Patronat
McGuire, Seanan - "Pod cukrowym niebem / W nieobecnym śnie"
Clarke, Arthur C. & Lee, Gentry - "Ogród Ramy"
Ukazały się
Zahn, Timothy - "Thrawn" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Sojusze" (wyd. 2024)
Zahn, Timothy - "Thrawn. Zdrada" (wyd. 2024)
Romero, George A. & Kraus, Daniel - "Żywe trupy"
Thiede, Emily - "Złowieszczy dar"
antologia - "Ekstrakty. Tom drugi"
Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"
Richau, Amy & Crouse, Megan - "Star Wars. Wielka Republika. Encyklopedia postaci"
Linki
|
|
|
Wydawnictwo: Fabryka Słów Data wydania: Czerwiec 2007 ISBN: 978-83-60505-43-4 Oprawa: miękka Format: 125 x 195 Liczba stron: 400 Cena: 28,99 seria: Tryby fantazji
|
„Kiedy Bóg zasypia” to druga powieść Rafała Dębskiego, po „Gwiazdozbiorze kata”, jaką czytałem w ostatnim czasie. Lektury sporo się różnią, jednak mają też kilka wspólnych cech: w obydwu atmosfera jest duszna i mroczna, treść brutalna i mocna, akcję osadzono w dawnej Polsce, a całość czyta się jako tako.
Jak już wspomniałem, i tym razem przyjdzie nam zwiedzać Polskę, jednak trochę dawniejszą – z czasów wczesno piastowskich. Mająca swoje miejsce pod koniec panowania Mieszka II Lamberta reakcja pogańska zatoczyła tu trochę szersze kręgi niż w rzeczywistości. Kapłani starej wiary knują dalekosiężne plany oczyszczenia ziem Piastów z wszelkich oznak „niemieckiego boga”. W tym celu wspomagają najazd czeskiego księcia Brzetysława i wzywają na pomoc wiele stworzeń wiernych starym bogom. Lasy wypełniają się krwiożerczymi potworami, a między nowo i starowiercami rozgrywają się zacięte bitwy. W ponurej zawierusze poznajemy wiele postaci, stojących po dwu stronach konfliktu – rycerzy, dowódców, kapłanów, zwykłych ludzi. A wszyscy mają zupełnie inne cele.
Ciekawa to lektura, jeśli tylko czytelnik przyzwyczai się do klimatu i obranej przez autora konwencji. Tak było w moim przypadku: na początku nie mogłem wczuć się w lekturę, co jakiś czas czując się zmęczonym mrocznym klimatem borów piastowskiego kraju, w których grasują strzygi polujące na ludzkie mięso. Potem jednak książka coraz bardziej mnie wciągała i dostarczała coraz więcej rozrywki.
Największą zaletą są oddane przez Dębskiego realia. Akcja jest dobrze osadzona w historii i osoby lubiące ten okres z pewnością poczują się zadowolone (mimo pewnych ubarwień i przeinaczeń na rzecz dopasowania do fabuły). Dzieje naszego państwa w XI wieku są bardzo ważnym elementem powieści, więc wydarzeń i postaci historycznych na kartach książki jest niemało. Na dobrym poziomie stoi też oddanie atmosfery tamtych czasów i sposobu życia Słowian – w tym kwestii wiary. Dla miłośników mitologii słowiańskiej będzie to coś bardzo istotnego.
Co razi? Mnie strzygi i wilkołaki przewijające się przez całą powieść i pojawiające się wraz z nimi masakry. Doprawdy zbyt często autor używa nadmiernie brutalnych środków wyrazu. Czytając „Kiedy Bóg zasypia” czytelnik nieraz potknie się o rozszarpane ciała, ubrudzi w rozchlapującej się posoce i odurzy go trupia zgnilizna. Wszystko to rozgrywa się w ponurych borach, w których za każdym rogiem czai się niebezpieczeństwo, a pradawne demony budzą się co dzień, by wyruszyć na żer. Nietrudno poczuć się tym zmęczonym.
Ostateczna ocena jest trudna: książka nie porwała mnie, parę razy solidnie zmęczyła, by ostatecznie zainteresować i wciągnąć. Trzeba przyznać autorowi, że jego wiedza na temat obranych realiów jest duża. A polecić „Kiedy Bóg zasypia” mogę kilku grupom czytelników. Tym, którzy lubują się we wczesnopiastowskim okresie historii naszego kraju i tym, których fascynuje mitologia słowiańska. Przede wszystkim jednak miłośnikom mrocznej, mocnej fantasy.
Ocena: 6/10
Autor: Vampdey
Dodano: 2007-08-16 15:34:11
Sortuj: od najstarszego | od najnowszego
historyk - 19:32 01-08-2012
"Największą zaletą są oddane przez Dębskiego realia"
Właśnie ostatnio toto czytałem i doradzam: omijać ten szajs szerokim łukiem. Gdyby to była tylko powieść fantasy, to mielibyśmy czytadło na poziomie słabszych pozycji osadzonych w światach gier (np. Wrota Baldura). Ale ten szajs ma robić za powieść historyczną z elementami fantasy, a autor jest - piszę to z pełną odpowiedzialnością za słowa - historycznym niedoukiem. Wystarczy wspomnieć, że w pierwszej połowie XI w. bohater zastanawia się nad wstąpieniem do zakonu cystersów, a czescy najeźdźcy niszczą miasta i zamki... To chyba ten element fantasy, bo wówczas ani cystersów, ani polskich miast i zamków nie było.
Szkoda, że autor recenzji ma jeszcze mniejszą wiedzę historyczną niż Dębski...
Szenk - 11:06 17-08-2007
"Miłośnikom mrocznej, mocnej fantasy" - O ile nie wiem, czy "lubuję się we wczesnopiastowskim okresie historii naszego kraju", a mitologia słowiańska ni ziębi mnie ni grzeje - o tyle na pewno podpadam pod tę ostatnią kategorię. Mam więc nadzieję, że ta książka będzie dla mnie.
|
|
|
Artykuły
Plaża skamielin
Zimny odczyt
Wywiad z Anthonym Ryanem
Pasje mojej miłości
Ekshumacja aniołka
Recenzje
Lee, Fonda - "Dziedzictwo jadeitu"
Fonstad, Karen Wynn - "Atlas śródziemia
Fosse, Jon - "Białość"
Hoyle, Fred - "Czarna chmura"
Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"
Brzezińska, Anna - "Mgła"
Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"
Lindgren, Torgny - "Legendy"
Fragmenty
Grimwood, Ken - "Powtórka"
Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2
Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"
Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"
Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)
Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1
|