Po kolei.
Neverwinter Nights 2 - gra o wymaganiach nielichych. Szkoda tylko, że fabułę ma tak mało wciągającą. Przeszedłem ją niemal do końca - niemal... Zabrakło mi po prostu cierpliwości. A chciałbym zauważyć, że mam na koncie ukończone "wielkie" tytuły: BG, BG II z dodatkiem, IWD, IWD II, NWN I + oba dodatki... Tutaj wymiękłem.
Jeśli chodzi o samą rozrywkę... Rany. To jest FR! Czary wskrzeszenia systemowo istnieją! Ale nie... Drużyna jest nieśmiertelna. No... <plask>. Po prostu. Toż to odbiera całą przyjemność. Pamiętam do dziś, jak w IWD II modliłem się niemal: "oby nie zabili kapłanki, oby nie ją - resztę mogą, wskrzeszę jakoś, ale będzie dobrze". A tutaj? Rozwiązanie ściągnięte żywcem z KOTOR. Dobra, tam, to może i ma uzasadnienie, nawet Jedi nie potrafili wskrzeszać. Ale w Faerunie?
No bez jaj.
Szkoda tylko ze ta sama firma ktora zrobila baldurs gate 2 ktory wciagal na dluuugie godziny, przy neverwinter tak sprartolila scenariusz...
E... Tego... O ile pamiętam, to za BG II odpowiadało Black Isle. NWN II to już dzieło Obsidian. Black Isle przewija się tylko w czołówce... Zresztą trudno byłoby im cokolwiek zdziałać, bo od 2003 Black Isle nie wydaje gier na PC. Co prawda spora część jej pracowników przeszła właśnie do Obsidiana, ale - jak widać - za korzystne toto dla gier nie było.
Podsumowując...
Kupcie sobie panowie "Kingmakera" do NWN I... I wymagania znośne i grać się da.