Rozumiem zamierzona przez bejzkika różnicę między tym a tamtym wątkiem. jak chcesz, Wociu, to kasuj. A ja póki co się dorzucę
(+)
1. Heroes - jeden z najlepszych seriali ostatnich lat. Mimo że o superbohaterach, to bez zadęcia, moralizatorskiego szajsu i patetyzmu. Po prostu świetne.
2. Profit - a propos Heroes
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
(gra tu odtwórca roli Nathana - Adrian Pastar). Serial sprzed jakichś 10 lat, chyba 9-cio odcinkowy. O biznesmenie, który ma ogromne problemy z głową, ale jest też wredny, paskudny i niefajny, a wszystko w imię korzyści. Cudna rola i bardzo fajny serial. Muszę sam go kiedyś odświeżyc, bo oglądałem go te 10 lat temu
3. Stargate: Atlantis - spinoff od Stargate: SG1. Nowy wróg, nowi bohaterowie, nowe środowisko, nowa galaktyka. Choć stereotypy podobne, ale cóż - zawsze uwielbiałem SG za humor i inwencje/ciekawe akcje.
4. Prison Break - widziałem tylko 6 odcinków, ale to co widziałem wyglądało bardzo ciekawie. Każdy wie o czym to jest, nie ma o czym pisać
5. Hornblower - chyba taki był tytuł. Horatio Hornblower jest 3-ym oficerem na statku należącym do floty brytyjskiej (początek XIX wieku) mającym za kapitana wariata, za pierwszego oficera tchórza, itp. Dużo bitew, strzelania z armat, walk na szable, sprytu i dobrej gry aktorskiej. Niesamowity rozmach, jak na film telewizyjny. Ciekawe i fajne, polecam.
6. Eureka - całkiem sympatyczny serialik o miasteczku zamieszkanym przez samych geniuszy, dokąd przypadkowo trafia zupełnie normalny federalny (ostatecznie zostając szeryfem w miasteczku) oraz jego nastoletnia, zbuntowana córka (też normalna, w miarę). Fajne, sympatyczne, zabawne, z przymrużeniem oka.
(-)
1. Wiedźmin - nuff said
Hmm... Chyba po prostu nie tracę czasu na seriale, które mnie nie interesują zupełnie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Jak już mam coś oglądac, to upewniam się, że jest warto
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
If you don't stand for something you'll fall for anything.