Socjał czy liberał? OTP

Miejsce na refleksje, rozmyślenia i rozważania natury filozoficznej.

Moderatorzy: Alganothorn, Avathar

Socjał czy liberał? OTP

Postautor: RaF » pn 15.05.2006 17:51

Ostatnimi czasy nazwanie kogoś liberałem, to jak rzucenie obelgi. Zgadzacie się z tym? A poza tym, za jakim ustrojem gospodarczym się opowiadacie: za socjalizmem, czy liberalizmem? No i oczywiście dlaczego.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Bloody » pn 15.05.2006 20:24

To raczej nie obelga, a przynajmniej ja tego nie zauważyłem. Chyba ze ci chodzi o kwestie na kogo głosowałeś, bo ja się przy studentach powie ze na pis to od razu wilkiem na ciebie patrzą ajk na jakiegoś szpiega :D.
Nie zauważyłem kwesti w odrotnym kierunku. Ja sie polityką nie interesowałem rpez wiele lat i dobrze na tym wychodziłem, mam zamiar powrócić do tego stanu rzeczy.
A w kwesti socjal czy liberał to twierdzę ze Polsce narazie potrzeba czegoś pośredniego, nie można dać wszystkiego na prywatyzacje bo wielu odczuje to negatywnie, będąc w woju jeździłem to województwie lubuskim ( byłem w ŻW ) i niejeden żołnierz z woja uciekał żeby dorobić gdzieś i rodzina na węgiel czy jedzenie miała. Trzeba pamiętać że wielu osobom po wejściu demokracji sie nie powiodło, Polska nie zachód, a przynajmniej nie będzie tutaj tak samo w kilkanaście lat.
Głos na NIE mam tylko do samoobrony, reszte przetrawiam.
Excitate vos somnus non eat....
Awatar użytkownika
Bloody
Najemnik
Najemnik
 
Posty: 68
Rejestracja: śr 10.03.2004 4:38
Lokalizacja: Wieszowa

Postautor: Alganothorn » pn 15.05.2006 21:14

obie opcje nie wyczerpują puli - mamy jeszcze anarchistów, chadeków, komunistów i wiele innych patentów na zbawienie świata, człowieka i gospodarki...
;-)
a ja, dla odmiany, jestem centrystą z akcentem na lewicę; w kwestiach gospodarczych na poziomie teorii moje poglądy pokrywają się z wypowiedziami dość populistycznych polityków (czyli wolny rynek + zachowanie kontroli w części gospodarki; niewielkiej części i działającej na zasadach konkurencji, ale zawsze...), tyle tylko, że ja tak myślę na serio, a nie tylko tak mówię
:-)
jeśli chodzi o kwestie wolności obywatelskich, to uważam, że państwo ma dbać o bezpieczeństwo obywatela, zapewniać możliwość startu życiowego (w miarę możliwości równego, choć to utopia, to starać się warto), pokazywać i nauczać, a nie zakazywać i nakazywać; wartością nadrzędną państwa nie jest dla mnie silne państwo, ale szczęśliwy obywatel (każdy = szczęście jednego nie natusza swobód innych)
socjalizm w dużej mierze niszczy indywidualizm i inicjatywę, nieograniczony liberalizm zatraca jakiekolwiek idee humanistyczne, żadna z opcji w formie czystej do mnie nie przemawia
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Jander » pn 15.05.2006 21:35

W czasie ostatnich wyborów jedna z partii promowała hasło : "Głosując na xxx nie oddajesz Polski liberałom". Zawsze gdy to oglądałem, to zastanawiałem się, czy to jakaś obelga... Tak samo zresztą jak w drugą stronę nazwanie kogoś postkomunistą bądź komuchem.
Ja jestem w okolicach centrolewicy, aczkolwiek w małej grupie osób gdy spędzamy dłuższy czas tworzymy skrajny socjalizm - wszystko (oprócz rzeczy osobistych) mamy wspólne i gdy ktoś coś chce to bierze. Według mnie rola socjalna państwa jest najważniejsza - opieka nad biednymi, bezdomnymi, odrzuconymi przez społeczeństwo, ochrona przed patologiami, możliwość równego kształcenia dla każdego. Pomoc dla obywatela, nie zmuszanie go do oddawania połowy pensji państwu. Gospodarczo to (subiektywnie) socjalizm niszczy prywatną własność, a liberalizm [za]bardzo opiera się na prywatnej własności.
pozdro
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Gvynbleid » wt 16.05.2006 6:56

Bloody pisze: Ja sie polityką nie interesowałem rpez wiele lat i dobrze na tym wychodziłem, mam zamiar powrócić do tego stanu rzeczy


Hoho, no to gorzej będzie jak polityka zainteresuje się tobą a ty o niej pojęcia nie będziesz miał.

Polska nie zachód, a przynajmniej nie będzie tutaj tak samo w kilkanaście lat.


No niby tak, ale Czechy na przykład wychodziły po komuniźmie w tym samym stanie co my, a ich gospodarka stoi dużo lepiej. Tu nie ma co mówić że potrzeba czasu, tu trzeba działać (IMO wychodzi to dosyć dobrze bo co jak co, ale do ministrów finansów to mamy szczęście).

Moje sympatie polityczne oscylują w granicach centroprawicy (tzn. sympatie książkowe, nie ma to odniesienia do aktualnego stanu politycznego). Narazie Polska jest jeszcze za biedna na liberalizm - bitwa o zachodnie standardy jeszcze się nie skończyła. Liberalizm ma piękne hasła ale narazie jest to awykonalne a i potem nie był bym za zbyt znacznym liberalizowaniem (popatrzcie na to co się dziej w niemczech).
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Lilly » wt 16.05.2006 14:11

To znaczy u nas z tym komunizmem to jest tak, ze po prostu mamy zle wspomnienia bo zalozenia komunizmu chyba nie tak dokladnie byly realizowane w Polsce... No bo chyba okradanie kraju przez "wiekszego brata", wszystkie uklady i ukladziki, itp... to chyba nie bylo to, o co chodzilo. Inna sprawa jest to, ze zalozenia komunizmu chyba do konca daja sie tak naprawde zrealizowac w praktyce - przynajmniej ludzie najwyrazniej tego nie potrafia...

Co do liberalizmu i socjalizmu to tak szczerze uwazam, ze jedynie te dwa zjawiska maja tak naprawde prawo bytu i powinny one istniec w pewnego rodzaju rownowadze. Bo z jednej strony panstwo socjalne jest bardzo dobre dla obywateli, jednak by moglo byc dobrze obywatelom, skads trzeba miec na to pieniadze.

Inne "pomysly" na polepszenie bytu na swiecie uwazam za delikatnie mowiac zbedne i w sumie nie prowadzace do niczego sensownego. Ot na przyklady istnienia takiego nacjonalizmu w swiecie, ktory przynajmniej probuje sie jednoczyc uwazam za dziwny. Co gorsza ludzie z zapedami nacjonalistycznymi uwazaja sie za jedynych prawdziwych patriotow, co jest delikatnie mowiac niezgodne z prawda :>
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » wt 16.05.2006 20:19

Lilly pisze:Co do liberalizmu i socjalizmu to tak szczerze uwazam, ze jedynie te dwa zjawiska maja tak naprawde prawo bytu i powinny one istniec w pewnego rodzaju rownowadze. Bo z jednej strony panstwo socjalne jest bardzo dobre dla obywateli, jednak by moglo byc dobrze obywatelom, skads trzeba miec na to pieniadze.

Inne "pomysly" na polepszenie bytu na swiecie uwazam za delikatnie mowiac zbedne i w sumie nie prowadzace do niczego sensownego. Ot na przyklady istnienia takiego nacjonalizmu w swiecie, ktory przynajmniej probuje sie jednoczyc uwazam za dziwny. Co gorsza ludzie z zapedami nacjonalistycznymi uwazaja sie za jedynych prawdziwych patriotow, co jest delikatnie mowiac niezgodne z prawda :>

mylisz pojęcia, albo używasz skrótu myślowego - nacjonalizm jest ideaologią mającą niewiele wspólnego z gospodarką, podczas gdy istotą liberalizmu i socjalizmu jest podejście do tejże gospodarki; twierdzenie, że 'tylko te dwa zjawiska mają rację bytu' to kasowanie aprioryczne np. społecznej myśli Kościoła (no chyba, że nazwiemy ją 'uduchowionym socjalizmem'), czyli krok zbyt daleko idący, przynajmniej moim zdaniem...
w tych pojęciach nie mieści się też np. model państwa opiekuńczego w typie skandynawskim, któe może w Szwecji radzi sobie umiarkowanie dobrze, ale wyniki gospodarcze Finlandii robią, przynajmniej na mnie, kolosalne wrażenie;
Gvynbleid> jeśli na coś jest Polska za biedna, to na państwa opiekuńcze w typie okołosocjalistycznym, państwo liberalne z założenia jest najtańsze (co nie znaczy, że najlepsze dla obywateli)...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Lilly » wt 16.05.2006 23:51

Alganothorn pisze:mylisz pojęcia, albo używasz skrótu myślowego - nacjonalizm jest ideaologią mającą niewiele wspólnego z gospodarką, podczas gdy istotą liberalizmu i socjalizmu jest podejście do tejże gospodarki; twierdzenie, że 'tylko te dwa zjawiska mają rację bytu' to kasowanie aprioryczne np. społecznej myśli Kościoła (no chyba, że nazwiemy ją 'uduchowionym socjalizmem'), czyli krok zbyt daleko idący, przynajmniej moim zdaniem...

Tak, niestety skroty myslowe to moja specjalnosc mimo woli :P Wlasnie mialam na mysli pewne idee w sensie podejscia do gospodarki. Niestety, niektorym wmowiono, ze sama "milosc do ojczyzny" ludzi rzadzacych wystarczy, zeby naprawic wszystkie bolaczki kraju...
Ahh... pozno jest i znowu nie moge zebrac mysli z sensem ;-) Moze jak sie wyspie, to jeszcze dopisze cos, co bedzie bardziej jasne :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Louen » wt 30.05.2006 18:56

za socjalizmem... takim jak w Danii... a dlaczego? spójrzmy na Danie i Duńczyków
wzorem dla mnie są zimą misie...
Awatar użytkownika
Louen
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 412
Rejestracja: wt 02.09.2003 9:28
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Shizm » ndz 18.06.2006 10:18

Zabawne jest to, że słowo liberalizm używane jest do wielu dziedzin, nie tylko tych związanych z finansowością, ale równiez religijnością, prawem, szkolnictwem itd. itp. Ogólnie można użyć słowa li8beralizm do każdego aspektu funkcjonowania państwa. Porównywanie go z przymiotnikiem "socjalny" jest nie na miejscu. Tu raczej trzeba brać pod uwagę "liberalność" i "konserwatyzm" bo to te słowa używa się zawsze jako przeciwieństwa. U nas w kraju owszem, konserwatyści są socjałami, no ale to zbierzność sytuacji :P Oczywiście trzeba tu jeszcze powiedzieć o przymiotniku "radykalny", bo postawiony przy oby w/w zawsze sygnalizuje, że komuś władza/ideologia pomieszała w głowie i taki człowiek nigdy nie powinien być osobą w jaki kolwiek sposób związaną z trybem rządzenia.

Liberał to nie obelga, konserwatysta... też nie, radykał... może raczej ostrzeżenie. Do czasu kiedy moralność i wolność nie są naryszane, to nikt nie zastanawia się nad nazwami. Ważny jest zdrowy rozsądek a nie ślepa ideologia.
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: Gvynbleid » ndz 18.06.2006 13:37

Alganothorn pisze:Gvynbleid> jeśli na coś jest Polska za biedna, to na państwa opiekuńcze w typie okołosocjalistycznym, państwo liberalne z założenia jest najtańsze (co nie znaczy, że najlepsze dla obywateli)...
pozdrawiam


Masz racje przeczytałem swoją wypowiedź i tam gdzie pisałem liberalizm miałem na myśli socjalizm. Wybaczcie pomyłkę

Alganothorn pisze:nacjonalizm jest ideaologią mającą niewiele wspólnego z gospodarką, podczas gdy istotą liberalizmu i socjalizmu jest podejście do tejże gospodarki


Ma dużo wspólnego, większość (kusi mnie żeby zaostrzyć do 'wszystkie' ale nie mam na chwilę obecną dostatecznych dowodów) doktryn politycznych jest nierozerwalnie związana z gospodarką i ekonomią państwa - ustrój obrazuje formację ekonomiczną państwa i vice versa. Żeby nie być gołosłownym weźmy chociażby taki merkantylizm.

Socjalizm jest młodszym bratem liberalizmu (wnioskuję że powyższe posty odnoszą się do kapitalizmu liberalnego a nie liberalizmu w znaczeniu potocznym). Powstał w obliczu gospodarki leseferystycznej jako reakcja na wyzysk klasy robotniczej (XIX-XX wiek). Komunizm jest skrajną i ograniczoną wersją tej reakcji (o jeden krok za daleko). Polska na tle europy jak zwykle wykazuje asynchronizm w ewolucji ustroju - leseferyzm (inaczej brutalny kapitalizm) miał u nas miejsce pod koniec lat 80' XX wieku, w tej chwili (przynajmniej do końca kadencji ostatniego rządu;)) wkroczyliśmy w 'erę socjalną', ale ugruntowanie i rozwój jeszcze trochę czasu zabiorą.

Moje poglądy są bardziej prawicowe ponieważ uważam że stan obecny należy rozwinąć ale nie ponad miarę jak to ma miejsce np. w niderlandach. Rozluźnienie stosunków społecznych i gospodarczych samo w sobie dobre nie jest i nigdy nie doprowadziło do czegoś dobrego.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Alganothorn » ndz 18.06.2006 17:20

Gvyn> nacjonalizm to postawa, a nie zestaw poglądów gospodarczych: nacjonalistami byli faszyści włoscy, prawicowa junta Pinocheta, narodowi socjaliści Hitlera i komuniści Stalina, że przedstawię dość ekstremalne przykłady; mieli różne poglądy na gospodarkę (choć w tej grupie widać silną władzę centralną i podporządkowanie jej przynajmniej w ponadprzeciętnym stopniu strategicznych sektorów), ale nacjonalistami byli wszyscy;
dlatego rozgraniczam nacjonalizm i pozostałe używane tu terminy
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Gvynbleid » ndz 18.06.2006 17:41

Alganothorn pisze: nacjonalizm to postawa


Też.

Alganothorn pisze:a nie zestaw poglądów gospodarczych


Nie mogę się z tym zgodzić - nacjonalizm jest między innymi ideologią (w węższym znaczeniu, tak jak o tym piszesz) - dawno już jednak rozwiniętą w doktrynę polityczną.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: RaF » ndz 18.06.2006 17:56

Shizm pisze:Ogólnie można użyć słowa li8beralizm do każdego aspektu funkcjonowania państwa. Porównywanie go z przymiotnikiem "socjalny" jest nie na miejscu.

Liberalizm oznacza wolność gospodarowania przez jednostkę, z możliwie najmniejszą ingerencją państwa lub bez niej. Socjalizm z założenia wymaga znacznej bądź bardzo znacznej obecności państwa w sferze gospodarczej, planowego transferu środków produkcji oraz redystrybucji dóbr - w uproszczeniu - z sektorów bardziej produktywnych do mniej produktywnych. Ingerencja taka, jak uważają liberałowie, zakłóca naturalne mechanizmy równowagi rynkowej, koniec końców czyniąc więcej złego, niż dobrego.

Shizm pisze:trzeba brać pod uwagę "liberalność" i "konserwatyzm" bo to te słowa używa się zawsze jako przeciwieństwa.

Bynajmniej. Konserwatyzm to dążenie do stabilizacji gospodarki (w tym przypadku) w pewnej przeszłej lub teraźniejszej formie, ruch dystansujący się od reform i wszelkich poważniejszych zmian. Liberalizm natomiast, jako się rzekło, odnosi się do swobody gospodarowania przez podmioty gospodarcze, a więc skupia się na czymś zgoła innym.

Gvynbleid pisze:Socjalizm jest młodszym bratem liberalizmu

Prawdę powiedziawszy trudno oszacować. Zależy też, do jakiego socjalizmu się odwołujesz. Już starożytni greccy filozofowie tworzyli hipotetyczne ustroje oparte o socjalną gospodarkę (Platon, Arystoteles, Sokrates). Kolejne kamienie milowe to Moore ze swoją Utopią, a w końcu Marks z komunizmem. Był czas, kiedy socjalizm uważano za taki "komunizm dla ubogich", odmianę komunizmu dla burżuazyjnych inteligentów, łapiących się półśrodków w obawie o swoją społeczną pozycję.

Gvynbleid pisze:leseferyzm (inaczej brutalny kapitalizm)

Raczej radykalny liberalizm; z samym kapitalizmem ma to to niewiele wspólnego. W Polsce nigdy nie był obecny, nawet kiedy Balcerowicz czynił swe dzieło.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Gvynbleid » ndz 18.06.2006 19:03

RaF pisze:Prawdę powiedziawszy trudno oszacować. Zależy też, do jakiego socjalizmu się odwołujesz. Już starożytni greccy filozofowie tworzyli hipotetyczne ustroje oparte o socjalną gospodarkę (Platon, Arystoteles, Sokrates). Kolejne kamienie milowe to Moore ze swoją Utopią, a w końcu Marks z komunizmem. Był czas, kiedy socjalizm uważano za taki "komunizm dla ubogich", odmianę komunizmu dla burżuazyjnych inteligentów, łapiących się półśrodków w obawie o swoją społeczną pozycję.


Mam na myśli socjalizm XIX i XX wieczny (na kontynencie przede wszystkim, w Wielkiej Brytanii było to dużo wcześniej), międzynarodowe ruchy socjalistyczne.

RaF pisze:Raczej radykalny liberalizm; z samym kapitalizmem ma to to niewiele wspólnego. W Polsce nigdy nie był obecny, nawet kiedy Balcerowicz czynił swe dzieło.


Z tego co mnie uczyli ustrój ekonomiczny jakim jest kapitalizm przechodził w większości krajów europejskich najpierw fazę liberalną - potem w ramach wspomnianej już przeze mnie wyżej reakcji - fazę socjalną. Jeżeli mógłbyś nakreślić dokładniej o co Ci chodzi bo chyba nie do końca zrozumiałem.
Nie mogę się zgodzić z tym że w polsce nie było takiego okresu, powiedziałbym że dopiero w tej chwili możemy zaobserwować skrzyżowanie fazy liberalnej z socjalną. Idealnie obrazuje to nasze stanowisko gospodarcze na tle państw zachodznich. Poza tym popatrz na cwaniaków którzy się wybili na wielkiej prywatyzacji. W polsce nie było to tak ostre i wspomniany asynchronizm zrobił swoje - w miejscu feudałów mieliśmy głównie urzędników państwowych.
Ostatnio zmieniony pn 19.06.2006 5:51 przez Gvynbleid, łącznie zmieniany 1 raz
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: RaF » ndz 18.06.2006 20:58

Gvyn: to, że ktoś się dorabia fortuny na różnych szemranych sprawach nie jest wyznacznikiem kapitalizmu. Poza tym liberalizm jest tylko podstawowym warunkiem dla kapitalizmu. Sam kapitalizm jest taką samą utopią, jak wiele innych ustrojów, ponieważ zakłada całkowitą i nieograniczoną wolność gospodarczą, tj. przepływu dóbr i czynników produkcji (kapitału, pracy i surowców) oraz niepodważalneych instytucjach własności prywatnej i wolności osobistej, przy zerowym bądź nieznaczącym udziale państwa w sferze gospodarczej - z grubsza to, co fizjokraci, zwani później leseferystami, postulowali w swoim słynnym 'Laissez faire...'. Oczywiście żadne państwo nigdy nie wyrzeknie się swojego wpływu na kształtowanie gospodarki - nawet USA czy Szwajcaria, które wskazuje się za sztandarowe przykłady kapitalistycznych krajów. Coś jak z demokracją - niby państwo demokratyczne, ale jednak republika.

Jeśli o Polskę chodzi, to póki co po upadku komunizmu mamy do czynienia z systemem wolnorynkowym, ale nie z kapitalizmem - ani z daleko posuniętym liberalizmem. Jeśli w pewnych miejscach/sektorach pojawiło się coś na kształt, to raczej w wyniku bałaganu czy braku odpowiednich uregulowań, niż w wyniku zamierzonego działania rządu. Sama zresztą chciała socjalizmu (nie: kapitalizmu), tyle że nie w wydaniu radzieckim.

A jeśli o kraje europejskie chodzi, to nie wyciągałbym na podstawie ich historycznego rozwoju wniosków dotyczących obecnej sytuacji Polski. Praktycznie wszystkie najważniejsze nurty i doktryny ekonomiczne i okołoekonomiczne, począwszy od wspomnianych w poprzednim moim poscie greckich filozofów, poprzez feudalizm, kanonistykę, merkantylizm, fizjokratyzm, szkołę klasyczną, historyzm i wszelkie inne badziewie, kształtowały się właśnie w europie na przestrzeni dziejów. Rozwój socjalizmu w europie nastąpił głównie w wyniku drugiej wojny światowej, kiedy gospodarki największych europejskich potęg zostały zrujnowane, a struktury społeczne nieodwracalnie zmienione. Wcześniej rzeczywiście liberalizm panoszył się na całego, wraz z pełnym swoim arsenałem wynaturzeń i wyzysku; szczególnie widoczne to było w przypadku potęg kolonialnych, że wspomnieć tylko takie okryte niesławą korporacje, jak Kompania Wschodnioindyjska, Kompania Wirginijska czy Kompania Indyjska.

Zbytni liberalizm ma to do siebie, że pewni ludzie mogą stać się zbyt potężni, zagrażając stabilności czy w ogóle istnieniu państwa, tudzież klas rządzących. To jest bodajże nadrzędnym powodem, dla którego podjęto działania zmierzające do ograniczenia swobód gospodarczych.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa


Wróć do Philosophia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości

cron