Patronat

Asimov, Isaac - "Równi bogom" (wyd.2023)

Sullivan, Michael J. - "Epoka mitu"
Ukazały się

Tolkien, J.R.R. - "Księga zaginionych opowieści" część 2
Crowe, Catherine - "Nocna strona natury albo duchy, widma i zjawy"
Brown, Byk - "Opór"
Larson, B.V. - "Świat burz"
Sanderson, Brandon - "Warkocz ze Szmaragdowego Morza"
Baldree, Travis - "Legendy i latte"
Heartfield, Kate - "Assassin’s Creed: Spisek maga"
Lee, Mackenzi - "Zimowy żołnierz. Zimowy front"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: GrodziskoData wydania: Listopad 2022 ISBN: 978-83-8295-216-2 Oprawa: miękka Format: 125mm x 195mm Liczba stron: 504 Cena: 45,00 zł Tom cyklu: 2
|
„Chąśba”, poprzednia powieść fantasy Katarzyny Puzyńskiej musiała się spodobać na tyle szerokiemu gronu czytelników, że autorka postanowiła wrócić do wykreowanego przez siebie świata. Po przeczytaniu „Sąpierza” śmiem twierdzić, że to jeszcze nie koniec i ta fabuła to druga część co najmniej trylogii. Nie chodzi o to, że ma taki potencjał, ale sposób jej zakończenia domaga się chociaż jakiegoś „epilogu”.
Tytułowy sąpierz to przeciwnik, rywal, współzawodnik, jak definiuje to słownik. Ale słowem tym określano również w języku staropolskim pozwanego czy przeciwnika w sporze sądowym. Niemniej, prawo zostawmy na boku, ponieważ w fabule chodzi o przeciwnika, prześladowcę. Ogólnie o typowe w fantasy, czy w baśni, wielkie zło, które trzeba pokonać żeby potem wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
„Sąpierz” nie jest prostą kontynuacją „Chąśby”, choć autorka wraca do świata tam wykreowanego. Zatem mimo że fabuła jest w gruncie rzeczy niezależna od poprzedniej powieści, to jednak osadzenie jej w tym samym świecie i powrót niektórych znanych już bohaterów sprawiają, że czytanie „Sąpierza” bez znajomości „Chąśby” trochę traci sens. Zwłaszcza że moim zdaniem jest to powieść słabsza od poprzedniczki.
Autorka poszerzyła granice poznanego wcześniej świata do tego stopnia, że wprowadziła inny, Nowy Świat. To postapokaliptyczna rzeczywistość, w której ludzkość poszła na wymianę ciosów nuklearnych. Ten świat w całości lub części rządzony jest/był przez dyktatora o rosyjsko brzmiącym nazwisku Sokołow. Ten Nowy Świat styka się ze Starym Światem, światem Grodziska znanym z „Chąśby”. W jaki sposób do tego dochodzi, nie jest trudno przewidzieć, ale zostawię to czytelnikom, ponieważ powieść nie oferuje wielu ciekawych niespodzianek czy tajemnic do rozwikłania. Gdyby ktoś nie miał cierpliwości w przedzieraniu się przez całą fabułę, to od strony 342 może uzyskać całą niezbędną wiedzę, gdyż zostało to prosto i jasno wyłożone.
Książka liczy 504 strony i, szczerze pisząc, fabuła wydawała mi się rozciągniętym opowiadaniem. Na pozór bardzo dużo się w niej dzieje – Nowy Świat zagraża Staremu, w obu pojawiają się ludzie, którzy chcą temu zapobiec i są jakoś ze sobą związani. Jednak to namnożenie wydarzeń jest skutkiem przede wszystkim opowiadania fabuły przez autorkę. Tak właśnie wygląda to „dzianie się” rozumiane jako podejmowanie przez bohaterów aktywności, które mają konsekwencje i są powiązane w logiczny związek przyczynowy. Konsekwencje i motywacje są oznajmiane czytelnikom, tak jak opowiadane są kolejne wydarzenia. Wskutek tego powieść wydała mi się pisana po łebkach i na szybko. Co w ostateczności doprowadziło mnie do znudzenia i obojętności; trzeba było doczytać, ponieważ zobowiązałem się do recenzji.
Wydaje mi się, że jedną z najważniejszych wad tej powieści było to, że pojawił się Nowy Świat, który jest nieciekawy i sztampowy. A na dodatek to, co było najciekawsze w „Chąśbie”, czyli nasycony słowiańskim imaginarium świat Grodziska, stał się fabularnie podrzędny wobec Nowego Świata (mimo rozdzielenia fabuły w miarę „po równo” na osadzoną w Starym i Nowym). Zatem powrót Marzanny, która była jedyną postacią w „Chąśbie” jako tako mnie interesującą, nie zrobił już oczekiwanego dobrego wrażenia. Zresztą, cała fabuła jest wypełniona kobiecymi postaciami, które wiodą w niej prym. Mężczyźni pełnią rolę podrzędną lub stają się przeciwnikami. Tytułowy sąpierz też ma raczej faktor męski. Oczywiście, nic w tym złego. Ale dobrego dla tej fabuły wynika z tego niewiele. Jeśli autorka rzeczywiście planuje jakiś ciąg dalszy, to może w kolejnej powieści wróci do Starego Świata, zostawiając na boku zbyteczną postapokalipsę, która niczemu ciekawemu nie służy.
„Sąpierza”, podobnie jak „Chąśbę”, można czytać według kolejności rozdziałów lub według kolejności proponowanej przez autorkę. I jak poprzednio, skoro miałem taki wybór, to zostałem przy „normalnej” kolejności. Tego typu eksperymenty pociągały mnie na studiach i tylko w trakcie czytania „Gry w klasy” Julio Cortazara, który chyba zrobił w tym temacie wszystko, co warto wiedzieć. Nie jestem zatem w stanie stwierdzić, czy zmiana kolejności czytania miała jakiś wpływ na odbiór fabuły. Szczerze w to wątpię.
Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2023-03-06 15:25:12
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
Bibi King - 16:43 06-03-2023
Przeczytałem "zwiewajmy, bracia, zwiewajmy". Też nieźle. Ale przynajmniej niedrogo: 45 zł za 500+ stron to dzisiaj prawdziwa okazja. Tyle że "Chąśbę" rzuciłem z nudów w kąt, więc po "Sąpierza" nie sięgnę.
Janusz S. - 16:31 06-03-2023
Czyli w skrócie: ziewajmy, bracia, ziewajmy...
|
|
|
Artykuły

Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Śniadanie wdowy, opowiadanie ze zbioru "Upiory XX wieku"
Wywiad z R.J. Barkerem
Recenzje

Roberts, Keith - "Pawana"
Clark, P. Djèlí - "Martwy dżinn w Kairze i inne opowiadania"
Swanwick, Michael - "Stacje przypływu. Próżniowe kwiaty. Najlepsze opowiadania"
Cherezińska, Elżbieta - "Sydonia. Słowo się rzekło"
Ballingrud, Nathan - "Potwory północnoamerykańskich jezior"
Reynolds, Alastair - "Otchłań rozgrzeszenia"
Puzyńska, Katarzyna - "Sąpierz"
Sagan, Carl - "Kontakt"
Fragmenty
Le Guin, Ursula K. - "Jesteśmy snem"
Sterling, Isabel - "Najzimniejszy dotyk"
Asimov, Isaac - "Równi bogom"
Wells, Herbert George - "Niewidzialny człowiek"
Rolska, Jagna - "TakeIT"
Lebbon, Tim - "Obcy: Wyjście z cienia"
Simmons, Dan - "Piąty kier"
Malinowski, Łukasz - "Pasterz pieśni"
|