Patronat
Kristoff, Jay - "Cesarstwo potępionych" (czarna)
Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)
Ukazały się
Gwynne, John - "Cień bogów"
Gołkowski, Michał - "Mykoła"
Dukaj, Jacek - "Linia oporu"
Masterton, Graham - "Zjawa"
antologia - "Awaria prądu"
Wałęka, Rafał - "Insomania"
Elsberg, Marc - "°C - Celsjusz"
Pratchett, Rhianna & Kent, Gabrielle - "Tiffany Obolała. Jak być czarownicą"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Mag Kolekcja: ArtefaktyTytuł oryginału: The Shockwave Rider Tłumaczenie: Michał Jakuszewski Data wydania: Wrzesień 2015 ISBN: 978-83-7480-558-2 Oprawa: twarda Format: 135 x 202 mm Liczba stron: 288 Cena: 35,00 zł Rok wydania oryginału: 1975
|
Problemy współczesne, rozwiązania nieco przestarzałe
W siedzibie Tarnover, rządowej agencji o wielu, częściowo nieznanych kompetencjach, przesłuchiwany jest nieprzytomny mężczyzna. W jego braku świadomości nie ma nic sprzecznego – prowadzący wywiad Ralph Hartz korzysta z maszyn, pozwalających na bezpośredni dostęp przynajmniej do części wspomnień więźnia. Więźnia określanego jako Haflinger, ale kryjącego w swojej głowie historie mężczyzn noszących różne nazwiska, prowadzących rozmaite tryby życia i posiadających zdolność przypisywania sobie coraz to nowych tożsamości. A w każdej z nich planujących zemstę na Tarnover, instytucji, której Haflinger był wychowankiem...
Akcja „Na fali szoku” dzieje się w Ameryce Północnej XXI wieku, w Stanach Zjednoczonych, kraju, na którego funkcjonowanie istotny wpływ mają rozmaite czynniki historyczne i społeczno-polityczne. Jeden z nich to katastrofa naturalna, która doprowadziła do zniszczenia Kalifornii oraz powstania z jednej strony żyjących na utrzymaniu rządu idealistycznych komun, a z drugiej bandyckich szczepów rodem z Mad Maxa. Drugi to fakt, że Stany oplata sieć połączeń elektronicznych, nie różniąca się zbytnio od znanego nam Internetu, ale bardziej scentralizowana i ściślej kontrolowana przez rząd. Rząd, który wykorzystuje najnowsze osiągnięcia naukowe oraz dostęp do informacji do doskonalenia władzy sprawowanej nad społeczeństwem. Podstawowym narzędziem służącym do wykonania tego zadania jest właśnie Tarnover, organizacja mająca teoretycznie na celu wyłonienie najzdolniejszych, najinteligentniejszych nastolatków i zaprzęgnięcie ich do pracy nad poprawianiem świata, a w rzeczywistości wypranie ich mózgów i zapewnienie aktualnej kaście rządzącej stabilności i pełni kontroli nad krajem.
„Na fali szoku” to powieść opublikowana w 1975 roku (7 lat po wydanej wcześniej w Artefaktach świetnej „Wszyscy na Zanzibarze”). Z wielu powodów zaskakuje aktualnością – fundamentalny poruszany w niej problem to temat licznych współczesnych analiz, czyli rola informacji i braku dostępu do niej w manipulacji społeczeństwem. Tarnover nie jest co prawda formalnie korporacją, ale z wielu powodów ją przypomina. Rozmycie odpowiedzialności między rządem a jego agencjami, elektroniczne sposoby walki z wrogimi instytucjami, rola wirusów komputerowych (tu nazywanych robakami albo fagami), elementy zorganizowanego biznesu pocieszania i psychoterapii – wszystko to widzimy wokół siebie każdego dnia. Dość naiwnie i z dzisiejszego punktu widzenia niewiarygodnie wyglądają za to proponowane rozwiązania: nie sądzę, aby ktokolwiek zgodził się na wyrównanie szans poprzez całkowitą rezygnację z prywatności, minęły już też lata postrzegania hakerów jako rewolucyjnych bohaterów niosących przez sieć sztandary wolności, równości i braterstwa. Kuriozalnie (zwłaszcza z niedawnej polskiej perspektywy) brzmi też pomysł odwoływania się do referendum jako panaceum na kłopoty świata.
„Na fali szoku” brakuje rozmachu i wyjątkowej konstrukcji „Wszyscy na Zanzibarze” – akcja powieści jest zasadniczo liniowa, choć do pewnego momentu poznajemy ją w retrospekcji. Do zalet powieści należy dynamiczna akcja, a przede wszystkim żywi, wielowymiarowi bohaterowie – sam Haflinger zdecydowanie nie przypomina nieskazitelnego herosa, główna postać kobieca to interesująca, choć nieatrakcyjna dziewczyna, córka kochanki Hafligera sama stająca się jego partnerką. W książce nie brak też smakowitych detali, takich jak choćby pomysł wykorzystywania dostępności bukmacherskich zakładów dotyczących praktycznie wszystkich aspektów życia jako sposobu przewidywania i kontrolowania trendów społecznych. Biorąc to pod uwagę, można autorowi wybaczyć wiarę w to, jak łatwo można wrócić z świata, gdzie kontrola nad informacją daje potężnym instytucjom władzę nad ludźmi, do słodkiej, socjaldemokratycznej szczęśliwości. W końcu 40 lat temu wiedzieliśmy mniej.
Autor: Adam Skalski
Dodano: 2015-10-04 20:09:09
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
Campbell, John W. - "Coś"
|