medytacja

Miejsce na refleksje, rozmyślenia i rozważania natury filozoficznej.

Moderatorzy: Alganothorn, Avathar

medytacja

Postautor: Alganothorn » śr 14.01.2004 16:57

witajcie,
zastanawiałem się, gdzie wrzucić ten topic: tu, czy do offtopów...
jak widać, wygrała Philo; nie, nie dlatego, że tu jestem modem i mogę nadzorować kulturę dyskusji bez pm'ów do RaFa, czy Chomskiego :-) - po prostu chciałem się zając sprawą medytacji w każdym jej obliczu, również, może nawet najbardziej, tym filozoficznym...
czym jest dla was medystacja?
skupieniem się, podróżą wgłąb samego/samej siebie, poznawaniem własnej osoby, czy zestrojeniem umysłu z ciałem?
czy kiedykolwiek próbowaliście czegoś takiego?
jeśli tak, to jak i dlaczego...w jakich okolicznościach: sami, czy z nauczycielem/przewodnikiem?
ciekaw jestem zwłaszcza wypowiedzi 'miłośników kultury dalekiego wschodu*', ale i wszystkich innych użytkowników forum katedralnego
pozdrawiam
*jest to kategoria osób, które bardzo szybko w swojej autoprezentacji piszą o tym, rzecz jasna małymi literkami, bo po co innymi, a zainteresowania kończą się na ogół na anime i zamiłowaniu do filmów sensacyjnych ze sztukami walki...nie, żebym uważał, że tu tacy są, ale gdyby jakiś przypadkiem się pojawił, to byłbym wielce zobowiązany za wypowiedź w temacie ;-)
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Sztickin » śr 14.01.2004 17:15

Czasami na pół z chęci eksperymantu i ciekawości, na pół z nudów próbuje czegoś takiego. Dla mnie to żaden sposób na wycieczki wgłąb samego siebie czy coś w jeszcze bardziej mistycznego.
Medytacja uspokaja człowieka, pozwala głębiej i bez zbędnych odczuć zastanowić się nad jakąś sprawa.
Chociąż czy to jeszcze medytacja, czy już relaks? ;)
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: bejzkik » śr 14.01.2004 21:47

medytacja? relaksem

nie ma czegoś takiego jak podróż w głąb siebie. osobowość nie jest dla mnie konstruktem w jakiś sposób świadomie wielopoziomowym. są tylko rozum/ja/intelekt (to czym jestem) i instynkty

dlatego jesli się zrelaksujesz to możesz dojść do wniosków do których mógłbyś też dojść w czasie np stresu
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Hifidelic » czw 15.01.2004 12:23

Zależy, co rozumiesz przez podróż w głąb siebie ;)
Ja zetknąłem się z medytacją przy okazji jogi, którą uprawiałem aż do czasu kontuzji kolana.
Każda joga kończyła się właśnie podróżą w głąb siebie - bynajmniej nie chodzi o podróż w głąb swojej psychiki.
Raczej o zwizualizowanie sobie wnętrza własnego ciała, podróżowaniu po nim w określonym porządku razem z oddechem i krwioobiegiem.
Bardzo relaksujące.
A jeżeli chodzi o podróż w głąb własnej psychiki, to zapuściłem się tam parę razy. I nie dokońca jestem przekonany, czy to jest bezpieczne :twisted:
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: bejzkik » czw 15.01.2004 14:20

hmm
a mnie osobście trudno jest wyobrazic sobie podroz w głąb własnej psychiki
jak to ma wyglądać
ja znam się teraz
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: RaF » czw 15.01.2004 21:54

Ale czy możesz być pewien, jak zareagujesz w jakiejś hipotetycznej, ekstremalnej sytuacji? Wyobrażenia sobie, ale praktyka mogłaby (hipoteteycznie oczywiście) okazać się zgoła inna.
Tyle czy takie 'poznanie się' da się radę uzyskać poprzez medytację? :?
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Sztickin » pt 16.01.2004 8:36

Medytacja kojarzy mi się, jak by to wyrazić, kojarzy mi się zbyt"nadprzyrodzono". Znam osobe, która twierdzi, iż można doznać podczas m. jakiejś ekstasy czy rzeczywiście zajrzeć w jakieś zakamarki swej podświadomości.
Dla mnie medytacja to zjawisko zupełnie pozbawione owej "nadprzyrodzoności". Ot, zwykły stan dużego skupienia, koncentracji i pewnego wyłączenia z otaczającej nas rzeczywistości. Umysł pracuje wtedy lepiej, jest skoncentrowany, a i pewne emocje są ograniczone.
To coś jak relaks ;)
Sztickin
Rycerz
Rycerz
 
Posty: 482
Rejestracja: pn 14.07.2003 17:10
Lokalizacja: jestem?

Postautor: bejzkik » pt 16.01.2004 11:31

RaF pisze:Ale czy możesz być pewien, jak zareagujesz w jakiejś hipotetycznej, ekstremalnej sytuacji? Wyobrażenia sobie, ale praktyka mogłaby (hipoteteycznie oczywiście) okazać się zgoła inna.
Tyle czy takie 'poznanie się' da się radę uzyskać poprzez medytację? :?

nie. ale jak powiedzialem zna siebie ale nie biore odpowiedzialnosci za moje instynkty, medytacja to pojecie odnoszace sie do sfery ratio, do tej sfery ktora jest swiadoma czesci Twojej osobowosci
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Avathar » ndz 18.01.2004 0:06

Medytacja to ogólnie fajna sprawa. Przez jakiś czas praktykowałem , lecz moja słaba-silna wola nie dała rady.

Medytacja dla mnie jest wytłumieniem siebie , emocji i uspokojeniem ducha. Na mnie działało to fantastycznie , gdyż już z natury jestem nerwowy i przerważliwiony.

Miłośnikiem kultury dalekiego wschodu nie jestem ale mam kilka książek Dalai Lamy i dzięki niemu odkryłem rzeczy tak oczywiste ,że niezauważalne.

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Jusi » ndz 18.01.2004 20:16

Istnieje coś takiego jak podróż wgłąb siebie. To jeden z etapów rozwijania się.
"Jest nadzieja w każdym gdzieś na serca dnie..."
Awatar użytkownika
Jusi
Lady
Lady
 
Posty: 33
Rejestracja: śr 07.01.2004 10:37
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Chaon » ndz 18.01.2004 20:32

Na czym polega podróż w głąb siebie i jaki rozwój masz na myśli?
Medytacji nigdy nie próbowałem, bo nie jest mi potrzebna :)
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: bejzkik » ndz 18.01.2004 23:38

tak, dla zasady prosiłbym o uściślenie terminu.
moze sie okazać ze wszyscy mowimy o roznych rzeczach
bejzkik
Lord
Lord
 
Posty: 1581
Rejestracja: sob 10.05.2003 11:27
Lokalizacja: sosnowiec/krakow

Postautor: Detoks » ndz 18.01.2004 23:56

chyba kiedys zdarzyło mi sie medytować, jesli oczywiście dobrze rozumiem sens tego słowa, i bardzo dobrze wspominam te wycieczki w wyciszenie a jednak koncetracje, mogłem skupić sie tylko nad jedną rzeczą, jednoczesnie pozostając przez dosyć długi czas skoncentrowany. co najsmutniejsze zdarzyło mi sie zaprzestać medytacji jakieć dwa lata temu, a ostatnio jak chciałem sprubować jeszcze raz, nie potrafiłem, po prostu straciłem coś, albo spokuj ducha albo coś innego, i juz nie potrafie.
zaczynałem samemu, przepisem z jakiejs ksiazki. Nie zainteresowałem sie potem bardziej fachowym podejsciem do tego problemu, czy znalezieniem nauczyciela.

Alig rzekł:
czym jest dla was medystacja?
skupieniem się, podróżą wgłąb samego/samej siebie, poznawaniem własnej osoby, czy zestrojeniem umysłu z ciałem?

Potroche każdą z tych rzeczy z osobna.
Powiedziałem, co chciałem powiedzieć
Ty zrobisz, co uważasz za słuszne
gdzie byli detoksi gdy przybyli obcy??
www.maskarada.republika.pl
Awatar użytkownika
Detoks
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 192
Rejestracja: czw 14.11.2002 13:36
Lokalizacja: Arrakis

Postautor: Hifidelic » pn 19.01.2004 10:27

Medytacji nigdy nie próbowałem, bo nie jest mi potrzebna

Moim zdaniem Chaonie, modlitwa to także medytacja. Zresztą to samo mówią naukowcy.
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Alganothorn » pn 19.01.2004 10:40

modlitwa, zwłaszcza głęboka i żarliwa, uruchamia te same rejony w mózgu co medytacja, o to zapewne chodziło hifidelicowi
:-)
patrząc od strony biologicznej i biofizycznej, modlitwa jest jak najbardziej wariantem medytacji i ma te same pozytywne skutki dla organizmu;
jeśli zaś chodzi o uściślanie pojęcia medytacja - ten topic jest o każdym z możliwych rozumień tego pojęcia...
z resztą za jakiś czas sam wrzucę posta o tym czym jest ona dla mnie...
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return


Wróć do Philosophia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 82 gości

cron