NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Miela, Agnieszka - "Krew Wilka"

Kres, Feliks W. - "Szerń i Szerer. Zima przed burzą"

Ukazały się

Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"


 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

 Le Fanu, Joseph Sheridan - "Carmilla"

 Henderson, Alexis - "Dom Pożądania"

Linki

Cherezińska, Elżbieta - "Sydonia. Słowo się rzekło" (twarda)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: Luty 2023
Wydanie: I
ISBN: 978-83-8202-759-4
Oprawa: Twarda z obwolutą
Format: 150x230
Liczba stron: 584
Cena: 69,90



Cherezińska, Elżbieta - "Sydonia. Słowo się rzekło"

Nowa powieść Elżbiety Cherezińskiej przenosi czytelników na teren i w historię Księstwa Pomorskiego. Autorka opowiada w niej prawdziwą historię Sydonii von Bork (z Borków). Kobieta ta u kresu swego życia w XVII wieku została osądzona i skazana oraz stracona za czary. Pisarka na podstawie źródeł historycznych, przede wszystkim akt sądowych opisuje życie swojej bohaterki od wczesnej młodości po śmierć. W tle zaś rozgrywa się inna historia – Księstwa Pomorskiego u szczytu świetności i na progu zmierzchu.

Szybko w trakcie lektury zorientowałem się, że to nie losy Sydonii interesują mnie najbardziej. Nie znałem dobrze historii Księstwa Pomorskiego, w zasadzie po lekturze tej powieści mogę stwierdzić, że nie znałem jej wcale. Było dla mnie niemal krainą fantasy leżącą kiedyś u granic Polski. Od wieków zachowujące odrębność – nie będące ani polskim ani niemieckim księstwem (widać te „zmagania” o niezależność lub dwoistość w fabule, kiedy bohaterowie poprawiają się nawzajem w wymowie miejsc i nazwisk). I przez ponad sześćset lat rządzone było przez jedną dynastię – ród Gryfitów. Elżbieta Cherezińska genealogię tych władców wywiodła od synów Mieszka I i Ody, którzy mieli otrzymać te ziemie we władanie. Nie było to jednak łatwe z racji „dzikości” i odrębności zamieszkujących je ludów. I tak historię rodu Gryfitów autorka splotła z rodem Borków, autochtonicznych wielmożów tamtych terenów. Po szczegóły odsyłam do powieści. Zasadnicza akcja „Sydonii” rozgrywa się jednak w XVI i XVII wieku. Księstwo kwitnie, a ród Borków już podupadł i przez wieki stracił znaczenie. W powieści to nadal jeden z najstarszych w Księstwie, a Sydonia trafia na dwór księżnej jako jej dama dworu.

Nie jest to jednak początkiem jej problemów. Te dotyczą schedy po ojcu. W tamtych czasach brat obejmujący tytuł głowy rodu miał obowiązek wykonać wolę ojca i w ogóle miał obowiązek zaopatrzyć siostry na przyszłość (alimenty czy posag). Szybko dochodzi na tym tle do konfliktu rodzinnego w rodzie Borków, który trwać będzie kilkadziesiąt lat i zdefiniuje losy głównej bohaterki.
Muszę przyznać, że losy Sydonii tym razem (w odniesieniu do poprzednich powieści Elżbiety Cherezińskiej) nie były dla mnie tak zajmujące, jak się spodziewałem. Bez wątpienia była to kobieta nietuzinkowa na tle epoki. Uparta, dumna, zawzięta, walczyła o swoje prawa i była w tym skuteczna. Wzbudzała przy tym niechęć – w świecie mężczyzn przyzwyczajonych, że są władcami kobiet z racji urodzenia, czy kultury i obyczajowości Sydonia okazała się niewygodna, nie przystająca do czasów. Aczkolwiek nie do końca, bowiem wskazać należy, że przecież jej prawa były respektowane, to jest mogła się procesować w taki sposób, w jaki wówczas był dozwolony. Na dodatek wiele procesów z rodziną wygrywała. Dopiero prawdopodobna intryga, której padła ofiarą u kresu swojego życia sprawiła, że została uwikłana w oskarżenia o czary. Nie można zatem mówić o tym, że była ofiarą, stała się nią dopiero pod koniec. Do tego czasu walczyła o siebie, była niezależna – na tyle, na ile pozwalało prawo – i nieustępliwa. Chyba że przyjąć optykę współczesną – z dzisiejszej perspektywy ówczesne kobiety były ofiarami systemu społecznego, co też da się przecież obronić. Jednak mogę stwierdzić, że Elżbieta Cherezińska nie składa Sydonii na ołtarzu tego typu łatwych projekcji.

W ciekawszej (dla mnie) warstwie, powieść oferuje wspomniane dzieje Księstwa Pomorskiego. Wprawdzie z okresu XVI-XVII wieku, ale za sprawą stylu i zamysłu autorki otrzymujemy barwną i ciekawą historię również wieków wcześniejszych, do których się często odwołuje. Mało jest chyba w historii europejskiej przykładów dynastii trwających tak długo, pozbawionych wewnętrznych sporów (a przynajmniej o jakimś istotnym znaczeniu) i spajających organizm polityczny (nawet mimo opisywanego tu dualizmu władzy). Zwłaszcza w tym regionie Europy: z jednej strony Rzesza Niemiecka, której rody ostrzyły sobie zęby na atrakcyjnie umiejscowione księstwo, z drugiej Królestwo Polskie – po Bolesławie Krzywoustym, który dotarł do Kołobrzegu, wstrzymujące swoje zapędy do podbicia tych ziem. Wreszcie Bałtyk i kraje Skandynawii. Mimo to, do końca zachowywało niezależną pozycję jako byt polityczny, z którym się liczono.

Ta powieść podobałyby mi się bardziej, gdyby to Gryfitom autorka poświęciła ją całą. W „Sydonii” te proporcje są rozłożone niemal pół na pół i czułem niedosyt, bo ród pomorskich władców był dla mnie ciekawszy. Jednak może to kwestia gustu. Elżbieta Cherezińska po raz kolejny oferuje czytelnikom bogatą fabułę, z interesującym tłem historycznym. Pod tym względem czytelnicy, którzy znają jej poprzednie powieści, nie będą zawiedzeni; a i nowi szybko się do tej historii przekonają. W książce są również charakterystyczne dla poprzednich powieści pisarki elementy fantasy. Wszak chodzi także o oskarżenia o czary, a Elżbieta Cherezińska zadbała o to, aby ród Borków „wyposażyć’ w odpowiednie „cechy” przynależne nie tylko kobietom, ale i mężczyznom. Być może w tej powieści bardziej niż w tych traktujących o Piastach i Władysławie Łokietku, element ten odgrywa istotną rolę, nie będąc tylko malowniczym ornamentem. Jednak nie może być wątpliwości, i autorka także ich nie ma (o czym świadczy nie tylko powieść, ale i posłowie), że procesy o czary były procesami przeciwko kobietom, a nie czarownicom. Za ich nieprzystające do danych realiów osobowości, umiejętności i cechy: czy to charakteru, czy fizyczne. Do tego dochodził religijny (w tym przypadku protestancki) fanatyzm i ciemnota. Oraz (najczęściej) zwykła obmowa z zawiści lub celów majątkowych.

Nie ma potrzeby tej powieści polecać, ponieważ Elżbieta Cherezińska ma już wyrobioną markę na polskim rynku. Na koniec można napisać, że ci, którzy jej styl i sposób opowiadania pokochali, nie zawiodą się i tym razem. Ci zaś, którym on się nie spodobał, nadal nie mają powodów, aby po „Sydonię” sięgać.


Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2023-03-22 15:52:11
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

ivo - 19:35 22-03-2023
Nic nie czytałem pani Cherezińskiej, może ktoś kto zna jej działa poleciłby od czego zacząć?

Whoresbane - 19:36 22-03-2023
Korona Śniegu i Krwi

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS