NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Miela, Agnieszka - "Krew Wilka"

Heinlein, Robert A. - "Luna to surowa pani" (Artefakty)

Ukazały się

Ferek, Michał - "Pakt milczenia"


 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Kukiełka, Jarosław - "Kroczący wśród cieni"

 Gray, Claudia - "Leia. Księżniczka Alderaana"

Linki

Raspail, Jean - "Obóz świętych"
Wydawnictwo: Klub Książki Katolickiej
Tytuł oryginału: Le Camp des Saints
Tłumaczenie: Marcin Miszalski
Data wydania: Luty 2005
ISBN: 83-88481-62-2
Oprawa: miękka
Format: 135 x 205 mm
Liczba stron: 376
Cena: 30,00



Raspail, Jean - "Obóz świętych"

Po wegetarianach przychodzą kanibale.

Ernest Jünger


„Obóz świętych” to kasandryczna przepowiednia Jeana Raspaila, kronikarza starego ładu i bezlitosnego krytyka kierunku, w którym zmierza współczesna kultura.

Tysiące głodnych Hindusów, na pokładzie tyleż ogromnej, co żałosnej, rozpadającej się, nieuzbrojonej armady udaje się w podróż do lepszego świata. Bezbronny tłum, z racji swojej liczebności, stanowi śmiertelne zagrożenie dla Europy, która staje przed dylematem – powstrzymać nadciągającą katastrofę, czy też uznać rzecz za wyzwanie dla swego humanitaryzmu.

Przedstawiając tę wizję przyszłości, Jean Raspail, francuski rojalista i tradycjonalista, w najmniejszym nawet stopniu nie sili się na obiektywność. Fabuła „Obozu świętych” umiejscawia tę powieść w okolicach political fiction, ale wiarygodność sekwencji zdarzeń i psychologii bohaterów schodzi na dalszy plan wobec ognistej publicystyki, jaką przesycona jest książka. „Obóz świętych” to jedna wielka alegoria. Zamiast realizmu otrzymujemy jeżącą włos na głowie diagnozę współczesnej cywilizacji, płomienną krytykę współczesnej aksjologii politycznej, gorzką satyrę na współczesne, skarlałe elity polityczne, jak i parodię obrońców starego ładu.

Płynący ku europejskim wybrzeżom Hindusi są jedynie pretekstem, aby pokazać opłakany stan ducha naszej cywilizacji. Moralny rozkład i bezideowość, fundamenty podkopane przez polityczną poprawność, zgnuśnienie wskutek dobrobytu i rozleniwiającego pokoju. Wszystko to składa się na wstrząsający obraz społeczeństwa, do upadku którego nie jest potrzebna zbrojna inwazja, ba, niepotrzebna jest nawet inwazja tej nieuzbrojonej hordy żebraków – Francja portretowana przez Raspaila zapada się sama, rozsypuje się niczym domek z kart, nim pierwsi Hindusi postawią stopy na jej plażach.

Powieść, napisana w 1973 roku, będąca zapewne odpowiedzią na klimat roku 1968, po kilku dekadach może uchodzić za proroczą. Kilkumilionowa rzesza francuskich muzułmanów nie osiągnęła jeszcze masy krytycznej i nie zachwiała co prawda porządkiem społeczno-politycznym Republiki, ale radykalizacja imigrantów, zamieszki i polityczne konflikty dają już przedsmak dylematów, przed jakimi stanie sparaliżowana polityczną poprawnością i laickim dogmatyzmem Francja.

Autora odsądzono od czci i wiary za ksenofobię, rasizm etc. Nie da się ukryć, że obraz wygłodzonych najeźdźców jest nie tylko przejaskrawiony, ale i w wielu miejscach zupełnie nieracjonalny (jak wówczas, gdy z pokładu statku wyrzucane są za burtę dary postępowego świata). Raspail, próbując zohydzić przeciwnika w kulturowej wojnie, popełnił błąd, dając – z jednej strony – wygodny argument przeciwnikom, a zarazem zamykając oczy na inny, stokroć groźniejszy rodzaj najazdu – konsekwentny, demograficzny marsz ku dominacji pokornej początkowo garstki imigrantów.

Jednak przejaskrawienia przeszkadzają w lekturze tej powieści tylko dopóty, dopóki czytelnik jest w stanie jasno wskazywać granice między prawdopodobieństwem, a niemożliwością. Wystarczy chwila refleksji, aby uświadomić sobie, że to, co mamy za gorzką kpinę i czcze pogróżki, ma więcej wspólnego z rzeczywistością, niż chcielibyśmy przyznać. Gdy zadać sobie pytanie, jak zareagowałyby nasze współczesne elity polityczne na podobne zagrożenie, mogłoby się okazać, że odpowiedź byłaby łudząco podobna do fabuły „Obozu świętych”…


Autor: Krzysztof Pochmara
Dodano: 2009-03-13 18:53:18
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

romulus - 09:18 16-03-2009
Nie dziwię się, że Raspail został za tą powieść tak ostro zaatakowany. Postawił ówczesnej elicie lustro przed twarzą. Na tyle nieskutecznie, że od tamtego czasu nic się nie zmieniło w jej postawach: obsesyjnej tolerancji, obsesyjnej politycznej poprawności, podkopaniu wszelkich możliwych wartości cywilizacyjnych, czy też kulturowych. Mocna powieść, przerażająco prorocza. Zgadzam się z recenzją. Choć nie zwracałem uwagi na przerysowania, które wskazywałeś. Ale chyba nie z powodu własnego światopoglądu, lecz dlatego, że w ogóle nie przeszkadzają zbytnio w wyczuciu siły powieści.

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

 Mrozińska, Marta - "Jeleni sztylet"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS