Heroes Of Might & Magic

Dyskusje związane z grami komputerowymi ze wskazaniem na gatunki RPG-podobne.

Moderatorzy: Wotan, Azirafal

Heroes Of Might & Magic

Postautor: Solarin de Qarion » czw 29.04.2004 23:04

Mam nadzieje, ze nie ma/bylo tematu zwiazanego z ta gra, gdyz jest ona bardzo bliska memu sercu i chcialem zapoczatkowac burzliwa dyskusje na jej tamet :twisted: Ilez to godzin poswiecalo komputerkowi, zeby tylko nasz Behemot urosl duzy i silny :D Ilez to Bastion'ow ze zwyklych polan wzniesiono, ze juz nie wspomne o zastepach Archaniolow, ktore miazdzyly wszystko co na swej drodze spotkaly z pomoca swych boskich atutow. Gralem w kazda czesc Herosa i w niezliczone dodatki, jednak najgorsze zjawisko na jakie trafilem to oszpecenie "pieknego" Behemota w 4 czesci gry... Jestem ciekaw czy znajde na tym forum ludzi (ewentualnie inne istoty) pogrywajace w sage HOM&M, ktora zasluguje na wspomnienie o sobie :D
What Would You Do When I Ask You, If I Can Take Your Soul...
Awatar użytkownika
Solarin de Qarion
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 23
Rejestracja: wt 13.04.2004 14:13
Lokalizacja: Abbor Alz

Postautor: Otorek » pt 30.04.2004 10:08

Grałem od 2 do 4. Dla mnie najlepsza gierką jest 3 jednak 2 dla mnie ma najlepszy klimat za to 4 ma wiele bardzo dobrych no i oczywiście złych pomysłów. Chodził słuchy, że ma sipojawić 5 część wracająca korzeniami bardziej w strone 3 i ekonomi niż do 4.
Festina Lente
Awatar użytkownika
Otorek
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 750
Rejestracja: pn 07.04.2003 10:16
Lokalizacja: Świnoujście

Postautor: Jander » pt 30.04.2004 12:51

1. Świetna muzyka, klimat i rozbudowanie.
2. Jeszcze lepsza jedynka, dużo w nią grałem na jednym kompie w 4 osoby. Grafa choć bardzo stara to dla mnie najładniejsza ze wszystkich części.
3. Większe wymagania niż w dwójce (w moim przypadku odgrywało to dużą rolę), utrata klimaty dwójki. Ale mając do dyspozycji dwójkę lub trójkę grałem w trójkę.
4. Nuda, profanacja Might &Magic, nawet grafę pogorszyli...
Ulubione frakcje: nekromanta i zamek (nie pamiętam dokładnych nazw :P )
pozdro
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: RaF » pt 30.04.2004 13:43

Setki godzin mojego życia poszło na tę gre! Zacząłem od dwójki (którą uważam do dziś za najlepszą z części) - ten klimat do chwili obecnej nie znalazł godnego następcy. Niesamowita wprost grywalność, proste i jasne zasady - to również przyczynia się do zwiększenia przyjemności płynącej z gry. No i te czarne smoki :twisted: Trójka, jakkolwiek lepsza technicznie, to jednak jak dla mnie była zbytnio udziwniona (podziemny świat, Boże... :roll:) i już nie miała tego klimatu, tej grywalności. Czwórka to dalszy krok naprzód pod względem technicznym, ale i zarazem kolejny krok w tył pod względem grywalności. Co do jedynki, to fajnie się w nią grało, chociaż nieco siermiężnie - dopiero w dwójce gra rozwinęła skrzydła.

Jak dla mnie HOM&M to pozycja z kanonu klasyki rozrywki komputerowej i a must see dla każdego szanującego się fana gier komputerowych.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Azirafal » pt 30.04.2004 22:48

Ha! HoM&M to jedna z moich ulubionych serii gier, a zarazem klasyka turówek strategicznych. O jedynce tylko czytałem. Dwójka miała niepowtarzalny klimat baśni, była już naprawdę nieźle dopracowana, ciekawa i... miała nędzne polskie tłumaczenie. Trójka była starszą siostrą dwójeczki - o wiele mroczniejszy klimat, ładne, jeszcze bardziej zakręcone historie. Czwórka to krok nie tyle wstecz, co w bok. To po prostu nie są już "hirołsi", do których się przyzwyczailiśmy.

Piękna muzyka. Świetna grafika, jak na lata, w których były wydane. Nowatorskie rozwiązania na tle innych gier. Świetne klimaty. Wszytsko to charakteryzowało wszystkie części tej niezapomnianej sagi (nawet opluwana przez wszystkich 4-ka nie jest taka zła... :roll: ).

P.S. Moją ulubienicą mimo wszystko jest "trójka". Przede wszystkim za zajebistą muzykę i mroczniejszy klimat od bajkowej poprzedniczki (coś jak dark fantasy do baśni). No a najlepszym miastem zawsze był Warlock/Dungeon (minotaury i czarne smoki rulez!).
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Hifidelic » sob 01.05.2004 8:48

Ja podobnie jak Azi, wybieram trojeczke... Klimat byl po prostu rewelacyjny. W czworke nawet nie gralem, zniechecony wieloma negatywnymi recenzjami "ludzi, ktorzy sie znaja ;)".
Teraz jednak nadszedl nowy Pan, ktoremu trzeba sie poklonic - i im szybciej, tym lepiej! Mam na mysli Age of Wonders II. Kontynuacja jest zdecydowanie lepsza niz czesc pierwsza. A fanom Master of Magic, to sie lezka w oku kreci...
Obrazek
Debian Sid i jest git!
Awatar użytkownika
Hifidelic
Spammer!!!
Spammer!!!
 
Posty: 1137
Rejestracja: ndz 13.07.2003 18:27
Lokalizacja: Uroczysko

Postautor: Solarin de Qarion » sob 01.05.2004 12:42

Haha- szydercze
Ja osobiscie zaczalem grac w sage od 3! Z tym zaczela sie moja przygoda, poczatkowo bylem zafascynowany wszystkim co tam sie dzialo, niepowtarzalny klimat, wpadajaca szybko w ucho muzyka i nawet sama szata graficzna potrafila zadowolic niejednego ;] Po jakims czasie w jakiejs (nie pamietam jakiej) gazecie, chyba CD-ACTION (glowy nie dam) wyszla pelna wersja pierwszej czesci gry. Bez wahania kupielm:)) Okazala sie gra naprawde warta tytulu ;] Gralem rownoczescie w 1 i 3 i nie czulem przychylnosci na jedna ze stron. 3 rowniez mialem orginala razem z Armagedons Blade wyszla w tej samej oprawie co Giants Citizen Kabuto i pare innych ;] (eXtra gra, czy jakos tak;p) Musze sie przyznac (nie bijcie) ze nie mialem kontaktu z druga czescia! Za to kiedy pokazalem kuzynowi magie gry, tak sie wciagnal ze w ciemno kupil 4 za 150 zl (4 czesci gry + syskie dodatki).
Ale najzajebistrza (nie moglem sie powstrzymac od wyrazenia) opcja gry bylo: GORACE POSLADKI :twisted: masalra ile godzin na to poswiecilem ;] Raz nie poszedlem z qmplem do budy i od ranca do 21 w Herosa na jedym kompie ;P Mozecie mi napisac roznice pomiedzy 1 a 2 lub 2 a 3! ;P o 4 nie mowmy bo mi sie nie podobala:)))
What Would You Do When I Ask You, If I Can Take Your Soul...
Awatar użytkownika
Solarin de Qarion
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 23
Rejestracja: wt 13.04.2004 14:13
Lokalizacja: Abbor Alz

Postautor: RaF » sob 01.05.2004 14:40

Chyba najlepiej będzie, jeśli w 2 sam zagrasz - jeśli dobrze pamiętam, dwie pierwsze części były dodawane jako bonus do cz. 4, więc może kuzyn będzie miał (chyba że CDP coś znowu zamieszał w wyposażeniu pudełek :P).
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » wt 04.05.2004 8:54

a ja, dla odmiany, zacząłem jak Pan Bóg przykazał od oryginalnej jedynki;
tak, niniejszym przyznaje się, że jestem stary i że miałem dostęp do gier
:-)
ta gra była niesamowita...po prostu niesamowita: system czarów polegający na tym, że gracz nie tyle uczył się, ile 'ładował' czary - po rzuceniu czaru traciło się go...ale równocześnie nowy bohater miał już taki czar...konsekwencje? ulubiony sposób obrony to kupowanie kolejnych bohateró w mieście, gdzie masz wieżę z czarem armageddon i wysyłanie ich aż przeciwnika skasujesz
;-)
poza tym różowe smoki o wyglądzie milusie z rogiem w potylicy...
:D
suuuper sprawa
dwójka to dla nie szok z powodu...trolli; zrobiony z nich jakieś różowe badziewia :-(
także zamek został straszliwe osłabiony stając się najgorszym z możliwych wyborów...tutaj grałem 'sorcerą', z jej elfami i druidami; nekromanta dotałbardzo zacny zamek, a warlocka trzeba było mieć, żeby zarabiać jakieś peniądze;
trójka to coś, w co aktualnie zdaża mi się pograć, a także grałem chyba najwięcej;
niezła muzyka i grafika (czytelna, a to już sporo), logiczny sposób rozwoju postaci i umiejętności dodatkowych, ale klimat poszczególnych miast według mnie stracił wiele...najgorzej wyszli na tym nekromanci, przepakowano zamek...
magia jest zacna, przynajmniej tyle dobrego
:-)
co do czwórki to nie grałem i mnie nie ciągnie - mało mam czasu na grę, wolę wyjść na dwór i jakoś się poruszać, a jak już gram, to aktualnie dodatek do Disciples II - hifi, jak będziesz chciał, to kiedyś pożyczę, jest równie dobry i nieco bardziej wymagający...
;-)
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Lilly » wt 04.05.2004 9:56

Gra wszechczasow :D
Nie jest wprawdzie moja ulubiona, ale chyba nie ma osoby, ktorej by mniej czy bardziej nie przypadla do gustu przynajmniej jedna z czesci.

Ja zaczelam grac od 3. 2 niestety nigdy jeszcze nie mialam okazji zobaczyc, natomiast 1 tak srednio mi przypadla do gustu, po wielu godzinach 3. Co do 4 to mam mieszane uczucia. Podoba mi sie grafika i chociaz sposob walki mimo ze ciekawy, jest troche dziwny. Niestety, troche za trudna jest i sie zawsze szybko do niej niechecam; trojka jakos byla bardziej intuicyjna...

A co ilosci godzin... duuuuuzo ich bylo :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Solarin de Qarion » wt 04.05.2004 22:45

"ulubiony sposób obrony to kupowanie kolejnych bohateró w mieście, gdzie masz wieżę z czarem armageddon i wysyłanie ich aż przeciwnika skasujesz"

A pod koniec scenariusza pasek bohaterow bezkresnie zjezdzal w dol ;P
Najlepszy sposob na dolozenie w armie zaraz po odnowieniu populacji, czego w 4 zabraklo a zostalo zastapione codziennym przyborem kilku jednostek zamiast oczekiwania w napieciu na caly szwadron :D
Jakbym mial wypowiedziec sie ostatecznie na temat 4 czesci gry to mowie tyle ile o znanym pewnie syskim oprogamowaniu Winshit XP. Kolorkowo cukierkowo i to sysko ;p No i wyglad Behemot'a!!!!!!
What Would You Do When I Ask You, If I Can Take Your Soul...
Awatar użytkownika
Solarin de Qarion
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 23
Rejestracja: wt 13.04.2004 14:13
Lokalizacja: Abbor Alz

Postautor: Jander » śr 05.05.2004 11:52

Nie wiem jak wy, ale moja armia składała się z jednego bohatera i jego oddziału. Co najwyżej kupowałem drugiego gostka do zwiedzania terenu i zbierania kasy m.in. z młynu. I jak przychodziło co do czego do jeden bohater z jedną ogromną armią był niepokonany. Oczywiście dopóki nie wyskoczy mi legion krasnali...
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jander
Czujnik ;-)
Czujnik ;-)
 
Posty: 1504
Rejestracja: sob 09.11.2002 23:07
Lokalizacja: Wrocław / Mysłowice

Postautor: Lilly » śr 05.05.2004 14:59

Jander pisze:Nie wiem jak wy, ale moja armia składała się z jednego bohatera i jego oddziału. Co najwyżej kupowałem drugiego gostka do zwiedzania terenu i zbierania kasy m.in. z młynu. I jak przychodziło co do czego do jeden bohater z jedną ogromną armią był niepokonany. Oczywiście dopóki nie wyskoczy mi legion krasnali...
pozdrawiam


To moze i dobre, ale tylko nie na duze mapy. Bo jak Twoj wypakowany hero pojedzie gdzies dalej, to drugi, podobny zajedzie Ci zamek. Oczywiscie trzeba miec glownego, ale rowniez musi byc kilku do pilnowania tego, co juz masz i jeden do zwiedzania...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » śr 05.05.2004 15:11

ojojoj, zaczynamy poważne rozmowy o strategii...
:-)
może jeszcze trochę o taktyce samej się pojawi...
:D
rodzaj wojska determinuje taktykę, ale także i strategię - posiadanie jednostek latających i strzelających, do tego wsparte magią niweluje jakiekolwiek przewagi dawane broniącym się przez zamek; z tego co pamiętam, ma się 7 dni na odzyskanie przynajmniej jednego miasta/zamku, żeby jeszcze grać...
stosuję metodę analogiczną do Janderowej na dwolnej wielkości mapach - poprawka polega na tym, że ilość bohaterów to mniej więcej 1/3 ilości miast, a przy pewnej ich liczbie mamy różne armie, więc i różni bohaterowie je prowadzą; do obrony terytorialnej zostaje 1/3 wojsk, atakuje 2/3 w jednej - dwóch armiach;
z resztą wszystko zależy i od poziomu przeciwnika i od specyfiki mapy (np. terenu po jakim się poruszamy);
pozdrawiam
ps. to, co pozostaje niezmienne to wybór 'pilnujących' bohaterów: specjalizują się w dostarczaniu surowców lub kasy... :-) przynajmniej w trójce...
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Biały Orzeł » śr 05.05.2004 15:28

Hejka!
Grałam we wszystkie cztery części "Heroes...". Gra moim zdaniem świetna, ale 4 część to kompletny niewypał. A najbardziej do gustu przypadła mi część 3 - muzyka, grafika i ogólnie klimat :wink:
"Ziemia i ja - z jednego jesteśmy ducha"-Joseph - wódz Indian Nez Percé

"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" - Antonione de Saint-Exupery
Awatar użytkownika
Biały Orzeł
Wędrowiec
Wędrowiec
 
Posty: 48
Rejestracja: wt 02.09.2003 17:42
Lokalizacja: Mrągowo/Des Plaines

Postautor: RaF » śr 05.05.2004 15:50

Na mapach do M (medium, jakby się kto pytał :P) stosuję również strategię podobną do tej Jandera - jeden główny paker, którego faworyzuję jak tylko mogę, krążący po mapie i zajmujący kolejne zamki, kopalnie złota (najczęściej silnie strzeżone) i artefakty (jw.). Jednak przynajmniej 3 bohaterów (na mapie M) muszę mieć do ochrony swoich dóbr; często komputer potrafi wyjść np. z teleportu (tudzież przypłynąć statkiem) jakimś łamagą na pierwszym poziomie i zacząć zajmować kopalnie - niezmiernie irytujące, jeżeli w pobliżu nie ma nikogo, kto mógłby natręta przepędzić.

Natomiast na dużych mapach (L i XL) potrzeba zazwyczaj przynajmniej 3-4 takich superherosów, bo inaczej to nawet o zajmowanie zamków trudno - zajmie się jeden, nawet zostawi trochę armii (przez to będzie ciężej z następnym oblężeniem), ale kiedy przeciwnik ma ich wiele (a przeważnie tak jest), wtedy można się tak bawić wokół tego jednego przez długie miesiące. Nie mówiąc już o tym, że można zbankrutować ;)

Co do taktyki...
W dwójce najbardziej lubię rycerza i czarnoksiężnika - tego pierwszego z powodu relatywnie tanich jednostek i rangersów, którzy rozstawieni w 2-3 kompaniach po 150-200 potrafią przetrzebić wroga jeszcze zanim nadejdzie jego tura. No a czarnoksiężnika wiadomo - czarne smoki ;)
Generalnie w armiach staram się mieć układ 3 jednostki strzelające (najlepiej dwukrotnie) i 2 silne i mobilne (rym ;)) - najlepiej tak, żeby zdołały dotrzeć do linii przeciwnika i przyblokować jego strzelców (jeżeli się jeszcze jacyś po ostrzale ostaną). Na najsilniejsze wrogie jednostki idą później zaklęcia (bardzo przydaje się inwestowanie w Spell Power), no a potem najczęściej przeciwnik zwiewa i go muszę faken znów napotykać w najmniej potrzebnym momencie :P
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Alganothorn » śr 05.05.2004 16:12

w kwestii magii: czary ofensywne są dla mnie mało użyteczne, preferuję wspomagające i osłabiające;
nawet implozja ma mniejsze znaczenie, niż przeklinanie niektórych wojsk, przede wszystkim elementalisty
pozdrawiam
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: RaF » śr 05.05.2004 16:46

Rozbieżności dotyczące części zapewne ;) Ja czarów osłabiających używam bardzo rzadko (chyba, że o spowolnienie tudzież unieruchomienie chodzi), wolę stricte ofensywne - pozbyć się przeciwnika jak najszybciej, zanim zdąży zadać jakiekolwiek obrażenia.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Azirafal » śr 05.05.2004 19:58

W kampaniach (mowa o 3-ciej części) miałem zawsze od pierwszej mapy 4 bohaterów i nigdy nie narzekałem. Zawsze starałem się ich tak ustawić, by każdy zwiedzał pewien rejon i by pod jego opieką on spoczywał. Czasem słabszych, bądź z mniejszymi armiami trzymałem na tyłach. Zazwyczaj na mapach z portalami lub morzem uważałem, by choć jeden bohater znał czar Town Portal na jak najwyższym poziomie (a przy okazji magia Ziemi ofensywna też była całkiem pomocna :) ). Jeżeli chodzi o ustawienie wojsk, to ideałem jest dla mnie Dungeon - dwie jednostki strzelające (Meduzy i Złe Oczy), trzy latające (Harpie, Manticory i Smoki) oraz dwie jednostki piechoty (Ślepe Zielone Jaszczurki i moje ukochane Minotaury). Doskonale zbalansowana armia z co najmniej dwiema jednostkami najlepszymi w swoich klasach (smoki - 7 i harpie - 2). Teraz wystarzy Mass Slow na przeciwnika i wszyscy leżą :D
If you don't stand for something you'll fall for anything.
Awatar użytkownika
Azirafal
Arcypryk
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt 07.01.2003 15:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Lilly » śr 05.05.2004 21:55

Widze, ze temat bardzo wciagnal wszystkich :) Tak pomyslalam, ze przy okazji mozna by podyskutowac o naszych ulubionych zamkach, bohaterach itp... (oczywiscie odnosnie 3, bo ta chyba znaja wszyscy najlepiej)

Zamek
Castle, bo jest najlatwiejszy, chociaz lubie tez grac Towerem (jednostka strzelajaca na pierwszym poziomie) - to jesli chodzi o gre.
Ze wzgledow estetyczno-muzyczny Rampart

Bohater
Layonis - Prayer to potezne zaklecie, szczeogolnie mas :D A jesli gram Towerem, to wowczas Solomyr - kiedys dzieki chainowi udalo mi sie pokonac 156 Czerwonych Smokow :D

Jednostka
A tu tak ni z tego, ni z owego Alpy - w walce przeciw zywym jednostkom sa niezrownane

Przez dlugi czas gralam opierajac sie wlasnie na takich preferencjach; pozniej doszukalam sie zabawy w wyprobowywaniu nowych zamkow i okazalo sie, ze Necropolis tez potrafi byc niebezpieczne (oczywiscie nekromancja, to podstawa)

Taka mala dygresja a propos nekromancji - ta w 4 mi sie bardziej podoba. Armia wampirow jest nie do pokonania :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Alganothorn » czw 06.05.2004 8:19

rzadko mam okazję grać tak, żeby jedna salwa rozgramiałą przeciwnika - na niższych poziomach trudności, albo w grze tylko z komputerem to się zdaża, w innych przypadkach raczej nie;
z tegóż to powodu nie korzystam specjalnie z czarów ofensywnych - z rzadka się zdaża (np. jak ma się pewien artefakt, który dał tytuł dodatkowi do gry ;-) ), ale na ogół proste czary jak curse/bless grając przeciwko/jako elementaliście/sta, do tego prayer i tego podobne dają znakomite rezultaty; przy wysokim spell powerze stone skin jest niesamowity...
jeśli zaś chodzi o preferowane siły to castle na początek, a potem szybko domene wizarda z nagami, ginami, magami i tytanami...
pozdrawiam
ps. bohater specjalizuje się w archery, zawsze :-)
We've all been raised on television to believe that one day we'd all be millionaires, and movie gods, and rock stars. But we won't. And we're slowly learning that fact. And we're very, very pissed off.
Awatar użytkownika
Alganothorn
Monarcha
Monarcha
 
Posty: 5085
Rejestracja: pn 06.01.2003 23:02
Lokalizacja: point of no return

Postautor: Otorek » czw 06.05.2004 16:07

Mój ulubiny z 3 to Rampart :>
Podstawa to łucznicy i bohater ze specjalnościłą łucznictwo.Enty i Jednorożce są dosyćsilne i dają sobie rade :D
Reszta jednostek jest średnia ale produkowana w dosyć szybkim tępie.
W 4 Za to Rampart jest najpotężniejszym zamkiem ze wszystkich przy dużym doświadczenia bohatera oczywiście bo w tedy na poló walki można mieć 3 najwyższe poziomowe potwory jak :
Feniksy/Bajkowe Smoki, z Portalo Modliszki i z zaklećia które dodaje na ture kilka smoków lub feniksów :D
Festina Lente
Awatar użytkownika
Otorek
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 750
Rejestracja: pn 07.04.2003 10:16
Lokalizacja: Świnoujście

Postautor: Solarin de Qarion » śr 19.05.2004 19:29

Dobrze jest sobie czasem strzelic partyjke jak nerwy poniosa ;] Nie mowie tu o wysilaniu sie i skrecaniu z pluciem w monitor na wroga, ale o wlaczenie latwej kampani na najprostrzym poziomie i przejecie calej mapy ;) Zalosne :D Chodzisz o planszy z 50 Archaniolami w teamie i Twoj pamperek przebiega doslownie po wrogach robiac sie coraz bogatszy w levele i sysko co mozliwe :P Jak juz tak po 3 godzinach zabawy zdobedziemy all to robimy save'a hackujemy gre przenosimy postac do multiplayera i kosimy wszystko i wszedzie co tylko sie rusza ;]
Albo ciekawe jest polaczenie teamu z samych smokow z wszystkich bastionow dostepnych w grze. Archanioly, Arcydiably i Smoczki + Behemot :D
What Would You Do When I Ask You, If I Can Take Your Soul...
Awatar użytkownika
Solarin de Qarion
Pustelnik
Pustelnik
 
Posty: 23
Rejestracja: wt 13.04.2004 14:13
Lokalizacja: Abbor Alz

Postautor: Otorek » czw 20.05.2004 18:07

Baardzo ambitne.... Jak chcesz się wyżyć proponuje sapera...
Festina Lente
Awatar użytkownika
Otorek
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 750
Rejestracja: pn 07.04.2003 10:16
Lokalizacja: Świnoujście

Postautor: Shizm » pt 21.05.2004 11:58

No wiec ja powiem tak, uwielbiam to giere, choc niestety na moim sprzecie mam szanse pograc jedynie w III i IV, chyba, ze ktos zna wersje I i II chodzace pod XPkiem :mrgreen:

Ja mam tendencje do odpalania Winampa z moim ulubionym skladakiem, zarzucenie kampani i siedzenie przez cala noc. Te zarwane nocki, to jedna z przyczyn dla ktorych nie grywam teraz zbyt czesto, ale niedlugo wakacje, a to czas sprzyjajacy tejze grze. Oczywiscie genijalny jest mulpipl z kumplami, bo pogadac mozna sobie, wypic piwko i wogole.
HOM&M to gra ktora juz sie wcisnela dawno temu do kanonu gier pecetowych. Nie ma co ukrywac, ze jezeli wspomniana wyzej V wyjdzie i bedzie nawiazywala bardziej do III to moze sie okazac nielada hitem, bo z ta seria to jest tak, ze niby sie malo gra, jak sie slyszalo o IV to zbytniej eufori nie bylo, ale chcialo sie ja miec :) Tak penie u mnie bedzie z V. Dopuki nie bedzie mi sie nudzilo, to se nie zalatwie, ale predzej czy pozniej trafi w moje lapska.

Pozdrawiam!!!!!!!!!
A dream that will come true is not a real dream
Obrazek
Awatar użytkownika
Shizm
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 939
Rejestracja: wt 12.11.2002 11:09
Lokalizacja: Guild Wars [MARS]

Postautor: RaF » pt 21.05.2004 19:13

Nie rozumiem... Mnie I i II bez problemu chodzą pod XPkiem :P
Spróbuj uruchamiać wersje windowsowe tych gier, nie dosowe ;)
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: _UFO_ » pt 16.07.2004 12:09

ja przygodę z HOM&M zaczęłam od dwójeczki. była jednak zdecydowanie mniej wciągająca niż 'trójki'. zwłaszcza 'the shadow of death' potrafiło mnie wbić w fotel na parę godzin. każda kolejna część gry wydawała mi się łatwiejsza od poprzedniej. jedynkę nabyłam stosunkowo niedawno, rozczarowałam się - wiadomo, zaczynałam od najlepszych ^.~. czwórkę potraktowałam raczej jako ciekawostkę. miło się w nią grało, ale nie posiadała już tej 'magii', która była zawarta chociażby w 3-ce. zawsze na początku starałam się zdobyć jak najwięcej surowców i rozbudować miasto i dzięki tej "ostrożności" traciłam masę mojego diabelskiego wojska hahaha. zadziwiające jest, że mimo iż w ogóle nie radziłam sobie w 'trójeczce', czwórka szła mi raczej gładko... system turowy pozwalający na grę z przyjaciółmi to jest to ^.~. ja mam windows '98, który uwielbiam i którego nigdy nie zmienię, dlatego wszystko działa mi idealnie. ostatnimi czasy porzuciłam HOM&M na rzecz the elder scrolls: morrowind, ale widzę, że trzeba będzie odkurzyć wspomnienia ^.~...
In this city where the cheesy healing songs
are playing yet again,
if you're soothed by our noise,
then you're the same monster as me.

By morning you'll be flying for sure!
You're more beautiful and grotesque than anyone else.
_UFO_
Lady
Lady
 
Posty: 10
Rejestracja: pt 16.07.2004 8:28
Lokalizacja: Warszafffka

Postautor: Lilly » pt 28.04.2006 19:36

Wiec ogolnie zaczne od...
www.gram.pl
-> dol strony
-> demo
... dalej juz bedzie wiadomo :)

Tak wiec juz zbliza sie wielkimi krokami Heroes V a ja sama po zagraniu w demko juz sobie zamowilam i nie moge sie doczekac. Ogolnie powrot do dobrych rozwiazan z III plus pare nowych rzeczy, ale juz bez takich kosmosow jak w IV :P Wszystko okraszone bardzo przyjemna grafika :)

To na razie tyle, jesli idzie o wrazenia na szybko. Szczerze polecam wszystkim milosnikom tej serii, zeby sobie demko wyprobowac :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Gvynbleid » sob 03.06.2006 13:05

Mam parę pytań do tych którzy już mają (prawdopodobnie tylko Lilly :), ale rzucam w eter by nie dyskryminować innych ).

Czy poziom skomplikowania gry wzrósł :?: Drażniło mnie w IV że była raczej dosyć prosta pod względem rozwiązań i możliwości przede wszystkim postaci(poziom trudności samej gry stricte, najniższy nie był). Jestem przyzwyczajony do Blizzardowego kombinowania by osiągnąć kompromis i dzięki temu gra zatrzymuje mnie zazwyczaj na trochę dłużej. Czy jest kreator map :?: Lilly jakie rozwiązania z H III masz na myśli :?:

Grafikę już widziałem - ładna finalowo-warcraftowa. Szkoda że na mój ulubiony układ izometryczny chyba nie mam już co liczyć w żadnej grze.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Lilly » sob 03.06.2006 16:12

Gvynbleid pisze:Czy poziom skomplikowania gry wzrósł :?: Drażniło mnie w IV że była raczej dosyć prosta pod względem rozwiązań i możliwości przede wszystkim postaci(poziom trudności samej gry stricte, najniższy nie był).

Trudno mi powiedziec, bo mnie osobiscie IV latwa sie nie wydawala - wrecz zniechecajaca przez rozne udziwnienia.

Gvynbleid pisze:Czy jest kreator map :?:

Niestety, poki co nie zaobserwowalam.

Gvynbleid pisze:Lilly jakie rozwiązania z H III masz na myśli :?:

Oj, trudno mi wymienic, bo V to po prostu to samo co w III plus ladna grafika i kilka nowych pomyslow. Nie ma takich dziwactw, jak jednostki chodzace bez bohatera. Bohater nie chodzi po mapie podczas walki. Skille sa podobne do tych z III chociaz pogrupowane. Zamki bardziej w stylu III...
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Wotan » ndz 04.06.2006 8:43

blah heroesy są irytujące pod jednym względem - V części i niemal cząstkowe innowacje - poza graficznymi. Zrobili grę i przez 10 lat robią na niej kasę podmieniając jedynie grafikę.

Mnie w heroesach zawsze brakowało np możliwości niszczenia zamków jak w warlords - tam jest to o wiele ciekawiej rozwiązane
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: Lilly » ndz 04.06.2006 11:50

Wotan pisze:blah heroesy są irytujące pod jednym względem - V części i niemal cząstkowe innowacje - poza graficznymi. Zrobili grę i przez 10 lat robią na niej kasę podmieniając jedynie grafikę.

Ale Heroesom zmiany nie sluza. Przeciez IV byla bardzo inna od III i ogolnie sie nie przyjela. Naprawde bardzo duza grupa ludzi do IV sie nie przekonala i szybko wrocila do III ze stwierdzeniem, ze nie ma nic lepszego. Dlatego Ubisoft, ktory wykupil prawa do Heroesow, poszedl po rozum do glowy i ulepszyl to, co bylo dobre, zamiast robic jakas rewolucje. Bo HIII to klasyka i bardzo dobra gra, wiec duzych zmian nie potrzebuje - i tym jest wlasnie HV.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lilly
Lady
Lady
 
Posty: 941
Rejestracja: wt 09.09.2003 10:13
Lokalizacja: Wrocław/Częstochowa (Moonglade)

Postautor: Gvynbleid » ndz 04.06.2006 12:30

Wotan pisze:np możliwości niszczenia zamków jak w warlords - tam jest to o wiele ciekawiej rozwiązane


Lilly pisze: Bo HIII to klasyka i bardzo dobra gra, wiec duzych zmian nie potrzebuje


No więc właśnie - ogólny zarys mechaniki jest dobry i się nie starzeje ale brak szczegułów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gvynbleid
Paladyn
Paladyn
 
Posty: 808
Rejestracja: pn 16.02.2004 10:59
Lokalizacja: Silesia sweet Silesia

Postautor: Wotan » ndz 04.06.2006 14:42

no właśnie diabeł tkwi w szczegółach - heroes to fajna gra ale takie nielogiczności psują mi zabawe - jeśli mam swoją armię i najeżdżam zamek przeciwnika to czemu nie mogę go zrównać z ziemią?
Potem muszę się martwić o pozostawienie tam garnizonu inaczej ktoś turę potem mi ten zamek odbierze... lipa panowie lipa :-)
http://www.allsecrets.co.uk
moj film...
http://www.well-known-artist.com
Moja nowa odkurzona www, zapraszam!
http://www.vimeo.com/1271372 - moj showreel
Wotan
Pretorianin
Pretorianin
 
Posty: 1160
Rejestracja: pt 04.10.2002 23:52
Lokalizacja: Varsovia

Postautor: RaF » ndz 04.06.2006 16:00

Wydaje mi się, że mylisz, Wotanie, grę z symulacją. Gra ma swoją rzeczywistość i swoje zasady i trzeba to wszystko brać pod uwagę podczas planowania strategii - na tym gry strategiczne polegają :P

A tak swoją drogą: pograłem w demko HOMM 5 i się załamałem. Jak można było zrobić to w 3D!? Teraz do uruchomienia potrzebuję całej mocy swojego kompa, a żeby pograć w miarę płynnie, muszę wyłączać połowę detali, przez co piękne to to i tak nie jest. Już pomijam kwestię męczarni z kamerą podczas bitew. Sama mechanika jest wprawdzie niezła, ale ja i tak pozostanę przy HOMM części drugiej.
"Diese nadmierne sformalizowanie starożytnego prawa zeigt Jurisprudenz jako rzecz tego samego rodzaju, als d. religiösen Formalitäten z B. Auguris etc. od. d. Hokus Pokus des znachorów der savages" -- Karol Marks
Awatar użytkownika
RaF
Katedralny Malkontent
 
Posty: 3498
Rejestracja: pt 04.10.2002 22:24
Lokalizacja: Warszawa

Następna

Wróć do Gry komputerowe (w tym cRPG)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości