Patronat
LaValle, Victor - "Samotne kobiety"
Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)
Ukazały się
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
King, Stephen - "Billy Summers"
Larson, B.V. - "Świat Lodu"
Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)
Kade, Kel - "Los pokonanych"
Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"
Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Moore, Viviane - "Rycerze Sycylii"Tytuł oryginału: Les guerriers fauves Tłumaczenie: Justyna Sozańska Data wydania: Październik 2010 ISBN: 978-83-7414-829-0 Oprawa: twarda z obwolutą Format: 145 x 205 mm Liczba stron: 304 Cena: 39,90 zł Tom cyklu: 2
|
Bardzo czekałam na tę książkę. Już w „Ludziach wiatru” Viviane Moore ujęła mnie pięknym stylem pisania, znajomością realiów średniowiecza i intrygującą tajemnicą jednego z głównych bohaterów; spodziewałam się więc co najmniej tego samego po „Dzikich wojownikach”. I chociaż otrzymałam to, czego oczekiwałam, to druga część cyklu „Rycerze Sycylii” już mnie tak nie zachwyciła.
Przede wszystkim z powodu statyczności akcji, która głównie dzieje się na morzu. Drugim powodem, uzupełniającym pierwszy, jest wielość wątków rozgrywających się na raptem trzystu stronach książki. Żadnemu z nich autorka nie poświęciła uwagi wystarczającej, by zainteresować czytelnika. Fakt, dowiadujemy się wreszcie, kim jest Tankred, ale już jego przemyślenia związane z własną tożsamością spychane są przez inne wątki: mordercy małych chłopców, tajemniczy skarb wieziony królowi Sycylii przez tytułowych dzikich wojowników, młoda, piękna kobieta podróżująca na spotkanie nieznanego jej małżonka, cień uczucia, jakim obdarzyła ona jednego z głównych bohaterów, jego z kolei rozterki spowodowane odwzajemnieniem afektu. Wszystkie te historie razem sprawiają wrażenie naciąganych, usiłujących zamaskować fabularną pustkę czy też mających sztucznie przedłużyć akcję cyklu.
Trudno mówić w przypadku tej powieści o psychologii postaci, ponieważ tak jak poprzednio autorka buduje swoich bohaterów ze schematycznych cech, nie pogłębiając ich o rozważania czy wewnętrzne monologi, a szkoda, gdyż stanowiłoby to doskonałe urozmaicenie lektury i bardziej pozwoliło poznać średniowiecze od strony mentalności ludzkiej. Mamy więc typowy obraz ucznia i jego mistrza (Tankred i Hugo z Tarsu), ich tajemniczego wroga (Bartolomeo d’Avallino), młodego kupca prowadzącego hulaszczy tryb życia w buncie przeciwko ojcu (Giovanni Della Luna), kapitana statku mającego oko na wybryki kupca (Corato), gburowatego przywódcę dzikich wojowników, który zapewne pojawi się w kolejnych częściach (Magnus Czarny), spokojnego żeglarza zakochanego w morzu (Bjorn) i jego zupełne przeciwieństwo w osobie rubasznego marynarza (Knut), mającego nieczyste myśli brata zakonnego (brat Dreu) i wreszcie szlachciankę Eleonorę, która po śmierci ojca udaje się poślubić obcego możnego, co daje jej możliwość wyrwania się z zamku i obyczajowych więzów. Wątek tej ostatniej jest dla mnie najmniej zrozumiały, mam jednak nadzieję, że pojawienie się młodej kobiety służy pisarce czemuś więcej, niż urozmaiceniu podróży morskiej.
Nadal imponuje wiedza historyczna o epoce, która przejawia się zarówno wtedy, gdy bohaterowie przebywają na lądzie, jak również, a może głównie, na okręcie. O ile w „Ludziach wiatru” mogliśmy poznać średniowieczną francuską szlachtę, o tyle w „Dzikich wojownikach” Moore wykazała się znakomitą znajomością ówczesnego żeglarstwa, wychodząc poza opis, że statek składa się z pokładu, burty, dziobu i rufy. Ponadto pojawiają się fragmenty obrazujące życie w miastach – tamtejsze prawo i układy administracyjne, niewiele różniące się od dzisiejszego poza nazewnictwem stanowisk, rozrywki, jakim poddawali się mieszczanie i podróżni, walkę o przetrwanie najbiedniejszych, brak szacunku dla dzieci, którymi handlowano i które wykorzystywano, traktując nie lepiej niż zwierzęta.
Natomiast zagadka kryminalna Viviane Moore kompletnie się nie udała. Postać seryjnego mordercy-psychopaty nie mogła być bardziej kliszowa łącznie z fragmentem, w którym on sam wyjaśnia motywy postępowania, niczym w marnym filmie sensacyjnym. W dodatku uważny czytelnik wie od samego początku, kto jest zabójcą, co irytuje przez brak innych ciekawych wątków. Napięcie ani na chwilę nie jest stopniowane, kolejne ofiary nie budzą współczucia, a opisywany sposób ich zabijania nie wywołuje przerażenia. Jedyne, co jeszcze zajmuje uwagę, to Tankred i jego historia. Tylko z uwagi na ten wątek przeczytam następne części.
Autor: Anna "Eruana" Zasadzka
Dodano: 2011-02-05 21:07:24
-Jeszcze nie ma komentarzy-
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Miles, Terry - "Rabbits"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|