NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Mitchell, David - "Utopia Avenue"

Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Tajemnica Ramy"

Ukazały się

Tur, Henryk - "Droga Honoru"


 Kade, Kel - "Mag bez reputacji"

 Domagalski, Dariusz - "I niechaj cisza wznieci wojnę"

 Dębski, Rafał - "Gwiazdozbiór kata"

 Larson, B.V. - "Świat Miasta"

 Mortka, Marcin - "Karaibska krucjata. La Tumba de las Piratas" 2024

 Antologia - "Imagination. Tom 1"

 Chakraborty, Shannon - "Przygody Aminy Al-Sirafi"

Linki


SFFiH #24 - omówienie numeru

Literatura:

  • Sebastian Uznański - "Księga, która wyjada oczy"
  • Dariusz Domagalski - "ORP »Dzik« - Wiedźma"
  • Rafał W. Orkan - "Egzorcysta"
  • Cezary S. Frąc - "Mechanizm"
  • Adam Mrozek & Andrzej Kozakowski - miniatury literackie

Publicystyka:

  • Żelkowski & Żwikiewicz - "Ja pana znam!"
  • Feliks W. Kres - "Lekcja pierwsza"
  • Adam Cebula - "Pofilozofować o podsłuchach

Inne:

  • Prenumerata
  • Bioshock
Daniem głównym październikowego numeru SFFiH jest opowiadanie Sebastiana Uznańskiego „Księga, która wyjada oczy”. Zajmująca ponad 2/3 objętości pisma opowieść jest hybrydą gatunkową łączącą elementy fantasy i science fiction. Pod względem fabuły przypomina „Grę Endera” Orsona Scotta Carda, ale także cykl o Harrym Potterze Joanne K. Rowling. Dlaczego? Akcja „Księgi...” osadzona jest bowiem wśród planet kosmicznego Imperium, gdzie równie często jak statków kosmicznych – używa się magii. Główny bohater, Artelion, syn władcy jednego z licznych królestw, zostaje wysłany do szkoły czarodziejów Arcanum Mage. Tutaj ma się nauczyć nie tylko magii potrzebnej do walki z technosmokami, ale i znaleźć schronienie przed skrytobójcami. Poznaje nowych przyjaciół, lecz zyskuje także wrogów. Lubiany przez jednych nauczycieli, znienawidzony przez innych, odkrywa tajemnice cytadeli magów i staje przed szansą zdobycia wielkiej mocy. Czy czegoś to wam nie przypomina? Tylko jakiś zawodów sportowych zabrakło. Jednak sprowadzenie opowiadania Uznańskiego do poziomu historyjki o dorastaniu byłoby niesprawiedliwe. Autor stara się przekazać w swojej opowieści liczne prawdy o charakterze uniwersalnym, zadaje również pytanie o cenę, którą musimy zapłacić za poznanie nowej wiedzy. Czy w ogóle warto się poświęcać? Czy mądrość jest najwyższą wartością?
Autor zadbał również o „dekoracje”, w których rozgrywa się akcja opowiadania – w tekst są umiejętnie wplecione wzmianki o historii Imperium oraz jego obecnej sytuacji politycznej. Sporo miejsca Uznański poświecił także opisowi biblioteki – przypomina się w tym miejscu „Imię róży” Umberto Eco. Podobnie jak u włoskiego pisarza jest to miejsca fascynujące, ale i pełne niebezpieczeństw czyhających na nieostrożnego mędrca. Przekonała się o tym dobitnie grupa magów, którzy uzależnieni od książek nie potrafią, a raczej nie chcą, wyjść z biblioteki. Jedna rzecz mnie zdegustowała – ciasteczka. Nie takie zwykłe, lecz wyprodukowane z męskiego nasienia. Opis zajadania się nimi przez głównego bohatera na długo pozostanie w mojej pamięci. Zresztą takich „erotycznych” wstawek jest w tekście więcej i w moim odczuciu nie wnoszą one nic ważnego.
Podsumowując – „Księga, która wyjada oczy” to całkiem niezłe opowiadanie, które, kto wie, może rozwinie się w coś większego. O ile jednak główny motyw, czyli edukacja w szkole magów, nie zachwyca, to liczne dygresje i wątki poboczne sprawiają, że utwór czyta się z przyjemnością.
Przejdźmy do pozostałych tekstów literackich. Dariusz Domagalski znów każe dzielnej załodze ORP „Dzik” zmierzyć się z siłami nieczystymi („Wiedźma”), Cezary S. Frąc pisze o kulisach polityki („Mechanizm”), a Rafał W. Orkan próbuje wypędzić szatana („Egzorcysta”). Znalazło się też miejsce na garść opowiadań Adama Mrozka i „Karton” Andrzeja Kozakowskiego. Wybór jest więc spory i każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście polecam utwory mojego imiennika – są oparte na ciekawych pomysłach i zakończone celną puentą.

W dziale publicystyki raz dochodzą do głosu sentymenty, raz sprawy bieżące: Wiktor Żwikiewicz wspomina początki NF i przyjaciół z dawnych lat, Adam Cebula pisze wszystko, co chcielibyśmy wiedzieć o podsłuchach, ale baliśmy się zapytać. A Feliks W. Kres? Udziela lekcji – pierwszej i zarazem ostatniej.


Autor: Adam "Tigana" Szymonowicz


Dodano: 2007-11-04 19:53:18
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Martine, Arkady - "Pustkowie zwane pokojem"


 Sherriff, R.C. - "Rękopis Hopkinsa"

 Kelly, Greta - "Lodowa Korona"

 Harpman, Jacqueline - "Ja, która nie poznałam mężczyzn"

 Baldree, Travis - "Księgarnie i kościopył"

 Herbert, Brian & Anderson, Kevin J. - "Dziedzic Kaladanu"

 Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"

 Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia"

Fragmenty

 Wells, Martha - "Wiedźmi król. Witch King"

 Howey, Hugh - "Zmiana"

 Silverberg, Robert - "W dół do ziemi" (Wymiary)

 Niven, Larry & Pournelle, Jerry - "Pyłek w Oku Boga"

 Silverberg, Robert - "Księga czaszek"

 Scalzi, John - "Wojna starego człowieka" (Wymiary)

 Grimwood, Ken - "Powtórka"

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS