Kanibalizm. OTP

Miejsce na refleksje, rozmyślenia i rozważania natury filozoficznej.

Moderatorzy: Alganothorn, Avathar

Kanibalizm. OTP

Postautor: Hifidelic » pt 05.12.2003 12:05

Do zadania takiego pytania natchnęła mnie pewna dysputa na temat uroków szynszyla. Jakie jest Wasze zdanie na temat kanibalizmu?
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Alganothorn » pt 05.12.2003 13:19

zdefiniuj;
kanibalizm przedstawiony jak np. w filmie 'alive', czyli absolutna ostateczność, zjadanie zmarłych z wycieńczenia towarzyszy aby przetrwać, zjadanie serc pokonanych wojowników, czy kulinarne upodobania doktora Lectera nie są tożsame...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Hifidelic » pt 05.12.2003 13:51

Zjadanie zmarłych z wycieńczenia towarzyszy jest dla mnie absolutnie akceptowalnym rozwiązaniem, tym bardziej, że jestem mięsożercą.
Zjadanie serc pokonanych wrogów - prymitywna część mnie również zdaje się to rozumieć - i nawet uważa to za coś naturalnego, lecz okowy cywilizacji i wychowania już temperują moje zapędy w tym kierunku :D.
Natomiast Lecteryzm (czy choćby przypadek tego Niemca, który dał ogłoszenie, iż chce kogoś pożreć (info dla niewtajemniczonych - ktoś się zgłosił i został pożarty na raty)) jest już chorym zboczeniem i kwalifikuje się tylko do leczenia.
(chore zbocznie - wiem że to tautologia, ale niech już tak zostanie)
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Kanibalizm

Postautor: Hekate » pt 05.12.2003 14:45

A co jeśli ja nie mam nic przeciwko?

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Azirafal » pt 05.12.2003 16:51

No to Twoja sprawa. Jedz sobie na zdroei, ale możesz potem trafić do paki. Pech, wynikający z posiadania niebezpiecznego (czy też może raczej, nieakceptowalnego przez społeczeństwo) hobby.
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Kanibalizm

Postautor: Hekate » pt 05.12.2003 17:51

Nie napisałam, że to moje hobby. Tylko spytałam.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Sorden » pt 05.12.2003 22:17

Gdyby Bóg chcial abym zjadal ludzi, to bylbym pewnie Rekinem albo Lwem :D

Dla mnie jest to chore... nie wiem jak mozna zjadac osobnikow tego samego gatunku... Przeciez to chore...
Hmm... Gdyby mi to mialo uratowac zycie, to pewnie bym zjadle, ale brzydzilbym sie siebie przez reszte zycia :/

p.s. Ale bylbym silniejszy :twisted:
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Wotan » pt 05.12.2003 22:48

- to kogo zjemy?
- zjedzcie mnie, gangrena zżera mi nogę, długo już nie pożyję
- ciebie? ze zgangreniałą nogą?

- czy panowie mogą już przyjąć zamówienie?
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Lechu » pt 05.12.2003 23:16

Jestem przeciwny czemuś takiemu. A dlaczego?
Trudno powiedzieć, może dlatego, że jem innego CZŁOWIEKA? Człowieka. który jakby nie patrzeć, jest podobny do mnie - czuje, myśli, ma bliskich, wspomnienia. Nawet jeśli umarł, to z czystego szacunku dla tych rzeczy. To chyba kwestia odniesienia - trudno by mi było zjeść coś, co przypomina mnie, a zwierzęta zjadam, bo są mniej podobne do mnie. Nawet nie chodzi tu o to, że człowieka można przerobić na kotleta, i w niczym się nie będzie różnił od kotleta ze świni.
A właśne, jak to brzmi? Kotlet z człowieka. Jak można żywą, myślącą istotę sprowadzić do kotleta? Jeśli człowiek choć trochę ma w sobie takiej świadomości, będzie przeciwny kanibalizmowi. A jeśli ma świadomość że nawet świni do kotleta sprowadzić nie można, to i wogóle mięsa nie zje. Tylko co z roślinami? Zacznijmy jeść piasek! :wink:

Choć pewnie i tak wszystko sprowadza się do kultury, religii i przekonań. No i pomijam ekstremalne warunki.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Avathar » sob 06.12.2003 0:15

Lechu <--- a świnki i krówki Ci nie żal ... a one są na 100% lepsze od człowieka.

Kanibalizm mnie brzydzi. niech sobie jedzą ale ja tej szarańczy jeść nie zamierzam (powiedziała inna szarańcza).

Niech żyje Mobutu Sese Seko :P Czy jakoś tak :P (Azi :P popraw mnie :P)

Pozdrawiam.
Obrazek
Avathar
Lord
Lord
 
Posty: 1245
Rejestracja: sob 02.11.2002 0:18
Lokalizacja: Gdynia / Poznań

Postautor: Chaon » sob 06.12.2003 0:26

Avathar pisze: a świnki i krówki Ci nie żal ... a one są na 100% lepsze od człowieka..


Rzeczywiście, o wiele smaczniejsze :wink:
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Postautor: Marc_us » sob 06.12.2003 0:32

Ja to bym się bał zjeść człowieka... to nie to co krowa - weterynarz nie sprawdza mięsa, niewiadomo co to to jadło, na co chorowało i jakie leki/prochy brało. :roll:
Obrazek
Awatar użytkownika
Marc_us
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 224
Rejestracja: wt 29.04.2003 16:03
Lokalizacja: Białystok (Ganimedes)

Kanibalizm

Postautor: Hekate » sob 06.12.2003 12:52

Chaon pisze:
Avathar pisze: a świnki i krówki Ci nie żal ... a one są na 100% lepsze od człowieka..


Rzeczywiście, o wiele smaczniejsze :wink:

A co Chaon, próbowałeś obu?

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Re: Kanibalizm

Postautor: Chaon » sob 06.12.2003 15:13

No pewnie że próbowałem!
Aha, Avatharze, podobno szarańcza jest smaczna, ma dużo białka :wink:
Pozdrawiam
Czy nie czujesz całą swoją duszą jak staliśmy się niczym bogowie?
Awatar użytkownika
Chaon
Lord
Lord
 
Posty: 1065
Rejestracja: pn 16.12.2002 23:20
Lokalizacja: Szczecin

Re: Kanibalizm

Postautor: Hekate » sob 06.12.2003 15:51

Jak mogłeś Chaon?
Tak w ogóle to już miesiąc tu jestem... Ach...

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Re: Kanibalizm

Postautor: Alganothorn » sob 06.12.2003 21:40

Hekate pisze:
Chaon pisze:
Avathar pisze: a świnki i krówki Ci nie żal ... a one są na 100% lepsze od człowieka..

Rzeczywiście, o wiele smaczniejsze :wink:

A co Chaon, próbowałeś obu?

jak dla mnie pytanie powinno brzmieć:
Czy próbowałeś Chaonie wszystkich trzech rodzajów?
przy dwóch nie wiadomo o które dwa z trzech chodzi...
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Re: Kanibalizm

Postautor: Hekate » ndz 07.12.2003 12:03

Nie powinno bo jasne jest, że chodziło mi o dwie grupy: zwierzęta i ludzi.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: RaF » ndz 07.12.2003 14:25

Tu się lubią czepiać i interpretować wypowiedzi dosłownie ;)
Co do kanibalizmu - nie toleruję. Nie wyobrażam sobie, jak człowiek może zjeść człowieka. Owszem, zrozumiem sytuację krytyczną, kiedy każdy walczy o przetrwanie. Serca pokonanych wrogów... skoro już zostali zabici, to chyba nie zrobi im to różnicy ;) Tak na serio, to jak powiedział hifi, moje prymitywne ja mogłoby to zrozumieć. Ale tego kanibalizmu, jaki uprawiał mój niemiecki kolega po fachu, tolerować nie będę nigdy. I nie można mówić "niech sobie jedzą, ale mnie to się nie podoba". Równie dobrze można by powiedzieć "niech sobie zabijają, ale mnie to się nie podoba". Bo przecież przed zjedzeniem trzeba zabić :P No chyba że ktoś lubi jeść, jak ofiara mu się rusza, ale to może być dość niebezpieczne dla jedzącego :P
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Forum

Postautor: Hekate » ndz 07.12.2003 14:43

Że lubią się czepiać zauważyłam, ale do czego to prowadzi? Taka przyziemna egzystencja zubaża nas trochę.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Re: Forum

Postautor: Alganothorn » ndz 07.12.2003 18:17

Hekate pisze:Że lubią się czepiać zauważyłam, ale do czego to prowadzi? Taka przyziemna egzystencja zubaża nas trochę.

Czy chcesz przez to powiedzieć, a konkretnie napisać, że czepianie się jest manifestacją przyziemnej egzystencji?
każda wypowiedź może być odbierana na przeróżne sposoby i dlatego należey nadawać jej taką formę, żeby jej interpretacja była zgodna z intencjami autora; w innym wypadku każdy odbiera ją jak chce i autor musi sie liczyć z tym, że zostanie źle zrozumiany...
czy jako osoba dążąca do klarowności wypowiedzi jestem Twoim zdaniem osobą prowadzącą przyziemną egzystencję?
czy fakt, że zwracam uwagę na szczegóły dowodzi mego duchowego ubóstwa?
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Re: Forum

Postautor: Hekate » pn 08.12.2003 7:32

Ciągła dosłowna interpretacja nie pozwala odbić się od tych 30 cm. ponad chodnikami. Przy wiecznej chłodnej logice brak miejsca na wyobraźnię a takie czepianie się by samemu się dowartościować nie najlepiej o nas świadczy.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Re: Forum

Postautor: Sorden » pn 08.12.2003 8:19

Hekate pisze:Ciągła dosłowna interpretacja nie pozwala odbić się od tych 30 cm. ponad chodnikami. Przy wiecznej chłodnej logice brak miejsca na wyobraźnię a takie czepianie się by samemu się dowartościować nie najlepiej o nas świadczy.

Pozdrawiam, ja.


Sorki, ze sie wtracam, ale cos mi sie zdaje ze jestes strasznie nieszczesliwa osoba... wszyscy sie ciebie czepiaja...
Jesli tak jest, to moze przyczyna tkwi juz u zrodla... :wink:
Ave
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Alganothorn » pn 08.12.2003 12:21

zbyt szybkie ocenianie też nie najlepiej o nas świadczy...
a zakładanie, że moje działanie to 'czepianie się by samemu się dowartościować' to chyba ocenianie mojej osoby, prawda?
jak to ujął Kohelet:
'Jest czas siania i czas zbierania,
jest czas radości i czas płakaniny,
jest czas budowania i czas burzenia'

nie chcę przez to spłycać, że jest:
'czas pisania i czas czepiania,
czas żartowania i czas analizowania,
czas przenośni i czas dosłownośni'

ale czasami może się okazać, że jeśli pozna się jedynie wycinek osobowości jakiejś osoby, to nie oceniło się jej wtedy odpowiednio...
deklarując własne poglądy na jakiś temat należy się po prostu liczyć z tym, że mogą być interpretowane tak dosłownie, jak i w przenośni; ja staram się wyrażać wśród ludzi, których nie znam najlepiej, a zwłaszcza, jeśli oni nie znają zbyt dobrze mnie tak precyzyjnie jak to możliwe, bie nie posiadam wtedy luksusu, że 'oni wiedzą o co mi chodzi';
ot i tyle
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Ykhm...

Postautor: Hekate » pn 08.12.2003 13:34

Sorden- co do mojej osoby miałeś rację ale nie będę na tym forum popadać w fatalizm i jakąkolwiek otwartość.
Kiedy Cię oceniłam Algi (mogę tak pisać?)? Nie wymieniałam nazwisk, pisalam ogólnikowo.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Alganothorn » pn 08.12.2003 13:36

oki Hekate, napisz tylke jakie czepianie się miałaś na myśli pisząc 'takie czepianie się';
może zupełnie irracjonalnie odniosłem Twoją wypowiedź do swojego postu...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Hm...

Postautor: Hekate » pn 08.12.2003 13:43

Konkretnie to robienie z igły wideł, czepianie się małoistotnych szczegółów by tylko pokazać komuś że się mylił tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Alganothorn » pn 08.12.2003 14:34

i, jak rozumiem, niektóre wypowiedzi na tym forum tak potraktowałaś? ewentualnie tylko jedną z nich (tego rzecz jasna nie wiem...)
możesz do mnie pisać Algi, nie ma sprawy (wolę formę 'Algi' od 'Alg', a to dwa najpopularniejsze zdrobnienia mojego nicka na tym forum.. :-) )
pozdrawiam
ps. ciągnę temat, bo mam wrażenie, że moje wypowiedzi zostały tak przez Ciebie zinterpretowane
ps2. co rozumiesz przez 'przesadną' otwartość?
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Yhm...

Postautor: Hekate » wt 09.12.2003 6:16

Tak, tak to forum odbieram.
Przesadna szczerość czyli wylewność godna zagubionej duszyczki.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Alganothorn » wt 09.12.2003 10:17

no to fajnie, niezłą nam laurke wystawiłaś: zbiorowisko osób, które dla podniesienia własnej samooceny potrzebują czepiania sie mało istotnych szczegółów, nie potrafiących choćby na 30 cm oderwać się od szarej rzeczywistości i które nie stać na choć odrobinę fantazji...
no cóż, pocieszające jest to, że znam przynajmniej na swój temat i inne opinie
:-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: RaF » wt 09.12.2003 16:51

Przesadzacie, czepiacie się siebie nawzajem, mimo że zwykle czepialstwo na tym forum praktykowane jest dla żartu, nie ma o co drzeć kotów :?
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Ech...

Postautor: Hekate » wt 09.12.2003 17:38

Ja po prostu przedstawiłam swój punkt widzenia na to forum, nie chcę się nikogo czepiać bo to nie było moim celem.

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Alganothorn » wt 09.12.2003 19:58

ja z kolei sie nie czepiam, tylko wyjaśniam o co konkretnie chodzi;
przy okazji lubie też się dowiedzieć jakie zdanie na mój temat mają osoby współuczestniczące w dyskusji, takie małe hobby;
drzeć kotów - akurat nie drę kotów z nikim, na pewno nie na tym forum
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Heh...

Postautor: Hekate » śr 10.12.2003 16:12

Algi, a po co Ci to? Ma ono dla Ciebie jakieś duże znaczenie or something like that?

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Postautor: Alganothorn » śr 10.12.2003 16:30

tak, ma dla mnie spore znaczenie jakie zdanie na mój temat mają współdyskutanci, opinia jednych większe, innych mniejsze, ale nie ma człowieka, którego opinia byłaby dla mnie bez znaczenia;
każda, w tym na mój temat także...
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Hmm...

Postautor: Hekate » śr 10.12.2003 17:59

A po co chcesz znac opinie na Twój temat?

Pozdrawiam, ja.
Hekate
Lady
Lady
 
Posty: 208
Rejestracja: czw 06.11.2003 7:45

Następna

Wróć do Philosophia

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 79 gości