autor: Shadowmage » pt 11.04.2008 19:02
Wreszcie przeczytałem "Podworzec". Szybki jestem, nie? W każdym razie zupełnie nie zgadzam się z kurpem, dla mnie to bardzo dobre opowiadanie. Poetycka stylistyka, intrygująca forma i piękny język to ogromne atuty tego tekstu. W dodatku dobrze dopasowują się do treści. Fakt, opko może sprawiać wrażenie jakby było trochę o niczym, ale jego siła leży w emocjach i nastroju. A ten na mnie urzekł. Być może "Podworzec" wymagałby jeszcze trochę pracy, by uczynić go jeszcze lepszym, ale jestem zadowolony z lektury.
Nie zgodzę się również z tezą, że najlepsze rzeczy Szostak pisał w okolicach debiutu. "Kłopotów z błaznem" co prawda nie czytałem (chyba będę musiał to nadrobić), ale mnie właśnie jego najnowsze opowiadania najbardziej przypadają do gustu - choć "Miasto grobów. Uwertura" oraz "Podworzec" jednak są w mojej opinii słabsze niż "Raport z nawiedzonego miasta". Niemniej jednak bardzo podoba mi się szukanie przez Szostaka nowych pól, eksperymentowanie z formą.