NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)

Ukazały się

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"


 Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"

 King, Stephen - "Billy Summers"

 Larson, B.V. - "Świat Lodu"

 Brown, Pierce - "Czerwony świt" (wyd. 2024)

 Kade, Kel - "Los pokonanych"

 Scott, Cavan - "Wielka Republika. Nawałnica"

 Masterton, Graham - "Drapieżcy" (2024)

Linki

Campbell, Alan - "Bóg zegarów"
Wydawnictwo: Mag
Cykl: Campbell, Alan - "Kodeks Deepgate"
Tytuł oryginału: God of Clocks
Tłumaczenie: Anna Reszka
Data wydania: Wrzesień 2009
ISBN: 978-83-7480-145-4
Oprawa: miękka
Liczba stron: 400
Cena: 35,00 zł
Rok wydania oryginału: 2009
Tom cyklu: 3



Campbell, Alan - "Bóg zegarów"

Po intrygującej „Nocy blizn” i mocno rozczarowującym „Żelaznym aniele” nadszedł czas na „Boga zegarów”. Sięgałem po tę książkę z obawami – Alan Campbell zdążył w moich oczach urosnąć do postaci autora nieobliczalnego, potrafiącego jakby od niechcenia diametralnie zmienić kierunek fabuły czy wprowadzić zupełnie nowych bohaterów. Jednakże owa nieobliczalność jest w trzeciej odsłonie „Kodeksu Deepgate” nieobecna. Nowa sztuczka pisarza czy może sygnał świadczący o odnalezieniu własnej ścieżki literackiej?
Od razu ostrzegam – czytelnicy oczekujący powrotu do klimatu znanego z „Nocy blizn” mogą poczuć się zawiedzeni. „Bóg zegarów” to nic więcej jak bezpośrednia kontynuacja poprzedniej odsłony cyklu. Powiem nawet więcej, gdyby nie nowy tytuł, byłbym przeświadczony, że mam do czynienia z tą samą powieścią, jedynie podzieloną dla wygody czytelników na dwa tomy.
O ile sama fabuła jest dosyć prosta, wciąż trwa wojna bogów z władcą Piekła, Menoą; dziwi sposób jej opowiedzenia. W odróżnieniu od „Żelaznego anioła” poszczególne wątki prowadzone są linearnie, a autor zrezygnował z rwania opowieści czy przeskoków między bohaterami. Jest normalnie, standardowo, a przez to zaskakująco. Jednakże kwestia opowiadanej historii zawsze była u Campbella drugorzędna.
Podobnie jak to miało miejsce w poprzednich książkach, autor oczarowuje przede wszystkim umiejętnością „malowania” słowami. Ponownie zanurzamy się w Piekle, ale tym razem wraz z Johnem Kotwicą i jego niezwykłym bagażem. Opis wędrówki Johna po wciąż zmieniającej wygląd krainie to bez wątpienia największy atut powieści. Walka z potępionymi duszami, niezwykła tawerna, pojedynek z Carnival – to tylko przykłady; jest tego dużo więcej. O zawrót głowy może też przyprawić podróżowanie w czasie, którego doświadcza Rachel Hael. Mnożą się paradoksy, pojawiają dziesiątki, a nawet setki wersji tych samych osób, nikt nie jest w stanie określić, co jest przyczyną, a co skutkiem, pojęcia „początku” i „końca” tracą na znaczeniu. Zaś wszystko to okraszone zostaje licznymi scenami iście epickich zmagań armii, jak i pojedynczych bohaterów.
Co do tej ostatniej kwestii – podejrzewam, że wielbicieli cyklu ucieszy powrót Carnival. Nieco odsunięta na boczny tor w poprzednim tomie, tutaj po raz kolejny daje próbkę swoich nieprzeciętnych możliwości. Do tego dochodzą pozostali starzy znajomi: Dill, wspomniana już Rachel czy Harper. Na plus trzeba zapisać, że Campbell żadnej z postaci nie traktuje po macoszemu i każda ma swoje pięć minut.
Pewne moje zastrzeżenia wzbudziła natomiast fabuła, która przez sporą część książki wydaje się zmierzać donikąd. Dopiero pod koniec Campbell zbiera poszczególne wątki i tworzy w miarę spójne zakończenie. Oczywiście „spójne” wedle norm pisarza. W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że po zakończeniu lektury „Boga zegarów” praktycznie niemożliwym jest odgadnąć, o czym będzie kolejna część cyklu. Jeśli taki zamiar przyświecał autorowi, to swoje założenie wypełnił w stu procentach.


Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz


Dodano: 2009-10-26 22:42:44
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

elTadziko - 16:43 27-10-2009
Hm... A to nie miała być trylogia? :P

Tigana - 17:17 27-10-2009
Powiem szczerze nie wiem - autor jednak pozostawił tak dużo niedokończonych wątków, ze nie zdziwiłbym się, gdyby jeszcze ukazała się jakaś książka osadzona w świecie DeepGate.

MORT - 11:40 28-10-2009
Będzie jeszcze nowelka z tego świata, ale to chyba prequel miał być.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia


 Fosse, Jon - "Białość"

 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

Fragmenty

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS