Strach

[Avathar]

a ja sie przyznam, że boje sie starości ... że nie bede już 'czynny' jak dawniej. Boje się, że 'części niewymienne' mojego ciała ulegną zniszczeniu i że bede takim mało aktywnym ludzikiem ... tego sie boje.

Pozdrawiam.

[Hekate]

A ja jeśli mam być szczera boję się, że mogę zostać zamordowana czy coś w ten deseń. Moje obawy zdają się być uzasadnione, ponnieważ jako bardzo niegrzeczna dziewczynka jako szlaki moich wędrówek wybieram sobie miejsca raczej odludne i nieuczęszczane zatem przejście się tam po zmroku jest dla mnie źródłem lęku (a niby taka śmierć zdaje się nieprawdopodobna - kolejny dowód na to, że nasz umysł jest obszarem niezbadanym a jego mechanizmy nadal pozostają nieodgadnione).

Pozdrawiam, ja.

[bejzkik]

a ja wam powiem ze boję sie wysokości. ale tylko w snach. na codzien wysokosc mi nie przeszkadza ale jak juz zasne to czesto miewam sny w ktorych wysokosc i moj paniczny strach graja główne role
moze mnie ktos zinterpretuje?

[Hifidelic]

Też mi się zdarza... przejście wąskimi i dziurawymi kładkami nad rwącymi rzekami, lub przepaściami; wędrówki po gzymsach katedr; itp., itd..
Na marginesie - strach we śnie jest wyjątkowo intensywny i dojmujący.
Ale jestem dziś nie wyspany...

[Durendal Waldergrave]

Boję sie cierpienia. Podobno strach przed cierpieniem jest gorszy niz samo cierpienie. Obawiam sie, ze bedzie bardzo bolalo, a ja nie bede mogl temu zapobiec, ani tego zniweczyc. Boje sie samotnosci.

[Lilly]

Jesli chodzi o moje osobiste leki, to boje sie odrzucenia i braku akceptacji. Boje sie tez, ze moim bliskim moze stac sie cos zlego, a ja nie bede mogla w zaden sposob im pomoc (czasami objawia sie to w moich snach... nawet mi sie przypominaja takie dwa w ciagu ostatniego czasu).

Ale najbardziej ze wszytkiego boje okrucienstwa ludzi wobec innych ludzi. Szczegolnie w obliczu tych potwornych wydarzen, jakie maja miejsce na swiecie i tego, ze nie jest juz calkiem nierealne, ze mnie to nie dotknie...

[Bloody]

Moja lewa ręka to śmierć, a prawej to sam się boję

[Avathar]

Moja lewa ręka to śmierć, a prawej to sam się boję

Wybacz - ale nie rozumiem co ten post wnosi do dyskusji. Jakieś rozwinięcie ? Uzasadnienie ? Eh ?

Pozdrawiam

[Bloody]

To było takie humorystyczne odbicie od tematu. A w sumie to każdy czegoś się leka, nawet jesli się do tego nie przyznaje

[Avathar]

To było takie humorystyczne odbicie od tematu. A w sumie to każdy czegoś się leka, nawet jesli się do tego nie przyznaje

Chciałem się tylko upewnić Ale nie szalej tak za często

Zgadzam się, że każdy się czegoś lęka. Nawet najpotężniejsi mieli swoje fobie.

Ale słyszałem, ze jednoroczne dzieci nie boją sie prawie niczego...

Pozdrawiam

[Bloody]

Ale słyszałem, ze jednoroczne dzieci nie boją sie prawie niczego...

No właśnie, "prawie". Czyli w sumie jak ci co sie niczego ponoć nie boją
Mój największy lęk to chyba żeby nie zostać kaleką , chyba wolałbym śmierć, a tak przynajmniej teraz to widze....

[Alganothorn]

To było takie humorystyczne odbicie od tematu. A w sumie to każdy czegoś się leka, nawet jesli się do tego nie przyznaje

to, żeby wnieść coś do dyskusji, proponuję napisać czego sam się boisz

a żeby nie plakietki statsiarza, proponuję wyedytować post, który do dyskusji wniósł umiarkowanie wiele...
...ale to tylko takie małe sugestie
pozdrawiam