NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Sanderson, Brandon - "Śmiała" (twarda)

Weeks, Brent - "Cień doskonały" (wyd. 2024)

Ukazały się

Dresler-Janik, Elwira - "Topielica z mokradeł"


 Musiałowicz, Anna - "Wyrzuciła ją rzeka"

 Corey, James S.A. - "Łaska bogów"

 Thorpe, Gav - "Corax"

 Abnett, Dan & Lee, Mike - "Władca Zniszczenia"

 Piekara, Jacek - "Ja, inkwizytor. Miasto Słowa Bożego"

 Wyndham, John - "Kukułcze jaja z Midwich"

 Kańtoch, Anna - "Czarne" (wyd. 2024)

Linki

McDonald, Ian - "Hopelandia"
Wydawnictwo: MAG
Kolekcja: Uczta Wyobraźni
Tytuł oryginału: Hopeland
Tłumaczenie: Wojciech Próchniewicz
Data wydania: Styczeń 2024
Wydanie: I
ISBN: 978-83-67793-57-5
Oprawa: Twarda
Format: 135 x 202 mm
Liczba stron: 544
Cena: 69
Rok wydania oryginału: 2022
Wydawca oryginału: Gollancz



McDonald, Ian - "Hopelandia"

Opowieści o niezwykłych, potężnych rodzinach, czasem kierujących się odmiennymi systemami wartości, często walczących o pozycję i wpływy, a jednocześnie połączonych uczuciami młodych przedstawicieli, to doskonale znany motyw, sięgający od „Romea i Julii” przez „West Side Story” dużo dalej. W najnowszej powieści Iana McDonalda, „Hopelandii”, trafiamy w odpowiednio zmodyfikowaną współczesność, by czytać o Hopelandach i Brightbourne’ach. Dwie grupy bohaterów reprezentują dwa całkowicie odmienne modele rodzin. Hopelandowie to rodzina wymyślona, oparta na filozoficznej koncepcji stworzenia wspólnoty oderwanej od konkretnego miejsca na Ziemi, do której można przystąpić w dowolnym momencie. Brightbourne’owie tworzą rodzinę biologiczną, silnie związaną z konkretnym miejscem w Irlandii. Hopelandów oprócz utopijnej XIX-wiecznej idei prawdziwie wolnej społeczności sięgającej ku gwiazdom łączy też nawiązująca do odkryć Nikoli Tesli zdolność panowania nad błyskawicami. Brightbourne’ów z kolei cechuje miłość do Muzyki, wyrażona między innymi zaplanowanym na tysiąc lat utworem odgrywanym w ich rodzinnej miejscowości (inspirowanym w oczywisty sposób autentyczną kompozycją Johna Cage’a wykonywaną od dwóch dekad w niemieckim Halberstadt). Gdy Amon Brightbourne, młody DJ i kompozytor spotyka w Londynie spadającą z nieba – w zasadzie dosłownie – Raisę Peri Antares Hopeland, usiłującą zdobyć tytuł elektromancerki, ich losy splatają się na stałe…

Po "cyklu lunarnym" północnoirlandzki pisarz wraca na Ziemię i do swoich ulubionych tematów: niedalekiej przyszłości (tym razem w zasadzie będącej wersją teraźniejszości) i ekonomiczno-polityczno-osobistej ewolucji egzotycznych z europejskiego punktu widzenia społeczności. Tym razem jednak, w odróżnieniu choćby od „Rzeki bogów” historia pędzi przez różne kręgi kulturowe, od Londynu, przez Irlandię na Islandię i dalej na fikcyjny archipelag Ava’u – inspirowany Samoa i Tonga. Jak przystało na McDonalda, uczucie łączące Amona i Raisę jest bardzo skomplikowane. Chłopak ma pod wieloma względami niezwykłe szczęście: jak wielu mężczyzn z rodu Brightbourne’ów dotknęła go mistyczna Łaska. Za Łaskę należy też jednak zapłacić Cenę… Raisa z kolei musi poradzić sobie z szczególną więzią, jaka łączy ją z Finnem, jej Hopelandzkim bratem, rywalem, a czasami kimś więcej.

W szerszym planie fabuła „Hopelandii” do pewnego momentu skupia się na rozważaniach o naturze i przyszłości rodziny, zahaczając przy okazji o kwestię tożsamości płciowych, by później przerodzić się w opowieść o kryzysie klimatycznym i jego konsekwencjach (co w dużej części tłumaczy decyzję o umieszczeniu akcji już w alternatywnym „teraz”). Choć McDonald nie mówi w tej ostatniej kwestii nic szczególnie odkrywczego, a imponujący rozmach nie zawsze książce służy – w szczególności części dotyczącej Islandii przydałyby się redakcyjne skróty – całość jednak wypada jak zwykle u Irlandczyka ciekawie. Znów mamy okazję przekonać się, jak wiele musi się zmienić, by coś zostało tak samo, cieszyć się dynamicznymi fantastycznymi (Iskromagowie!) i niefantastycznymi (rewelacyjne sceny burz na Ava’u) wizjami oraz kibicować nieoczywistym bohaterom funkcjonującym w skomplikowanych układach ekonomicznych, technologicznych i społecznych.


Autor: Adam Skalski
Dodano: 2024-09-01 11:08:27
Komentarze
-Jeszcze nie ma komentarzy-
Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

McDonald, Ian - "Hopelandia"


 antologia - "PoznAI przyszłość"

 Chambers, Becky - dylogia "Mnich i robot"

 Pohl, Frederik - "Gateway. Za błękitnym horyzontem zdarzeń"

 Esslemont, Ian Cameron - "Powrót Karmazynowej Gwardii"

 Sanderson, Brandon - "Słoneczny mąż"

 Swan, Richard - "Sprawiedliwość królów"

 Iglesias, Gabino - "Diabeł zabierze was do domu"

Fragmenty

 Hendel, Paulina - "Cmentarz zagubionych dusz"

 McCammon, Robert - "Bagno"

 Wyndham, John - "Kukułcze jaja z Midwich"

 Musiałowicz, Anna - "Wyrzuciła ją rzeka"

 James, Marlon - "Wiedźma Księżyca, Król Pająk"

 McCammon, Robert - "Łabędzi śpiew"

 Vaughn, S.K. - "Astronautka"

 Howey, Hugh - "Pył"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS