiu zdawał się być dla mnie przeciwieństwem przepełnionego wodolejstwem i naiwnością pisarstwa Roberta Jordana. Choć "Hobbit" jest raczej przeznaczony dla młodszej grupy odbiorców niż "Koło Czasu", zdaje się być pisany w znacznie bardziej inteligentny sposób, jest to też po prostu opowieść o przygodzie grupy postaci (z nieco większym finałem), a nie historia o ratowaniu świata i ucieczce przez straszliwym Złym.
Znając już całą historię, nie czułem się tak mocno wciągnięty w przygody bohaterów jak za pierwszym czytaniem (z którego co prawda zbytnio szczegółów nie pamiętałem), jednak dzięki świetnie prowadzonej narracji kolejne rozdziały same prosiły się o lekturę. Myślę, że jest to najprzyjemniejsza w czytaniu książka, z jaką miałem styczność.
Moim ulubionym fragmentem jest przedstawienie uczestników wyprawy Beornowi - doprawdy, ta część opowieści dostarczyła mi ogrom radości.


Obecnie jestem w trakcie lektury "Braci Karamazow", później wezmę się pewnie za "Władcę Pierścieni" - ciekaw jestem, jak będzie kontrastował z luźnym i przyjemnym "Hobbitem".
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.
Awatar użytkownika
FKJZ
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 167
Rejestracja: sob 31.10.2020 13:13

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 10.08.2022 8:19

Drugi sen - Robert Harris

Nietypowe post-apo. Raz, że rzecz dzieje się długo po katastrofie, ludzkość ogarnęła się już i funkcjonuje na poziomie późnego średniowiecza, pojawiają się wczesne symptomy sugerujące nadciągający rozwój przemysłowy, a dwa - przyczyna katastrofy - nie znam popkulturowej produkcji wykorzystującej ten motyw w taki sposób.

Anglią - mocno odseparowaną od reszty świata, niewiele wiadomo co się tam dzieje - rządzi król, a zarządza kościół. Po staremu stosem i donosem. Zasadniczo zakazana jest nauka, a w szczególności próby badania życia ludzi poprzedniej cywilizacji oraz przyczyn Apokalipsy. Kościół już wszystko wyjaśnił i naprawdę nie trzeba drążyć.

Fabuła owija się wokół młodego księdza, który jedzie na prowincję z krótką misją. Jako dobry syn kościoła jest dość ograniczony, arogancki i roszczeniowy. Niestety nie udało się w nim do końca zabić ciekawości i dzięki temu ojciec Christopher Fairfax wpada w tarapaty o których z przyjemnością czytamy.

Warsztatowo rzecz jest poprawna+ w każdym aspekcie, Harris to pierwszej klasy rzemieślnik. Fabuła jest zgrabna i ogarnięta, lecz wyraźnie jednotorowa, prosta. Wydarzenia następują jedne po drugich, mają konsekwencje, inicjują kolejne i tak do końca. Daje nam to w efekcie wartkie czytadło o niemal filmowej kompozycji. Finał mamy bardzo filmowy i lekko dyskusyjny, wiele osób uznaje go za największą wadę książki, ja bym się jednak za bardzo nie czepiał.

Lekkość pióra i "akcyjna" natura powieści sugerują lekturę wyłącznie przygodową, bez większej głębi. Nie jest to do końca prawda, ale też nie należy się spodziewać rozprawki filozoficznej. Czytelnik bez większego wysiłku odczyta autorskie ostrzeżenia oraz komentarze do ludzkiej natury, czy cynizmu organizacji religijnych.

Przyjemna, szybka lektura z niewielkim przyczynkiem do zastanowienia się nad sobą i otaczającą nas rzeczywistością.
7/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: El Lagarto » czw 11.08.2022 11:20

Fidel-F2 pisze: Anglią - mocno odseparowaną od reszty świata, niewiele wiadomo co się tam dzieje - rządzi król, a zarządza kościół. Po staremu stosem i donosem. Zasadniczo zakazana jest nauka, a w szczególności próby badania życia ludzi poprzedniej cywilizacji oraz przyczyn Apokalipsy. Kościół już wszystko wyjaśnił i naprawdę nie trzeba drążyć.


Kościół (tu zapewne Kościół anglikański) - wielką literą

Apokalipsa - wielką literą tylko w znaczeniu religijnym, na pewno nie w znaczeniu "świeckiego" kataklizmu/wojny; tu powinno raczej być: apokalipsy, bo powieść chyba nie zawiera wątków nadprzyrodzonych?
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 909
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » czw 11.08.2022 11:51

W obu punktach się mylisz. Jak to możliwe? Ech, chłopie... kiedy Ty się nauczysz nie odzywać, gdy nie wiesz o czym mówisz.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: El Lagarto » czw 11.08.2022 11:58

Fidel-F2 pisze:Ech, chłopie... kiedy Ty się nauczysz nie odzywać, gdy nie wiesz o czym mówisz.


Zważywszy, żeś moim miszczem, zapewne nigdy.

Aby moje było na wierzchu, stworzyłem fejkowe wpisy na stronie Słownika Języka Polskiego PWN i w Poradni Językowej Uniwersytetu Warszawskiego. Tak, wiem, jestem żenujący.

https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Apokalipsa;2533.html
https://poradniajezykowa.uw.edu.pl/pora ... y-kosciol/
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 909
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: El Lagarto » czw 11.08.2022 12:50

W sprawie nadprzyrodzoności książkowej a/Apokalipsy mogę się mylić, bom nie czytał Harrisa. Zajrzałem jednak do dziełka i w polskim wydaniu książki jak wół stoi "Kościół" (kiedy mowa o instytucji) i "kościół", kiedy mowa o budynku... Zatem tłumacz także wziął udział w moim spisku.
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 909
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » czw 11.08.2022 12:56

Zatem moje zażenowanie produkowanym przez Ciebie pustosłowiem zaczyna przekraczać moje zadziwienie produkowanym przez Ciebie pustosłowiem.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: El Lagarto » czw 11.08.2022 13:04

Fidel-F2 pisze:Zatem moje zażenowanie produkowanym przez Ciebie pustosłowiem zaczyna przekraczać moje zadziwienie produkowanym przez Ciebie pustosłowiem.


Bez zadziwienia nie byłoby fantastyki, bez zażenowania nie byłoby forów internetowych. Rozjechałeś mnie swoją merytoryczną argumentacją. W tym temacie z mojej strony EOT.
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 909
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » czw 11.08.2022 13:14

nareszcie
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 17.08.2022 8:48

Rozpustne nasienie - Anthony Burgess

Burgess dość celnie (lata 60) rozpoznaje cywilizacyjne zakręty i społeczne kierunki - głównie chodzi o fakt, że ludzkość zaczyna się rozmnażać bez opamiętania, ale inne aspekty też się pojawiają. Bardzo mocno to przerysowuje, powieść staje się szybko teatralnie groteskowa, z całym bagażem, czyli grą gruby obrysem, wyraźnymi akcentami, załatwianiem spraw absurdem oraz postaciami mocno uproszczonymi - kukiełkami wygłaszającymi frazesy i slogany w miejsce dialogów.

Rozpustne nasienie to powieść dystopijna, która miała szansę być głosem pierwszego rzędu. Niestety niegłupie spostrzeżenia leżące u podstaw koncepcji, dobajone są sporą garścią dość durnych teorii społecznych czy psychologicznych, uproszczeniami mechanik, błędami w rozumowaniu. Rozumiem, że autor w świadomie wykorzystał formę tragifarsy, jednak moim zdaniem niezbyt udolnie. Pewnych rzeczy nie przemyślał jak należy.

Powieść stoi gdzieś na granicy "z braku laku" a "można przeczytać". Czytelnikowi krzywda się nie stanie, ale za wiele też nie zyska - w zasadzie tylko tyle, że bezrozumne rozmnażanie doprowadzi nas kiedyś do katastrofy.

6/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » wt 13.09.2022 9:48

Dzieci czasu - Adrian Tchaikovsky

Powieść SF z rozmachem, sporo pomysłów, sporo problemów, ładne zazębianie się sporej ilości trybików. Rzecz bardzo klasyczna w konstrukcji ale poziomem komplikacji znacznie przewyższająca historyczne tuzy gatunku. Mamy kres cywilizacji, a nawet dwa, mamy rozwój zupełnie odmiennej, mamy terraformacje, statki pokoleniowe, bitwy kosmiczne, starcia gatunków/cywilizacji, bogactwo zagadnień etycznych, społecznych, naukowych. Do tego mamy sporo akcji, a kamera prezentuje wielorakie punkty widzenia. Powieść nie jest może wyjątkowo oryginalna, niemało tu klocków dobrze znanych, jednak zwykle poukładane są na nowo a dodatkowo znajdzie się kilka elementów nieszablonowych. Kompozycja świata, akcyjna narracja, koncepcja fabularna i problemowa to silne strony Dzieci czasu.

Pochwalić należy autora za poważne potraktowanie aspektu logiki następstw przyczynowo-skutkowych. Tu wszystko ma swój sens, z czegoś wynika, niesie konsekwencje. No, może poza jednym mechanizmem ewolucyjnym rasy pająków, który jest mocno dyskusyjny moim zdaniem. Jeśli jednak przyjmiemy rzecz w konwencji licentia poetica, pomysł działa w sposób przemyślany.

Do stron słabszych należy kreacja bohaterów, bez większych wad ale nijak niewybitna.
Najsłabiej w tym wszystkim wypada robota tłumacza i ekipy korektorsko-redakcyjnej. Np. mylone są liczby z cyframi, podaż z popytem, bywa, że niektóre zdania są mocno niezrozumiałe, wymagają kilkukrotnego odczytania, rozkminiania kontekstów.

Jedna z najlepszych, klasycznych, powieści fantastycznych ostatnich dekad.
8/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 14.09.2022 12:58

2001: Odyseja kosmiczna - Arthur C. Clarke

Książka pisana równocześnie ze scenariuszem filmu, i fabularnie, w zasadzie, powiela film w stu procentach. W efekcie bardziej przypomina odrobinę wygładzony scenariusz niż pełnoprawną powieść.

2001: Odyseja kosmiczna w wersji filmowej to najwybitniejsze dzieło kinematografii fantastycznej. Książka w żaden sposób nie osiąga tego poziomu. Brak jej estetyki, muzyki, nastroju, tajemnicy, głębi. Jest poprawnym odcinaniem kuponów i niczym więcej.

Tłumacz marny.
5/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » czw 22.09.2022 8:57

Remedium - Stefan Wul

Przeczytałem, żebyś Ty Alek, nie musiał drugi raz.

Wbrew pozorom, Stefan Wul to Francuz. Nazywał się Pierre Pairault i był kombajnem medialnym - filmowcem, radiowcem, eseistą, pisarzem, poetą, dramaturgiem. Przyznam, że było to dla mnie zaskoczenie.

Sama powieść, przez lwią część, jest pulpą z okresu złotej ery. W jak najgorszym, niestety wydaniu. Heros ratuje blond piękność przed obcymi - ci skonstruowani są przez biologię w najdziwniejszy sposób. Para bohaterów napotyka masę niebezpieczeństw i z każdej przygody wychodzi obronną ręką, zakochani są w zasadzie od początku i takie tam. Do tego wiktoriańskie standardy obyczajowe. Sztampa, banał, płycizna. I na ostatnich stronach autor odwala twist, który sankcjonuje i uzasadnia tę miałkość. Nie jest to jakiś wyjątkowy myk, rzecz z gatunku "...i wtedy się obudził", ale jednak fabularnie i logicznie jest to wszystko uzasadnione. Co z tego jednak, kiedy przez dziewięćdziesiąt osiem procent lektury mamy do czynienia z najtańszą pulpą. Gdyby z tego pomysłu zrobić kilkustronicowe opowiadanie, byłoby super.

W czasach gdy powstała - koniec lat pięćdziesiątych - mogła robić jakieś wrażenie. Dziś rzecz warta naprawdę niewiele.
2/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » pt 30.09.2022 7:38

Bezsenność - Stanisław Lem

Zbiór składający się z Konkresu futurologicznego i czterech opowiadań: Non serviam, Ananke, Przekładaniec, Kobyszczę. Każde z nich to majstersztyk intelektualny prezentujący gamę rozważań głównie o tematyce ontologicznej - istocie bytu, naturze rzeczywistości, relacji świadomości z otoczeniem, definicji samoświadomości, relacji twórcy i stworzenia, wartości prawdy, itp.

Rzeczy na poziomie, właściwie, dziś już niespotykanym.
10/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Shedao Shai » wt 04.10.2022 9:47

Itchy, tasty. Nieoficjalna historia Resident Evil - Alex Aniel

Gdzieś tam w przerwie między kolejnymi powieściami Halo (nie opisuję, zakładam, że nikogo tu nie obchodzą :) ) wpadła mi w ręce taka oto książka, w której autor omówił początki serii Resident Evil. Alex Aniel przeprowadził wywiady z byłymi pracownikami Capcomu, pozbierał do kupy wszystkie informacje i dzięki temu mamy interesujący obraz świata gamingu konsolowego lat 90., trudnej historii Capcomu zanim stał się potężną marką którą jest dzisiaj oraz początków jednej z najważniejszych franczyz horrorowych.

To ciekawa opowieść, pełna sukcesów i porażek, szczęśliwych splotów okoliczności i złych decyzji biznesowych, zmagań idealistów z korporacyjnymi wymogami, a wszystko to w egzotycznym dla mnie - bo japońskim - klimacie.

Książka pokrywa proces powstawania gier od oryginalnego Resident Evil (1996) do premiery Resident Evil 4 (2005). Jej lektura zbiegła się u mnie w czasie z przechodzeniem niektórych z tych gier, więc obie czynności fajnie się uzupełniały. Dużo nieznanych wcześniej informacji, ciekawostek oraz personalnych informacji odnośnie tego, komu i ile zawdzięczamy, że gry wyszły tak, jak wyszły.

Solidne opracowanie, polecam sympatykom RE.
Awatar użytkownika
Shedao Shai
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3674
Rejestracja: sob 06.03.2004 15:20
Lokalizacja: Wrocław

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » śr 12.10.2022 12:12

Tai-pan - James Clavell

Druga z serii powieści azjatyckich Clavella. W warstwie fabularnej rzecz rozkręca się dość powoli - autor bardzo dba o wszelakie tła, wyjaśnienia, prezentacje, niemniej wcale zgrabnie - by osiągnąć pewien, satysfakcjonujący poziom zawiłości, tempa i dramatyzmu. Narracyjnie Tai-pan, w oczywisty sposób, jest powieścią jak najbardziej klasyczną - historyczną, z przygodową nutą. Jej główną siłą jest plejada pełnowymiarowych postaci, rewelacyjnie nakreślone realia codzienności, społeczne i polityczne okresu i regionu - ramy czasowe zamykają się w kilku miesiącach roku 1841, gdy po zakończeniu I wojny opiumowej zostaje założona brytyjska kolonia na Hongkongu - oraz spojrzenie na procesy historyczne w rozmaitych aspektach.

Powieść napisana językiem giętkim, przyjemnym, pełnym, bezpośpiesznym, z naturalnymi dialogami i czasem humorem, eleganckim i nienachalnym.

Tai-pan to świetna powieść jednak mój prywatny degustibus postawiłby ją odrobinę poniżej Shoguna. Niewiele, ale jednak.

Wysłuchałem w początkowo dziwnej, ale po przyzwyczajeniu się całkiem niezłej, lekko aktorskiej, interpretacji Marka Walczaka.

9/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: nosiwoda » pn 17.10.2022 10:00

Tylko nie kupujcie Tai-pana w wydaniu vis-a-vis/Etiuda, tym biało-czerwonym. Tekst wygląda jakby był sczytywany OCRem we wczesnych latach zerowych i potem nie przeszedł korekty. Błąd na błędzie.
This space-time continuum is ruled by Pa Gorg, Ma Gorg and Junior Gorg.
Awatar użytkownika
nosiwoda
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 4958
Rejestracja: śr 18.10.2006 12:57
Lokalizacja: zewsząd

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » pn 17.10.2022 10:13

Zima w Lizbonie - Antonio Muñoz Molina

Szykowałem się na tę lekturę chyba trochę za bardzo i w efekcie lekko się zawiodłem.

Opowieść ma charakterystyczną narrację. Wszystko tu się snuje, każda rzecz jest drobiazgowo rozważana, mamy tu jakiś mrok, mglistą atmosferę, pokręcony wątek romansowy (w sumie to główna nić powieści), przydymione knajpy, alkohol, jazz i wredne typy, dodatkowo spoko warsztat i świetny tłumacz i w zasadzie wszystko powinno być pierwsza klasa, ale czemuś nie było. Przez całą powieść miałem problem z immersją, postacie niby z pieczołowitością tworzone nie przekonywały, wątek kryminalny logiczny i racjonalny gra raczej drugoplanową rolę, trafiają się jakieś takie sztuczne porównania.

Z drugiej strony pojawiają się ciekawe teksty. Np.:

"(...) jednym z aksjomatów Billy'ego Swanna było, że każdy przyzwoity człowiek kończy, nienawidząc kraju, w którym się urodził, i ucieka z niego na zawsze, strzępując pył z sandałów."

Czy o jazzowym koncertowaniu w knajpach:
"Od czterdziestu lat zarabiam tak na życie. - Billy Swann szedł prowadzony pod rękę przez Biralba, trzymając trąbkę przy piersiach, jakby się bał, że ją zgubi. - Ale do dzisiaj nie rozumiem, ani dlaczego przychodzą nas słuchać, ani dlaczego dla nich gramy."

Summa summarum wydaje się, że w zasadzie, powieść wszystko ma na miejscu i jedyną jej wadą jest niekompatybilność z moją wrażliwością.

Nie był to czas stracony, ale też nie czuję jakiejś specjalnej satysfakcji.
Dla mnie 6/10, ale spokojnie mogę sobie wyobrazić, że ktoś będzie cenił tę powieść wyżej.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » pn 24.10.2022 8:06

Mgły nad portem w Barcelonie - Xulio Ricardo Trigo

Napaliłem się trochę na tę powieść bo Barcelona, końcówka XV w., budowa portu, mogło być fajnie. I w sumie nie jest to zła rzecz, choć porzuciłem ją w 1/3. Po prostu okazało się, że to młodzieżówka, niezła, z różnymi aspektami, ale jednak odpowiednio do swojej niszy prosta. A na takie rzeczy szkoda mi czasu. Jeśli masz piętnaście lat, alebo lubisz opowieści niezbyt wymyślne, wyraziste, z jasnym i klarownym przekazem i jednocześnie pociąga cię klasyczna narracja w historycznym anturażu, to chwytaj ten tom bez zastanowienia. Będziesz pan zadowolony.

7/10
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: historyk » pn 24.10.2022 9:55

nosiwoda pisze:Tylko nie kupujcie Tai-pana w wydaniu vis-a-vis/Etiuda, tym biało-czerwonym. Tekst wygląda jakby był sczytywany OCRem we wczesnych latach zerowych i potem nie przeszedł korekty. Błąd na błędzie.

Chodzi Ci o wydanie z 2013 roku? To trochę po czasie ostrzeżenie :D
_______________________
http://seczytam.blogspot.com
historyk
Książę
Książę
 
Posty: 2629
Rejestracja: pn 29.10.2007 23:35

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: FKJZ » ndz 30.10.2022 17:09

Cykl "Pierwsze Prawo"
Joe Abercrombie

7-/10

Chyba najpopularniejszy obecnie cykl z nurtu grimdark fantasy. Jego lektura dostarczyła mi masę frajdy - seria (trylogia?) napisana jest w niezwykle żywy sposób, a do tego przepełniona ciętym humorem i sarkazmem, dzięki temu, że trzecioosobowa narracja połączona jest bezpośrednio z pierwszoosobowymi przemyśleniami protagonistów, którzy niejednokrotnie swoimi uwagami "doprawiają" nawet bardziej statyczne fragmenty powieści. To właśnie styl i bohaterowie stanowili w moim odczuciu najmocniejszy aspekt tego cyklu, choć trafili się i tacy, którzy ciekawymi nie byli (np. Logen czy Wilczarz). Byli natomiast tacy, których się wręcz nienawidziło. Zdecydowanym plusem były bezwzględność i brutalność świata (niesztuczne, w przeciwieństwie np. do "Koła Czasu") - cierpienie jest realne i nie dotyczy jedynie postaci-pionków. W ogólnym rozrachunku uważam "Pierwsze Prawo" za całkiem przyzwoitą serię rozrywkową.

[SPOILERY]
Mimo że "Ostrze" przysporzyło mi masę radości podczas lektury, wydaje mi się, że była to w dużej mierze książka nieznacząca dla cyklu jako całości; ważnymi elementami było jedynie przedstawienie kluczowych bohaterów oraz nakreślenie podstaw relacji między nimi.
W "Nim zawisną" postaci miały już wyznaczone jakieś cele, jednak ich wypełnienie nie powiodło się (bardzo mi się to podobało): Plemniki (Drużyna Nasienia) nie zdobyły poszukiwanego artefaktu, Dagoska upadła; pewien postęp zanotowała natomiast ekipa walcząca z Bethodem (aczkolwiek mi ten wątek wydawała się najnudniejszym).
Pierwsza część "Ostatecznego argumentu", w szczególności perspektywa Logena i Wilczarza, a z wyjątkiem losów Jezala, stanowiła zdecydowanie najnudniejszy segment całego cyklu (z wyjątkiem finałowej konfrontacji z Bethodem i Straszliwym). Później było już lepiej, kiedy rozpoczął się atak Ghurkulczyków, a najciekawsze rozdziały to te, kiedy najazd został odparty. Rozczarowałem się faktem, jak wielką rolę cały czas odgrywał Bayaz. Jak sam zauważa Pierwszy Wśród Magów: "Mam wszystkie karty w ręku. Zawsze będę je miał" ("Odpowiedzi" w: "Ostateczny argument") - przez to w moim odczuciu intrygi czarodzieja tracą na atrakcyjności, lecz tym bardziej interesujący byłby spisek przeciw Magowi, na którego śmierć osobiście liczę, choć pewnie się nie doliczę. Nie podobało mi się instrumentalne potraktowanie przez autora postaci Ferro - zupełnie, jakby silna, wredna protagonistka była jednym z elementów do odhaczenia, której istnienie w fabule motywowane jest jedynie tym, że dzięki niej Bayaz będzie mógł kontrolować Nasienie, a która pod koniec znika od tak, bez wyraźnego celu czy powodu (chyba, że Abercrombie rozwija jej historię w późniejszych książkach - myślę jednak, że tak nie jest). Prawdopodobnie trzeci tom cyklu jest obiektywnie lepszy od poprzedników ze względu na warstwę fabularną (choć mam parę mniejszych czy większych uwag), mi jednak sprawiał on mniej radości przy lekturze. Dzięki "Argumentowi" mogę mimo wszystko przyznać, iż "Pierwsze Prawo" zasługuje na miano grimdarku, bo poprzednie książki nie do końca na to wg mnie wskazywały.
[/SPOILERY]

Po następne powieści ze Świata Pierwszego Prawa pewnie kiedyś sięgnę, nie ukrywam jednak, że ostatni tom trójksięgu nieco ostudził mój zapał na nie.
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.
Awatar użytkownika
FKJZ
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 167
Rejestracja: sob 31.10.2020 13:13

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » ndz 30.10.2022 18:37

Zemsta najlepiej smakuje na zimno i Czerwona kraina takie se, można, ale nie zwilża, za to Bohaterowie to jedna z najlepszych książek fantastycznych ever. Zrób sobie may płodozmian, a potem bierz się za Bohaterów.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: FKJZ » ndz 30.10.2022 20:22

Fidel-F2 pisze:Zemsta najlepiej smakuje na zimno i Czerwona kraina takie se, można, ale nie zwilża, za to Bohaterowie to jedna z najlepszych książek fantastycznych ever.

Już gdzieś natrafiłem na twoją bardzo pozytywną opinię o "Bohaterach", toteż decyzja o czytaniu standalone'ów została już podjęta - nie wiem jednak, kiedy się za to zabiorę.

Fidel-F2 pisze:Zrób sobie may płodozmian

A cóż to takiego?
Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.
Awatar użytkownika
FKJZ
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 167
Rejestracja: sob 31.10.2020 13:13

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » ndz 30.10.2022 21:26

jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: El Lagarto » pn 31.10.2022 18:29

Niedawno skończyłem Bohaterów. Dobra książka, choć nie oceniam jej aż tak wysoko jak Don Fidel. Są elementy fantastyczne, a jakże, ale spokojnie akcję można przenieść do jakiejś epoki historycznej podmieniając nazwy, imiona i rekwizyty. I też by to zagrało. W trylogii Pierwsze prawo fantastyka dyskretnie napędzała fabułę. Bohaterowie nie wytrzymują testu brzytwy Lema. Spokojnie można wywalić z fabuły całe czarodziejstwo, ergo uznanie tej powieści za jedną z najlepszych fantastycznych powieści ever jest problematyczne.
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 909
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: Fidel-F2 » pn 31.10.2022 19:17

Jak zwykle nie rozumiesz.
jesteśmy z Alp alpakami
i kopyta mamy
nie dorówna nam nikt
Fidel-F2
Wielki Książę
Wielki Książę
 
Posty: 3433
Rejestracja: wt 02.03.2010 23:45

Re: Książki, czyli co ostatnio czytaliśmy

Postautor: El Lagarto » pn 31.10.2022 19:55

Fidel-F2 pisze:Jak zwykle nie rozumiesz.


Trudno się mówi. Jeśli sam nie wyjaśnisz czego nie rozumiem, będę musiał dalej żyć w błogiej nieświadomości. :angel:
El Lagarto
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 909
Rejestracja: sob 20.03.2021 21:17

PoprzedniaNastępna

Wróć do Ogólnie o literaturze

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron