NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Bordage, Pierre - "Paryż. Lewy brzeg"

Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)

Ukazały się

King, Stephen - "Billy Summers"


 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

 He, Joan - "Uderz w struny"

 Rowling, Joanne K. - "Harry Potter i Zakon Feniksa" (2024, Gryffindor)

Linki

Orbitowski, Łukasz - "Ogień"
Wydawnictwo: Narodowe Centrum Kultury
Cykl: Zwrotnice czasu. Historie alternatywne
Data wydania: Sierpień 2012
ISBN: 978-83-61587-61-3
Oprawa: twarda
Format: 155 × 215 mm
Liczba stron: 156
Cena: 39,00 zł
Seria: Zwrotnice czasu. Historie alternatywne



Orbitowski, Łukasz - "Ogień"

Wszyscy jesteśmy „Ogniami”


Kończę pisać ten tekst dnia pierwszego listopada. Każdy czas jest dobry na rozmowę o dobrej książce, bywają jednak okazje, w których kontekst zastępuje nadmiar słów. Powracający zmarli stanowią główny motyw najnowszej dzieła Łukasza Orbitowskiego. Pierwszego listopada przywołujemy ich intencjonalnie, wspominamy. Co jednak gdyby to zmarli przywoływali nas, by na naszym żywym mięsie animować swoje na wieki zamrożone w historii czyny?

„Ogień” jest kolejną po „Mirażu” pozycją w serii „Zwrotnice Czasu. Historie Alternatywne”, która historią alternatywną nie jest. Podobnie jak w przypadku przywołanej powieści Zbigniewa Wojnarowskiego, mamy do czynienia z mocno uwikłanym historycznie horrorem. W swej najbardziej wierzchniej formie historia o duchach, w której autor, wykorzystując jako podstawę powszechny motyw kultury popularnej (turyści w opuszczonym miejscu, widmo dawnych wydarzeń, opętanie), niuansuje go tak, że cała historia, zaczynając od przystanku „horror popularny, jaki znasz”, jedzie w prawdziwie mrocznym kierunku. Łukasz Orbitowski zaskakująco, ale i w sposób niewymuszony odnajduje ścieżki skojarzeniowe między sytuacją i dramatami współczesnej klasy średniej, a historią powojennych partyzantów i przedstawicieli nowej władzy. Drogi te wiodą między dwoma braćmi podzielonymi dziedzictwem ojca, ale spotykają się w zupełnie innym czasie, w innym kontekście.

Całość postrzegamy przez perspektywę dramatu jako gatunku literackiego. Z wszystkimi tego konsekwencjami – ograniczona ilość bohaterów, miejsc, umowność wielu scen. Zmiana formy nie rozstraja klimatu opowieści, wręcz przeciwnie, świetnie koresponduje z wydarzeniami na kartach książki. Nie jestem specjalistą od dramatu, tej specyficznej formy ekspresji, mam wrażenie, że Orbitowski przeniósł mimo wszystko sporo elementów typowych dla powieściowego stylu pisania. Kwestie postaci wydają się nieco długawe, jakby kompensowały brak opisów, natomiast w komentarzach do tekstu często zawierają się sporo wnoszące, ale dość mało sceniczne uwagi.

Wcześniej wielokrotnie zachwalałem sposób wydania (twarda oprawa, papier, niuanse graficzne) powieści przez Narodowe Centrum Kultury, nie inaczej jest tym razem. W porównaniu do innych pozycji z tej serii „Ogień” jest niedługi, forma dramatu scenicznego czyni go lekturą na jeden wieczór. Wiele stron zajmują świetnie wykonane tradycyjne grafiki, idealnie oddające klimat z kart książki. Okładka, wykonana w oparciu o ilustrację Wojciecha Siudmaka, ale w swoim minimalizmie mało Siudmakowa – również daje radę. Nieco gorzej ma się rzecz z tekstami dodanymi – o ile krótki wstęp Krzysztofa Dudka kurtuazyjnie stwierdza o losach „Ognia”, że są skomplikowane i zachęca do lektury, tak posłowie Jacka Pawłowicza, sucha historyczna notka stająca się pod koniec laurką, wygląda po prostu nie na miejscu. Zwłaszcza po zakończeniu samego dramatu, wydobywającego z całej sytuacji wielość gorzkich odcieni.

Dramat Orbitowskiego zdaje się w podobny sposób opisywać rzeczywistość co film Marka Koterskiego „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”. Tam motyw drogi krzyżowej łączony z uzależnieniem pozostawał na poziomie metafory. Tu droga krzyżowa zachodzi Cię od tyłu i wali drewnem w potylicę. Mocna rzecz. Za rekomendację niech służy Wam nadzieja, jaką żywię. Że zobaczę „Ogień”, na żywo, na scenie.


Autor: Adam Ł Rotter


Dodano: 2012-11-13 12:15:00
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

ASX76 - 12:17 13-11-2012
Stosunek: liczba stron (156) - cena (38,49), w przypadku polskiej książki wygląda dość absurdalnie.

Tigana - 14:26 13-11-2012
Za to jest twarda oprawa. No i jest to dramat, więc na grube tomiszcze nie ma co liczyć.

ASX76 - 17:26 13-11-2012
Nawet biorąc pod uwagę to, że książka jest w twardej oprawie, cena jest zawyżona.

kurp - 20:17 13-11-2012
To jakaś zmiana strategii wydawcy? Pamiętam, że przy "Fausterii" uderzyła mnie właśnie relatywnie niska (jak na twardą oprawę) cena okładkowa - 28,00...

Pan Surówka - 22:20 13-11-2012
Ktoś chyba na głowę upadł z tą ceną.

ASX76 - 23:05 13-11-2012
No, nie chyba, lecz na pewno. :P

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS