„Królewska Talia” zapowiadała się jako powieść pełna magii, przygód i rycerskich pojedynków. Okazało się jednak, że jest czymś zupełnie innym. Czym? Ciężko powiedzieć, ale na pewno nie nowatorską i porywającą historią. To raczej jedna z tych książek, do których nie mam ochoty powracać.
Sandra Uryzaj recenzuje powieść Marcina Mortki pt. "Królewska Talia".
Dodał: Shadowmage
-Jeszcze nie ma komentarzy-