Moderator: Wotan
czy ja wiem? tam zesranie było nieustannie o kic młodego zająca i niemal od początku wszystko zmierzało w tę stronę z determinacją Titanicaasymon pisze:aż do dwóch ostatnich odcinków, gdzie wszystko się koncertowo zesrało. W sensie życie bohaterów, nie jakość serialu.
asymon pisze:Miałem pisać o "Daisy Jones", ale nie wiedziałem, czy wypada na forum o fantastyceTeż jestem na tak, ładne bardzo, muzyka bardzo, fabuła przyjemna, aż do dwóch ostatnich odcinków, gdzie wszystko się koncertowo zesrało. W sensie życie bohaterów, nie jakość serialu.
Serial i książka chyba miały być w zamierzeniu mocno feministyczne, ale też odniosłem wrażenie, że "tylu fajnych chłopaków zmarnowało się przez kobiety". Z drugiej strony nie wiadomo, czy byłby taki szał, gdyby nie pojawiła się Daisy/Stevie, według autorki książki nie.
Napocząłem kiedyś książkę, ale teraz już nie chcę, serial moim zdaniem wyczerpuje temat.
Shedao Shai pisze:Dość znamienne jest, że nawet nikomu się nie chciało opisać swoich wrażeń. To pokazuje jak mocno spadł hype na ten serial, który przecież kiedyś był u nas przeogromny.
Shedao Shai pisze: Ale ludzie wolą gardłować że "zrobili z Jaskra geja!!!", co - pomijając że jest nieprawdą, bo zrobili z Jaskra bi- jest naprawdę malutkim wątkiem, do tego wg. mnie naturalnie pasującym do kontekstu.
asymon pisze:Shedao Shai pisze:Dość znamienne jest, że nawet nikomu się nie chciało opisać swoich wrażeń. To pokazuje jak mocno spadł hype na ten serial, który przecież kiedyś był u nas przeogromny.
Nie, nie spadł. Netflix hasa z ograniczaniem dzielenia kont i teraz zamiast Geraldo wyświetla mi się komunikat, że cośtam cośtam, zeskanuj kod QR. A płacący właściciel konta wyjechał do Trójmiasta... Tak więc obejrzę w najbliższej przyszłości.
Shedao Shai pisze:Czy widział ktoś już te nowe odcinki s02 Koła Czasu i może powiedzieć, czy się ogarnęli i jakoś wybrnęli z tego co odje....i w finale s01?
Shedao Shai pisze:taką przeciętną babeczkę
Shedao Shai pisze:Mam problem tylko z Lanfear, bo zdawało mi się, że w książkach określano ją jako "najpiękniejsza kobieta na świecie", a tu mieliśmy ot, taką przeciętną babeczkę.
nosiwoda pisze:...chociaż Elaine i Rand się trochę ponad to wybijają...
nosiwoda pisze:Napuchnięcia nie stwierdziłem.
Shadowmage pisze:Wierne? To mnie zniechęciłeśDrugi raz do tej historii nie chce mi się wchodzić, tym bardziej, że dla mnie powieść to średniak.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości