Patronat
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Wells, Martha - "Protokół buntu. Strategia wyjścia"
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Rebis Cykl: Dziedzictwo krwiTytuł oryginału: Blood Heir Tłumaczenie: Maria Smulewska Data wydania: Czerwiec 2021 ISBN: 978-83-8188-299-6 Oprawa: miękka ze skrzydełkami Format: 132x202 mm Liczba stron: 432 Cena: 44,90 zł Rok wydania oryginału: 2019 Tom cyklu: 1
|
„Dziedzictwo Krwi” to pierwsza część trylogii debiutującej pisarki Amelie Wen Zhao. Spośród ton masowo produkowanej fantasy, w której schematy powielane są bez litości, powieść tę wyróżniają dwie rzeczy.
Pierwsza to fakt, że czytelnik od samego początku wrzucony jest w środek historii. Nie ma tu długiej ekspozycji, wprowadzania w świat, budowania postaci i szkicowania konfliktu. Główna bohaterka, księżniczka Anastazja, od samego początku pojawia się jako postać już zasadniczo ukształtowana, zdeterminowana i samodzielna; do tego poznajemy ją na kolejnym etapie jej historii, kiedy działa z ukrycia i dysponuje pewnym doświadczeniem i umiejętnościami. Kiedy już ma kłopoty i szuka sojusznika, tajemniczego barona przestępczego światka w Cesarstwie jej papy, który został zamordowany. W kręgu podejrzeń jest Anastazja, ale – bez wątpienia – nie nadaje się na kozła ofiarnego.
Drugim wyróżnikiem, o słabszej sile oddziaływania, jest element magiczny, czyli tzw. powinowactwo. To coś w rodzaju żywiołu, którym można manipulować, a tak się składa, że Anastazja włada całkiem groźnym. Jako przedstawicielka swoistych odmieńców, budzi lęk, tak jak na ogół przeraża drugiego człowieka inność. Ten podsycany lęk to oczywiście oręż w rękach Złych, którzy dybią na heroinę. A ich motywacją jest przejęcie władzy w całym Cesarstwie, skorumpowanym niemal do cna, ciemiężącym nie tylko innych, ale i zwykłych obywateli. Jak łatwo się domyślić, Anastazji się to nie podoba i bardzo chciałaby, aby jej poddani byli szczęśliwi i sprawiedliwie rządzeni. Nie ma w powieści refleksji nad tym, że jakby nie patrzeć ten skorumpowany i niewydolny system to zasługa jej przodków. Ważne, że główna bohaterka jest dobra i chce zło naprawić. W jaki sposób, tego najpewniej się nie dowiemy. Droga bohatera – jak mniemam – zakończy się w trzeciej części zdobyciem tronu i pokonaniem złych. Następnie zostanie ogłoszona Era Szczęśliwości. I bajka się skończy.
Nie ma w tej fabule (zarówno w „Dziedzictwie Krwi”, jak i przewidywanych kontynuacjach) żadnej oryginalności. To kolejna opowieść oparta na schematach. Już kiedy Anastazja poznaje tego barona przestępczego, Ramsona Złotoustego, można z góry przyjąć kilka pewników i potem w trakcie czytania czerpać przyjemność z odhaczania z listy kolejnych punktów. Swoją drogą wspomniany Ramson to postać mająca być przeciwieństwem Anastazji, a jednocześnie jej sojusznikiem. Przeciwieństwa się przyciągają, jak głosi popularny szlagwort. A Ramson to taki przestylizowany Łotrzyk. Oczywiście, baronem świata przestępczego nie zostaje się zdobywając kolejne odznaki skautowskie. Zatem Ramson jest bezwzględny i przebiegły. Nie wiem, skąd przydomek Złotousty – nic w fabule go nie uzasadnia, więc należy przyjąć, że jest wygadany. Na wiarę należy również przyjąć jego pozostałe atuty i należy trzymać się tej wiary, nie zważając, że wypada on cokolwiek blado. Zresztą tworzą z Anastazją pod tym względem zgrany duet. Autorka nie przemyślała tych postaci. Obdarzyła je wszystkimi ważnymi cechami, ale znowu: trzeba w to uwierzyć na słowo, ponieważ nic w fabule ich przebiegłości i determinacji nie uzasadnia. Wystarczy zatem tylko usiąść i czekać na jakieś romantyczne zawirowanie między nimi. I to tego gorszego rodzaju, z gatunku „łobuz kocha najmocniej”. Bo Ramson, jak wspomniano, nie jest szlachetnym przytulasem. Ale przecież tkwi w nim jakieś ziarnko dobra i szlachetności, które za sprawą Anastazji rozkwitnie. Jestem tego pewien.
Fabuła osadzona jest w Cesarstwie Cyrilijskim, stylizowanym na Cesarstwo Rosyjskie. Autorka poszła ewidentnie tropem popularnych powieści Leigh Bardugo – widać, tego typu feudalna odmiana defaultowego settingu fantasy teraz dobrze się sprzedaje. Zapewne w kolejnych częściach pojawią się elementy innych znanych kultur (obstawiam Chiny). Jednak ten świat jest tylko naszkicowany, maźnięty, a jego „rosyjskość” bardzo ulotna, przejawiająca się głównie w nazwach, imionach, tytułach. Jeśli szukacie fantasy osadzonej w „rosyjskości”, to szukajcie dalej. Aczkolwiek kilka miesięcy temu czytałem historię dynastii Romanowów, którą napisał Simon Sebag Montefiore. W zasadzie często w ich historii zdarzało się, że na carskim dworze więcej było niemczyzny i francuszczyzny niż „lokalnych klimatów”. W związku z tym może zarzut pod adresem autorki z tego powodu jest mocno na wyrost. Ale jeśli tak, to tylko przypadkiem. W trakcie całej lektury nie miałem wątpliwości, że ta fasadowość to efekt braku umiejętności, a nie zamysł Amelie Wen Zhao.
Zaletą jest to, że powieść nie jest przesadnie długa. Trochę ponad czterysta stron. Czyta się ją bez bólu, jeśli chodzi o fabułę i jeśli ktoś zasiada do tej lektury, czekając na znane i lubiane schematy. Równie szybko można o niej zapomnieć, więc to taka literatura, jak zupka „chińska” z torebki. Poświęconego jej czasu jednak nic i nikt nie zwróci, co mimo wszystko warto mieć na uwadze.
Autor: Roman Ochocki
Dodano: 2021-10-11 21:58:36
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|