Trigun

Dla maniaków tychże dziedzin japońskiego rysunku

Moderator: Lechu

Trigun

Postautor: Azirafal » sob 02.08.2003 17:53

Nie zauważyłem by był tu topic o tym anime. Słyszałem o nim same dobre opinie, a ostatnio (dzięki niezastępionemu Kywalkerowi :D ) zacząłem oglądać... Nie powiem nic po obejrzeniu tylko 6 odcinków (gdyż słyszałem, że druga połowa serii jest o wiele poważniejsza i różni się znacznie od pierwszych 13 odcinków), ale po tym co do tej pory zobaczyłem, zastanawiam się, czy właśnie nie znalazłem mojego ulubionego anime? Może po onejrzeniu wszystkiego zmienię zdanie? A co Wy sądzicie o Trigunie? Jakieś opinie? Wynurzenia? Wnioski, czy refleksje?

P.S. Następnym razem zajrzę na ten topik pewnie dopiero po obejrzeniu całej serii, by nie naczytać się spoiler'ów :wink:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Kywalker » sob 02.08.2003 18:50

Rozumiem, że w poniedziałek przychodzisz na następną sesję kilku odcinków........
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Sorden » pn 04.08.2003 9:26

hmm... Vash the Stampede...
Triguna ogladalem gdzies tak pol roku temu i moge powiedziec ze jest jednym z fajniejszych anime... Poczatek sagi to humor... (czasami spadalem z krzesla na ziemie :)) Pozniej robi sie powazniej, co nie znaczy ze gozej... Saga jest zaskakujaca, i ma to co cenie... ma swoj moral...
Poprostu warto !

p.s. czekam az obejrzysz cala sage :)
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Azirafal » wt 12.08.2003 16:54

Noooooooooo ludzie! Oto nadejszla wiekopomna chwila, kiedy Azi w końcu znalazł swoje ulubione anime. A zostaje nim nic innego jak TRIGUN !!! :twisted: :twisted: :twisted:

Boskie postaci (Nicholas D. Wolfwood i Vash są nie do zdarcia :D ), niezła muzyka, ładnie to to wszystko narysowane i naprawdę dobra historia z pięknym przesłaniem ciągle się przewijającym poprzez serię! Moim ulubieńcem jest oczywiście Vash (Love & Peace!!!), ale Wolfwood jest niedaleko w tyle... Nawet Knives czy panienki z Bernardelli mieli w sobie coś wciągającego... Przyznaję jest parę odcinków, które bez większego (ale mimo to z pewnym) żalu bym wywalił (odcinki 7-8 oraz chyba jakiś... 14? ten o "Arkadii"), ale i tak wszystko tu jest zapięte na ostatni guzik (i znowu prawie...) i mimo wszystko jest bosko!!! Ktoś w temacie o Cowboy Bebop wspomniał, że Vicious jest najbardziej przerażającym ze wszystkich "bad guys" w anime. Otóż nie - najgorszy jest stanowczo Legato... To był dopiero mocny przeciwnik :shock:

Nie no, nie ma co tłumaczyć logicznie ( :lol: ) po prostu "a must see"! Pierwsza połowa zabawna jak cholera, potem zaczyna być poważniej, aż do ostatnich paru odcinków, kiedy emocje sięgają zenitu! Cholera! Po prostu jest świetne i trzeba to obejrzeć!!!

"I'm... uuuh... Dilligently patrolling the roof area for spooks!" LOL
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Kywalker » śr 13.08.2003 22:12

No cóż, Azi-kun prosił mnie abym coś tutaj nasmarował. Więc nasmaruję.
Według mnie Trigun to jedno z najgorszych anime jakie widziałem. Grafika beznadziejna, postacie kiepsko narysowane i poruszające się nienaturalnie (nie mówiąc już o wyglądzie kobiet). Animacja w wielu momentach jest dziurawa i niedopracowana. Gra aktorów też nieprzekonywująca. Vash coś za dużo skrzeczy jak żaba, a Legato ma tak wkurzający głos, że aż chce się rozszarpać monitor. Muzyka jest po prostu beznadziejna. A ta gitara na wstawki pośrodku odcinków po prostu niszczy komórki mózgowe nie mówiąc o słuchowych. Akcja jest mocno naciągana i przejście z komedii to tragedii jest beznadziejne. Wnioski: TOTALNE dno. Nie oglądać.
Tutaj chciałbym Ciebie Azi prosić, abyś zastygł, zrobił sobie zdjęcie i mi wysłał. Już sobie wyobrażam ten widok. Czerowna twarz, palpitacja serca, połowa włosów na głowie i pomięte okularki.
Teraz na serio. Trigun jest jednym z lepszych Anime, jakie widziałem. Tak, jak Azi-kun powiedział, bardzo dobrze narysowane ze zdumiewającą czasami animacją i płynnością. Bardzo również wyszło przejście z komedii w pierwszej części do wątków tragicznych w drugiej. Seyiuu Vasha jest bardzo dobry. Potrafi być jednocześnie komiczny i tragiczny (czasami nawet obydwa naraz). Jednak nic nie przebije Legato Bluesommers. To jest jedna z bardzie 'złych' postaci Anime. Nawet Knives mu nie dorasta do pięt. Muzyka mi się średnio podobała ale to tylko ja. Nic więcej wiedzieć nie trzeba, tylko oglądać.
No to czekam teraz na kolejne 'ólóbione' Anime Azi-kun...
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Azirafal » śr 13.08.2003 22:45

Heh! to było dobre - prawie mnie nabrałeś!!! :twisted: Już myślałem czy nie pojechać jutro do Ciebie i nie rozszarpać :P Co do twarzy,

Kywalker pisze:Czerowna twarz


to pisze się "czarowna, a nie "czerowna", ale to tylko maleńka wina :D Z całą resztą jak najbardziej się zgadzam!!! Oprócz jednego - Ky, do tej pory tylko o Trigunie naprawdę powiedziałem, że to moje ulubione anime! A zresztą - co może go przebić? Cowboy Bebop i NGE już za mną!!! :wink:

Aha, co do muzyki... Mnie z początku ujęły Opening i Ending (mimo nędznego wokalu), co potwierdzi Ky. A potem zacząłem słuchać osobno pozostałych kawałków (choć nie znalazłem jeszcze wszystkich, o które mi chodziło). Natomiast takie kawałki jak właśnie Opening i Ending (Kaze wa Mirai ni Fuku), wspaniały Sound Life, Scattered Rain, People Everyday, Knives, Nerve Rack, Blood and Thunder, Lost Planet, porąbane ale wciągające Zero Hour, czy nawet Fool's Paradise czy Blue Funk (mogę tak wymieniać dalej, ale to bez sensu :P ). Noi i oczywiście mój ulubieniec, czyli nagrany z samego filmu kawałek z odcinka 20 - "The Genocide Song" (śpiewane przez angielskiego lektora... no cóż, śpiewanie wychodzi mu na pewno lepiej niż oryginalnemu seiyuu :D ), którego treść macie w moim sigu :twisted:

Żyć nie umierać! Oglądać nie zastanawiać się!

"Thou Shalt Not Kill!!! What kind of a priest are You?!?!?" :twisted: :twisted: :twisted:
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Kywalker » czw 14.08.2003 0:09

Nie czepiaj się lepiej seyiuu. Pamiętaj, że angielski znasz i tak lepiej od japońskiego, więc może ci się wydać, że angielska wersja jest lepsza.
PS Carowna to jest Czaro-wnica
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: Kywalker » czw 14.08.2003 23:13

Azi-kun przypomniał mi The Genocide Song i zacząłem jeszcze raz oglądać Triguna. Tym razem bardziej przyjrzałem się (a raczej przysłyszałem się muzyce) i muszę powiedzieć, że jest nawet lepsza niż ją pamiętałem. Szczególnie kawałki orkiestrowe, aczkolwiek 'nowoczesne' dobrze pasują do szybkich akcji.
"Ware wo tadashiku isameru mono wa waga shinari;
Ware wo tadashiku homuru mono wa waga tomonari;
Ware ni omoneru mono wa waga tekinari."

- Nihongo no shingen
Awatar użytkownika
Kywalker
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 123
Rejestracja: ndz 13.07.2003 10:00
Lokalizacja: ...from the Galaxy far, far away...

Postautor: hops » ndz 17.08.2003 22:43

Triguna oglądałem jakiś rok temu, ale bardzo miło wspominam chwilę spędzone nad tą serią. Fabuła wciągająca bardziej niż ruchome piaski na pustyni, zakręcony jak świński ogon bohater, tona humoru w pierwszej połowie oraz groza i zniszczenie w drugiej. Kapitalna muzyka, niesamowicie trafiająca w moje gusta muzyczne. Tak pokrótce można scharakteryzować anime, które IMHO przegrywa rywalizację o miano najlepszego jedynie z Cowboyem BeBopem.

Dodam jeszcze, że świat w którym dzieje się akcja jest doprawdy tajemniczy i niesamowicie klimatyczny. Każde miasto/miasteczko jest inne, a łączy je jedynie strach mieszkańców przed Ludzkim Tajfunem, Vashem "Paniką", przestępcą wartym 60.000.000.000 podwójnych dolarów. Historia głównego bohatera, chwilami zabawna, chwilami poważna, potrafi wzruszyć, co zdarzyło się w moim przypadku...

Na zakończenie wspomnę, że jedna z głównych ról w tej serii przypadła Nicholasowi D. Wolfwoodowi - jednej z najciekawszych, najlepiej przedstawionych i poprowadzonych postaci w historii japońskiej animowanej sztuki. Sama jego obecność powinna być wystarczającym powodem do zainteresowania się "Trigunem"...

Streszczenie tego posta: Trigun jest genialny!
"There is nothing amazing. Just the norm." - Naota, FLCL
http://www.stalin-vs-hitler.w.pl
Awatar użytkownika
hops
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 524
Rejestracja: śr 09.10.2002 19:01
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: Sorden » śr 29.10.2003 1:01

Oddam TRIGUNa (6CD) za czyste plytki (6) ! Jest moze ktos chetny ?
Wszystko w avi !
Fajna jakosc !

W sumie jesli chodzi o sage Triguna, to palce lizac ! Poprostu jest to cos co warto obejrzec ! PEREŁKA ! Z duza dawka humoru !

p.s. Nie pisze tego aby zachwalac, ale rzeczywiscie tak jest !
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Azirafal » śr 29.10.2003 1:22

Skoro jest tak zajebisty, to czemu oddasz go za czyste płytki? 8)
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Sorden » śr 29.10.2003 1:28

bo mam juz wersje w ogm (9CD) Po co mam to wyrzucic jak komus moge oddac :)
Love, Trance & Psychedelic !
Awatar użytkownika
Sorden
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1238
Rejestracja: wt 05.11.2002 23:34
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Kanjo » śr 17.12.2003 18:50

Trigun to moja pierwsza poważna saga anime. Strasznie mi się podobała.
A postać Vash'a jest zaskakująca, postać która nie jest człowiekiem, próbuje ratować życie które praktycznie nic(nie musi) dla niego nie znaczy( chodzi mi oczywiście o ludzi). Podoba mi się jego postawa, której tak naprawde nik nie mógłby odegrać w realnym świecie(Ze względu na strach...) :wink:
Cała rzecz polega jedynie na tym, że kiedy chcesz zarąbać na śmierć swojego wroga, masz ciąć tak, by ten zginął, bynajmniej nie biorąc za cel tego, jaki ma być cios: mocny czy słaby
Awatar użytkownika
Kanjo
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 25
Rejestracja: wt 09.12.2003 17:19
Lokalizacja: Gliwice

Postautor: Lechu » sob 10.04.2004 17:05

No i obejrzałem (jakiś czas temu), więć sobie pobluzgam trochę :P


Pobluzgam, na to co teraz produkują. Bo kurde, oglądając takie dzieło, człowiek uświadamia sobie wybitnie, że czasy anime, przez które zostało się fanem, dawno minęły.
Jakbym miał w skrócie opisać Triguna, to pewnie wyszło by coś takiego:
Mniej stylowa i artystyczna, bardziej treściowa i wciagająca wersja Bebopa. Nie powiem, które jest gorsze, oba raczej są dla mnie na tym samym poziomie, Bebop ma to, czego brakuje Trigunowi, i odwrotnie. A co takiego ma Trigun? Fabułę - fakt, że oklepana (ileż to ja widziałem produkcji gdzie historia jednego człowieka jest za razem historią ludzkości :P ) ale nadal porządnie opowiedziana, no i nadal zaskakująca. Gdybym miał się do fabuły przyczepić, to na pewno przyczepiłbym się do Knives'a. Po co go dali? Według mnie anime równie dobrze mogłoby się skończyć na Legato. Jakoś nie podpasowała mi cała ostatnia walka. Kurde, Vash, który przez całą serię nikogo nie zabija, zabija "jakiegoś" (w sumie nie bylejakiego) bossa, a największemu wrogowi daruje zycie. Jakoś spodziewałem się że właśnie temu "naj" dostanie się najbardziej. A tak Legato dostaje naprawdę wspaniałą akcję, a ostatni odcinek to porażka :P Czepiam się pewnie, bo w sumie dobrze jest jak jest, ale dla mnie to co jest nie jest zbytnio zrozumiałe (a to znaczy że trza obejrzeć jeszcze raz!)
Poza tym fabuła jest ok, lubię te klimaty (z wzorcowym Xenogears na czele), sporo fajnych patentów (elektrownie!), trochę zagadek, itp. Świat zaś niezbyt mi się spodobał. O ile w Bebopie ten pseudowesternowy klimat pasował, to tutaj mnie z deka drażnił. Może powinni zrobić go bardziej klimatycznego? Albo bardziej nietypowego, zamiast chamskiego westernu. Sam nie wiem.
Postacie również na świetnym poziomie, Vasha nie sposób nie lubić. Nieprzeciętny motyw z "niezabijaniem", świetny humor (te jego zmiany wyglądu :P ) - przewyższa Spike'a i to sporo. Wolfwood mniej mi się podobał, ale razem z Vashem tworzyli masakryczną parę. Reszta - taka sobie, no i wszyscy przypadkowi "bohaterowie" jakoś mnie drażnili, szczególnie ci młodsi. Nie podobał mi się za to design postaci. Brzydki był i tyle. No ale cóż, Studio Bones to to nie jest, nie każdy umie stworzyć taką ekipę jak w Bebopie.
Muzyka w porządku, pasowała i nic więcej, soundtrack kiedyś słyszałem, ale wrażenia większego nie zrobił na mnie.

Ogólnie mówiąc - wyśmienite, stare anime, klasyka, niesamowicie wciągająca, z humorem który potrafi rzucić na glebę, i z głeboką powagą przy której człowiek wlepia gały w monitor. Swoje wady ma, ale raczej zależą od gustów oglądającego, no i wcale one nie przeszkadzają.
My new Home:
Heroes Home
Obrazek
Awatar użytkownika
Lechu
Lord
Lord
 
Posty: 1638
Rejestracja: pt 06.12.2002 12:41
Lokalizacja: Guild Wars / Heroes Home

Postautor: Randenel » wt 13.04.2004 13:31

Dla mnie Trigun to po prostu bomba (kaloryczna ^^). Dla mnie jedno z ciekawszych anime jakie ogladalem.
Z poczatku jest smieszne (Love & Peace rulzzzzzzzzzzz ^^).Czasem myslalem ze z krzesla spadne. Nastepnie okolo odcinka 13 robi sie powaznie. Co prawda nie wychodzi to wcale na zle.
Wedlug mnie jest to jedno ze smieszniejszych (z poczatku) anime jakie w ogole powstaly
Czlowiek to jest zart
Owocowy drops
Da sie lizac wiem
Ja zlamalem zab
Randenel
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 5
Rejestracja: pt 09.04.2004 18:59
Lokalizacja: Terra

-

Postautor: Cyrograf » ndz 26.08.2007 16:43

Taaak! Vash the Stampede!
Love&Peace! Love&Peace! Love&Peace!
Musze przyznać, że "Trigun" jest jednym z moich ulubionych anime (choć brakuje mu troche do "Mushi-shi :)).
Nie jest to kolejna durnowata komedia. Nie. Anime jest zabawne, lecz również refleksyjne. Wydaje mi się, że Vash przedstawiony jest jako człowiek, przez długi czas, nawet kiedy dowiadujemy się kim naprawde jest, autorzy dalej pokazują jego strach oraz radości.
Do końca nie mogłam uwierzyć, że tytułowy "Humanoid Typhoon" to naprawde ten beztroski pacyfista, który nie chce do nikogo strzelać.
Autorzy świetnie przedstawili relacje Vasha i Knives'a, choć nie wydawał mi sie on bezdusznym czarnym charakterem. Legato... wydaje mi się, że był najgorszy.
You once said I lied to you? I still believe I was right! No matter where you are, whatever adversities you face, as long as you've got your life, something good is bound to happen. Something so totally awesome that would make up for all the bad stuff.
Awatar użytkownika
Cyrograf
Wojownik
Wojownik
 
Posty: 175
Rejestracja: pn 07.05.2007 16:07
Lokalizacja: Opole / Jełowa


Wróć do Manga & Anime

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości

cron