NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"

Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

Ukazały się

Grimwood, Ken - "Powtórka" (wyd. 2024)


 Psuty, Danuta - "Ludzie bez dusz"

 Jordan, Robert; Sanderson , Brandon - "Pomruki burzy"

 Martin, George R. R. - "Gra o tron" (wyd. 2024)

 Wyrzykowski, Adam - "Klątwa Czarnoboga"

 Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"

 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

Linki

King, Stephen - "Baśniowa opowieść"
Wydawnictwo: Albatros
Tytuł oryginału: Fairly Tale
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Data wydania: Wrzesień 2022
ISBN: 978-83-6733-817-2
Oprawa: twarda
Format: 14x20.5
Liczba stron: 704
Cena: 59,90 zł
Rok wydania oryginału: 2022



King, Stephen - "Baśniowa opowieść"

Stephen King nie potrzebuje przedstawiania. Niemniej, warto wspomnieć, że jest to pisarz zawodowo aktywny od 48 lat (licząc od „Carrie”). Powieści wydaje z regularnością, która pozwala synchronizować wydawnicze plany. I chyba nie planuje przestać. Już tylko z tego powodu można podziwiać go za literacką płodność i konsekwencję oraz wytrwałość. Nie oznacza to jednak ślepego padania z zachwytu nad kolejną powieścią, bowiem – piszę to z osobistej perspektywy – zdarzały się Kingowi powieści, które nużyły. Jednak podejrzewam, że Stephen King nawet w najsłabszej formie pozostaje pisarzem ciekawym. „Baśniową opowieść”, najnowszą fabułę, która ukazała się niedawno w Polsce, zaliczyłbym do stanów średnich w jego twórczości.

W dosyć długiej ekspozycji (dobrze ponad dwieście stron) autor prezentuje się czytelnikowi ze swojej „starej” dobrej strony. Powolne wprowadzenie w fabułę wcale nie nuży. King przedstawia głównego bohatera, umieszcza go w kontekście: jego społeczności, etapu życia, na którym się znajduje. Zazwyczaj w „starych, dobrych” fabułach tego pisarza takie leniwe nie-dzianie-się powoli rozpadało się, bo w wykreowaną rzeczywistość powoli wdzierało się jakieś zło: wampiry, czy jakiś hotel, który budził demony w bohaterze, czy cokolwiek/ktokolwiek. Nie liczyłem na to w „Baśniowej opowieści”, ponieważ z opisu okładkowego wiedziałem o tym, co wydarzy się w fabule. Ale właśnie czytając wspomnianą ekspozycję, przypominałem sobie starsze powieści autora, które kiedyś mnie zachwycały bardziej niż jego groza. Bohaterem powieści jest Charlie Reade, nastolatek. Chłopak przeszedł przez traumę z dzieciństwa, teraz razem z ojcem próbuje mozolnie odbudować wspólne życie; za chwilę skończyć ma szkołę i zacząć nowy etap. Tajemniczy sąsiad i jego pies stają się katalizatorem wydarzeń, które doprowadzą Charliego do odkrycia tajemnicy związanej z szopą i znajdującym się w niej tunelem prowadzącym do innego świata. Kiedy Charlie w końcu przekracza tę granicę, zaczyna się nowy etap jego życia, a także nowy „rozdział” powieści. Znany czytelnikom z innych dzieł Kinga, przede wszystkim z cyklu „Mroczna Wieża”.

Fantasy Kingowska, jeśli można użyć takiego określenia, jest specyficzna. Nie czerpie w najprostszy sposób ze schematów „typowej” fantasy. King uruchamia własną wyobraźnię, zamiast wpychać w koleiny. Aczkolwiek znowu, jeśli pisać o koleinach na poważnie, to byłyby to te typowe dla twórczości tego pisarza. Nowa rzeczywistość, do której trafia Charlie rządzi się podobnymi prawami, jak „zwykła”, momentami ją przypomina, jeśli chodzi o funkcjonowanie (ustrój feudalny, ale i sporo udogodnień znanych z „naszej”). Zawiera jednak cały bagaż imaginarium autora, którego nie będę zdradzał. Dość napisać, że gdybym nie wiedział, że czytam powieść Stephena Kinga, to napisałbym bez wątpienia, że jest to fantasy kingowska, będąca jakąś wersją, przetworzeniem tego, co autor robił w cyklu „Mroczna Wieża”. Oczywiście, główny bohater ma misję do wykonania. Musi uratować tę krainę. Niemniej, nie do końca dla niej samej, przynajmniej nie na początku. Bowiem jego pierwszą, silną motywacją jest uratowanie psa, przywrócenie mu młodości, na co pozwoli położenie zwierzęcia na pewnym zegarze słonecznym. Po drodze misja się komplikuje i w końcu stawką staje się nie tylko życie psa, ale i wszystkich istot żyjących w tej krainie. Mamy tu zatem motyw z drogą bohatera. Przedstawiony interesująco. Aczkolwiek chyba ważniejszy w tej powieści jest element przygody. Nie tylko dlatego, że za jego sprawą bohater, co oczywiste, musi dojrzeć, ale również dlatego, że po prostu sporo się w powieści dzieje. Utrzymana jest w baśniowym klimacie i tytuł książki nie jest przypadkowym wyborem. Jednak jest to baśniowość podobna do tej z „Alicji w Krainie Czarów”, czy baśni braci Grimm z mocnym „stemplem” Stephena Kinga (i kilkoma innymi mało znaczącymi, moim zdaniem, nawiązaniami). I o ile – jak w baśniach – opowieść dobiega do szczęśliwego końca, to nie jest on wyłącznie słodki. Jak w dobrej opowieści, musi mieć trochę goryczy, aby poczuć głębszy smak. Chodzi zarówno o los Charliego, jak i to, co się dzieje po „i żyli długo i szczęśliwie”.

Trochę finalnie ta baśniowa kraina przypomina jakąś mityczną krainę dzieciństwa, którą każdy w końcu musi opuścić i nie może jej zabrać ze sobą, chyba że we wspomnieniach. Nie ma tu łatwych złudzeń i oszukiwania się, bo Stephen King wprost tłumaczy, dlaczego ujawnienie tajemnicy szopy i tunelu będzie niemożliwe. Jest to odpowiedź prosta i w zasadzie, chyba każdy ją przyjmie jako naturalną, co nie zmienia faktu, że gorzką.

Wydaje się oczywistością stwierdzenie, że „Baśniowa opowieść” nie jest powieścią grozy. Nie ma tu horroru, choć dzieją się przerażające rzeczy. Autor nie straszy czytelników, raczej przeciwnie – wciąga w opowieść o miłości i przyjaźni. Jednocześnie jest to historia zarówno dla młodych, jak i dorosłych czytelników. Poza tym, to także dowód, że autor wciąż próbuje i szuka. Co wzbudza szacunek.


Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2022-12-06 20:08:13
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS