Moderatorzy: Alganothorn, Avathar
Ja bym wrzucil wszytwkie narkotyki na jeden stos i podpalill
. Narkotykli tak samo jak alkochol sluza tylko jednemu celowi- oglupienia spoleczenstwa aby moznabylo nim latqwiej kontrolowac
jak to uzależnia i odmładza? Raczej postarza chybajakis sposob uzalerznia i odmuzadza
Jakub Cieślak pisze:hihi, dobre, dobre. Ja tam nigdy nie kryłem się ze swoją słabością do szlachetnego alkoholu. Jou Hou Hou i butelka rumu!
ta ciekawość (...) określanie jej jako najgorszy element jest, jak dla mnie, nadużyciem;
Avathar pisze: Chociaż nie ma chyba ćpającego dealera.
Gvynbleid pisze:Jak mawiał Oscar Wilde "Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej" (...)
Jander pisze:Palenie nie niszczy mocno organizmu, ale zmienia człowieka na gorszego.
Mam jedną osobę palącą w klasie. Kiedyś był spoko, ale od kiedy poznał pewnych ludzi i pali (jointy i tytoń), stał się bardzo chamski, egoistyczny, śmieje się ze wszystkiego (chociaż większość rzeczy z których się śmieje nie jest ani trochę śmieszna), zachowuje się bardzo głupio. Może go nie znam, ale sądzę że taki jest wpływ palenia jointów na system wartości.
Zauważyłem, że oprócz narkotyków, jest tu dyskusja także o alkoholu.
Jander pisze:Gvynbleid pisze:Jak mawiał Oscar Wilde "Jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej" (...)
Gvynbleid pisze:Jak mawiał Oscar Wilde "Jedynym sposbem pozbycia się pokusy jest uleganie jej", ale do tego dodałbym kolejny załącznik - również cytat (niepamiętam już kogo chyba Aleksandra Dumas) " Z tego świata najlepiej odchodzić jak z uczty, ani nazbyt trzeźwym, ani pijanym"
Gvynbleid pisze:Wszystko powszednieje - trawka również - i palenie po pewnym czasie nie sprawia już przyjemności.
Alganothorn pisze:Gvynbleid pisze:Wszystko powszednieje - trawka również - i palenie po pewnym czasie nie sprawia już przyjemności.
wiem, wiem, wyjęte z kontekstu...
Alganathorn pisze:to bujda - powszednieje wszystko? to chyba jestem ewenementem
Gvynbleid pisze:nie sprawia już przyjemności
Gvynbleid pisze:... miałem napisać nie sprawia już takiej przyjemności
I dalej twardo za swym zdaniem stoję.
Ja nie mówię, że osoby które rzuciły palenie nie mogą być wartościowymi ludźmi, raczej powiedziałem, że osoby które palą regularnie, zachowują się głupio (oczywiście nie wszystkie).hifidelic pisze:Nie zgodzę się z tym, bo znam wielu świetnych ludzi, którzy palili marihuanę i nie zmienili się na gorsze, a niektórzy wręcz przeciwnie.
Jander pisze:gdy już coś jest od dawna nawykiem, robienie tego samego jest już nieciekawe i się rzuca tą rzecz, wracając później do niej sporadycznie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości