NAST.pl
 
Komiks
  Facebook
Facebook
 
Forum

  RSS RSS

 Strona główna     Zapowiedzi     Recenzje     Imprezy     Konkursy     Wywiady     Patronaty     Archiwum newsów     Artykuły i relacje     Biblioteka     Fragmenty     Galerie     Opowiadania     Redakcja     Zaprzyjaźnione strony   

Zaloguj się tutaj! | Rejestruj

Patronat

Weeks, Brent - "Cień doskonały" (wyd. 2024)

Weeks, Brent - "Droga cienia" (wyd. 2024)

Ukazały się

Esslemont, Ian Cameron - "Kamienny wojownik"


 Kagawa, Julie - "Dusza miecza"

 Pupin, Andrzej - "Szepty ciemności"

 Ferek, Michał - "Pakt milczenia"

 Markowski, Adrian - "Słomianie"

 Sullivan, Michael J. - "Epoka legendy"

 Stewart, Andrea - "Cesarzowa kości"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku"

Linki

2016-09-29 17:40:50 Opowieść trwa. Historia nie kończy się nigdy…

W połowie października ukaże się nowe wydanie "Sezonu burz" Andrzeja Sapkowskiego.



Oto nowy Sapkowski i nowy wiedźmin. Mistrz polskiej fantastyki znowu zaskakuje. "Sezon burz" nie opowiada bowiem o młodzieńczych latach białowłosego zabójcy potworów ani o jego losach po śmierci/nieśmierci kończącej ostatni tom sagi.

Nigdy nie mów nigdy! W powieści pojawiają się osoby doskonale czytelnikom znane, jak wierny druh Geralta – bard i poeta Jaskier – oraz jego ukochana, zwodnicza czarodziejka Yennefer, ale na scenę wkraczają też dosłownie i w przenośni postaci z zupełnie innych bajek. Ludzie, nieludzie i magiczną sztuką wyhodowane bestie. Opowieść zaczyna się wedle reguł gatunku: od trzęsienia ziemi, a potem napięcie rośnie. Wiedźmin stacza morderczą walkę z drapieżnikiem, który żyje tylko po to, żeby zabijać, wdaje się w bójkę z rosłymi, niezbyt sympatycznymi strażniczkami miejskimi, staje przed sądem, traci swe słynne miecze i przeżywa burzliwy romans z rudowłosą pięknością, zwaną Koral. A w tle toczą się królewskie i czarodziejskie intrygi. Pobrzmiewają pioruny i szaleją burze. I tak przez 404 strony porywającej lektury.

"Wiedźmin. Sezon Burz" to w wiedźmińskiej historii rzecz osobna, nie prapoczątek i nie kontynuacja. Jak pisze autor: Opowieść trwa. Historia nie kończy się nigdy…


Wydawnictwo: SuperNowa
Cykl: Saga o Wiedźminie
Data wydania: 12 Październik 2016
Oprawa: miękka
Liczba stron: 512
Cena: 49,90 zł

Dodał: Tigana

Komentarze

Sortuj: od najstarszego | od najnowszego

Tigana - 17:43 29-09-2016
Żeby nie było - 512 stron to nie błąd tylko info z EMPIK-u. Praktyk pokaże kto miał rację.

light pillar - 17:54 29-09-2016
Pewnie wydanie kolekcjonerskie. Spodziewam się wielu ektrasów. A poważnie: dla tej książki straciłem zdrowy rozsądek i kupiłem po detalu w relayu. Żałuję do dziś.

Kjarik - 22:36 29-09-2016
Żadne kolekcjonerskie, po prostu wydali wersję pasującą do wydania z okolic 2011 roku. O trzy lata za późno, typowa supernowa :P

light pillar - 05:26 30-09-2016
Wiem, czym jest wydanie kolekcjonerskie. Ale prześledź to rozumawanie: nowe wydanie pasuje do poprzednich ( do kolekcji), czyli jest...?

Louri - 09:24 30-09-2016
Nie wiem, czym jest nowe, ale ta powieść jest bardzo słaba. Współczuję tym, którzy uznają, że jak prequel, to można od tego zacząć przygodę z "Wiedźminem" - nie mowy, żeby chciało im się ją ukończyć :/

Yans - 09:33 30-09-2016
Louri ====> Jasne, a Sapkowski skończył się już po "Wiedźminie" w 86 :p

Tigana - 10:00 30-09-2016
Sapkowski nie jest mistrzem w pisaniu powieści, ale akurat "Sezon Burz" czytało mi się bardzo dobrze.

Janusz S. - 10:32 30-09-2016
Louri pisze:Nie wiem, czym jest nowe, ale ta powieść jest bardzo słaba. Współczuję tym, którzy uznają, że jak prequel, to można od tego zacząć przygodę z "Wiedźminem" - nie mowy, żeby chciało im się ją ukończyć :/

Osobiste podziękowania za post, który dzisiaj najbardziej mnie rozśmieszył. :D

Louri - 15:26 30-09-2016
@Yans tak, wiem, że zanosi się na shitstorm, ale dać tam - jestem wiernym fanem Sagi - lecz nie tego gniota; swoje zdanie wyłożyłem dokładnie w takim paszkwilu: http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=903490

@Janusz S. no to fajnie, polecam się na przyszłość :) pozostaje żywić nadzieję, że rozśmieszyła Cię jego celność :p

Janusz S. - 15:38 30-09-2016
Przykro mi cię rozczarować. Tak czy inaczej jest to kolejna dyskusja o gustach, więc sądzę, że zgodzimy się co do jednego - kontynuacja jej nie ma specjalnie sensu i pora już na "happily ever after".

Louri - 09:13 01-10-2016
mam przeciwne zdanie - moje argumenty są konkretne, zarzuty postawione są wobec obiektywnych wad książki; nie zmienię Twojego gustu, ale mogę spróbować podyskutować o tym, czy istotnie zauważasz te słabe punkty książki, czyż nie?

Janusz S. - 09:58 01-10-2016
Widzę, że odpowiedziałem nieprecyzyjnie, gdyż na podstawie mojej odpowiedzi zdajesz się zakładać, że przeczytałem Twój "paszkwil". Pomijając to, że ten gatunek literacki nie budzi we mnie zainteresowania, nie wątpię, że Twoje argumenty są konkretne i obiektywne. Jak to w "paszkwilach". Skoro jednak w ocenie książek nie da się jednak przeprowadzić obiektywnych porównań i wyliczyć statystycznej istotności różnicy między książkami dobrymi, przeciętnymi i gniotami to wszelkie opinie i recenzje pozostają w obszarze dyskusji o gustach. A ta jest pozbawiona sensu. Q.e.d. Oczywiście jako człowiek mało racjonalny czasami daję się ponieść chęci zmarnowania czasu na taką dyskusję, zwłaszcza gdy coś mi się bardzo nie spodoba, bo pełni to też pozytywną rolę ostrzegawczą i pozwala zaspokajać niskie i prymitywne potrzeby mojej osobowości.
Tym niemniej doceniam przyjazną formę i miłą atmosferę naszej niezgody. Pozdrawiam.

Fidel-F2 - 11:53 01-10-2016
Janusz S. pisze:Skoro jednak w ocenie książek nie da się jednak przeprowadzić obiektywnych porównań i wyliczyć statystycznej istotności różnicy między książkami dobrymi, przeciętnymi i gniotami to wszelkie opinie i recenzje pozostają w obszarze dyskusji o gustach. A ta jest pozbawiona sensu. Q.e.d.
Obrazek

Louri - 11:31 02-10-2016
@ Janusz S. - być może i ja wyraziłem się nieprecyzyjnie: mój tekst jest po prostu krytyczną recenzją, zaś użyłem słowa "paszkwil" aby właśnie ową krytyczną wymowę uwypuklić - odnoszę się w tym tekście bez uprzedzeń do wielu aspektów treści i stylu książki, także dokonując porównania z oryginalną sagą.
Podobnie jak Fidela, pusty śmiech mnie ogarnia przy takiej argumentacji: fałszywe jest już samo założenie o niemożności przeprowadzenia obiektywnych porównań! Literatura nie jest nauką ścisłą. A tak przy okazji - słyszałeś o czymś takim, jak krytyka literacka? Czy jeżeli pokażę niezbicie, że powiedzmy jakiś autor używa przez całą książkę języka czterolatka, to jest to kwestia gustu?
Osobną już zupełnie sprawą jest to, że oczywiście możemy mieć przeciwne zdania nt. tej książki - ale niczym złym nie jest dyskutowanie o niej! Gustów (być może) swych nie zmienimy (choć przecież coś takiego jak kształtowanie się gustu istnieje!), co najwyżej nabierzemy o guście przeciwnej strony niskiego bądź wysokiego mniemanie ;)

Na koniec tylko ku inspiracji: amerykański senator Daniel Patrick Moynihan powiedział kiedyś: "Masz prawo do własnych opinii, ale nie do własnych faktów”

Janusz S. - 13:43 02-10-2016
Dziękuję za wyjaśnienia przyczyn użycia terminu "paszkwil" Sam w życiu bym na to nie wpadł... Nie wiem co ogarnia Fidela, bo jego posty szczęśliwie od dawna mi się nie wyświetlają, ty na szczęście go nie cytowałeś, a jego opinie mnie nie interesują. Pomysł, że mogą być między Wami jakiekolwiek podobieństwa jest wystarczająco niemiły. Dalej jednak się nie rozumiemy. Czy ja gdziekolwiek napisałem, że dyskutowanie o książce jest czymś złym? Zacytuj mnie skoro tak uważasz. Ja tylko napisałem, że dyskusje na różnych forach nauczyły mnie, że dyskusje o wartości książek są pozbawione sensu, bo w znakomitej większości przypadków nie prowadzą do niczego, co byłoby rekompensatą za włożony w dyskusję wysiłek. Dlatego nie chce mi się dyskutować o "Sezonie burz". Sam napisałeś dlaczego tak jest - "literatura nie jest nauką ścisłą". Nie da się niczego udowodnić, a twoje insynuacje zawarte w pytaniach typu "A tak przy okazji - słyszałeś o czymś takim, jak krytyka literacka?" fajnie potwierdzają, że dyskusja jednak sensu nie miała. Tak, wyobraź sobie, słyszałem o krytyce literackiej. Zdziwiony? Słyszałem też, że rzadko kiedy zdarza się by krytykom udawało się dojść do konsensusu co do wartości różnych książek. Co gorsza, jeśli już im ise uda, to ja, jako kompletny ignorant, nie potrafię docenić krytyków literackich zgodnie twierdzących, że np. "W poszukiwaniu straconego czasu" to arcydzieło Prousta, podczas gdy ja nie jestem w stanie przeczytać nawet kilkunastu stron tego szajsu bez zapadania w śpiączkę. Dlatego też wolę kierować się własnym gustem i przyjąłem do wiadomości, że Tobie "Sezon burz" się nie podobał. Mnie się podobał. Może nie bardzo, ale zawsze. I, wybacz, naprawdę nie chce mi się dowiadywać w szczegółach, czemu masz odmienne zdanie.
Amerykańscy senatorowie, jako politycy przynależą do jednej z najmniej przeze mnie szanowanych grup zawodowych, złożonej głównie z kłamców i hipokrytów. Przykro mi więc, ale sentencją polityka też się nie przejmę. Zwłaszcza obserwując jak politycy traktują fakty.

Louri - 14:18 02-10-2016
Ok, widzę, że na wszelki wypadek wolisz nie dyskutować o czymkolwiek, co nie jest zgodne z Twoimi przekonaniami - cóż, zdarza się. Na wszelki wypadek więc podobnie jak Fidela tak i mnie możesz zablokować :)

BTW: jesteś niekonsekwentny, bo już sam Twój pierwszy komentarz był elementem dyskusji. Skoro jednak dla Ciebie istotne jest KTO powiedział, a nie CO powiedział, to rzeczywiście jest to EOT. Szerokiej drogi na szlakach bezdyskusyjnego indywidualizmu.

I tak - napisałeś, że dyskutowanie jest bezcelowe (nie wiem, czy to dla Ciebie synonim "złe", ale tego ostatniego słowa ja nie użyłem): "wszelkie opinie i recenzje pozostają w obszarze dyskusji o gustach. A ta jest pozbawiona sensu"

Janusz S. - 14:30 02-10-2016
Louri pisze:Ok, widzę, że na wszelki wypadek wolisz nie dyskutować o czymkolwiek, co nie jest zgodne z Twoimi przekonaniami...

Zgadłeś. To zadziwiające, ale moje własne przekonania najlepiej mi odpowiadają.
Louri pisze:Na wszelki wypadek więc podobnie jak Fidela tak i mnie możesz zablokować :)

Fidela zablokowałem, bo jego ulubionym zajęciem jest wyzywanie wszystkich, Ty chyba nie tego robisz, prawda?
Louri pisze:BTW: jesteś niekonsekwentny, bo już sam Twój pierwszy komentarz był elementem dyskusji.

Był wyrażeniem opinii. Czy chce mi się o niej dyskutować, to odrębna sprawa. Dyskusja zresztą zmieniła się stopniowo w klasyczną, bezproduktywną przepychankę o to, kto ma większego. Pewnie zauważyłeś.
Louri pisze:I tak - napisałeś, że dyskutowanie jest bezcelowe (nie wiem, czy to dla Ciebie synonim "złe", ale tego ostatniego słowa ja nie użyłem):"

Nieładnie tak kłamać.
Louri pisze:...ale niczym złym nie jest dyskutowanie o niej!...

Dziękuję za miłą rozmowę.

Fidel-F2 - 19:49 02-10-2016
wyzwałem go kiedyś na pojedynek na zgniłe śledzie, nie skumał, że to broń i zjadł swojego, od tej pory nie może mi darować

Kato Starszy - 23:06 03-10-2016
No, pogadali.
A poprawna konkluzja jest taka, że "Sezon Burz" to brud, smród i ubóstwo.
Amen.

Fidel-F2 - 06:34 04-10-2016
E tam

historyk - 16:48 06-10-2016
Wiedźmin - Sezon burz. I wszystko jasne
http://seczytam.blogspot.com/2016/10/wiedzmin-sezon-burz-i-wszystko-jasne.html
_______________________
http://seczytam.blogspot.com

Tigana - 13:31 08-10-2016
Buu :cry:

Komentuj


Artykuły

Plaża skamielin


 Zimny odczyt

 Wywiad z Anthonym Ryanem

 Pasje mojej miłości

 Ekshumacja aniołka

Recenzje

Fosse, Jon - "Białość"


 Hoyle, Fred - "Czarna chmura"

 Simmons, Dan - "Modlitwy do rozbitych kamieni. Czas wszystek, światy wszystkie. Miłość i śmierć"

 Brzezińska, Anna - "Mgła"

 Kay, Guy Gavriel - "Dawno temu blask"

 Lindgren, Torgny - "Legendy"

 Miles, Terry - "Rabbits"

 McCammon, Robert - "Królowa Bedlam"

Fragmenty

 Lewandowski, Maciej - "Grzechòt"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga druga"

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #2

 Sherriff, Robert Cedric - "Rękopis Hopkinsa"

 Howard, Robert E. - "Conan. Księga pierwsza"

 Howey, Hugh - "Silos" (wyd. 2024)

 Wagner, Karl Edward - "Kane. Bogowie w mroku" #1

 Mara, Sunya - "Burza"

Projekt i realizacja:sismedia.eu       Reklama     © 2004-2024 nast.pl     RSS      RSS