Moment... Ja też uwielbiam RPG'i, ale nie uwłaczajmy przygodówkom! O nich też trzeba wspomnieć. Ha! Jest kilka przygodówek cholernie klimatycznych, o genialnej wprost fabule, o niebo lepszych od niejednego przereklamowanego RPG'a, a tak strasznie niedocenionych! Dla przykładu: Bioforge. Pamięta ktoś jeszcze? Przygodówka z elementami nawalanki (niestety, ale na szczęście nie psującymi zabawy) w klimatycznej otoczce sf. To było boskie/genialne/wspaniałe (niepotrzebne skreślić)! Fabuła, postaci, grafika (jak na tamte czasy! boska), pomysły, dzwięki i muzyka (ktoś w to grał? pamiętacie wrażenie jakie robiło zagranie na flecie w świątyni obcych? ja przez pół godziny siedziałem i tylko naciskałem spację, żeby dalej grał!
) Ech, wszystko psuło tylko niedopowiedzenie (końcówka) i zapowiedź części drugiej, o której (niestety!) słuch zaginął... Sniff... Rozczuliłem się, cholera.