Patronat
Nayler, Ray - "Góra pod morzem" (niebieska)
Wells, Martha - "Protokół buntu. Strategia wyjścia"
Ukazały się
Greathouse, J.T. - " Struktura świata"
Seliga, Aleksandra & Kujawska, Katarzyna - "Serce kniei"
King, Stephen - "Chudszy" (2024)
Le Guin, Ursula K. - "Ziemiomorze. Wydanie rozszerzone" (2024)
Lovecraft, Howard Phillips - "Listy wybrane 1906-1927"
Szostak, Wit - "Oberki do końca świata"
antologia - "Rocznik fantastyczny 2024"
Gwynne, John - "Cień bogów"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Deas, Stephen - "Berren"Tytuł oryginału: Thief-Taker's Apprentice Tłumaczenie: Agnieszka Sylwanowicz Data wydania: Marzec 2012 Wydanie: I ISBN: 978-83-7839-080-0 Oprawa: miękka Format: 125 x 195 mm Liczba stron: 320 Cena: 34,00 zł Rok wydania oryginału: 2010 Wydawca oryginału: Gollancz Tom cyklu: 1
|
„Łowca złodziei” otwiera nowy cykl powieści o tajemniczym mistrzu Syannisie i jego krnąbrnym uczniu Berrenie. Kiedy młody chłopak, będący przeciętnym ulicznym kieszonkowcem, pod wpływem impulsu decyduje się okraść groźnego łowcę złodziei – ten niespodziewanie proponuje mu odmianę jego życia. Dodajmy, że nie uśmiecha się ona młodemu złodziejaszkowi. Zwłaszcza nauka pisania. Powody mistrza łowcy nie są jasne, nie do końca wiadomo, dlaczego wybrał właśnie Berrena. Ich wspólne życie i praca napotykają wiele problemów i wciąż wiszą na włosku. Stanowią zarazem najciekawszy element powieści Deasa, tworząc obraz trudnej relacji przesadnie samodzielnego i wpierw działającego, a potem martwiącego się myśleniem chłopca z jego skrytym, czasem zgorzkniałym, kiedy indziej zaś niefrasobliwym i zbyt wyrozumiałym opiekunem. Przygody Berrena śledzi się z zainteresowaniem, głównie ze względu na jego brawurę i częsty brak rozsądku. Mistrz Syannis intryguje zaś swoją przeszłością i kodeksem etycznym, który wskazuje mu drogę pośród zaułków miasta Deephaven, gdzie czają się złodzieje i mordercy. Dwójka bohaterów z pewnością stanowi największy walor książki.
Tego samego nie można powiedzieć jednak o fabule, która jest zwyczajnie nudna, nieskomplikowana i rozwija się w zbyt wolnym tempie. Tak jest mniej więcej do połowy książki. Od tego miejsca akcja nabiera tempa, wydarzenia rumieńców, a napięcie im towarzyszące wzbudza niepokój o losy bohaterów. Jest naprawdę nieźle i dzięki temu ogólna ocena książki musi być pozytywna.
Autor ustami Syannisa wyraża wiele spostrzeżeń na temat wpływu polityki i pieniędzy na wymierzanie sprawiedliwości, potępia kłamstwo, bezmyślną brutalność, brak szacunku wobec innych. To nierzadko dojrzałe myśli przekazane w naturalnej, nienarzucającej się formie. Przeciwwagą dla wartości mistrza są przemyślenia i czyny jego ucznia, dotąd prostego złodzieja, sieroty marzącego o odmianie losu. Jest on jednak w gruncie rzeczy dobry. Tyle, że młody i nie zawsze roztropny.
Miasto Deephaven, w którym rozgrywa się akcja książki z trudem wyróżnia się czymkolwiek na tle typowych miast krain fantasy. Przy czym nie uraczymy w nim potworów, czy nawet magii z prawdziwego zdarzenia. Opisywane jest zawsze na marginesie, w sposób przypadkowy, i poza ledwie wspomnianymi kultami Słońca i Księżyca, oraz kilkoma charakterystycznymi dzielnicami nie ma czym przykuć uwagi. Paradoksalnie, w ogóle to nie przeszkadza cieszyć się lekturą. Bowiem jako tło dla działań bohaterów jest ono wystarczające, a wtrącenia na temat historii miasta, jego mieszkańców i zasad nim rządzących pozwalają przypuszczać, że kolejne części uzupełnią ten obraz o dodatkowe szczegóły.
Podsumowując, „Łowca złodziei” przekonał mnie do siebie. Po początkowych dłużyznach fabularnych książka nabrała właściwego tempa. Całkiem przyzwoity humor powieści (zdarzyło mi się nawet głośno roześmiać) i sprawny warsztat autora uprzyjemniły lekturę. Tym zaś, co ostatecznie przykuło moją uwagę jest dwójka sympatycznych postaci i garść trafnych przemyśleń pisarza. Zarysowane wątki poboczne, takie jak relacja Berrena i Lilissy, niejasne pochodzenie młodego bohatera, które zdaje się być znane jego mistrzowi, a także tajemnicza przeszłość Syannisa dobrze rokują na przyszłość. Po kolejnych tomach spodziewam się rozwinięcia wątków i wzbogacenia świata powieści, a przynajmniej tego samego, co oferuje „Łowca złodziei” – przyzwoitej rozrywki.
Autor: Krzysztof Kozłowski
Dodano: 2012-08-24 18:35:00
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
McDonald, Ian - "Hopelandia"
antologia - "PoznAI przyszłość"
Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"
Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"
Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"
Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"
Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Fragmenty
McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"
Vaughn, S.K. - "Astronautka"
Howey, Hugh - "Pył"
Simmons, Dan - "Lato nocy"
McCammon, Robert - "Pan Slaughter"
Spinrad, Norman - "Żelazny sen"
Wyndham, John - "Poczwarki"
Holdstock, Robert - "Lavondyss"
|