Miliony czytelników na świecie zachwyciły się magią bestsellerowego cyklu „Belgariada” Davida Eddingsa. Teraz dawni wielbiciele mogą raz jeszcze przeżyć tamten zachwyt, a niewtajemniczeni wyruszyć w niezwykłą podróż, pełną fantazji i przygód.
Wszystko zaczyna się od kradzieży Klejnotu, który od tak dawna chronił Zachód przed złym bogiem. Dopóki Klejnot przebywał w Rivie, jak stwierdzało proroctwo, tutejszy lud będzie bezpieczny od niszczącej mocy. Garion, prosty chłopak z farmy, dobrze zna legendę o Klejnocie, ale co do magii pozostaje dość sceptyczny. Aż zrządzeniem losu przekonuje się, że nie tylko legenda Klejnotu jest prawdziwa, ale że on sam musi wyruszyć z misją niebezpieczną i niezwykłą, by go odzyskać. Garion bowiem jest dzieckiem przeznaczenia, sam los prowadzi go coraz dalej od domu, nieuchronnie pchając ku dalekiemu celowi, ku przerażającej konfrontacji z najczarniejszą magią – a od wyniku starcia zależeć będzie przyszłość świata.

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Cykl: Belgariada
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa, Paulina Braiter
Data wydania: 7 Listopad 2017
ISBN: 978-83-8123-067-4
Oprawa: twarda
Format: 150×231mm
Liczba stron: 1296
Cena: 75,00 zł
Rok wydania oryginału: 1982-1984

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Ciacho - 11:07 19-09-2017
To chyba będzie największa cegła w serii a la Le Guin. Dostać taką w głowę...Przeczytam. :)

Fidel-F2 - 11:19 19-09-2017
W młodości Sparhawk jakoś wchodził ale dziś pewne bym nie przełknął tego rodzaju fantasy.

Bandobras - 11:50 19-09-2017
Dla mnie powrót do Belgariady będzie najprawdopodniej udany, głównie ze względu na sentyment. Poza tym chociaż to naiwne i proste fantasy, wolę takie od powieści spod ręki obecnie najgłośniejszych nazwisk (Sanderson, Ryan) z ich "nietykalnymi" i superbohaterskimi" postaciami.

Shedao Shai - 11:51 19-09-2017
Liczba stron: 1296

szieeet. Kupię obowiązkowo. A skoro już jesteśmy w temacie - kolejny omnibus Le Guin w tym roku jest jeszcze aktualny? Ktoś coś wie?

Ziuta - 12:06 19-09-2017

Shedao Shai pisze:kolejny omnibus Le Guin w tym roku jest jeszcze aktualny? Ktoś coś wie?

A był w ogóle zapowiadany? Pytam, bo ucieszyłyby mnie kolejne wydania zbiorcze (zwłaszcza, że byłyby to tytuły słabiej dostępne i niewznawiane od lat), ale nie kojarzę żadnych deklaracji.

Bandobras - 12:16 19-09-2017
Na fb NF, któryś z redaktorów nie zaprzeczał/ nie potwierdzał, więc coś pewnie szykują, choć wątpię by chcieli wcisnąć to jeszcze w tym roku i na następny rok się raczej przesunie.

Sam też z chęcią kolejny bym przygarnął, głównie z tych samych powodów co Ziuta. Najlepiej cykl Dary (w Polsce z tego co pamiętam nie wydany w całości) i obyczajówki w Le Guin, bo choć to nie fantastyka to spod jej pióra wszystko trzyma dobry poziom.

Ziuta - 12:45 19-09-2017
Spojrzałem na Wikipedię i na szybko podliczyłem 9 powieści i 5 zbiorów opowiadań (nie licząc eseistyki, cyklu dla dzieci o kotolotkach i pewenie paru drobiazgów zbyt niszowych nawet jak na wypasione wydania Prószyńskiego). Byłoby w sam raz na dwie książki :)
Z drugiej strony po Belgariadzie zapowiedziono dwa tomy Ellisona, więc nie wiem, czy to nie zablokuje kolejki na lata 2018-19.

A przy okazji: warto kupić? Nie czytałem nic Eddingsa, a forma wydania sugeruje, że to fantasy z wyższej półki.

historyk - 12:56 19-09-2017

Ziuta pisze:A przy okazji: warto kupić? Nie czytałem nic Eddingsa, a forma wydania sugeruje, że to fantasy z wyższej półki.

Czytałem ponad dwadzieścia lat temu i wtedy to było łoł. Ale zaryzykuję twierdzenie, że nieładnie się zestarzało.Zresztą już w latach 90. bardziej podobała mi się trylogia Elenium tegoż autora.
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

light pillar - 18:05 19-09-2017
Dwa razy wpisywałem na listę zakupów, dwa razy wykreślałem. Teraz znów bardziej na tak. Jestem ciekaw dalszych zwrotów akcji.

Beatrycze - 20:51 19-09-2017
Czytałam kiedyś pierwszy tom. Powiedziałam, że to raczej dla dzieci. Poniżej pozwolę sobie przekopiować fragment recenzji własnej:

"oto mamy boga, który stał się zły, klejnot o wielkiej mocy, wprawiony w miecz wykuty z meteorytu i umocowany w kamieniu, starego czarnoksiężnika w służbie dobra oraz królewski ród strażników wyżej wzmiankowanego artefaktu. W rozdziale pierwszym pojawia się natomiast dorastający na położonej na uboczu farmie Garion, sierota ze znamieniem na dłoni, którego obserwuje mroczny jeździec. (...) Nietrudno zgadnąć, że w „Pionku proroctwa” zawiąże się drużyna, która wyruszy na wyprawę. Wśród jej członków poza dwoma magami, sierotą i prostym-a-porządnym-człowiekiem (...) znajdą się także wojownik i łotrzyk.(...) Trzeba jednak oddać autorowi, że potrafi on te zużyte pomysły sprzedać w przystępnej formie. Styl powieści jest lekki i potoczysty, akcja biegnie wartko, opisy są krótkie, lecz treściwe. Całość przesycona jest sympatyczną atmosferą – „Pionek proroctwa” to jedna z tych książek, podczas lektury której można odpocząć w świecie przyjemniejszym od naszego. Na plus należy także policzyć niewymuszony humor."

Adon - 23:01 19-09-2017
Belgariada zdecydowanie powinna być zapomniana. Humor jest na poziomie "Sabriny, nastoletniej czarownicy" i daleko mu do niewymuszonego, do tego fabuła przypominająca zapis sesji RPG dość naiwnych nastolatków. Nie, zdecydowanie nie. Ellenium było nieco lepsze, ale chyba też obecnie wolałbym nie psuć nienajgorszych wspomnień.

gadba - 23:15 19-09-2017
W dupach nam (wam) się poprzewracało po przeczytaniu tych setek książek. Zapominacie, że młodzież musi na czymś uczyć. Eddings jest w sam raz dla ludzi, którzy rozpoczynają przygodę z fantasy. Ergo, mniej więcej dla przedziału wiekowego 15-20 lat.

Janusz S. - 12:01 20-09-2017

gadba pisze:W dupach nam (wam) się poprzewracało po przeczytaniu tych setek książek. Zapominacie, że młodzież musi na czymś uczyć. Eddings jest w sam raz dla ludzi, którzy rozpoczynają przygodę z fantasy. Ergo, mniej więcej dla przedziału wiekowego 15-20 lat.

Podpisuję się pod diagnozą w wersji z "nam". Kiedyś Eddingsa bardzo lubiłem (chociaż też raczej "Elenium" niż "Belgariadę") a teraz waham się czy do niego wracać. Pewnie kupię, bo będzie ładnie wyglądało na półce.

Coacoochee - 11:42 21-09-2017
Ja natomiast nigdy nie lubiłem Eddingsa, Belgariada dla dzieci (10-15 lat)a Sparhawk był królem deus ex machina. Brak klimatu, słabe dialogii, czerstwe żarty. Dłuuuuuuuużyzna.
Z braku laku sporo przeczytałem dorobiając w sezonie zimowym jako kotłowy. :)