NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Robinson, Kim Stanley - "Czerwony Mars" (Wymiary)

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

Simmons, Dan - "Terror"
Wydawnictwo: Przedsiębiorstwo Wydawnicze Rzeczpospolita SA
Tytuł oryginału: The Terror
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Data wydania: Marzec 2008
ISBN: 978-83-60192-50-4
Oprawa: miękka
Format: 148 x 234 mm
Liczba stron: 596
Cena: 39,00 zł
Rok wydania oryginału: 2007



Simmons, Dan - "Terror"

Dan Simmons zdobył w naszym kraju popularność przede wszystkim jako autor powieści science fiction. Dylogie „Hyperion/Upadek Hyperiona” czy „Ilion/Olimp” należą do ścisłej czołówki gatunku. Wielowątkowa fabuła i umiejętność oddziaływania na czytelnika zapewniły mu liczną rzeszę zachwyconych odbiorców.
Wielu autorów wykorzystuje raz osiągnięty sukces i nie szuka nowych obszarów do literackiej eksploatacji, skupiając się na powielaniu udanych rozwiązań. Na szczęście Simmons do nich nie należy. W „Terrorze” dokonał czasowej wolty o sto osiemdziesiąt stopni: zamiast napisać kolejną oszałamiającą wizję przyszłości, sięgnął wstecz, do historii odkryć geograficznych. Siłą rzeczy zmieniła się również konwencja, o której wiele mówi sam tytuł książki. „Terror” to co prawda nazwa jednego z dwóch okrętów biorących udział w autentycznej wyprawie sir Johna Franklina, lecz jest nad wyraz adekwatny dla opisywanych w powieści wydarzeń.

„Terror” to autorska wersja zaginionej wyprawy Franklina w poszukiwaniu przejścia północno-zachodniego, czyli drogi morskiej pomiędzy morzami Beringa i Baffina. Simmons na podstawie nielicznych śladów, jakie odkryły późniejsze wyprawy ratunkowe, odtwarza jej losy... nie bez elementu fantastycznego rzecz jasna. Losy wyprawy poznajemy od momentu, w którym okręty są już przez długi czas uwięzione w lodzie (choć pojawiają się liczne retrospekcje, a nawet sporadyczne wybiegi w przyszłość). Powoli zaczyna brakować żywności, ludzie cierpią z powodu odmrożeń. Jednakże największym zagrożeniem jest potwór z lodu; bestia, która bezwzględnie i z dużą łatwością eksterminuje kolejne osoby. Członkowie wyprawy muszą więc stawić czoła zagrożeniom naturalnym i nadprzyrodzonym. Zdecydować się, czy pozostać na względnie bezpiecznych statkach i liczyć, że kolejne lato rozpuści skuwający statki lód, czy też opuścić schronienie i udać się w długą podróż na kontynent amerykański, wystawiając na liczne zagrożenia.

Jednym z największych atutów powieści są bohaterowie. Simmons zdecydował się przedstawiać fabułę z punktu widzenia kilku postaci, przez co czytelnik ma możliwość spojrzenia na wydarzenia z wielu, często diametralnie różnych punktów widzenia. Postaci budzą emocje, jednym się kibicuje i odczuwa szczery żal, gdy giną. Innym wręcz przeciwnie, życzy się jak najszybszego zejścia z ziemskiego padołu.
Poszczególni bohaterowie są również przyczynkiem do przedstawienia różnych rysów charakterologicznych, ze szczególnym uwzględnieniem działania w skrajnych warunkach, ciągłym zagrożeniu i stresie. Potwór z lodu, przeraźliwe zimno, głód, szkorbut, botulizm – to tylko niektóre z zagrożeń czyhających na członków wyprawy Franklina. Rodzą one różne postawy, od heroizmu do największych podłości. I to wszystko jest w „Terrorze”.

Dziwnie się czyta książkę, której zakończenie jest wiadome od samego początku. Mogłoby się wydawać, że będzie to nudne, a fabule zabraknie suspensu, napięcia. Nic bardziej błędnego, „Terror” pełen jest fabularnych meandrów! Przypominam: w wypadku wyprawy Franklina pewne są tylko punkt początkowy i końcowy. Cała reszta to jedynie domniemania i skąpe fakty. To swoista terra incognita, którą Simmons mógł zagospodarować na potrzeby powieści. Efekt jest więcej niż zadowalający, książka przykuwa uwagę od pierwszych stron i nie wypuszcza aż do ostatnich. Osobiście nie przepadam za horrorem czy grozą, książki tego rodzaju mnie nudzą. Amerykańskiemu autorowi udało się jednak stworzyć atmosferę ciągłego zagrożenia, która na niżej podpisanego podziałała. Niepewność bohaterów udziela się czytelnikowi. Pod względem nastroju Simmonsowi udało się przebić licznych tuzów horroru, ze Stephenem Kingiem na czele. Gdybym miał porównać „Terror” do innych książek, miałbym spory zgryz. Powiem więc tylko, że podczas lektury nasuwały mi się skojarzenia z „Cyklem barokowym” Stephensona i północnymi nowelami Londona. Jednakże te porównania dotyczą bardziej scenerii i nastroju niż konstrukcji czy języka.
Ciężko zresztą jednoznacznie zaklasyfikować „Terror”. Przez niemal całą książkę autor tworzy atmosferę grozy (wydawca sugeruje na okładce, że źródeł inspiracji można szukać między innymi w powieści gotyckiej), odwołując się do licznych chwytów jednoznacznie kojarzących się z horrorem, by w zakończeniu wprowadzić nowy element, całkowicie zmieniający odbiór powieści.

Dan Simmons stworzył powieść wybitną. Sprawnie połączył fakty, domniemania i własne pomysły, dzięki czemu czytelnik nie ma nawet chwili, by się nudzić. Mimo że akcja w powieści nie jest dynamiczna, spowalniają ją liczne retardacje i fragmentaryczność narracji. Nastrój przytłacza, wręcz promieniuje z kart książki, a opisywane wydarzenia przejmują zimnem równie wielkim, jak to, którego doznają bohaterowie podczas długiej nocy polarnej. Straszne to, ale i piękne. Pozostaje sobie życzyć, aby powstawało jak najwięcej tak świetnie napisanych książek.


Autor: Tymoteusz "Shadowmage" Wronka


Dodano: 2008-05-02 20:23:45
Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

AM - 10:36 05-05-2008
Szkoda tylko, że Terror trafi pewnie na tanią książkę. Przykro również, że całkiem niezłe wyniki Hyperiona w żaden sposób nie pomogły innej, bardzo dobrej, książce tego samego autora.

kurp - 12:03 05-05-2008
AM pisze:Szkoda tylko, że Terror trafi pewnie na tanią książkę.

Mogę wiedzieć skąd ta smutna prognoza?

Gavein - 12:47 05-05-2008
Gdyby "Terror" był wydany na takim poziomie jak "Hyperion" transfer do strefy taniej książki raczej by mu nie zagrażał. Dlaczego Mag dał się ubiec w tym temacie?

AM - 17:32 05-05-2008
kurp pisze:
AM pisze:Szkoda tylko, że Terror trafi pewnie na tanią książkę.

Mogę wiedzieć skąd ta smutna prognoza?


To nie prognoza. To już wiadomo (wystarczą pierwsze 3-4 dni, żeby to ocenić).


gav79 pisze:Gdyby "Terror" był wydany na takim poziomie jak "Hyperion" transfer do strefy taniej książki raczej by mu nie zagrażał. Dlaczego Mag dał się ubiec w tym temacie?


Obawiam się, że nic to by nie dało (do tej pory poległy u nas wszystkie książki Simmonsa poza Hyperionami i Endymionami). Jeśli zaś chodzi o Terror... nie byliśmy zainteresowani Simmonsem, chcieliśmy Hyperiona i Endymiona.

ASX76 - 11:33 06-05-2008
Jeśli z góry wiadomo, że będzie wtopa, to lepiej jeśli będzie to np. "Terror" Simmonsa, niż coś tam inszego, słabszego i literacko i fabularnie.
Myślę, że książka Dana zasłużyła, aby znaleźć się w "Uczcie Wyobraźni". Choćby dlatego, że nią jest. :)

AM - 12:32 06-05-2008
ASX76 pisze:Jeśli z góry wiadomo, że będzie wtopa, to lepiej jeśli będzie to np. "Terror" Simmonsa, niż coś tam inszego, słabszego i literacko i fabularnie.
Myślę, że książka Dana zasłużyła, aby znaleźć się w "Uczcie Wyobraźni". Choćby dlatego, że nią jest. :)


Wiele książek zasłużyło na to, żeby trafić do Uczty Wyobraźni, wolę jednak pokazywać tam rzeczy nowe (nowych autorów, nowe sposoby postrzegania rzeczywistości, inne literackie smaki, inne emocje). Simmons, niezależnie od tego, jak dobry, niczym już nie zaskakuje pod tym względem (w każdej książce oglądamy świat jego oczami, smakujemy jego charakterystyczny styl, mamy do czynienia z tym samym człowiekiem, a ja chcę pokazywać inne rodzaje wrażliwości, które mogą dać tylko inni autorzy).

ASX76 - 12:41 06-05-2008
Trochę szkoda, ale skoro tak, to już nie mam żadnych pytań, "Wysoki Sądzie". :wink:

AM - 15:46 06-05-2008
ASX76 pisze:Trochę szkoda, ale skoro tak, to już nie mam żadnych pytań, "Wysoki Sądzie". :wink:


Co nie znaczy, że nie chciałbym wydać jeszcze jakiejś książki Simmonsa... na przykład Drood albo czegoś starszego (niekoniecznie w Uczcie) :wink:

ASX76 - 07:19 07-05-2008
AM pisze:
ASX76 pisze:Trochę szkoda, ale skoro tak, to już nie mam żadnych pytań, "Wysoki Sądzie". :wink:


Co nie znaczy, że nie chciałbym wydać jeszcze jakiejś książki Simmonsa... na przykład Drood albo czegoś starszego (niekoniecznie w Uczcie) :wink:


Ech, żeby tak to "chciejstwo" przełożyło się na konkrety... :wink:
A horrory Dana czekają... Myślę, że gdyby zapodano do nich odpowiednie (czyli efekciarskie) okładki i nieco nagłośniono wydanie, chyba by się nieźle sprzedały (pomimo tego, że z "Terrorem" ponoć niezbyt dobrze).
Skoro MAG wygenerował stosunkowo bardzo duży zysk, to może dałoby się w ramach "niesienia kaganka oświecenia w ciemny lud" wydać troszkę "wtopowych" rzeczy. "Uczta Wyobraźni" jest co prawda bardzo zacną serią, ale nie do końca zaspokaja zapotrzebowanie...

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS