NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Nocny anioł. Nemezis"

Lee, Fonda - "Okruchy jadeitu. Szlifierz z Janloonu"

Ukazały się

Ferek, Michał - "Pakt milczenia"


 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

Linki

Orbitowski, Łukasz & Urbaniuk, Jarosław - "Pies i klecha. Tancerz"
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Cykl: Orbitowski, Łukasz & Urbaniuk, Jarosław - "Pies i Klecha"
Data wydania: Październik 2008
ISBN: 978-83-7574-037-0
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195
Liczba stron: 400
Cena: 29,99
Tom cyklu: 2



Orbitowski, Łukasz & Urbaniuk, Jarosław - "Pies i klecha. Tancerz"

Tańcując z literaturą


Utwory o Ence i Gilu Łukasz Orbitowski i Jarosław Urbaniuk piszą już od dobrych kilku lat, ale stosunkowo niedawno ukazała się pierwsza powieść cyklu – „Przeciwko wszystkim”. Książka nieszczególnie przypadła mi do gustu, lecz nie zaważyło to na decyzji o kontynuowaniu czytelniczej przygody z tymi dwoma dosyć oryginalnie zestawionymi protagonistami. I słusznie, bo druga powieść z cyklu, „Tancerz”, znacznie bardziej trafiła w moje gusta.
O przewadze „Tancerza” nad „Przeciwko wszystkim” decyduje rozmach fabularny obu powieści. Nowsza z książek jest pod tym względem znacznie bardziej kameralna, a wydarzenia nadprzyrodzone nie są przedstawione na zbyt szeroką skalę. W tym przypadku powiedziałbym, że ich skala jest dostosowana do rozmiaru i możliwości intrygi. A ta z pozoru prezentuje się banalnie: w Polsce w straszliwy sposób giną osoby związane ze środowiskiem literackim. Wkrótce okazuje się, że w grę wchodzą dziwne rytuały, w których kluczową rolę odgrywają fragmenty ostatniego, zaginionego dzieła Adama Mickiewicza. W tym momencie dla Enki i Gila zaczyna się poważny problem; by go rozwiązać, odbędą podróże do Paryża i Stambułu, a na ich drodze stanie wiele osobliwych indywiduów.
Z racji natury wydarzeń, nie może w tym przypadku być mowy o potworze wchodzącym na Pałac Kultury i Nauki, ani też o obłędzie ogarniającym cały szpital, nomen omen, psychiatryczny. I bardzo dobrze, bo dzięki temu uwaga czytelnika nie ucieka gdzieś w bok, podążając za fabularnymi gadżetami, a koncentruje się na głównej, i co warto nadmienić, zajmującej intrydze.
Powiem jednak szczerze, że to nie fabuła czy postaci podobają mi się najbardziej w powieści Orbitowskiego i Urbaniuka. Przede wszystkim na uwagę zasługuje udane odwzorowanie klimatu początku lat 90. ubiegłego wieku, oddanie problemów, z jakimi stykało się nasze społeczeństwo w okresie transformacji. Dla młodszych czytelników niektóre sceny mogę wydać się niezrozumiałe lub śmieszne, ale inni odnajdą w nich prozę ówczesnego życia. Autorzy nie byliby jednak sobą, gdyby niektórych rzeczy nie pokazali w krzywym zwierciadle, wyolbrzymiając lub zniekształcając w celu podkreślenia pewnych elementów.
Nie obyło się również bez licznych mrugnięć do czytelnika. Przynajmniej kilkukrotnie Enka i Gil wypowiadają kwestie, można by rzec profetyczne, dotyczące wizji świata za kilkanaście lat – jednym słowem współczesnej rzeczywistości. I jak to z wyroczniami bywa, nie zawsze rację mają. Innym dość zabawnym elementem są sceny w Paryżu – bazując na opowieściach autorów z konwentów i spotkań, wnioskuję, że bardzo wiele z opisanych tam wydarzeń (rzecz jasna tych niefantastycznych) było udziałem duetu Urbi et Orbi podczas zbierania materiałów do książki w stolicy Francji.
Uczynienie elementem przewodnim powieści prozy narodowego wieszcza, zaważyło również na stronie formalnej książki. W „Tancerzu” pojawiają się fragmenty twórczości romantyków, a czytelnikowi udaje się przynajmniej musnąć ducha tamtych czasów. Istotne, że zostało to umiejętnie wkomponowane w treść i nie tworzy dysonansu z „prostym” językiem środowisk, w których obracają się Enka i Gil.
Czy czegoś zabrakło? Osobiście marzyłoby mi się rozbudowanie postaci, rzucenie snopa światła na ich przeszłość – przynajmniej w takim stopniu, jak to miało miejsce w przypadku Gila w „Przeciwko wszystkim”. Przypuszczam jednakże, że i na to przyjdzie czas, w końcu plany autorów co do „Psa i klechy” są ambitne. Pozostaje jedynie kibicować, by progres następował w dotychczasowym tempie.


Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka


Dodano: 2009-04-02 18:08:35
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS