Jakub Cieślak pisze:I Stara Baśń w kinach. I był ktoś? I podobało mu się?
Wiec ja może zaczne od początku.
Pewnego paskudnego listopadowego dnia , ja wraz z moją klasą (w która sie zalicza Wamp) wyruszyliśmy do kina na Starą Baśń.
Takie oto są moje wnioski ....
Film jest ogólnie bardzo fajny. Historia ciekawa , gra aktorska bardzo ładna. Szczególnie spodobała mi sie rola Małgorzaty Foremniak , która wreszcie odstąpiła od przesłodzonych Pań Doktor. Popiel także zagrał wspaniale. Jednakże dla mnie najbardziej 'nudni' byli Olbrychski i Żebrowski. Oni są już wszędzie. Każdy film o zbliżonej tematych (fantasyka , średniowiecze itp.) to oni już tam są. Ale dość o aktorach.
Fabuła znośna ,więc sie nie będę rozpisywał.
Ale teraz czas na efekty specjalne i kilka detali ...
Ogólnie efekty nie zachwycają. Jedynie pejzaże i widoki były IMO wspaniale zrobione. Zieleń lasów , której dzisiaj nie spotkamy i wspaniałe słońce. Ale teraz nie będę sie rozprawiał nad efektami ale detalami ...
1. Kiedy Popiel 'umiera' w łóżku i wypija z ludzikami miód 'na zgodę' 7 ich pije 'do dna' a tam nadal cosik jest ;D
2. Ogień. No panie Hoffman. Leci strzała i hop siup cały statek już sie pali. Identycznie ma sie sprawa z gołębiami ... siadają na dachu , palą sie mury
Wiecej narzekac nie będę. Film mi sie podobał i byłem bardzo zadowolony ,że sie na niego wybrałem. Wychodząc z kina miałem świetny nastrój.
Pozdrawiam.