Nowa Fantastyka 07/2009 - omówienie numeru

NAST.pl

Komiks

Facebook

Forum

Strona główna Zapowiedzi Recenzje Imprezy Konkursy Wywiady Patronaty Archiwum newsów Artykuły i relacje Biblioteka Fragmenty Galerie Opowiadania Redakcja Zaprzyjaźnione strony

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Jordan, Robert; Sanderson , Brandon - "Pomruki burzy"

Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

Ukazały się

Markowski, Adrian - "Słomianie"

Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

Le Fanu, Joseph Sheridan - "Carmilla"

Linki

Nowa Fantastyka 07/2009 - omówienie numeru

Choć sezon ogórkowy w pełni, lipcowe wydanie „Nowej Fantastyki” wypada całkiem ciekawie. Z uwagi na zmienność pogody – stanowi rozsądną propozycję do listy ekwipunkowej wakacyjnej wyprawy.

Zacznijmy od publicystyki, bo to ona jest największym atutem wydania. Konrad Godlewski serwuje artykuł o wpływie Internetu na sytuację społeczno-polityczną Chin („Chińska paradyzja”). Co więcej – na temat spogląda z niebanalnej perspektywy – doszukał się bowiem frapujących analogii między chińską rzeczywistością a literackimi wizjami Zajdla.

Interesujący jest również artykuł Evy Mroczek o zmianach wizerunku wampira na przestrzeni wieków („Zmierzch wampira, czyli mężczyzna idealny”). Tekst przyłapuje na gorącym uczynku zjawiska, zdawałoby się, oczywiste i wszystkim poniekąd wiadome, ale podczas lektury trudno powstrzymać narastające zdumienie.

Z artykułu Joanny Kułakowskiej („Gdzie by się tu wybrać. Mały przewodnik po konwentach”) najlepszy jest chyba sam tytuł – realizacja nieco zawiodła i tekst zapadł się pod ciężarem dat i faktów. Nadzwyczaj ciekawie prawi za to Marcin Przybyłek („Mózg i rzeczywistość”), który rozważa, ile świata, który widzimy wokół, to rzeczywistość, a ile jest w tym twórczej interpretacji naszego umysłu. Arkadiusz Grzegorzak („Nakręć sobie... Władcę Pierścieni”) poleca natomiast fanfilm „Polowanie na Golluma” i wygląda na to, że po raz pierwszy nie należy tekstu tego typu czytać z przymrużeniem oka.

Na koniec – przykra informacja dla fanów Jarosława Grzędowicza. Lipcowe „Jeremiady na początek wieku” są ostatnim felietonem z tego cyklu, jaki ukazuje się na łamach „Nowej Fantastyki”. Krótka lista konkurujących w fantastycznej niszy pism nie pozostawia wątpliwości co do kierunku, w którym odszedł autor.

W dziale prozy najciekawszy jest z pewnością „Hazardzista” Paolo Bacigialupiego, historia azjatyckiego emigranta w Stanach Zjednoczonych nieodległej przyszłości – dziennikarza nie radzącego sobie z rzeczywistością stabloidyzowanych mediów, po dwakroć wyalienowanego: zarówno przez swoje pochodzenie, jak i idealizm, nie pozwalający się kłaniać masowym gustom. Losy wyraziście nakreślonych bohaterów śledzi się z autentyczną fascynacją.

W porównaniu z Bacigialupim blado wypada Petr Schink („Klaśnięcie jednej dłoni”), snujący historię niepowstrzymanego obrońcy królowej – może nie banalną, ale również nieszczególnie wyszukaną opowieść z gatunku fantasy.

Ambitniej brzmi proza Michała Lebiody, („Historia Marsjasza”), który dokonuje własnej literackiej interpretacji wiersza Zbigniewa Herberta. Natomiast Robert Foryś („Hetmańska metresa”) pisze coś na kształt szlacheckiego fantasy – i o ile opowieść czyta się gładko i przyjemnie, o tyle rozczarowuje jej przewidywalność. Dział prozy zamyka garść zabawnych, igrających z filozofią, teologią i kulturowymi motywami miniatur dobrze znanego czytelnikom Grzegorza Janusza.

Jeśli wziąć pod uwagę, co redakcje potrafią serwować wakacyjnym czytelnikom, bieżące wydanie „Nowej Fantastyki” uznać należy za wzór redaktorskiej solidności.

Tutaj znajdziecie pełny spis zawartości numeru.

Autor: Krzysztof Pochmara

Dodano: 2009-07-08 17:14:14

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Lord Turkey - 22:37 08-07-2009
Póki co niewiele przeczytałem, ale mogę podzielić się refleksją na temat dwóch tekstów: felieton Przybyłka sprawia wrażenie "przepakowanego". Zbyt wiele odnóg, mało przystępne szafowanie nomenklaturą i w efekcie brak miejsca na pogłębioną analizę zagadnienia. Lektura pozbawiona przyjemności (a zwykle jest inaczej).

Natomiast opowiadanie Bacigalupiego wyśmienite. Od pewnego już czasu nie czytałem czegoś równie mało fantastycznego, a zarazem tak przykuwającego uwagę, pełnego podanej w sposób prosty, acz nie banalny refleksji i wyśmienicie podejmującego temat konfrontacji ideałów i własnych zasad z brutalną rzeczywistością. Zakończenie - otwarte, rzucające wyzwanie temu wszystkiemu, z czym należy walczyć. Bomba.
Na marginesie - "The Gambler" został nominowany do nagrody Hugo.

Yans - 09:21 09-07-2009
A ja dodam, w opozycji do autora recenzji, że jeśli ktoś szuka dobrej rozrywkowej fantastyki (a może bardziej fantasy), to opowiadania "Klaśnięcie jednej dłoni" oraz "Hetmańska metresa" połknie jednym tchem. "Hazardzista" jest niezły ale aż takich peanów to bym nad nim nie piał. Natomiast "Historia Marsjasza" mnie znudziła :/

Aha, opowiadanie "Hetmańska metresa" spodobało mi się na tyl, że właśnie zakupiłem książkę "Za garść czerwońców" o przygodach tej nowej wersji Wiedźmina !

Komentuj

Artykuły