NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

LaValle, Victor - "Samotne kobiety"

Brown, Pierce - "Złoty syn" (wyd. 2024)

Ukazały się

Larson, B.V. - "Świat Niebios"


 Lovelace, Delos W. - "King Kong"

 antologia - "Pulpitacje #2"

 Paszko, Małgorzata - "Pan Głębin"

 Haley, Guy - "Corax: Władca Cieni"

 Clark, Andy - "W blasku Złego Księżyca"

 Werner, C.L. - "Krwawa forsa"

 Wang, M.L. - "Miecz Kaigenu"

Linki

Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"
Wydawnictwo: Uroboros
Cykl: Rising World
Tytuł oryginału: Witch King
Tłumaczenie: Małgorzata Fabianowska
Data wydania: Czerwiec 2024
ISBN: 9788383193656
Oprawa: twarda
Format: 145 x 210 mm
Liczba stron: 512
Cena: 64,99 zł
Rok wydania oryginału: 2023
Tom cyklu: 1



Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"

W górnej części krętych kamiennych schodów nie było świateł, więc Kai przywołał chochlika wielkości ważki i pięli się dalej w górę, prowadzeni jego migotliwym blaskiem. Im wyżej się znajdowali, tym bardziej było czuć woń rześkiego, słonego wiatru. Za plecami Kaia Ziede wypytywała Sanję.
- Kiedy tu dotarliśmy, była noc, ale oni czekali do rana – mówiła Sanja, krzywiąc się złośliwie. – Pewnie myśleli, że tak będzie bezpieczniej.
- Jak ten Menlas się tu dostał? – drążyła Ziede. – Miał jakiś klucz?
- Może i tak, ale ja nie widziałam. – Sanja wzięła gwałtowny oddech. Była wyraźnie rozdarta pomiędzy twardym i ponad wiek dojrzałym dzieckiem ulicy a samotną, nieszczęśliwą dziewczynką. Głos jej zadrżał. – Oni go bili…
Kai zatrzymał się i spojrzał na nią. Białe światło latającego chochlika wypłukało kolor z jej twarzy.
- Jak miał na imię? Przygryzła wargę.
- Nigdy się nie dowiedziałam. Chyba napoili nas makiwarą. Zrobiło mi się niedobrze i byli na mnie źli, bo bez przerwy rzygałam. Ciągle go zabierali, choć próbował się stawiać. Nie mieliśmy wiele okazji, żeby pogadać.
Kai ruszył dalej po schodach. Teraz, gdy wspomnienia ciała zblakły, niczego się już nie dowie o jego niedawnym mieszkańcu. Ze wszystkich zmartwień, jakie miał w tej chwili, ta sprawa powinna być najmniej ważna, a jednak nie była.
Może to dlatego, że tak długo mieszkał w swoim ostatnim ciele? Przejął je od wroga, a nie został zmuszony do przejęcia pierwszej lepszej ofiary. Mógł się bardziej przyłożyć do zabicia Menlasa i jego najemników, ale tortury za karę niczego by nie naprawiły. Sam został w ten sposób ukarany przez gorliwych ekspertów, lecz to tylko zwiększyło jego determinację.
- Czy marynarze mówili coś o demaskatorze? Dobrze go znali? – zapytał.
- Możliwe, ale nie wiem. Byliśmy na samym dnie skorupy i on nigdy tam z nimi nie wchodził, więc nie słyszałam, czy ze sobą rozmawiali. – Po chwili zastanowienia dziewczyna dodała: – Ale wydaje się, że go nie lubili. Może myśleli, że nakradną się pod jego wodzą, a potem go zabiją i przejmą łup. A on planował pozbyć się ich, kiedy nie będą mu już potrzebni.
- Prawdopodobnie – przytaknął z roztargnieniem Kai.
Podejrzewał, że Sanja ucieka od faktów i wszystkiego, co widziała i słyszała, serwując mu zmyślone historie o motywacjach swoich porywaczy. W tej sytuacji dalsze przepytywanie nie miało sensu – chyba że przypomniałaby sobie coś konkretnego. Z drugiej strony jej opowieści nie musiały się mijać z prawdą, gdyż demaskatorzy budowali swoją potęgę na krzywdzie ofiar i zdradzonych podwładnych.
Ziede, skupiona na szczegółach budowy i działania grobowca, najwidoczniej uważała, że wypytywanie dziewczynki ma sens.
- Jak woda spływała z dolnej części wieży? – zapytała.
- Nie wiem, nie widziałam – odparła Sanja. – Byliśmy na schodach, a potem Menlas powiedział, żeby nas wnieśli do krypty, a woda płynęła wszędzie. – Zawahała się, po czym dodała: – Po co w ogóle ta woda? Przecież on był martwy w tej szklanej trumnie. Albo może nie do końca martwy?
- Sanjo, czy wiesz, kim jestem? – Kai zerknął na nią przez ramię. Z tego, co powiedziała, wynikało, że Menlas nie zdradzał swoich planów, a przynajmniej nie wtedy, kiedy ofiary mogły o nich usłyszeć.
- Nie… Nie… Nic nie wiem – przyznała dziewczyna. – Jakimś demonem? Coś jak demaskator?
- Powiedz jej, Kai – ponagliła niecierpliwie Ziede, po czym sama to zrobiła: – To Kaiisteron, Wiedźmi Król.
Za jego plecami się zakotłowało. Sanja chciała uciec, ale została złapana i przytrzymana przez Ziede, a potem popchnięta, aby szła dalej.
- Zaraz, ale to dawna historia – zaprotestowała dziewczyna. – Z Arike, ze Wschodzącego Świata. Tak jak Hierarchowie są już historią.
- Hierarchowie nie są historią – zapewniła ponuro Ziede. – Te mordercze gnojki nie dały się tak łatwo wybić.
Za następnym zakrętem schodów oślepiło ich słoneczne światło i orzeźwił powiew chłodnego, słonego powietrza. Kai, skacząc po dwa stopnie, wbiegł na szeroki szczyt okrągłej wieży. Poranne niebo było błękitne i usiane chmurkami, ale szare, ciężkie pasma na zachodzie zapowiadały deszcz. Gwałtownie rozłożył ramiona i zawirował wokół własnej osi, biorąc głęboki haust wiatru z nutą burzowej ulewy. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, jak dokuczliwy był ciężar wilgoci przenikającej zamkniętą przestrzeń, która go więziła. Jedyny ślad lądu można było dostrzec daleko na południu, w postaci smugi na horyzoncie; to mogły być niskie wyspy.
Kai odprawił gestem świetlika, który błyskawicznie zniknął z pola widzenia. Impy nie przepadały za wodą i zamkniętymi przestrzeniami, a ten doznał tego w nadmiarze.




Dodano: 2024-05-29 09:05:49
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"


 Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"

 Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

 Esslemont, Ian Cameron - "Noc noży"

 McGuire, Seanan - "Każde serce to wrota. Patyki i kości"

 Tolkien, John Ronald Ruel - "Listy Świętego Mikołaja"

 Gong, Chloe - "Nieśmiertelne pragnienia"

 Nayler, Ray - "Góra pod morzem"

Fragmenty

 Wang, M.L. - "Miecz Kaigenu"

 Robinson, Kim Stanley - "Zielony Mars" #2

 Campbell, John W. - "Coś" (przedmowa)

 Watts, Peter - "Wir" (Wymiary)

 Robinson, Kim Stanley - "Zielony Mars" #1

 Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Tajemnica Ramy"

 Dresler-Janik, Elwira - "Córki bogini Mokosz"

 Maszczyszyn, Jan - "Mare Orientale"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS