Nie lubię pytań: czego się spodziewacie. Wolę życzyć sobie i kolegom kilku rzeczy odnośnie tej gry. Poprzednie Splintery były dobre. Miały ciekawą fabułę, bardzo fajnych bohaterów, dobrą akcję i super grafikę. Przy czym kilka rzeczy można było poprawić- i właśnie życzyłbym autorom dopracowania tego. Według mnie grafika choć śliczna, za bardzo obciąża pracę komputera, przez co Pandora mocno u mnie zwalniała w dżungli- choć całkiem sprawne ATI 9600 Herculesa. Do tego levele zrobione dla leniuszków- żadnej alternatywy praktycznie, jeżeli chodzi o dobór strategii i drogi pokonywania lokacji. Tego wolałbym uniknąć w nowej odsłonie przygód Sama Rybakera.
A co tam! Niech stracę i opowiem, czego się spodziewam..
Spodziewam się, że nowy bedgaj będzie naprawdę bed. Będzie conajmniej tak cyniczny i demoniczny jak Al Pacino w Adwokacie Diabła, jak Cruize w Zakładniku. Niech będzie podstępny i straszny jak Kaizer Soze z Podejrzanych. I niech mu Sam skopie tak dupę, że aż mnie noga będzie boleć od samego patrzenia! A co!