czym jest wolność?
och, ekspertów było dwóch, przy czym Ernesto już nie żyje, pozostaje tylko lider zespołu Boys, który pamiętamy z hitu
'Niech żyje wolność
wolność i swoboda
Niech żyje zabawa
i dziewczyna młoda...'
a bardziej serio: wolność to swobodne decydowanie o swoim życiu, swoboda wyboru dowolnego stylu życia spośród wszystkich dostępnych modeli...
nie ma wolności absolutnej - jest ona możliwa tylko i wyłącznie w teorii, bowiem nawet zakładając absolutną tyranię jednostki, nie może ona np. nie spać (nie przez 4 noce, ale np. 5 lat) albo latać (samemu z siebie, bez technicznych dodatków
);
ograniczeniem jest więc, jak widzimy, sama biologia, fizyczność człowieka;
drugim ogranicznikiem, jest kultura, społęczeństwo, cywilizacja - wszelkie normy kulturowe i państwowe, jakkolwiek byśmy je określili;
wszelkie dyskusje nt. wolności odnoszą się głównie do tej sfery tego pojęcia: czy człowiek wpisany w społeczeństwo, ograniczany tysiącami, jeśli nie milionami norm, zasad i obowiązków, może być wolny? A może dopiero 'dzikusowe wizje' spod znaku Rousseau, odrzucenie tych norm, daje wolność?
tutaj nie ma jednej odpowiedzi (szokujące wyznanie, co?
), tak jak nie ma jednej moralności, etyki, czy sposobu patrzenia na świat...
moje zdanie przedstawiłem wyżej: wolność jest 'wyborem spośród', a nie 'kreacją' - podporządkowanie się normom jest dobrowolne i wolność polega w dużej mierze na wyborze jakim normom chcesz się podporządkować; oczywistym jest, że niektóre elementy, jak np. podatki, są dość nieuchronną konsekwencją np. oficjalnego zarabiania pieniędzy, ale to są po prostu 'transakcje wiązane': decydujesz się brać coś z dobrodziejstwem inwentarza, tak jak pracując na czarno i nie płacąc podatków decydujesz się na pewne ryzyko względem organów ścigania, czy planu emerytalnego (czytaj: jego oparciu o alternatywne filary
)...
często padają w związku z dyskusjami o wolności, że 'jesteśmy zmuszeni' - wolność to dobrowolne decydowanie się na konsekwencje, a nie bezrozumne podleganie przymusowi, prawie każdy element możesz wyeliminować, musisz się tylko liczyć z tym, że to nie będzie ejdyna zmiana, konsekwencje są nieubłagane...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.