jestesmy w unii!

[Alganothorn]

mam wrażenie, że w UE znają sposoby i na takich agregatów
poza tym mniej mi przeszkadza taka 'krecia robota' - pomaga wypracowywać ustawy, do któych nikt się nie będzie miał o co przyczepić
pozdrawiam

[Wotan]

jeszcze się nie wypowiadałem. Dla mnie wielką korzyścią przystąpienia do UE, jest możliwość swododnego podróżowania bez paszportów itd, no i możliwość pracy w krajach Unii. Jest więc ciutkę większa szansa, że uda mi się stąd wynieść gdzieś na stałe. To generalnie jest sprawa która całkowicie mnie przekonuje i cieszę się że udało się wygrać referendum. Wszelkie argumenty tak zwanych eurosceptyków są dla mnie dość niejasne a czasem nawet śmieszne. Co do rzekomego zagarnięcia dawnych terenów należących do Niemiec to przecież : a) nikt nie przystawia nam pistoletu do głowy i nie mówi, żebyśmy tą ziemię sprzedawali b) mieszkańcy tamtych terenów mają prawo sprzedawać swoją ziemię komu im się podoba. Tyle w sumie na ten temat.

[Avathar]

Wotan <--- Dla mnie możliwość wyjazdu z Polski i pracy za granica także była wielkim plusem. Lecz ostatnio gdzieś wyczytałem ,że Ci starsi ode mnie o parenaście lat bedą musieli czekac około 3 lat zanim będą mogli podróżować bez paszportu. Dla mnie to żadna różnica, ale są ludzie dla których to 3 lata za dużo.

Pozdrawiam.

[Alganothorn]

Avathar, wspominałem o tym: układ z Shengen dotyczący przekraczania granic...

pozdrawiam

[Zuhar]

Tak Wotan, to w sumie sprawa tego co sprzedaje. Mieszkanie i ziemie rozumiem masz na własność. Bo jeśli nie, to uważaj, żebyś się nie obudził w cudzym mieszkaniu na cudzej ziemi i nakazem eksmisji. Przecież to sprawa właściciela, nie? Tak nawiasem mówiąc t jedyne co do Ciebie należy to koszula na grzbiecie i Ty sam. I nic nikomu do tego. Ten sposób myślenia prowadzi w śelpy zaułek zachowań aspołecznych. "Inni mnie nie interesują." Niestety również "Ja nie interesuję innych." Zastanów się chwilę, czy chodziło Ci o to, że to dobrze dla Polski (czyt. wszyskich/większości), że weszliśmy do Uni, czy dla Ciebie i tylko Twoich interesów. Bo jeśli szczytem Twoich marzeń jest sie stąd wyrwać, to po kiedy diabła namawiać innych, żeby się w to pchali, skoro oni chcą zostać. Jeżeli młodzi ludzie (tacy jak my) będą myśleć w perspektywie "nareszcie mogę się stąd wyrwać" to nigdy nie będzie tu lepiej. Powinniśmy myśleć co zrobić, żeby TU nam było lepiej. Wszyskim. Całemu społeczeństwu. Grupie ludzi. Wiesz o czym mówie, czy poza swoją osobę wzrokiem nie sięgasz?

[Tak byłem złośliwy i napadłem na Wotana. Ale nie dla jego osoby, a dla sposobu myślenie, który według mnie reprezentuje. Egoizm w tym wydaniu doprowadza mnie do furii ze względu na swoją szkodliwość.]

[Wotan]

Coż Zuhar, generalnie przyznam Ci rację. Można powiedzieć, że jestem egoistą i nie ukrywam wcale, że moim celem jest uciekać z tego kraju gdzie pieprz rośnie (no może nie dosłownie). Gdy codziennie słysze w wiadomościach o kolejnych przekrętach, kolejnych aferach rywina i na każdym kroku trafiam na zupełnie absurdalne sytuacje, gdy w swoim mieście muszę się oglądać za siebie, bo nigdy nie wiadomo czy nie idzie za tobą jakiś gnój którego jedynym celem w życiu jest strzelić ci w morde, gdy wreszcie pomyśle że 90% studentów szkół filmowych do których się zaliczam nie może znaleźć żadnej sensownej pracy w branży bo tak jest zrobiony system, tak u nas kinematografia wygląda, to wybacz ale nie nastrajam się zbyt pozytywnie na życie tutaj. Może i zmiany na lepsze są możliwe, ale nie wierze, że to nastąpi szybciej niż przez jakieś 20 lat. W każdym razie ja nie zamierzam tutaj zostawać i czekać na to. Możesz potępiać moje myślenie i zgadzam się - jestem pod tym względem egoistą. Ja chcę tylko sobie i swojej rodzinie zapewnić jakieś normalne życie. Głosowałem za ponieważ takie jest jeszcze moje prawo, i zgadzam się, że większość ludzi chce zostać tutaj, ale zdziwiłbyś się ile osób - głównie studentów w moim otoczeniu jedyne czego chce to wyjechać stąd. Tak ta sprawa właśnie niezbyt różowo się prezentuje. Kraj wygląda tak jak wygląda - tragicznie, i tacy jak ja mogą się jedynie temu przyglądać i płacić za to cenę. Ja po prostu nie chcę. Żyje się tylko raz więc chyba mam prawo zdecydować gdzie.

[Zuhar]

Prawa wyboru nikomu nie dobieram i odebrac nie chcę. Ale wybór potępiam. Problem z tym krajem polega na tym, że za mało jest ludzi, którzy chcą coś zmieniać i gotowi są na efekt poczekać. Wiem, że 90% studentów myśli jak Ty. Właśnie dlatego tak mną rzuca. Bo to oznacza, że 90% studentów spisało Ojczyznę na straty. A podobnież Inteligencja to przyszłość narodu. Szkoda tylko, że nasza Inteligencja, będzie budowac przyszłość innych narodów. Kiedyś rozbiór Polski dotyczył ziemii, teraz dotyczy ludzi.

I znów jest dobrowolny.

[Alganothorn]

cóż mogę dodać: na pocieszenie Zuhar napiszę Ci, że spora grupa osób, któa wyjechała jak to Wotan ma zamiar zrobić kawałek czasu temu, wróciła, bo jakoś na Zachodzie łatwiej nie było, akcent mieli fatalny i jakoś odpowiedzialnych zadań powierzać im nikt nie chciał...
ja mam dosyć tego, co się dzieje w tym kraju, ale do #$%^&$# nikt tego za mnie nie zmieni i jeśli ja stąd ucieknę, to moje dziecko zobaczy taki sam kraj...może jestem idealistą i los mnie za mało pokopał, ale ten cały pozytywizm (jako idea) coś w sobie miał i uciekanie nie jest rozwiązaniem dla mnie: ja tam uważam, że uciekać można zawsze, na razie będę walczył o to, co moje i co mi się należy
pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

A taki mały krajowy akcencik, który działa na mnie jak płachta na byka. Jest to mocny argument, że ten kraj jest trawiony przez szarancze głupoty i krótkowzroczności. Po wszystkich pracujących zostały rozesłane zawiadomienia z ZUSu, że trzeba się zadeklarować co do przebiegu swojej kariery. Trzeba zebrać zaświadczenia o łącznym okresie pracy i składkowaniu na ZUS w całym okresie pracowania. Innymi słowy mamy wykonać całą robotę za taką ogromną i potwornie kosztowną instytucję, jaką jest ZUS, który odbiera naszym pracodawcom prawie tyle samo, ile oni nam do łapki płacą. Po prostu bierze mnie w tym biała cholera, mam ochotę wyposażyć się w zestaw małego terrorysty i podziałać w okręgu budynku ZUSu. To jest jawny absurd świadczący o skostnieniu, przeżarciu i zacofaniu całej struktury administracyjnej. Ja wierzę, że właśnie z tego Unia nas wyleczy. A jeśli nie, to nie będę miał skrupułów, żeby dać dyla i nie dać się robić w balona przez panie Kasie siedzące i wpierdzielające pączki i popijające kafki na kurzących się komputerach, których nie umieją dobrze obsługiwać. A po taką lekcję zapraszam do ZUSu, albo dla sprawdzenia, że gorzej może jeszcze być, a dotyczy to policji, która ma nas bronić- zapraszam na posterunek warszawski na Malczewskiego. Jest to prawdziwa wyprawa w przeszłość. Niezapomniane wspomnienia. PRL Theme Park.

[Zuhar]

A jeśli nie, to nie będę miał skrupułów, żeby dać dyla i nie dać się robić w balona przez panie Kasie siedzące i wpierdzielające pączki i popijające kafki na kurzących się komputerach, których nie umieją dobrze obsługiwać.

Przepraszam, ale już nie mogę:

K****, chodzi o to, żeby wziąźć za d*** taką p********** panią Kasię i w******** na zbity pysk, a nie żeby stąd s***********.

Tak ciężko zrozumieć, że jeśli my nic nie zrobimy, to nikt nie zrobi tego za nas?

[Jakub Cieślak]

mniej więcej tak też naurągałem tej pani, ale myślę, że są lepsze wyjścia z tej sytuacji, ale one wymagają większego nakładu osób i działań...

[Zuhar]

Tak, tylko, że każdy kogo znam, mówi tylko o unikach w stylu "wyjechać", a nie o tym co i z kim zrobić, żeby warto było zostać.....

Jak tak dalej pójdzie to będę musiał rozważyć start w następnych wyborach

[Alganothorn]

oj Zuhar, za kilka lat założymy własną partię z oficjalną listą kandydatów na wszystkie stanowiska w kraju...gabinet cieni jak na wyspach
mam taką panią, jak opisana, w Urzędzie Skarbowym - po trzecim piśmie ze skargami przestała się uśmiechać i żartować, ale jakoś wszystko zostało załatwione 3 razy szybciej - trzeba zadziałać, a nie tylko narzekać...gorzej np. z naszymi reprezentacjami, ale tutaj to powinni dawać graczy do dyspozycji kibiców na 15 minut po meczu jako 'zaprawę motywacyjną' na następny mecz...podobnie z trenerem i chyba efekty byłyby widoczne - jeśli nie na boisku, to na zawodnikach

pozdrawiam

[Scaleon]

Ja chciałem wetknąć tylko swoje dwa skromne słowa co do Uni . Głosowałem na nie z wielu powodów chićby dlatego że wiem , iż nikt żadnej kasy w tym kraju poprawnie ulkować nie bedzie potrafił . A ostatnio dobiło mnie , że trzeba bedzie kwiatki rejestrować ... koszt rejestracji 5 zeta . Co to k..... ma być ? Unia nam bedzie kwiatki sprawdzać czy jak ? Co to kogo obchodzi czy mam palme w domu czy nie ?

[Alganothorn]

a teraz wyjawię Wam dlaczego głosowałem za Unią i mam wrażenie, że mogę kogoś urazić, ale cóż - szczerość nie sprzyja zdobywaniu popularności...
mam dosyć protestów rolników, mam dosyć protestów górników, mam dosyć protestó tych wszystkich, których utrzymuję zw swoich podatków i tak samo robi moja rodzina...
mam dosyć tego, że rolnicy nie płacą składek ZUS a otrzymują emerytury, mam dosyć tego, że dopłacam do każdego górnika, do każdego grama węgla, któy wyjeżdża na powierzchnię ziemi...
doskonale rozumiem, dlaczego rolnicy boją się Unii: Unia kasę daje im już teraz, ale poza nią kasę daje im Nasza Ojczyzna na najróżniejsze sposoby; w UE rolnicy dostaja pieniądze, ale w sposób zdecydowanie inaczej zorganizowany i tego właśnie się boją; nie wierzę w biedę na wsi, bo znam ją za dobrze - bieda w mieście jest znacznie większa, ale nikt nie wpadł na pomysł, żeby 'miastowi' wyszli na ulice i protestowali, blokowali...partia bezrobotnych to margines...
liczę na to, że otrzymamy ultimatum względem naszego rolnictwa, bo mam szczerze dosyć tego, że jest utrzymywane przez resztę społeczeństwa, mam szczerze dosyć, że 'koniecznym' jest pompowanie gigantycznej kasy w takie sektory jak górnictwo...nas na to po prostu nie stać, nie uzdrowimy gospodarki z takim kamieniem u nogi
ha, ciekawe komu podpadnę takim tekstem...

pozdrawiam

[Scaleon]

Ja chciałem tylko dodać , iż [ choć jestem miastowy ale wiem to i owo ] rolnicy płacą PRUS ... jest to jednak betka w porównaniu z ZUSem . Ale to troche dziwne , że głosowałeś na tak tylko dlatego , że ci sie rolnicy nie spodobali i górnicy i costam jeszcze , że my za nich płacimy . Ale to była twoja decyzja ... ja jestem święcie przekonany , że unia nam nic nie da . Żeby wam pokazać jak beznadziejni są "eurofanatycy" w naszym kraju pozwole sobie na historyjkę .
Do mojej szkoły przyjechali na debate posłowie . To byla dyskusja o UE [ jeszcze przed referendum ] i poseł SLD powiedział [ chyba w pełni wiedzęc co mówi ] że ta unia jest lepsza niż te co były pareset lat temu . Podawał liczne przykłady typu. Napoleon i jego cesarstwo a także , o dziwo , porównał unię do Hitlera i komunizmu . Że to była swego rodzaju unia tylko , że taka która sie zjebała bo w końcu obalono komunizm ... Widać , że jak ludzie słuchają takich bredni i potem idą na "tak" głosować to już poprostu oznacza , że albo są debilami albo no nie wiem co ... ślepo wierzą w SLD i feldmarszałka Milera ?

[Alganothorn]

Europa nigdy nie widziałą podobnego tworu do UE: e\wszystkie podawane przykłady, nie tylko przez wspomnianego posła, były oparte na dyktacie i przewadze, a nie dobrowolnej decyzji uczestniczących państw...
a jeśli dziwią Cię moje pobudki, to wiedz, że uważam, że inaczej nie uzdrowi się Polski, a jakkolwiek by nie brzmiało to śmiesznie, kocham swoją Ojczyznę i chcę dla niej jak najlepiej...jeśli nie widzę chęci pomaganie jej wśród bardzo wielu osób, skorzystam z pomocy z zewnątrz;
nie boje się utraty suwerenności, ani tożsamości narodowej...
o innych plusach pisałem wcześniej, więc pewnie wyczytałeś, że nie jest to jedyny plus naszego uczestnictwa o jakim myślałem głosując
pozdrawiam

[Jakub Cieślak]

U nas pożądek trzeba zrobić w administracji, która narosła po prostu tak strukturalnie, że kupa kasy idzie na opłacanie urzędów, które tak naprawdę niczemu nie służą. Unia może nie jest cudem, ale może zmusi nas do pracy nad sobą, żebyśmy w tej unii nie zginęli i mogli nadążyć za nią.

[Scaleon]

I jeszcze jeden post na dziś do mojej kolekcji .
Więc chciałbym tylko , wtrącając do Twojej wypowiedzi , stwoerdzić , iż Polska jako kraj ciągle kozysta z pomocy z zewnątrz [ dowód na miare tych czasów , ciągle sprzedajemy akcje firm by zyskać kase ] . Ciąge tylko ktoś nami rządzi albo coś a jak jesteśmy zdani na siebie to sie wszystko jebie i niestety taka jest smutna prawda . Polacy chcą dobrze ale nie wiedzą jak zrobić by tak było .
Moim skromniutkim zdaniem przydały by sie reformy [ teoretycznie Unia to jedna wielka reforma ] ale konkretniej chodzi mi o to , że cokolwiek złego niemożna powiedzieć o byłem rządzie to on bądź co bądź robił reformy . Ten rząd nie robi nic ... tylko zbiera kase więc jak ma być lepiej skoro stoimy w miejscu , albo sie cofamy ?
I jeszcze jedno na koniec , Alganothorn , co powiesz na to , że Anglia wycofuje sie z częsci umów z UE [ nie mówie tu bynajmniej o jakimś banale typu zmiana waluty z funta na euro bo to sie anglikom nie opyla ]?

[Alganothorn]

powiem tak Scaleon:
- daj Boże, żebyśmy byli w takiej sytuacji jak Anglia i mięli jej kłopoty, a nie nasze to raz
- dwa, to napiszo które konkretnie umowy Ci chodzi...
pozdrawiam

[Chaon]

Przed referendum mówiono nam, że będziemy mieli 28 miejsc w parlamencie, a dla porównania Niemcy mieli 32. Teraz jednak Unia ustaliła, że będziemy mieli 20, a np. Niemcy 40... Eurozwolennicy zadowoleni równością?

[Alganothorn]

Chaon, prezentujesz jedną stronę faktów, nie ładnie, oj nie ładnie...
prawda jest taka, że UE modyfikuje parytet przyznawania miejsc w Parlamencie i poszkodowanymi sa nie tyle kraje nowowstępujące, ale ludne, acz posiadające kiepską gospodarkę - po tyłku oberwie też i Hiszpania...
to nie jest coś, czego można było oczekiwać, bo uderza i w dotychczasowych członków UE
pozdrawiam

[Chaon]

Co nie zmienia faktu, że jest to zmiana na naszą niekorzyść. Kraje które mają dobrą gospodarkę będą miały więcej do powiedzenia i będą oczywiście wykorzystywać to do umacniania swoich pozycji, bo w polityce międzykrajowej nie ma altruizmu. Państwa które są słabe gospodarczo nie będą w stanie przekonać parlamentu do pomocy im, bo władza nad Europą będzie w rękach kilku najbogatszych państw... Przypomina mi to podział klasowy, tyle że w skali państwowej. Równi i równiejsi...

[Arkon]

Ja pozwolę sobie jeszcze wrócić do wcześniejszej wypowiedzi Algiego:

mam szczerze dosyć, że 'koniecznym' jest pompowanie gigantycznej kasy w takie sektory jak górnictwo...nas na to po prostu nie stać, nie uzdrowimy gospodarki z takim kamieniem u nogi
pozdrawiam

Otóż z tego co napisałeś mogę wnioskować tylko tyle, że problem znasz z gazet czy telewizji. Górnictwo przedstawione jest tam jako straszny, wielki i niepotrzebny biorca pieniędzy, pieniędzy biednych podatników. A tu na przykład taki KHW - Katowicki Holding Węglowy wnosi do budżetu państwa cała furę kasy i wcale nie dostaje pieniędzy bo ich nie potrzebuje. Owszem jest sporo zadłużonych kopalń ale też nikt nie mówi dlaczego są zadłużone... Kiedyś w pięknych czasach kiedy istniało PRL węgiel jako materiał napędzający gospodarkę nie zmieniał swojej ceny podczas gdy np. koszt transportu wzrastał... Jeśli spojrzymy na obecną sytuację w kraju (20% bezrobotnych) to wydaje się, że każda firemka, firma, czy spółka nie przynosząca strat jest dla nas bardzo korzystna. Dlaczego nikt nie mówi jakie straty przynosi PKP? Pewnie ze chwilę ktoś się ze mną nie zgodzi ale cóż...

Zuhar - całkowicie popieram Twoje zdanie, zresztą mamy już powoli ze znajomymi zarys komitetu wyborczego

Pozdrawiam
Arkon

[RaF]

Węgiel jako surowiec energetyczny był za czasów PRL surowcem na świecie pożądanym, bo był tani. Później zaczęły pojawiać się surowce wydajniejsze, tudzież ekologiczniejsze, bo moda na ekologię runęła na świat. Poza tym rosnące koszty wydobycia sprzyjały przerzucaniu się na inne surowce. Ale nie w tym rzecz. W krajach UE węgiel jest bardzo mocno dotowany, w związku z czym nadal opłaca się jego wydobycie w pewnych granicach. U nas wprawdzie dotacje są również, ale zupełną głupotą jest nieprzemyślany system transportu węgla, bo PKP żąda ogromnych pieniędzy za przewóz surowca z południa nad morze, skąd może być węgiel następnie wyeksportowany w świat. Koniec końców efekt jest taki, że dotacje dotacjami, a koszt transportu wliczony w cenę węgla bardzo skutecznie odstrasza nabywców, którzy wolą kupować tańszy węgiel z Rosji czy nawet Niemiec, bo tam też wychodzi taniej.
Generalnie dotowanie może mieć pozytywny bilans, bo dawanie pracy ludziom może bardziej się opłacić niż późniejsze udzielanie zasiłków i zapomóg, zwłaszcza że przy takiej liczbie bardzo trudno je kontrolować, skutkiem czego całe mnóstwo to zwyczajne wymuszenia. Z tym, że dotowanie musi być umiejętne, a to, co teraz dzieje się u nas takim na pewno nie jest.

[Alganothorn]

Arkon - problem polega na tym, że nie tylko z gazet...poza tym trochę czasu spędzam w niemieckim Zagłębiu Ruhru i zdążyłem się zorientować jak takie problemy rozwiązano tam - pozamykano kopalnie, bo 'epoka węgla' się skończyła, a zapotrzebowanie łatwiej zaspokoić tanim importem...problem był, jak zawsze, z pracownikami zwlanianymi, ale dzięki takim posunięciom gospodarka niemiecka ruszyła do przodu onegdaj, a teraz na nowo ugrzęzła w zobowiązaniach socjalnych i brakach pomysłów na przyszłość gospodarki...a raczej braku jasnego pomysłu;
istnieją zakłady rentowne, toteż nie twierdzę, że należy zlikwidować polskie górnictwo en masse - nie jestem jakimś chorym fanatykiem, żeby nie patrzeć na rzeczywiste wyniki gospodarcze w imie idei problem w tym, że zdecydowana większość potwornie obicąża budżet i ciągnie w dół całą gospodarkę
przed problemem przebranżowienia górników staniemy prędzej, czy później, lepiej zrobić to teraz, kiedy nasza gospodarka się nie zawaliła...aż tak źle to jeszcze nie jest...mam nadzieję

pozdrawiam

[RaF]

Tak, tylko sami górnicy też wykazują olbrzymie zrozumienie dla idei ich przebranżowienia. Co i rusz w periodykach gospodarczych pojawiają się wypowiedzi typu "nie po to robiłem się na górnika, żeby teraz przestać".

[Alganothorn]

jeśli ktoś wykazuje takie podejście i takie zrozumienie dla potrzeb kraju, to tym bardziej mnie przekonuje, że kurek z pieniędzmi należy zakręcić;
sorry, ale to szczyt egoizmu
pozdrawiam

[RaF]

Też jestem podobnego zdania. Z drugiej strony to i tak odbije sie bardzo negatywnie (a może nawet negatywniej, bo zwiększy się przestępczość, zwiększy ilość peniędzy pompowanych w tzw. dumnie zwane "świadczenia socjalne", co skutecznie utrudni ich kontrolę [czyt. pojawią się jak grzyby po deszczu nowe wyłudzenia], spadek wydobycia wegla spowoduje wzrost jego cen, a co za tym idzie - wzrost cen ogrzewania i energii, mozna by jeszcze tak dlugo wymieniac)... Ale to wszystko trzeba by policzyc i zadecydować, co summa summarum jest korzystniejsze.

[Alganothorn]

cena węgla nie wzrośnie, bo za podobne pieniądze można go sprowadzić; obciążenia socjalne będą, ale chodzi o finansowanie przekwalifikowań...
poza tym górnicy tzw. 'dołowi' maja emeryturę znacznie wcześniej, jeśli będą pracować gdzie indziej, później też na takową trafią
pozdrawiam

[Menthorn...]

no i dobrze!!! będe złosliwy i powiem że moze za jakieś 100 lat dogonimy grecje...

[Chaon]

Bez przesady, za 100 lat może być zupełnie inaczej... Popatrzcie sobie na japonię - czym była przed II WŚ, a czym jest teraz...

Ostatnio przyszła mi do głowy ciekawa myśl - teraz po wejściu do Unii eurosceptycy będą robić wszystko, żeby okazało się, że rację mieli euroentuzjaści... Brzmi paradoksalnie, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi

[Menthorn...]

a poza tym my musimy byc chętni do współpracy np. taki sapard wykożystany w 10% i co do konca roku będzie 100%?? jeżeli program działa od pół roku to wątpie... Bo to Polska właśnie...

[Alganothorn]

Chaon - jest mimo wszystko różnica między Polakami a Japończykami...poza tym czym była przed II wojną światową? państwem, które Amerykanie pokonali z największym trudem...jeśli chcesz nas porównywać do nich, to chciałbym osiągnąć poziom choćby Japonii sprzed II wojny...
co do naszego wykorzystywania środków unijnych - powiem króko: jest żałośnie...ale nie zmienia to faktu, że jest coraz lepiej i uważam, że będziemy wykorzystywać całą pomoc, jakiej nam udzielą...jak tylko nauczymy się jak - nie w rok, ale sądzę, że w trzy do pięciu będzie ok; jeśli UE się nie wkurzy na nas, to będzie dobrze...

pozdrawiam

[Chaon]

No właśnie, a jeśli się wkurzy?
Przez głupotę albo pazerność kilku ludzi może cierpieć cały kraj. Ciekawi mnie też to jak będą się rozwijać stosunki ze wschodem - już teraz się burzą o uszczelnianie i ulepszanie granic wschodnich... Pożyjemy, zobacztmy...
Skoro jednak już wspomniałem o granicach - to niesprawiedliwe, że ludzie mieszkający przy nich mogą przewozić mniej niż ci miszkający dalej. Może w Unii się to zmieni (pomijając kwestię tego, że niektórych granic już nie będzie)?