autor: Tyhagara » wt 30.03.2004 9:12
Czy ja wiem, owady to też materia ożywiona, ale ja bym tego nie stawiał w jednym rzędzie z człowiekiem. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że mrówka ma duszę. Czy mrówka śni, lub ma lęki? Czy posiada uczucia? Nie wiem, ale wątpię, żeby była tak bogata w sferę doznań jak człowiek.
Zostawiając mrówki, nie możemy zakładać, że jesteśmy tylko ciałem i energią w postaci ładunków elektrycznych. Kiedyś ludzie myśleli, że serce jest najważniejszym organem człowieka, a nie mózg. I to serce jest jego 'duszą', człowiek pozbawiony serca umierał, a jego dusza odchodziła. Dziś wiemy, że serce to tylko organ pompujący krew. Mózg jest tym najważniejszym organem, wszystkie inne możemy zastąpić sztucznymi lub transplantować. I chodź nie jest to jeszcze możliwe to niedługo będzie, to tylko kwestia czasu. Zatem pozostaje nam mózg, jako ewentualne naczynie na 'duszę'. Czym więc jest moja świadomość, podświadomość i intuicja. Rozdrabniając mózg na drobne. Moja 'dusza' to też nie jest wiedza, bo wiedzę zdobywamy, lub instynk bo ten przenosimy w genach tak samo jak niektóre zachowania lub zdolności. Chodzi mi oto, że drogą selekcji odrzucając wszystkie czynniki które uznamy za takie które nie składają się na naszą 'duszę' pozostaje właściwie wielkie NIC. Czyżby człowiek był tylko zlepkiem tych wszystkich czynników, które nauka już poznała? Czy może nadają one nam tylko formę, wyróżniają nas od innych ludzi, jak ubranie. A po śmierci zrzucamy to ubranie i jesteśmy nadzy, bez ciała, wiedzy, genów, bez tego wszystkiego co czyni nas człowiekiem. Jesteśmy po prostu ,bytem,, cokolwiek miało by to znaczyć, ale jesteśmy.