NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Na krawędzi cienia" (wyd. 2024)

McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

Harrison, M. John - "Urządzenie Centauryjskie"
Wydawnictwo: Mag
Kolekcja: Artefakty
Tytuł oryginału: The Centauri Device
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Data wydania: Styczeń 2022
ISBN: 978-83-67023-15-3
Oprawa: twarda
Liczba stron: 208
Cena: 35,00 zł
Rok wydania oryginału: 1974



Harrison, M. John - "Urządzenie Centauryjskie"

Kosmiczny chaos


Kapitan John Truck od czasu zwolnienia z Floty łapał się wszystkich dostępnych mniej lub bardziej legalnych zajęć. Pracował na kosmicznych budowach, handlował metamfetaminą, dorabiał jako ochroniarz maszyn IRŚ (Izraelskiego Rządu Światowego). Zarobione pieniądze pozwoliły mu kupić Liberalną Potęgę, statek klasy Tranzyt, przemianować go czym prędzej na Moją Ellę Speed i wyruszyć na Czwartą Sad al Bari wraz z zaprzyjaźnionym chromiańskim karłem Fixem. Zaraz po przylocie na planetę Truck odwiedził Klub Kolonisty, gdzie wysłuchał koncertu dawnego znajomego, Tiny Skefferna, i natknął się na miedzianowłosą Anginę Seng. To drugie spotkanie okazało się mieć poważniejsze konsekwencje: kapitan dowiedział się szybko, że jego pochodzenie, z którego nie zdawał sobie wcześniej sprawy, powoduje, że interesuje się nim nie tylko IRŚ, ale i ZSRA (Zjednoczone Socjalistyczne Republiki Arabskie) oraz inne potężne organizacje. Truck jest ostatnią żywą osobą we Wszechświecie, w której żyłach płynie centauryjska krew. A brutalny podbój Siódmej Centaura doprowadził nie tylko do likwidacji niemal wszystkich jej mieszkańców, ale i do odkrycia tajemniczego urządzenia, które IRŚ uważa za bombę, ZSRA za klucz do sukcesu, a dziwaczna sekta Otwieraczy za coś niemal świętego. Wszyscy w każdym razie zgadzają się, że tylko prawdziwy Centauryjczyk zdoła je uruchomić…

Już sam początek „Urządzenia Centauryjskiego”, wydanej w Artefaktach powieści M. Johna Harrisona sugeruje, że mamy do czynienia z nieco chaotyczną i wielotematyczną space operą. Dalsze strony tylko potwierdzają te oczekiwania. Truck wpada w kolejne tarapaty, błyskawicznie zmieniając planety, na których przebywa, opiekunów, nadzorców czy wrogów. Powieściowym światem rządzi trójca Polityki, Religii i Narkomanii, a główny bohater zdaje się dość bezwładnie poddawać się jej machinacjom, od czasu do czasu wchodząc w interakcje z najwyraźniej najbliższymi jego sercu anarchistami. Sama fabuła często trzeszczy w szwach. Licząca mniej więcej dwieście stron powieść obfituje w tyle zwrotów akcji, że trudno się w nie do końca zaangażować. Ciekawszy jest obraz książkowego świata, choć i on został nakreślony grubymi kreskami. Wiemy na przykład, że Otwieracze przy całej swej dziwaczności odgrywają istotną rolę także w rozgrywkach politycznych czy militarnych, ale Harrison nie podejmuje próby wyjaśnienia, z czego mogłoby to wynikać. Liczne postacie drugoplanowe są niebanalne i obdarzone interesującymi rysami indywidualności (warto choćby porównać reprezentującą IRŚ Alice Gaw z oficerem ZSRA Gadaffim ben Barką), ale przemykają przez fabułę zbyt szybko, by poznać ich historie.

Z perspektywy współczesnej lektury „Urządzenia Centauryjskiego” łatwo ulec złudzeniu, że niektóre elementy tej niecodziennej space opery pochodzą z innych utworów brytyjskich pisarzy fantastycznych. Długie nazwy statków kosmicznych należących do anarchistów i technika lotów w przestrzeni dynaflow kojarzą się z cyklem o Kulturze Iaina M. Banksa, narkotyczne wizje z „Wurtem” Jeffa Noona. Szybkie sprawdzenie pozwala jednak stwierdzić, że inspiracje, choć niewątpliwe, płynęły jednak w drugą stronę, a John M.Harrison, publikując omawianą powieść już w 1975 roku, wyprzedził swój czas. Teraz jednak „Urządzenie Centauryjskie” pozostaje już raczej tylko interesującą ciekawostką. Tym, którzy nie czytali jeszcze książek Brytyjczyka, polecam zdecydowanie sięgnięcie najpierw po „Viriconium”.



Autor: Adam Skalski
Dodano: 2022-03-10 12:19:08
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS