autor: Louen » czw 16.10.2003 13:34
wiedza ludzka, wciąż się rozwija, kiedyś bogowie byli potrzebni by wytłumaczyć coś czego nikt nie mógł pojąć, przelewano swoje wizje, ideały i marzenia na wyimaginowane postacie, utożsamiano sie z nimi i wynoszono na piedestał... bogowie pozwolili w ten sposób przetrwać ludziom, którzy aby przeżyć musieli w coś wierzyć, identyfikować się z kimś, móc komuś służyć, znaleźć sens istnienia, poprzez bogów wytłumaczyli sobie własne narodziny i śmierć... poza tym to był bat na wszystkich, strach i niepewność utrzymywała ludzi we względnym porządku. z czasem człowiek poznawał świat coraz bardziej, poznawał i siebie i z czasem bogowie przestali juz być mu potrzebni, zaczęli przeszkadzać i ograniczać, dlatego pojawiali się nowi bogowie, nowe religie i tak to się kręci... może uznacie to za bluźnierstwo, ale moje zdanie jest takie: człowiek sam jest sobie bogiem, sam decyduje za siebie i odpowiada za swoje błędy i boga nie należy do tego mieszać... a kwestia stworzenia? dziś my tworzymy i my jesteśmy stwórcami, może ktoś stworzył kiedyś nas, ale nie byli to bogowie...
wzorem dla mnie są zimą misie...